Snowid,
Czuć ze bardzo się męczysz i jest Ci ciężko ogarnąć myśli umysł i chęć świadomego życia.
Myśle , ze mogę trochę wczuć się w Twoje położenie , bo sam przeżywałem podobne stany psychiczne i emocjonalne.Bez sen życia , brak poczucia własnej wartości , permanentna depresja , odrzucenie przez rodzine i „przyjaciół” , myśli samobójcze , kiedyś nawet próby.
W jednym momencie zostałem totalnie sam z poczuciem zmarnowania połowy życie a co najgorsze tych najlepszych lat.Wiedzielem ze sam sobie nie poradzę bo naprawdę się starałem przez lata ogarnąć siebie , wziąć się w garść , zacząć żyć itp.Poniewaz nie miałem nic do stracenia postanowiłem rozpocząć sesje z psychologiem i tak rok w rok miesiąc w miesiąc tydzień w tydzień godzinna wizyta, początki trudne , nawet wstyd było mi się przyznać ze byłem jehowym bo jeszcze te poczucie wtedy było ze to ściągnie hańbę na organizacje( mówienie o tym co się myśli ) I co się okazało w moim wypadku zadziałało , psycholog która miała ze mną sesje poukładała stopniowo totalny chaos w mojej głowy , pomogła mi wiele zrozumieć i pokazała jak pokonywać niektóre przeciwności oraz jak stawać się silniejszy i mieć w dupie co pomyślą powiedzą bądź zrobią inni.Nie stało się to za pstryknięciem palca ale powolna systematyczna praca.
Czy teraz jestem królem życia ? Powiem tak czasem tak a czasem nie , jestem czasem na szczycie i nic i nikt nie stanie na drodze mojego szczęścia a czasem muszę czołgać się po ziemi bo jestem tak słaby.
Cóż drogi towarzyszu każdy jest inny i działa na niego coś innego , jednak próbować zawsze warto i tak jak już część kolegów i koleżanek doradzała może warto spróbować :
1.Spotkania z porządnym psychologiem (nie problem znaleźć na znanylekarz bądź z polecenia)
2.Jeśli psycholog zaleci to dobry psychiatra plus dobór odpowiednich leków
3.W tym samym czasie koniecznie sport , nie ważne jaki aby była porządna aktywność : siłownia , bieżnia , basen , gry zespołowe , sztuki walki , rower, tak aby dokopać wysiłkiem fizycznym organizmowi a wtedy odda Ci wielokrotność energii która zażyłeś.
4.Kontakty z innymi, nie pchać się na sile nigdzie a zarazem korzystać z każdej okazji nawiązania nowych relacji. Wychodzac z sekty jechowych zostanawialem się co dalej , jak nawiązać przyjaźń w wieku gdzie wszyscy maja już poukładany temat towarzyski . I co teraz od zera znów iść do liceum na studia czy jak ? Uwierz mi da się naprawdę znaleźć świetnych przyjaciół czasem zupełnie przypadkowo - wakacje , pole namiotowe , siłownia , zawody, wystarczy być sobą nikogo nie grać i otworzyć się na innych.
Snowid nie ma takiego gowna z którego by nie można wyjść pamiętaj o tym, głowa do góry , klata wypięta i w miasto 😉
Trzymam za Ciebie kciuki i wierze w Ciebie wiec może warto żebyś i Ty zaczął😎
Pozdro600