Tak, spotkałem się z manipulacjami. Np. na ostatnim zgromadzeniu (byłem osobiście) widziałem przekazy, które dla mnie przekraczały granicę propagandy. Wiem, że mogło to być w dobrej wierze. Nie raz miałem udział w zgromadzeniach i wiem, że mogłem powiedzieć takie zdanie, żeby wpłynąć na emocje. Unikałem tego a z wiekiem coraz mniej trawię.
To na szczęście inwencja twórcza niektórych tylko ludzi. Szkoda, że takie materiały nie są lepiej prześwietlane przez komitet zgromadzenia.
Osobiście nienawidzę manipulacji i jest ona dla mnie działaniem bezsensownym. Nie daje skutku takiego, jaki bym chciał w szczerych relacjach z innymi.
Co do "nieświadomego" manipulowania, to nie wiem jak to miało by wyglądać. Prawda jest taka, że każdy z nas ma pewną wiedzę i na niej się opiera, jak gdyby była 100% pewna. Z czasem dowiadujemy się, że to była bzdura. Czy głoszenie tych wcześniejszych swoich przekonań uważasz za "nieświadomą" manipulację? Jak rozumieć twoją myśl???Dziękuję za odpowiedź poniżej rozwijam wątek
1. Co dla Ciebie oznacza że przekaz manipulacyjny jest w dobrej wierze?
2. Cała Organizacja opiera się na ludziach, to oni dają "pokarm na czas słuszny" Czy to oznacza że mogą manipulować ludźmi tylko czasem? Rozumiem że Komitet Zgromadzenia(kimkolwiek by nie był) nie ma wpływu na ludzi którzy działają w jego imieniu?
3. Skoro osobiście nienawidzisz manipulacji to odpowiedz mi proszę na poniższe przykłady, CZY UWAŻASZ IŻ W ORGANIZACJI SĄ STOSOWANE TE TECHNIKI???
Kilka podstawowych technik manipulacji:
1. Stopa w drzwiach
Technika stopniowych ustępstw, zaczynamy od małej prośby aby przejść do większej. Tutaj często wykorzystywana pozorna racjonalność czyli zasada konsekwencji.
Przypomnijcie sobie jak przebiega proces pozyskiwania nowych śJ, czy nie są to drobne kroczki aby stopniowo przyciągnąć ludzi do "prawdy"? Najpewniej wobec Was inni świadkowie to stosowani tak samo jak i Wy podczas "prac".
2.Swój - Obcy
Służy to utworzeniu i podtrzymaniu tożsamości grupowej, znajdujemy wyrazistego obcego, wroga, osobę z innymi poglądami i już
Kim jest KK dla JW? Kim byli Żydzi dla III rzeszy, kim jest osoba na forum która próbuje podważyć "prawomyślność" grupy osób?
Każda grupa My ma swego wroga.
Tutaj często wykorzystywana jest zależność odruchów warunkowych (doświadczenie Pawłowa).
Są odruchy bezwarunkowe: pocenie się, łzy gdy coś wpadnie do oka, itp..
I warunkowe i tu potrzebny jest bodziec aby odruch został aktywowany, my nawet nie myślimy, nie zastanawiamy się nad nimi.
Można ludzi nauczyć lęku na widok psa, królika, czy maski św. Mikołaja,
Zastanówcie jakie emocje Wam towarzyszą na widok księdza, kościoła, wspominkę o papieżu, etc..
3. Zasada autorytetu.
Wystarczy wymyślony tytuł aby postrzegać osobę jako autorytet, czyli jako poważną i szanowaną osobę pełną profesjonalizmu i bezstronności.
Przejrzyjcie gazetki wydawane przez JW jak często stosują tam tą technikę i pytancie dlaczego?
Czy skoro ktoś jest dla kogoś autorytetem to powinienem wyłączyć myślenie i ślepo zaufać?
Czekam na info:)