Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Permamentna depresja i myśli samobójcze  (Przeczytany 39380 razy)

Offline Takajaja

Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #150 dnia: 11 Listopad, 2019, 10:51 »
Poza tym chłopie jesteś przed trzydziestka - zbliżasz sie do szczytu możliwości - cały świat przed Tobą.

Snowid....... Jak poprzednik wspomniał zblizasz sie do jednego z najlepszych okresow w życiu. Po 30tce zycie sie zaczyna....tym bardziej dla ciebie jak juz sie wybudziłeś!!!
Koszmar zycia za tobą......teraz czas na otrzepanie sie z tego brudu organizacji, otwarcie sie na ludzi ze świata aby zdobyc nowe znajomosci i korzystac z życia chlopie.
Statystycznie przyjmijmy ze pozyjesz do 70-80tki :-) przy dobrych wiatrach. A masz prawie 30 lat. Wiec co ty kolego masz zamiar robic jeszcze przez 40-50 lat?? Żyj, zyj, zyj....i czerp z zycia to co wczesniej nie mogles. Oczywiscie z glową :-))
« Ostatnia zmiana: 11 Listopad, 2019, 11:38 wysłana przez Takajaja »


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 340
  • Polubień: 4064
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #151 dnia: 11 Listopad, 2019, 16:05 »
Poza tym chłopie jesteś przed trzydziestka - zbliżasz sie do szczytu możliwości - cały świat przed Tobą.

Taa, najlepiej. Chłop odzyskał jako taką równowagę, pogodził się z życiem, to teraz dawaj torpedować to sloganami o wielkich możliwościach, rozbudzać egzystencjalny niepokój i niespełnione ambicje, niech na powrót zacznie się martwić gdzie są te możliwości, dlaczego się nie spełniają, kiedy się spełnią, co robi nie tak, dlaczego cały świat nie jest u jego stóp, a życie przecieka przez palce podczas gdy jest rzekomo w swoich najlepszych latach...
« Ostatnia zmiana: 11 Listopad, 2019, 16:09 wysłana przez Ekskluzywna Inkluzywność »


Offline Snowid

Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #152 dnia: 11 Listopad, 2019, 16:16 »
Jakoś świadomość tego, że po trzydziestce ma nagle być super mnie wcale nie cieszy. Jak dotąd nie osiągnąłem w życiu nic, najlepsze lata (czyli liceum i studia) zmarnowałem, nie mam żadnych wspomnień z tych lat, do których chciałbym wracać.
Mam za to świadomość upływających dni, które mijają mi na daremnych zajęciach zabijających czas.

Naprawdę doceniam wasze próby pocieszania mnie, to piękne, że chce wam się tu pisać i mi pomagać, ale nie mamcie mnie projekcjami życia, którego mieć nie będę.


Offline lukier

Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #153 dnia: 11 Listopad, 2019, 16:30 »
Znów wszyscy skupiliśmy się na Twoim życiu prywatnym, a o najważniejszym zapomniano. Bardzo się cieszę, że nie masz już myśli samobójczych i życie jakie masz zaczyna Ci się nawet podobać :) albo po prostu pogodziłeś się ze swoją sytuacją, to też dobrze.

A kontynuując wątek najbardziej dla wszystkich ciekawy ;) ja nie rozumiem tej obsesji co do wzrostu u facetów, znam świetną parę gdzie ona jest wyższa i co z tego? nie przejmują się i są szczęśliwy, a jak jeszcze dbasz o siebie, tzn siłownia i sporty to nie może być źle :)

Nie wiem czy Ci się ułoży życie osobiste, nikt tego nie może przewidzieć, ale cieszę się że nadal próbujesz żeby coś się zmieniło w tym aspekcie i nawet jak bez rezultatu to samo to ma w sobie wartość. Ja życzę jak najlepiej :)


Offline Takajaja

Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #154 dnia: 11 Listopad, 2019, 16:39 »
Tak..masz racje ..może cię mamimy wspanialą przyszloscią ktora byc moze jest przed tobą. Ale pamietaj też to że wielu z nas chcialoby byc w tym twoim wieku wybudzonym i miec czas jeszcze w zyciu cos zmienic. Wielu z nas wybudzilo sie w starszym wieku niz ty......i co my mamy powiedziec? Lub wielu z racji ostracyzmu musi w tym brudzie tkwic do konca swoich dni.
Nie mowie ze jestes w super sytuacji, ale masz chlopie wieksze szanse naprawy zycia niz inni na tym forum.

Wiec uwierz w siebie......z postow wynika że doskwiera ci brak drugiej polowki to moze zamiast chodzic tylko na ta siłownie i dbac o swoje bicepsy zacznij patrzec na stanowiska obok i znajdz jakaś "sierotke" ktorej trzeba sztange przytrzmać lub ciężarek odlożyc....a moze po treningu odwiesc ja do domu :-))))


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 340
  • Polubień: 4064
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #155 dnia: 11 Listopad, 2019, 16:52 »
Wiec uwierz w siebie......z postow wynika że doskwiera ci brak drugiej polowki to moze zamiast chodzic tylko na ta siłownie i dbac o swoje bicepsy zacznij patrzec na stanowiska obok i znajdz jakaś "sierotke" ktorej trzeba sztange przytrzmać lub ciężarek odlożyc....a moze po treningu odwiesc ja do domu

Tak, bo ludzie którzy czegoś bezskutecznie od lat szukają nie wypróbowali wcześniej najprostszych i najbardziej oczywistych rozwiązań, które trzeba im teraz łopatologicznie wykładać :P Jeju, ale to życie proste, aż się chce zakrzyknąć: przebudźcie się! :P


Offline Takajaja

Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #156 dnia: 11 Listopad, 2019, 17:17 »
Tak, bo ludzie którzy czegoś bezskutecznie od lat szukają nie wypróbowali wcześniej najprostszych i najbardziej oczywistych rozwiązań, które trzeba im teraz łopatologicznie wykładać :P Jeju, ale to życie proste, aż się chce zakrzyknąć: przebudźcie się! :P

A zebys wiedział że czasem trzeba cos prosto napisac....
A czasem oczywiste rzeczy nie sa prosto dla wielu.
A to co dla ciebie łatwo zrobic niekoniecznie drugiemu przychodzi z taka samą łatwością. Wiec nieironizuj ..... Kazdy chce w jakis sposob wesprzec, pocieszyc, dodac sił lub dac kopa do zebrania sie w sobie i lepszego patrzenia w przyszlosc
« Ostatnia zmiana: 11 Listopad, 2019, 17:19 wysłana przez Takajaja »


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 340
  • Polubień: 4064
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #157 dnia: 11 Listopad, 2019, 17:26 »
Kazdy chce w jakis sposob wesprzec, pocieszyc, dodac sił lub dac kopa do zebrania sie w sobie i lepszego patrzenia w przyszlosc

I w tym problem. Bo ja deklaracje autora zwyczajnie szanuję. Pisał już w tym wątku, że chadzał na tańce i podejmował różne aktywności by poznać ludzi, które najwidoczniej się nie spisały. Na bazie tych i innych doświadczeń wyciągnął wniosek/podjął decyzję, że będzie sam i zaakceptował to, a przynajmniej do jakiegoś stopnia. Za każdą podobnie jednoznaczną ludzką deklaracją idzie ileś doświadczeń, spostrzeżeń i wniosków. I na ogół są to spostrzeżenia solidniejsze niż frazesy: "zrób to czy tamto, a może coś się odmieni". Ludzie przyjmujący radykalne stanowiska przez podobne sugestie dawno przebrnęli.

Jeśli autor twierdzi, że doszedł ze sobą do zgody, to podobny stan jest korzystny, należy go uszanować i podtrzymywać. A jakikolwiek ma być rozwój, przyjdzie sam. Jak ktoś nie odczuwa potrzeby łażenia do psychiatry, a gdy był na poziomie aktywnych poszukiwań drugiej połówki taką potrzebę odczuwał, to który stan w domyśle jest lepszy?

Jak coś miłego w życiu ma przyjść, to na ogół przyjdzie dość swobodnie. Przyciąganie tego na siłę i za wszelką cenę sprawi, że ostatecznie okaże się to grubo przepłacone i niesatysfakcjonujące, bo balonik oczekiwań napompowano powyżej tego co faktycznie dana rzecz oferuje.
« Ostatnia zmiana: 11 Listopad, 2019, 17:32 wysłana przez Ekskluzywna Inkluzywność »


Offline Snowid

Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #158 dnia: 13 Listopad, 2019, 23:00 »
Tak sobie myślę i nawet jestem dumny z tego, że jeszcze się nie zabiłem. Każdy słabszy psychicznie człowiek, gdyby miał tak przesrane w życiu jak ja, już dawno by się powiesił:

- od dziecka odludek i 'ten inny', bo religia wymusza inność
- nigdy nie trzymał dziewczyny za rękę, bo Jehowie nie podoba się, gdy młodzi ludzie się spotykają( nie myśląc o ślubie)
- młodość spędzona na graniu w gry na komputerze i czytaniu książek, bo nikt mnie nigdzie nie zapraszał, bo i tak bym odmówił
- nigdy nie byłem na sylwestrze, bo to pogańskie święto
- nigdy nie obchodziłem urodzin, bo w Biblii 2000 lat temu ktoś zginął, więc Jehowie się nie podoba
- brak wykształcenia
- prace za 2000zl lub bezrobocie
- mieszkanie w blokach z wielkiej płyty ze współlokatorami, brak zdolności kredytowej, brak perspektyw
- 173 cm wzrostu, niższy od 3/4 ludzi na ulicy
- postępujące łysienie, zakola, okulary
- brak własnego samochodu
- niezdiagnozowana depresja
- 0 znajomych, nawet nie wiem, jak to jest mieć przyjaciela
- z każdym kolejnym rokiem coraz mniej energii i chęci do życia
- ciągły smutek i rezygnacja na twarzy, bo wiem, że przegrałem w życiu (hormony i witaminy w normie)

Bardzo chciałbym widzieć jakieś pozytywy w życiu, ale poza tym, że nie jestem kaleką ani inwalidą, nie widzę żadnych.


Offline PoProstuJa

Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #159 dnia: 13 Listopad, 2019, 23:31 »
Bardzo chciałbym widzieć jakieś pozytywy w życiu, ale poza tym, że nie jestem kaleką ani inwalidą, nie widzę żadnych.

Mi na życie pomogła inaczej spojrzeć książka Dale'a Carnegie: "Jak się przestać martwić i zacząć żyć".
Widząc Twój opis, czuję się tak jakbym czytała karty tej książki (napisanej nota bene 70 lat temu!). Zawiera ona w sobie między innymi liczne opowieści ludzi, którzy wysyłali listy do Cernegie'go (który był zdolnym wykładowcą), aby napisać mu jak bardzo mają w życiu przechlapane. Były tam historie ludzi, którym umarli bliscy członkowie rodziny, ludzie z chorobami, z długami itd. Oczywiście te problemy powodowały, że ciągle się zamartwiali i nie widzieli żadnych pozytywów w życiu. W drugiej części ich historii wyjaśniają jednak jak to się stało, że wyszli z matni poczucia beznadziei.
Ksiązka kosztuje 25 zł - opłaca się w nią zainwestować :)

Jak się ma depresję, to wszystko się widzi w czarnych barwach - wizja przyszłości jest taka, że zawsze będzie beznadziejnie. Nie dostrzega się dobrych rzeczy, które się posiada.

Myślę, że najlepiej otrzeźwiają człowieka podróże po świecie. Co prawda nie byłam w Afryce czy Indiach, ale byłam choćby na sąsiedniej ukrainie. Jak człowiek słyszy, że tam ludzie zarabiają max 100 dolarów miesięcznie (a płacą za jedzenie tyle co w Polsce), to nagle się okazuje, że w Polsce jest bogactwo :) Jak się widzi poziom życia ludzi, to się serce kraje. Że nie wspomnę o innych krajach, gdzie żeby przeżyć trzeba albo pracować na wysypisku śmieci, albo żebrać, albo kraść...

Wiesz, co mnie motywuje do robienia w pracy rzeczy których nie cierpię? (a nie cierpię pisać nudnych dokumentów). Otóż kiedy piszę nudny dokument i walczę z tym żeby przy tym nie zemdleć, to przypominam sobie film dokumentalny, na którym pokazywani byli ludzie mający różne podłe prace, dzięki którym mogą sobie kupić coś do jedzenia. Jednym z takich ludzi był pewien (chyba) Hindus, który aby przeżyć szukał złota... Gdzie? Przy sklepie jubilerskim... Jak je zdobywał? To proste... wchodził do kanału w którym znajdowały się miejskie ścieki - czyli normalnie pływał w miejskim szambie - i wyławiał  mikroskopijne cząsteczki złota znalezione na dnie. Był to ledwo marny pyłek... ale on pływał w tym szambie i to łowił. Narażając swoje życie, bo przecież po takiej "kąpieli" można się zarazić dowolną chorobą i szybko umrzeć.
Ilekroć więc mam siąść do nudnej roboty, zawsze sobie powtarzam: siedzisz w ciepełku, masz dach nad głową, stukasz na komputerze nudne rzeczy, ale przynajmniej nie musisz pływać w szambie! To mnie pokrzepia! :D

Pokrzepia mnie też to, że mogę spać w łożku z pościelą, a nie w krzakach czy na ulicy, tak jak uchodźcy, którzy stracili swoje domy w bombardowaniu i już nie mają swojego kąta. Muszą uciekać, tułać się po świecie i nie wiadomo czy przeżyją swoją wędrówkę... A może się utopią w morzu?

Lubię oglądać programy o remontach domów, kupowaniu domów itd. Akcja zwykle dzieje się w USA. 4-osobowa rodzina szuka domu do zakupu i narzeka, że na dotychczasowych 150 metrach jest im za ciasno... szukają czegoś wiekszego z basenem.
Oczywiście widząc te pałace ma się w sercu takie ukłucie... dlaczego ja nie mieszkam w takim domu? Dlaczego mam gorzej niż oni?!
Ale wszystko ma swoją cenę - te domy zwykle są brane na kredyt. Nie spłacisz jednej raty kredytu i już możesz stracić dom. W USA wylecieć na bruk za niepłacenie  czynszu to kwestia 2 tygodni... żadnej ochrony dla obywatela!
Paradoks USA jest taki, że bezdomni są nawet ludzie, którzy mają pracę! Owszem mają, ale nie stać ich na płacenie wygórowanego czynszu - w Dolinie Krzemowej nieopodal biur bogatych firm znajdują się namioty z bezdomnymi! Całe rodziny zaczynają wynajmować przyczepy campingowe, bo nie stać ich na dom. Więc nie tylko w Afryce jest kryzys, w USA też!

Często mamy tendencję do martwienia się, że mnie życie pokarało... ja to miałam/mam przechlapane, ale później okazuje się, że inni mają przechlapane bardziej.

Słuchałam kiedyś przemówienia Jana Meli - jako nastolatek stracił w nieszczęśliwym wypadku część nogi i część ręki. I on właśnie najfajniej opowiadał o tym żeby skupić sie na tym co mamy dobrego w życiu (polecam, aby go posłuchać jeśli ktoś ma możliwość).

Snowid - w ramach zadania domowego napisz sobie na kartce co masz Dobrego w życiu. Może coś masz?! Będzie Ci lepiej, że jednak nie jest tak beznadziejnie jak to widzisz!

Wiele rzeczy, które napisałeś da się jeszcze zrealizować - możesz śmiało iść gdzieś na Sylwestra, pójść na jakąś imprezę, na urodziny, gdziekolwiek chcesz... owszem, trochę późno, ale lepiej później niż wcale.

Na koniec jeszcze napiszę jaka rada była w mojej ulubionej książce (którą wymieniłam powyżej).
Otóż pewien psychiatra bardzo skutecznie leczył ludzi z bezsenności. Zawsze zadawał im jedno zadanie: zamiast skupiać się na sobie i rozmyślać o swoich problemach, możecie nieprzespaną noc wykorzystać na myślenie o tym jak możecie pomóc innym ludziom. Okazywało się, że pacjenci, którzy mieli skupić się na innych, a nie tylko na sobie, nagle robili się senni i spali smacznie jak niemowlęta!  ;D

Snowid - przesyłam Ci serdeczne pozdrowienia :)
« Ostatnia zmiana: 13 Listopad, 2019, 23:37 wysłana przez PoProstuJa »


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 340
  • Polubień: 4064
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #160 dnia: 13 Listopad, 2019, 23:41 »
- 0 znajomych, nawet nie wiem, jak to jest mieć przyjaciela

A jak to wyglądało gdy byłeś jeszcze członkiem Organizacji, dodajmy wierzącym?


Offline Storczyk

Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #161 dnia: 14 Listopad, 2019, 11:51 »
-Brak wykształcenia- co stoi na przeszkodzie zapisać sie na studia zaoczne? Ja w desperacji, aby odwrócić uwagę od złych mysli   tak zrobiłam   .Poznałam bardzo fajne osoby choć jestem teraz jak jeż, to mimo wszystko  z dużo młodszą dziewczyna trochę się zakumplowałam . Spróbuj warto.


Offline Takajaja

Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #162 dnia: 14 Listopad, 2019, 12:11 »
-Brak wykształcenia- co stoi na przeszkodzie zapisać sie na studia zaoczne? Ja w desperacji, aby odwrócić uwagę od złych mysli   tak zrobiłam   .Poznałam bardzo fajne osoby choć jestem teraz jak jeż, to mimo wszystko  z dużo młodszą dziewczyna trochę się zakumplowałam . Spróbuj warto.

Nie chce szukac "dziury w calym" bo pojscie na studia zaoczne to fajny pomysł, ale nie zapominajmy ze one sa platne. A on jesli jest na bezrobociu lub ma jakas prace dorywczą jak wspomniał za 2000zl. To chyba cieżko..... a zyc trzeba.
Ale dobry pomysł....wart zastanowienia sie :-)


Offline lukier

Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #163 dnia: 14 Listopad, 2019, 12:19 »
Poprostuja, zaskoczyłaś mnie swoim wywodem na temat pocieszania się tym, że ktoś ma gorzej.

No ale cóż, plus za szczerość, bo chyba tak działa natura ludzka.

Mam nadzieję jednak, że nikt nie wpadnie na pomysł psychoterapii opierającej się na wycieczce do Indii i pokazywanie palcem takiemu Snowidowi: patrz ten grzebie w śmieciach, a ty nie masz najgorzej, jesteś biały, ucywilizowany i zarabiasz więcej niż na Ukrainie ;)

Sorry za przytyk Poprostuja, ale sama nie wiem co myśleć o takiej postawie, z jednej strony jest oburzająca ale  drugiej rozbrająco szczera, pewnie wszyscy po trochu pocieszamy się nieszczęściem innych. Taki los ucywilizowanego zwierzęcia ;)


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 340
  • Polubień: 4064
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: Permamentna depresja i myśli samobójcze
« Odpowiedź #164 dnia: 14 Listopad, 2019, 14:38 »
-Brak wykształcenia- co stoi na przeszkodzie zapisać sie na studia zaoczne?

Albo wyemigrować do któregoś z krajów gdzie wciąż całkiem przyzwoicie płacą za wykonywanie prac fizycznych. Autor brzmi mi jak człowiek, który ma otwarte drzwi do tego by wszystko zacząć od nowa, bo zupełnie nic go tutaj nie trzyma.