Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Permamentna depresja i myśli samobójcze  (Przeczytany 39361 razy)

Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 340
  • Polubień: 4064
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #195 dnia: 19 Listopad, 2019, 23:36 »
Snowid, musi odbudowac i wzmocnić swoja  samoocenę choć trochę

A co to jest ta samoocena, że jest tak ważna w naszym społeczeństwie? Jak słucham opowieści o moich dziadkach, ludziach którzy mieli liczne rodziny, przeżyli wojnę, komunizację, wszystkie koleje ówczesnej Polski, jakby zapytać ich co to jest samoocena i czy mają wysoką czy niską, to pewnie potrzebowaliby, żeby im te pojęcia tłumaczyć, zapewne nigdy się podobnymi pierdołami nie zajmowali ani na nich nie zafiksowywali. A jednak ludzi, zdarzeń i obowiązków im nie brakło, byli potrzebni.

Jak słyszę, zwiększ samoocenę, to słyszę: zostań gwiazdą. To już zwykłym człowiekiem z problemami, słabościami, puszczającym bąki i mającym śmierdzące stopy po całym dniu pracy być nie można? No właśnie nie można.

Przegadałem sporo kasy i czasu z różnymi terapeutami. Ostatecznie wszystko zamyka się w tym jakie masz możliwości i perspektywy w życiu codziennym. Jeśli ich nie masz, nie pomogą. Dlatego ich ulubionymi klientami są ludzie pragnący samorozwoju, noszący drogie garnitury i zastanawiający się nad tym jak żyć pełnią życia, a nie jak przetrwać.

jeśli trafem kogoś pozna i będzie jej  narzekał i wymieniał same swoje wady  to dziewczę w popłochu ucieknie.

To prawda, nauka ukrywania własnej ciemnej strony i eksponowania tego co pożądane jest niezbędna jeśli idzie o bezproblemowe życie we współczesnym społeczeństwie, nie mówiąc już o zdobywaniu popularności.

Może tez przyciągać takie same jak on

Takie same jak on, czyli tkwi tu sugestia, że lepiej by się z ludźmi jego pokroju nie zadawać, że jest pewna kasta "niedotykalnych" na kontaktach z którymi gorzej się wyjdzie. Co mają robić ci ludzie by sobie poradzić? Cenić samych siebie. I jak siebie samych docenią za to co sprawia, że inni przed nimi uciekają, to wtedy ci inni do nich wrócą :P

To co mówi Snowind dużo mówi o nim, ale dużo też o postawach w naszym społeczeństwie, które jest zawstydzone i skrępowane cierpieniem, skrajnie zindywidualizowane i traktujące relacje międzyludzkie w kategoriach indywidualistycznego konkursu popularności. Że nie ma już żadnych innych więzi oprócz tego że jesteś komuś potrzebny na płaszczyźnie rozrywkowej, bo cały czas powtarza się: "jakie masz hobby?"
« Ostatnia zmiana: 19 Listopad, 2019, 23:46 wysłana przez Ekskluzywna Inkluzywność »


Offline Storczyk

Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #196 dnia: 20 Listopad, 2019, 00:05 »
Samoocena to ze jestem nieudacznik i tylko wady .Którz ich nie ma? A znasz kogoś kto sie nie czuje czasem  nieudacznikiem.Ile pieknych kobiet zgrabnych sie czuje czasami brzydulami i przystojni faceci czasem sie czuja po porażkach stracencami  itd itp .Snowid Tylko ja ja ja ludzie mu radza ktos go do siebie zaprasza. I co nic jeszcze sie obrusza.To o czym on mowi to  sa zwykłe słabości ktore kazdy na jakimś etapie zyca odczuł a tymbardziej po bytności w sekcie . Ale on sie poddaje i uzala nad sobą. Sorry. Nie ma żadnej pewności takiego wewnętrznego mobilizatora nie walczy o siebie, żadnego Powera (27latek).Czyli popłacze, ale wstaje z kolan i ide boli potykam sie, ale próbuje znów upadam i WSTAJE ...
« Ostatnia zmiana: 20 Listopad, 2019, 00:12 wysłana przez Storczyk »


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 340
  • Polubień: 4064
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #197 dnia: 20 Listopad, 2019, 00:13 »
Czyli poplacze, ale wstaje z kolan i ide boli potykam sie, ale próbuje znów upadam i WSTAJE . A tu nic, az jak czytam to miałoby sie ochotę nim potrzasnac ...

Dlatego z mojego punktu widzenia: 0 babrania się w samoocenie ( która powinna być dopiero skutkiem tego co się w życiu osiągnęło, a nie przyczyną), zapadania w siebie, analizowania i przepracowywania, to droga donikąd, wielu się tak bezpłodnie bawi latami i dodatkowo nakręca. Trzeba to odwrócić i zamiast myśleć o sobie zacząć myśleć o innych i innymi się opiekować. A żeby się kimś zaopiekować, ten ktoś musi być słabszy. Dlatego wolontariat. Bo można wtedy uzyskać poczucie istotności i siły. Jeśli nie jesteś atrakcyjny, dynamiczny, bogaty, nie masz co szukać ścieżki do grup towarzyskich, które takie cechy przejawiają ani wypróbowywać ich metod organizowania życia, ich metody są skrojone pod nich.

Ludzie nieatrakcyjni zyskują towarzystwo i perspektywy poprzez zajęcia których się imają i znaczenie jakie zyskują na skutek tego. Dlatego w zborach potrafili robić kariery teokratyczne różni niepozorni, a czasem nawet nieudacznicy. Zagospodarowywali niszę, a ona odwdzięczała im się codzienną rutyną, towarzystwem i sensem życia.

Dlatego albo wolontariaty albo aktywność polityczna albo jakieś grupy wsparcia. Ten temat nie jest wbrew pozorom nowy ani wyjątkowy, oglądaliście Fight Club? Tam też bohater, choć to robiący karierę garniturowiec, też jest przemęczony, cierpiący na bezsenność, nie ma dokąd wyjść i kogo spotkać, więc zaczyna uczęszczać na grupy wsparcia i przeżywać tam prawdziwe emocje.
« Ostatnia zmiana: 20 Listopad, 2019, 00:26 wysłana przez Ekskluzywna Inkluzywność »


Offline Storczyk

Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #198 dnia: 20 Listopad, 2019, 00:35 »
Zgoda piszesz bardzo dobrze, mężczyźni lubia być potrzebni i doceniani tym sie karmicie. :) Tylko  nie zgadzam sie z tym brakiem atrakcyjności, bo to siedzi w głowie, zresztą w życiu na codzień atrakcyjność to wnetrze .
Starsza zameżna koleżanka dawnno temu mi radziła.  :)"Storczyk pamiętaj przystojnego nie bierzesz dla siebie" . :P Mąż jej faktycznie nie zbyt przystojny, ale wpatrzona w niego  jak w obrazek   :)


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 340
  • Polubień: 4064
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #199 dnia: 20 Listopad, 2019, 00:40 »
Tylko  nie zgadzam sie z tym brakiem atrakcyjności, bo to siedzi w głowie, zresztą w życiu na codzień atrakcyjność to wnetrze .

Tak mówią piękni, żeby się dodatkowo dowartościować :P W praktyce jest tak, że uroda ma ogromny wpływ na każdy aspekt życia, wliczając czy dostaniesz wymarzoną pracę i niższy wyrok w sądzie.

Zawsze byłem zwolennikiem tego, że najlepszym weryfikatorem tego czy ktoś jest atrakcyjny jest jego życie codzienne. Jeśli pomimo wejścia w wiek średni nadal jest prawiczkiem, kobiety z nim nie flirtują i nie budzi zainteresowania, nie jest atrakcyjny. Tym którzy są, podobne przygody i odbieranie sygnałów do flirtu przychodzi w sposób naturalny.

Stąd też ten cały etos tych niepowtarzalnych, spontanicznych młodzieńczych romansów, pierwszych sympatii i miłości, podczas gdy innym, tym stojącym z boku i patrzącym na to jak na spektakl powtarza się mantrę by cierpliwie czekali na swój moment. Aż wreszcie zostają starymi kawalerami i czekać przestają. Należy ufać własnym doświadczeniom życiowym lub ich brakowi, bo one są najlepszym weryfikatorem tego kim jesteśmy, jakie są nasze możliwości i jaki kierunek należy obrać.
« Ostatnia zmiana: 20 Listopad, 2019, 01:00 wysłana przez Ekskluzywna Inkluzywność »


Offline Storczyk

Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #200 dnia: 20 Listopad, 2019, 08:52 »

 Snowid Sam Musi chcieć , zawalczyć o Siebie. Nikt za niego tego nie zrobi !!!Moze iść na terapie moze nie iść.MOŻE WSZYSTKO!  TYLKO CZY CHCE!
To tyle.Ja juz w tym watku sie nie udzielam. Pozdrawiam!


« Ostatnia zmiana: 20 Listopad, 2019, 09:51 wysłana przez Storczyk »


Offline Takajaja

Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #201 dnia: 20 Listopad, 2019, 11:43 »
Snowid Sam Musi chcieć , zawalczyć o Siebie. Nikt za niego tego nie zrobi !!!Moze iść na terapie moze nie iść.MOŻE WSZYSTKO!  TYLKO CZY CHCE!
To tyle.Ja juz w tym watku sie nie udzielam. Pozdrawiam!

Proszę mi się tu nie kłócić moi drodzy ;-))) Oboje macie rację, ale najlepsze jest na końcu, (co zacytowałam) aczkolwiek w środku waszych wypowiedzi też to napisałam.
WSZYSTKO ZALEŻY OD NIEGO!!!

A ty Snowid? Co ty na to?

Bo jak widze to czasem jestes na forum,ale glosu nie zabierasz.
(Pozwolmy mu się wypowiedziec)
« Ostatnia zmiana: 20 Listopad, 2019, 11:46 wysłana przez Takajaja »


Offline wybraniecGwiazd

Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #202 dnia: 20 Listopad, 2019, 12:56 »
Snowid,
Czuć ze bardzo się męczysz i jest Ci ciężko ogarnąć myśli umysł i chęć świadomego życia.
Myśle , ze mogę trochę wczuć się w Twoje położenie , bo sam przeżywałem podobne  stany psychiczne i emocjonalne.Bez sen życia , brak poczucia własnej wartości , permanentna depresja , odrzucenie przez rodzine i „przyjaciół” , myśli samobójcze , kiedyś nawet próby.
W jednym momencie zostałem totalnie sam z poczuciem zmarnowania połowy życie a co najgorsze tych najlepszych lat.Wiedzielem ze sam sobie nie poradzę bo naprawdę się starałem przez lata ogarnąć siebie , wziąć się w garść , zacząć żyć itp.Poniewaz nie miałem nic do stracenia postanowiłem rozpocząć sesje z psychologiem i tak rok w rok miesiąc w miesiąc tydzień w tydzień godzinna wizyta, początki trudne , nawet wstyd było mi się przyznać ze byłem jehowym bo jeszcze te poczucie wtedy było ze to ściągnie hańbę na organizacje( mówienie o tym co się myśli ) I co się okazało w moim wypadku zadziałało , psycholog która miała ze mną sesje poukładała stopniowo totalny chaos w mojej głowy , pomogła mi wiele zrozumieć i pokazała jak pokonywać niektóre przeciwności oraz jak stawać się silniejszy i mieć w dupie co pomyślą powiedzą bądź zrobią inni.Nie stało się to za pstryknięciem palca ale powolna systematyczna praca.
Czy teraz jestem królem życia ? Powiem tak czasem tak a czasem nie , jestem czasem na szczycie i nic i nikt nie stanie na drodze mojego szczęścia a czasem muszę czołgać się po ziemi bo jestem tak słaby.
Cóż drogi towarzyszu każdy jest inny i działa na niego coś innego , jednak próbować zawsze warto i tak jak już część kolegów i koleżanek doradzała może warto spróbować :
1.Spotkania z porządnym psychologiem (nie problem znaleźć na znanylekarz bądź  z polecenia)
2.Jeśli psycholog zaleci to dobry psychiatra plus dobór odpowiednich leków
3.W tym samym czasie koniecznie sport , nie ważne jaki aby była porządna aktywność : siłownia , bieżnia , basen , gry zespołowe , sztuki walki , rower, tak aby dokopać wysiłkiem fizycznym organizmowi a wtedy odda Ci wielokrotność energii która zażyłeś.
4.Kontakty z innymi, nie pchać się na sile nigdzie a zarazem korzystać z każdej okazji nawiązania nowych relacji. Wychodzac z sekty jechowych zostanawialem się co dalej , jak nawiązać przyjaźń w wieku gdzie wszyscy maja już poukładany temat towarzyski . I co teraz od zera znów iść do liceum na studia czy jak ? Uwierz mi da się naprawdę znaleźć świetnych przyjaciół czasem zupełnie przypadkowo - wakacje , pole namiotowe , siłownia , zawody, wystarczy być sobą nikogo nie grać i otworzyć się na innych.
Snowid nie ma takiego gowna z którego by nie można wyjść pamiętaj o tym, głowa do góry , klata wypięta i w miasto 😉
Trzymam za Ciebie kciuki i wierze w Ciebie wiec może warto żebyś i Ty zaczął😎
Pozdro600
Życie jest zbyt krótkie, by pić niedobre wino, nie jeść lodów i marnować czas na ludzi, którzy nie przeskoczyliby dla nas kałuży.


Offline Snowid

Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #203 dnia: 20 Listopad, 2019, 22:13 »
Nie wiem, co o tym wszystkim myśleć... Przegrałem tak dużo w życiu, ale wciąż zostało dużo do wygrania

Najbardziej chciałbym mieć znowu 19 lat i pójść na jakieś fajne studia, gdzie bym poznał znajomych

I się nie zamykać w sobie w liceum

Wehikuł czasu, to byłby cud


Offline Takajaja

Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #204 dnia: 21 Listopad, 2019, 10:42 »
Nie wiem, co o tym wszystkim myśleć... Przegrałem tak dużo w życiu, ale wciąż zostało dużo do wygrania

Najbardziej chciałbym mieć znowu 19 lat i pójść na jakieś fajne studia, gdzie bym poznał znajomych

I się nie zamykać w sobie w liceum

Wehikuł czasu, to byłby cud

No super! Pierwsze slowa świadczą o tym że widzisz światełko w tunelu. Brawo! Moze nie jest to światlo latarni morskiej, ale coś jest.

Sluchaj....chyba wszyscy z nas chcieli by cofnać czas i wszyscy jak "jeden mąz" podpisaliby się pod skonstuowaniem wehikułu czas. Ale.......dupa! Nie da się! :-((((



Offline Snowid

Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #205 dnia: 22 Listopad, 2019, 14:24 »
Zauważyłem, że aby dołączyć do grona i zdobyć znajomych w jakimś miejscu (np ja na siłowni), trzeba spędzać tam dużo czasu i być dobrym, czyli w tym przypadku dużo podnosić. Inaczej jest się jednym z wielu bezimiennych przeciętniaków.

Mam nadzieję, że za jakieś trzy miesiące będę już rozpoznawalny i uda się z kimś zakolegować. Tymczasem pozostaje mi mój tradycyjny piątkowy wieczór, czyli siedzenie w samotności przed komputerem i oglądanie kreskówek na YouTube lub filmów pornograficznych. Ech, co za życie.

Na jakiś czas odpuszczam forum. Pewnie się odezwę z nowinami. Bez odbioru


Offline stinkfist34

Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #206 dnia: 22 Listopad, 2019, 14:26 »
Nie czytałem wszystkich odpowiedzi i powiem tak szczerze i od serca ::) - możesz sobie z tym poradzić... Kiedyś już stałem na 7 piętrze i patrzałem w dół i wiesz co stwierdziłem - cholernie chcę żyć! Z całych sił wierzę, że będzie lepiej. Po prostu żyj. Jak mówił Tyler Durden "just let go!!" Ja też nie miałem dziewczyny... ale stary Tinder, Badoo, Sympatia i działasz ;). Ja się w końcu otwieram i dopiero w wieku prawie 30 lat zaczynam poznawać kobiety w końcu się spotykam i wymieniam cholernie dużo wiadomości xd. I co z tego?? Zacząłem i to jest ważne;D Słońce jeszcze nie zaszło;). Spróbuj jeszcze raz terapii - bo to może Ci się przydać. Nie chcę się tutaj przekrzykiwać kto ma gorzej >:D. Cóż zarówno moje jak i Twoje życie nie potoczyło się według tego co moglibyśmy sobie wymarzyć. Ale trzeba próbować i nigdy się nie poddawać. Pomyśl tak - wyszedłeś z sekty nie masz już za wiele do stracenia. To co zrobiłeś to ogromny krok na który nie wszyscy są w stanie się zdobyć. Jasne demony zawsze wrócą, ale można sobie z nimi poradzić.. Ja sobie wtedy powtarzam cytat ze Staszewskiego "podłemu życiu plujmy w pysk" :)).  Później napiszę więcej... 27 lat to jeszcze nie czas wybierać trumnę  ;D


Offline Snowid

Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #207 dnia: 08 Grudzień, 2019, 08:43 »
Bardzo ważne pytanie do forumowych niewiast:

Czy związałybyście się z mężczyzną niższym od was?

Na aplikacji randkowej, z której korzystam, kobiety stawiają wymagania, by mężczyzna miał > 180cm wzrostu, bo one nie chcą wyglądać na niższe w szpilkach.  :-[


Marzena

  • Gość
Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #208 dnia: 08 Grudzień, 2019, 09:27 »
Bardzo ważne pytanie do forumowych niewiast:

Czy związałybyście się z mężczyzną niższym od was?

Na aplikacji randkowej, z której korzystam, kobiety stawiają wymagania, by mężczyzna miał > 180cm wzrostu, bo one nie chcą wyglądać na niższe w szpilkach.  :-[

W czym szum, ile Ty masz tego wzrostu, że urasta to do rangi problemu?


Offline Takajaja

Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #209 dnia: 08 Grudzień, 2019, 12:24 »
Bardzo ważne pytanie do forumowych niewiast:

Czy związałybyście się z mężczyzną niższym od was?

Na aplikacji randkowej, z której korzystam, kobiety stawiają wymagania, by mężczyzna miał > 180cm wzrostu, bo one nie chcą wyglądać na niższe w szpilkach.  :-[

Snowid...
Kobiety potrzebują poczucia bezpieczeństwa, dlatego w pierwszej kolejnosci zwracają uwagę na wyższych facetów od siebie. To taki pierwszy odruch....tak jak u was facetow....patrzycie w pierwszej kolejnosci na........  :)

Ale, jak wiemy takie patrzenie często bywa zgubne w dzisiejszych czasach. Bo wysoki facet może okazać się "ciotą", ktorą trzeba utrzymywać i za rączke trzymać u dentysty :))). Natomiast ten nizszy, moze kobiecie dac duzo ciepła, czulosci, bezpieczenstwa.
Tak samo jest z kobietami....faceci myslą że fajnie miec u boku "laske" tylko że czesto ta "laska" o ładnej buzi...okazuje się czarownicą o mordzie rottwajlera :-))
Natomiast z brzydkieko kaczatka o gołębim sercu....zawsze mozna zrobic "laske" przy dzisiejszej  medycynie estetycznej, kosmetologi itp.

Snowid...
O ile pamietam masz 172.... to jeszcze kurdupelkiem nie jestes.   Nie skupiaj sie na swoim wzroście tylko na wnetrzu. :-)
« Ostatnia zmiana: 08 Grudzień, 2019, 12:27 wysłana przez Takajaja »