Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Permamentna depresja i myśli samobójcze  (Przeczytany 43050 razy)

Offline Snowid

Permamentna depresja i myśli samobójcze
« dnia: 06 Kwiecień, 2019, 09:02 »
Cześć wszystkim,

Na forum jestem już jakiś czas, ale nie udzielam się zbytnio. Niemniej jednak mam problem i zwracam się do was z prośbą o pomoc lub sugestie, co zrobić dalej ze swoim życiem.

Zacznijmy od tego, że mam 27 lat, jestem mężczyzną i mam niezłą pracę, wynajmuję pokój w bloku i mieszkam ze współlokatorami. Mam parę zainteresowań i staram się je rozwijać.

Wychowywałem się w fundamentalnej rodzinie świadków Jehowy, moi rodzice nimi są dalej. Dwa lata temu wyprowadziłem się, ponieważ dalsze współżycie było niemożliwe - ciągłe kłótnie, dyskusje religijne na żenującym poziomie, straszenie armagedonem, wirusem HIV i bezdomnością, jeśli będę się spotykać ze 'światusami'. Nie byłem ochrzczony, byłem jedynie głosicielem, aż w końcu przedsięwziąłem kroki ku stopniowemu odpłynięciu ze zboru i już mnie tam parę lat nie ma. Tyle tytułem wstępu.

Niestety życie ułożyło się tak, że nigdy nie miałem żadnych bliskich przyjaciół, bo w liceum i na studiach trzymałem dystans i unikałem kontaktu. Nie miałem też nigdy dziewczyny, bo u świadków Jehowy można się z kimś spotykać jedynie na głoszeniu i z myślą o rychłym ożenku (pomijam tu oczywiste okoliczności XXI wieku i brak zasobów na utrzymanie rodziny, gdy ma się 18 lat, a w człowieku zaczynają się pojawiać uczucia). Starałem się zmienić tę sytuację i jak najwięcej wychodzić do ludzi, ale w tym wieku, ciężko utrzymać z kimś nowym bliski kontakt, ciężko się wkręcić w jakieś towarzystwo. Poza tym zazwyczaj po pracy nie mam siły na nic i najchętniej poszedłbym spać. Czuję jak życie wymyka mi się z rąk i tracę najlepsze lata życia na oglądaniu filmów na YouTube i śmiesznych kotów.

Myśli samobójcze pojawiły się parę lat temu po raz pierwszy, ale ostatnio towarzyszą mi codziennie i są nieznośne. S szczerze mówiąc, gdyby nie strach przed bólem, zrobiłbym to the już dawno; no i szkoda mi rodziców oraz infamii, na jaką by moja śmierć naraziła ich w zborze. Oczywiście wiem, że to skrajnie niebezpieczna sytuacja, byłem raz u psychologa, która to the kobieta mnie totalnie olała i kazała zapisać się na terapię grupową, na którą nie miałbym w ogóle czasu i musiałbym się zwolnić z pracy.

Nie chce tutaj zwalać moich problemów wyłącznie na ŚJ, ale uważam, że wychowanie któremu mnie poddano ma tutaj istotny wpływ na sytuację, w której jestem, i w której ewidentne sobie nie radzę. Kroczę pod cienkiej linii i może niestety zdarzyć, że pewnego dnia odbiorę sobór życie, bo nie widzę dalej sensu tej wegetacji.

Za wszelkie porady lub sugestie, co robić dalej, będę...dozgonnie wdzięczny.


Offline Aliki

Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #1 dnia: 06 Kwiecień, 2019, 09:16 »
Witaj Snowid, wiem jak to jest, gdy nie ma siły żyć dalej. Jeśli rozmawiałeś z psychologiem, to był maleńki bląd. Poszukaj jak najszybciej psychiatry. Postaraj się spędzić te dwa dni wśród ludzi możliwie sympatycznych a w poniedziałek szukaj lekarza!
Jestem sercem z Tobą.


lukier

  • Gość
Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #2 dnia: 06 Kwiecień, 2019, 09:25 »
Hej Snowid,

bardzo smutna historia. Jeśli mam coś poradzić, to mimo niefortunnej przygody z jednym psychologiem, powinieneś poszukać fachowej pomocy. Z tego co kojarzę jesteś z Krakowa? Jeśli tak to mam tam kogoś, kto chodzi tam na terapię do osoby godnej polecenia, jakbyś się zdecydował to mogę podesłać kontakt.

Na dodatek w Krakowie sporo odstępców jest i mógłbyś zacząć rozwijanie swojej działalności towarzyskiej właśnie od nich. Rozumiem Twoją samotność, ponieważ ja w liceum i na studiach też trzymałam dystans ze względu na Jehowę, a po wyjściu z orga zostałam ograbiona z większości kontaktów organizacyjnych i też uważam że w pewnym wieku jest trudniej dobywać nowe przyjaźnie, ale...nie jest to niemożliwe. Nie chcę zabrzmieć banalnie, ale może jakieś pasje mogą w tym pomóc. Jak mieszkasz blisko gór to może jakiś klub wspinaczkowy?

A jeśli chodzi o wybór partnerki to myślałeś może o portalach internetowych? Wiem, ze to kontrowersyjna sprawa, ale myślę, że mogłyby pomóc. Bo nie są to już miejsca dla desperatów, ale moim zdaniem to są normalne sposoby poznania kogoś w tych czasach.

To tyle ode mnie, nie poddawaj się chłopaku, całe życie przed Tobą !


Offline pies berneński

Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #3 dnia: 06 Kwiecień, 2019, 09:25 »
Jaki rodzaj pracy wykonujesz?
Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo przestają się bawić.


Offline Storczyk

Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #4 dnia: 06 Kwiecień, 2019, 09:54 »
Witaj,masz depresję a to choroba ,musisz isc do psychiatry on dobierze leki.Ruch tez bardzo pomaga ,silownia ,rower co lubisz,ale farmakologia niezbędna bo serotonina spadła u Ciebie zupełnie.Trzymam kciuki


Offline sawaszi

Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #5 dnia: 06 Kwiecień, 2019, 11:50 »
Snowid - tylko nie zrób sobie największej głupoty jaką jest samobójstwo  >:(
Jesteś teraz rozbity emocjonalnie i musisz zmienić swoje nastawienie do życia - na pozytywne  :) :) :)
Trzymaj się przyjacielu - ja wierze w Ciebie i w to że dasz rade . Pozdrawiam Cię Serdecznie


WIDZĘ MROKI

  • Gość
Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #6 dnia: 06 Kwiecień, 2019, 12:17 »
Snowid - tylko nie zrób sobie największej głupoty jaką jest samobójstwo  >:(
Jesteś teraz rozbity emocjonalnie i musisz zmienić swoje nastawienie do życia - na pozytywne  :) :) :)
Trzymaj się przyjacielu - ja wierze w Ciebie i w to że dasz rade . Pozdrawiam Cię Serdecznie

Witam Snowid.

Z tym psychiatrą czy psychologiem to zaciągnij języka.

Niezbędny jest Ci ktoś kto ROZUMIE PROBLEM SEKT, nie ktoś kto wstawi Cię w jakiś szablon, absolutnie takich unikaj.

Z lekami od psychiatry ostrożnie, chyba że chcesz być pozbawiony osobowości!

JESTEŚ zbyt młody na psychotropy i wiele przed Tobą, oj wiele.

JESTEŚ w wieku mego młodszego syna, absolutnie żadnych psychotropów.

Poczytaj o psychotropach, i dlaczego psychiatria ogólnie nie stosuje NIACYNY.

Terapia grupowa, ów X nie wiedział co mówi i do tego nie miał Ci nic do zaoferowania.

Lukier oferuje Ci kontakt w Krakowie, jeżeli Cię ten wpis dotyczy, czemu nie skorzystać.

Oczywiście nieocenioną wartość ma kontakt z naturą i to nie 10 czy 30 minut.




Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 218
  • Polubień: 8691
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #7 dnia: 06 Kwiecień, 2019, 13:36 »
Witaj- SNOWID
cytat: ' Trzy zasady życiowe:1. ucz się  na błędach 2. Nie przejmuj się co mówią inni 3. Bądź szczęśliwym człowiekiem.

Snowid mogę powiedzieć tak, życie jest cudownym darem otrzymanym przez naturę lub Boga.
Żyć i przechodzić jego kolejne etapy nie jest łatwo, czasami stajemy przed tzw. ścianą bez wyjścia, ale, ale wszystko zależy jak patrzymy i jakie mamy wyznaczone przez siebie cele.
Przychodzą chwile zwątpienia, wypalenia czy pustki, lecz wiedź – nikt nam nie pomoże: dlaczego, bo ludzie choć borykają się z problemami, nie są wstanie dogłębnie zrozumieć innych, oczywiście zdają sobie sprawę z podobnego problemu innych bo poniekąd sami owe przechodzili.
Powinieneś przede wszystkim sam uwierzyć w siebie i dążyć do celu który sobie wyznaczysz.

Zauważ jeżeli płyną byś sam przez ocean a nadchodzący sztorm jest nie nieunikniony, aby przeżyć taką nawałnice żeglarz musi polegać tylko na sobie zmierzając się z naturą, niekiedy jest dramatyczny finał a w wielu przypadkach jest wygranie z żywiołem i dopłyniecie do portu.
Wokół ciebie jest taki właśnie sztorm nadajesz  SOS maydey (pisząc subtelnie na wątku), masz masz, siłę do zmierzenia się z zaistniałym problemie, trochę wiary w siebie, samozaparcia a zauważysz odmienne nastawienie.
Niektórzy z moich znajomych byli wyczerpani emocjonalnie jednak pozytywne myślenie, wyznaczony cel, jaki sobie wyznaczyli pomógł im oderwać się od potwornego przygnebiajacego stanu (pewnej depresji).
Jesteś młodym człowiekiem, pewne bariery przeskoczyłeś jak wspominasz, też nie było Tobie łatwo ale sam widzisz na obecną chwilę pokonałeś pewne bariery i sam egzystujesz masz pracę dzielisz pokój z innymi kolegami.
Myślę, że stanowczym krokiem wchodząc w towarzyskie życie znajdziesz odpowiednie osoby, Tobie sprzyjające.
Nie zadręczaj siebie regułami sekty (Ww), które gdzieś drzemią w podświadomości odrzuć je z całą stanowczością bo one tylko mają za zadanie nie dowartościować człowieka przy przeć do muru i w mówić, że człowiek jest nic nie warty.
Myślę, że wzbudzisz w sobie siłę walki o lepsze jutro i pozycję- tego Tobie życzę- głowa do góry i do czynu Snowid  :) :) :)
   


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #8 dnia: 06 Kwiecień, 2019, 14:03 »
    Nie ograniczaj się tylko do wirtualnego świata.
Może na forum są osoby z Twoich stron, które zechcą się z Tobą spotkać i pogadać.
Nie ma co się oszukiwać, człowiek jest istotą stadną.

Terapia tak, ale dobry psycholog pierw wysyła na konsultacje do psychiatry.
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline Światus

Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #9 dnia: 06 Kwiecień, 2019, 14:18 »
Tu masz film motywacyjny, aby zgłosić się do psychiatry.

Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Storczyk

Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #10 dnia: 06 Kwiecień, 2019, 14:30 »
Widze mroki ,przeczytaj co Snowid napisał myśli samobójcze nachodzą go codziennie!To jest mlody chłopak z dobrą pracą.Teoretycznie powinien sie bawić i cieszyć Wolnością.Jestem ostatnia osoba która by doradzala psychotropy!Nigdy ich nie brałam ,ale w jego przypadku potrzebuje fachowca ,ktory zdecyduje jak mu pomóc .Nie porad typu pogadaj z przyjacielem!Gdy choruje serce idziemy do kardiologa .A Gdy jest takie zaburzenie w funkcj mózgu o ktorym pisze ?(Psychiatra daje skierowanie do psychologa.Chyba ze wizyty prywatne).Wiem co pisze mojej siostry sasiadka 25lat takie mysli miala po smierci matki. Dawala sygnaly nikt nie pomógł dziś jej nie ma !.Synek na pogrzebie tak plakal, ze ludziom serca sie krajaly.


Offline Aliki

Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #11 dnia: 06 Kwiecień, 2019, 15:32 »
Na internetowej stronie samobójstwo.pl są numery telefonów, pod które trzeba dzwonić w kryzysowych sytuacjach, jak również inne praktyczne wskazówki. Zajrzyj tam proszę.
I zjedz parę tabliczek gorzej czekolady 80% - podnosi poziom endorfin.


Offline Storczyk

Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #12 dnia: 06 Kwiecień, 2019, 15:37 »
Snowid,a jesli bedzie taka sytuacja jak ze mna, ze psychiatra(cala masa mlodych mężczyzn siedzi na poczekalni ) przepisze Ci serotonine i mimo wszystko zaprzesz się i nie wezmiesz to idz chociaż do homeopaty po leki(ja biorę )pij herbatkę z chmielem na noc,lawendowowa ,melise,dziurawiec(te ziołowe to juz dzis kup i pij na zmianę juz dziś).Nie wiem czy mogę to pisać ...ale mi pomaga choć doraźnie.I znajdz psychologa pasującego Tobie .


WIDZĘ MROKI

  • Gość
Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #13 dnia: 06 Kwiecień, 2019, 16:01 »
Widze mroki ,przeczytaj co Snowid napisał myśli samobójcze nachodzą go codziennie!To jest mlody chłopak z dobrą pracą.Teoretycznie powinien sie bawić i cieszyć Wolnością.Jestem ostatnia osoba która by doradzala psychotropy!Nigdy ich nie brałam ,ale w jego przypadku potrzebuje fachowca ,ktory zdecyduje jak mu pomóc .Nie porad typu pogadaj z przyjacielem!Gdy choruje serce idziemy do kardiologa .A Gdy jest takie zaburzenie w funkcj mózgu o ktorym pisze ?(Psychiatra daje skierowanie do psychologa.Chyba ze wizyty prywatne).Wiem co pisze mojej siostry sasiadka 25lat takie mysli miala po smierci matki. Dawala sygnaly nikt nie pomógł dziś jej nie ma !.Synek na pogrzebie tak plakal, ze ludziom serca sie krajaly.

Witaj Storczyku.

Myślę, że przeczytałaś com namisał.

Jeżeli, to potrzebuję On fachowca, ale FACHOWCA, rozumiejącego zagadnienie sekt.  To trochę inna bajka, niż psychiatria ogólnie patrząc na to zagadnienie.

Ta sekta przeprogramowuje realnie umysł.

Do tego wychowywał się w FUNDAMENTALNEJ RODZINIE ŚWIADKÓW JEHOWY, ROZUMIEM SNOWIDA, bo tak samo, wręcz Katonistycznie układałem moich dwóch chłopaków.

Szczęście żem otrzeźwiał z tego amoku.

Myśli samobójcze, tu nie zabieram głosu, bo może w tej kwestii bym mógł napisać dość dużo, kiedy przychodzą z jaką intensywnością, co je wywołuje, dopiero wtedy, po wywiadzie i tego nie robi psycholog, jest za "cienki", podejmuje kroki jak leczyć, zazwyczaj kończy się to psychtropami.

Znam takich przypadków, NIE JEDEN, w sytuacjach po" targnięciu sie", na swe życie.

Całkiem na poważnie, Snowid powinien wziąć pod uwagę, sugestię Światusa

Pozdrawiam

Snowid pamiętaj, nie jesteś sam.
« Ostatnia zmiana: 06 Kwiecień, 2019, 16:03 wysłana przez WIDZĘ MROKI »


Offline Storczyk

Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #14 dnia: 06 Kwiecień, 2019, 16:17 »
Nie do końca jestem pewna czy znajdzie psychiatre od sekt .Chlopak pracuję w Polske by musial sie udać itd!Mysle ze tu chodzi o rozłąke z rodziną .Bo swiadkiem nigdy nie byl.Snowid pogadaj dziś z współlokatorami pograj w ulubioną gre na kompie .Posluchaj muzyki relaksacyjnej.Pospaceruj ptaki cwierkaja cudnie , przyroda budzi sie do zycia..Obejrzyj jakąś komedie wieczorem.Nie daj się.