Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

NA DOBRY POCZĄTEK => POWITANIE => Wątek zaczęty przez: bedesj w 03 Wrzesień, 2018, 05:37

Tytuł: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: bedesj w 03 Wrzesień, 2018, 05:37
Witam Państwa,

Długi czas przyglądam się temu, co jest pisane na tym forum. Myślę, że są tu czasem ludzie, którzy są zagubieni, bo nie znaleźli na forum tego, czego potrzebowali - realnego wsparcia i odnalezienia się w życiu.

Napiszę wprost i myślę, że tutaj nikt nie będzie miał mi za złe szczerości:
po odejściu ze zboru (napisałem list) i zbadaniu wszystkiego co mogłem o negatywnych i pozytywnych stronach organizacji, dochodzę każdego dnia do wniosku, że jedynym miejscem, gdzie znalazłem najwięcej szczerze oddanych Bogu i ludziom ludzi, znalazłem w zborach Świadków Jehowy. Byłem w kilkunastu, w tym kilku o szczególnych potrzebach.

Owszem, szukałem na tym i innych forach czegoś, co definitywnie pogrążyło by organizację ŚJ w moich oczach, ale nie znalazłem.

Przepraszam za szczerość, ale to forum jak i wiele innych miejsc podobnych, w mojej prywatnej opinii, służy raczej nakręcaniu się ludzi już nastawionych na to, że nikt im nie będzie dyktował co mają robić, przeciwko organizacji. Mnie to jednak nie przekonuje. Hejt na nikogo i na nic mnie nie przekonuje.

Sądząc, że są ludzie, którzy zostali jak ja, skrzywdzeni przez LUDZI, właściwie to niektórych ludzi i nielicznych ludzi, źle postępujących, fałszywych, obłudnych - choć z nazwy są Świadkami Jehowy...
Sądząc, że są na tym forum ludzie zagubieni, bo prawdy nie znaleźli na tym forum i wśród rzekomo wyzwolonych z WTS,

stawiam się do dyspozycji takich ludzi i służę wsparciem, pomocą, oraz realnemu przyjrzeniu się negatywnym i pozytywnym informacjom na temat organizacji.

Jakieś 4 miesiące temu stwierdziłem, że moje działania będą polegały na czymś innym niż hejtowaniu przeciwko tym, którzy dalej tworzą zbór. Owszem, z wieloma rzeczami NADAL się nie pogodziłem, ale kiedy to nazywam po imieniu, to  brakło mi sił i chęci do tego, żeby się zabrać porządnie za rozliczenie moich pseudo braci. Mogą sobie być nawet najwyżej, ale to co mogę zrobić, to postawić do pionu pseudo starszych i wspierać tych, którzy są na prawdę szczerymi ludźmi wobec Stwórcy. Wiem jak to zrobić.

Zapraszam do kontaktu ludzi szczerych i zagubionych lub skrzywdzonych przez ludzi: bedesj@jw.info.pl
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: gerontas w 03 Wrzesień, 2018, 06:32
Witam apologetę organizacji Towarzystwa Strażnica.

Zauważ, że w organizacji ludzie są przede wszystkim szczerze oddani ciału kierowniczemu. Przecież strażnica pisze, że drugie owce muszą się uchwycić szaty Żyda, tzn. niewolnika wiernego i roztropnego. Ci szczerzy w dużej mierze ludzie są zmanipulowani przez grupę uzurpatorów i myślą, że są oddani Bogu.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 03 Wrzesień, 2018, 07:01
Proszę jednak o to, żeby dobrze się zastanowić, zanim się skorzysta z "usług" forumowicza "bedesj". Bywali już tu tacy którzy pod pozorem rzekomej pomocy, próbowali wyciągać czy to dane osobowe, czy informacje jak najbardziej prywatne.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: vincent w 03 Wrzesień, 2018, 07:23
Nie pomyslales o tym, że po prostu Tobie brakuje bata nad plecami? Są ludzie ktorzy uwielbiaja jak ktos im mowi co ma robić ,jak żyć a później odpowiedzialnosc odpycha od siebie. Taka osoba zostaje wtefy znow ze swoim problemem sama umartwiajac sie nad tym jaki to ja jestem przesladowany 😉 Uważam , ze skoro potrzebujesz tego to wracaj. Jesli nie chcesz wracac to skorzystajz pomocy specjalistow. Pozdrawiam Cie.
edit. Jak wszedzie - wazny jest przesiew. Nie czytaj forum z bezgranicznym zaufaniem tylko mysl co czytasz. Wiem ze po latac prania mozgu przez JW ciezko jest sie przeprosic z szarymi komorkami ale zaprzyj sie i wytęż. Wszystko trzeba brac przez palce i wyciagnac wnioski dla siebie.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Safari w 03 Wrzesień, 2018, 07:28
Hej.
A zbadales sprawe ONZ, pedofilie, zarabiasz milionow na nieruchomosciach i dzieki darmowrj pracy braci?

A sprawdziles co to jest grupa psychomanipulacji I czy wiesz jak dziala?

Czy sprawdziles to, czy SJ stosuja kontrole ludzi przez strach?

Czy sprawdziles ich historie???

Mam podrzenia, ze jednak nie... Myle sie?
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Iwonka w 03 Wrzesień, 2018, 07:43
Wczoraj wydarzyła się ciekawa sprawa, poszłam na religijne spotkanie innych chrześcijan i tam spotkałam wykluczoną siostrę cielesną siostry, z którą się blisko znam( dajmy jej imię Sara), powiedziała że Sara to beton, zerwała kontakty i nawet nie chce zdjęć jej syna, którego uwielbiała...byłam bardzo zdziwiona- siostra ta robi karierę w pracy, do służby chodzi śladowo i po 10 minutach ma wymówkę żeby skończyć, na zebraniach jest w kratkę ale w ostracyzm wobec siostry włożyła całe serce.....jakich ludzi my(SJ) produkujemy? wyrzucamy dziewczyny w ciąży z domu dla Boga- a cóż to nienarodzone winne? Trudno mi to nazwać i zrozumieć
Tytuł: UWAGA! Agent Nadarzyna i Warwick zdemaskowany!
Wiadomość wysłana przez: gerontas w 03 Wrzesień, 2018, 08:23
UWAGA!!!

bedesj ma założone konto na http://jw.info.pl/ gdzie czytamy:

Serwis ten służy wymianie informacji między ochrzczonymi Świadkami Jehowy.
Niniejsza strona nie jest oficjalnym serwisem Świadków Jehowy.
Strona jest i będzie prowadzona przez Świadków Jehowy.


i dalej

Informujemy, że zakładanie skrzynek mailowych w domenie jw.info.pl jest dostępne JEDYNIE z polecenia posiadającego konto mailowe Świadka Jehowy.
Bardzo cenimy informacje o osobach podszywających się pod naszych drogich braci a tym bardziej osobach o działalności odstępczej. Informację o takich osobach, które posiadają u nas konto mailowe, prosimy przesłać na adres: admin@jw.info.pl 


Wynika z tego, że bedesj był i jest czynnym świadkiem Jehowy. Przeczuwam, że ma nieczyste intencje i jest tak jak napisał Nemo:

Proszę jednak o to, żeby dobrze się zastanowić, zanim się skorzysta z "usług" forumowicza "bedesj". Bywali już tu tacy którzy pod pozorem rzekomej pomocy, próbowali wyciągać czy to dane osobowe, czy informacje jak najbardziej prywatne.

Znając nieczyste metody jakie śJ stosują wobec "niewygodnych" współwyznawców, czego możemy spodziewać się od bedesj wobec odstępców?
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: salvat w 03 Wrzesień, 2018, 09:13
Przecież od razu widać, że post śmierdzi na kilometr!
Gerontas słusznie zauważył, podobnie jak Nemo, że próba kontaktu przez nowego użytkownika może skończyć się wyłudzeniem danych i czyimś przedwczesnym wykluczeniem lub co gorsza nawracaniem na JW takich co zarejestrowali się tutaj, ale ich aktywność jest niewielka i po postach widać, że miotają się pomiędzy zborem a światem.

Panie bedesj myślisz, że ludzie tutaj są głupi i bezmyślni by otwierać się przed nieznajomym, który w dodatku nie określił jednoznacznie swojego statusu wobec organizacji?
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: bene w 03 Wrzesień, 2018, 09:18
Witam cie serdecznie mam nadzieje że będziesz wierny temu co napisałeś.
Sądząc, że są ludzie, którzy zostali jak ja, skrzywdzeni przez LUDZI, właściwie to niektórych ludzi i nielicznych ludzi, źle postępujących, fałszywych, obłudnych - choć z nazwy są Świadkami Jehowy...
Sądząc, że są na tym forum ludzie zagubieni, bo prawdy nie znaleźli na tym forum i wśród rzekomo wyzwolonych z WTS,

stawiam się do dyspozycji takich ludzi i służę wsparciem, pomocą, oraz realnemu przyjrzeniu się negatywnym i pozytywnym informacjom na temat organizacji.
Mam wiele ufności wobec ludzi i wobec Ciebie tak samo. Napisz więc na czym będzie polegało wsparcie pomoc oraz realne przyjrzenie się negatywnym informacją na temat organizacji. Bo o pozytywach których na pewno jest wiele można przeczytać na propagandowej stronie jw.org. W jaki sposób będziesz reagował na jawne sprzeczności czy to z Biblią lub prawem świeckim
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Estera w 03 Wrzesień, 2018, 09:49
po odejściu ze zboru (napisałem list) i zbadaniu wszystkiego co mogłem o negatywnych i pozytywnych stronach organizacji, dochodzę każdego dnia do wniosku, że jedynym miejscem, gdzie znalazłem najwięcej szczerze oddanych Bogu i ludziom ludzi, znalazłem w zborach Świadków Jehowy. Byłem w kilkunastu, w tym kilku o szczególnych potrzebach.
Owszem, szukałem na tym i innych forach czegoś, co definitywnie pogrążyło by organizację ŚJ w moich oczach, ale nie znalazłem (...)
Sądząc, że są ludzie, którzy zostali jak ja, skrzywdzeni przez LUDZI, właściwie to niektórych ludzi i nielicznych ludzi, źle postępujących, fałszywych, obłudnych - choć z nazwy są Świadkami Jehowy...
   Może, gdyby nie moje życie wśród śj przez wiele lat, to i może bym uwierzyła w te bzdury.
   A co do tego Twojego szukania, to chyba słabo otworzyłeś swój umysł, że "czarne" nazywasz "białym".
   :) :'(     
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 03 Wrzesień, 2018, 09:56
Cytuj
Zapraszam do kontaktu ludzi szczerych i zagubionych lub skrzywdzonych przez ludzi
A tych skrzywdzonych przez organizację nie zapraszasz? :-\
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 03 Wrzesień, 2018, 10:34
Co za krętacze - ta strona to przykrywka Nadarzyna: http://jw.info.pl/
Weź człowieku lepiej słownik do ręki i naucz się, jak należy pisać czasowniki w trybie przypuszczającym. Nie jakieś tam 'zrobił bym', ale 'zrobiłbym'.
Idź naucz siebie, zanim będziesz próbował uczyć innych.
Popatrzcie, ofensywa po wyciekach w wątku Tomka nabrała tempa. Być może ćwoki mają nowe cele duchowe (sic!) ideologiczne na nowy rok służbowy - wybadać kto pisze na forum. Żal. Żal.pl.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: zenobia w 03 Wrzesień, 2018, 10:45
Smie mowic o szczerości , obłude czuć na odległość ,fe !
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 03 Wrzesień, 2018, 10:49
Cytuj
Zapraszam do kontaktu ludzi szczerych i zagubionych
Prosimy o publiczne przedstawienie oferty.
Gdzie się zgłosić, do kogo, do jakiego zboru.
Co zaakceptować z tego, co uczy organizacja, a co odrzucić.
Kawa na ława. :)
Tytuł: Odp: UWAGA! Agent Nadarzyna i Warwick zdemaskowany!
Wiadomość wysłana przez: Estera w 03 Wrzesień, 2018, 11:13
UWAGA!!!

bedesj ma założone konto na http://jw.info.pl/ gdzie czytamy:

Serwis ten służy wymianie informacji między ochrzczonymi Świadkami Jehowy.
Niniejsza strona nie jest oficjalnym serwisem Świadków Jehowy.
Strona jest i będzie prowadzona przez Świadków Jehowy.


i dalej

Informujemy, że zakładanie skrzynek mailowych w domenie jw.info.pl jest dostępne JEDYNIE z polecenia posiadającego konto mailowe Świadka Jehowy.
Bardzo cenimy informacje o osobach podszywających się pod naszych drogich braci a tym bardziej osobach o działalności odstępczej. Informację o takich osobach, które posiadają u nas konto mailowe, prosimy przesłać na adres: admin@jw.info.pl 


Wynika z tego, że bedesj był i jest czynnym świadkiem Jehowy. Przeczuwam, że ma nieczyste intencje i jest tak jak napisał Nemo:

Znając nieczyste metody jakie śJ stosują wobec "niewygodnych" współwyznawców, czego możemy spodziewać się od bedesj wobec odstępców?
   O żesz Q...źwa mać, chwytają się wszelkich metod,
   żeby nas, ODSTĘPCÓW zdemaskować i upalować na swoich komitetach.
   I nawet im nie przeszkadza pobratanie się z tym forum!!
   Coś słabo słuchają tego swojego cielca kierowniczego.
   Tutaj wszystkie wpisy nie autoryzowane przez niego.
   ;D ;D ;D
   
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 03 Wrzesień, 2018, 11:25
Bedesj-ocie :)

Jedno pytanie:
Czy spotkałeś się z manipulacjami w zborze, może byłeś poddany manipulacjom, bądź czy uważasz iż manipulujesz innymi ludźmi (często nieświadomie) ?

będę wdzięczny za info :)
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 03 Wrzesień, 2018, 11:27
Napisałbym do niego, ale trzymam się 'zdrowej nauki': "Z tymi, którzy ukrywają kim są, nie wchodzę."
Liczycie na frajerów? To lepiej idźcie z tymi swoimi rozkładanymi trzepakami pod dworzec.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 03 Wrzesień, 2018, 11:32
Witaj-Bedesj
Zagościłeś u Nas, ale jako były - spadochroniarz sekty (Ww), stwarzasz Swoim postem pewną konsternację.
Jaki masz w tym cel, niesienia pomocy- czyżbyś  zastępował Jezusa?
 
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 03 Wrzesień, 2018, 11:54
witam serdecznie odstępcę, który NIE słucha Ciała Kierowniczego (bedesj)

jeśli nauczanie jedynego świętego powszechnego i apostolskiego Warwicka jest prawdziwe i podoba się Jehowie, który (załóżmy) naprawdę istnieje, to (pisany z wielkiej litery) Szatan Diabeł z radością patrzy na taki objaw nieposłuszeństwa wobec Jehowy...

zamiast przylgnąć do Organizacji Jehowy, bedesj uprawia nieposłuszeństwo wobec Jehowy i Jego Organizacji, czym smuci Jehowę, a cieszy Szatana Diabła...

Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Asturia w 03 Wrzesień, 2018, 12:24

Napiszę wprost i myślę, że tutaj nikt nie będzie miał mi za złe szczerości:
po odejściu ze zboru (napisałem list) i zbadaniu wszystkiego co mogłem o negatywnych i pozytywnych stronach organizacji, dochodzę każdego dnia do wniosku, że jedynym miejscem, gdzie znalazłem najwięcej szczerze oddanych Bogu i ludziom ludzi, znalazłem w zborach Świadków Jehowy. Byłem w kilkunastu, w tym kilku o szczególnych potrzebach.

Owszem, szukałem na tym i innych forach czegoś, co definitywnie pogrążyło by organizację ŚJ w moich oczach, ale nie znalazłem.

Przepraszam za szczerość, ale to forum jak i wiele innych miejsc podobnych, w mojej prywatnej opinii, służy raczej nakręcaniu się ludzi już nastawionych na to, że nikt im nie będzie dyktował co mają robić, przeciwko organizacji. Mnie to jednak nie przekonuje. Hejt na nikogo i na nic mnie nie przekonuje.

Zapraszam do kontaktu ludzi szczerych i zagubionych lub skrzywdzonych przez ludzi: bedesj@jw.info.pl


można zwymiotować z tego co tu napisałeś, jeszcze nie dawno byliśmy w niewoli u 8 amerykańskich szeryfów a tu pojawia się następny który proponuję swoje szczere ''usługi'', nie martw się o nas, my chcemy żeby już nikt nas nie podyktował jak mamy żyć, oprócz Boga i Chrystusa oczywiście, takich zbawców jak ty to mamy już dosyć, 23 lata siedziałem w niewoli jak zmanipulowana owca, teraz nadszedł czas aby używać coś co nazywa się mózg, więc nie chwal nam tu pseudo zbory (obozy) swiadków Jehowy (niewolnika) bo ten fałszywy kult znamy od podstaw nikt normalny, myślący nie zgodzi się z powodu kilku pozytywnych rzeczy wpakować się w kult niewolnika CK z Warwick,
Jak znalazłeś tam tak szczerze Boga kochających ludzi to kontynuuj dalej tam karierę zamykając oczy na wyczyny niektórych ''niedoskonałych braci'', przecież miłością to zakryjesz i to bez problemu, ośmiogłowy bożek czeka na takie pokorne baranki których chętnie wydoi a potem zrobi z nich gorliwe zombi.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Światus w 03 Wrzesień, 2018, 13:35
Mam kilka pytań, a odpowiedź na pierwsze jest dla mnie najważniejsza.
1. CO, w twoich oczach, pogrążyłoby definitywnie organizację?

2. Jeśli widziałeś tyle szczerości w zborach ŚJ, to dlaczego napisałeś list o odłączenie?

3. Czy to na pewno było szczere oddanie?
Rozmawiałem z kumplem, który twierdzi, ze "robi się, bo tak wypada".

4. Czy aby być oddanym Bogu i ludziom muszę być ŚJ?
Wszak sam napisałeś, że z niektórymi rzeczami się nie zgadzasz. Rozumiem, że twoja szczerość wobec organizacji, w tym względzie, polegała na jej opuszczeniu.
   Jako były ŚJ znasz werset
2 P 22 Spełniło się na nich to, o czym słusznie mówi przysłowie: Pies powrócił do tego, co sam zwymiotował, a świnia umyta - do kałuży błota.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 03 Wrzesień, 2018, 13:56
Powiem tak.
Ten człowiek szuka naiwnych, takich, jak sam jest naiwny. :)

Jak się zgłoszą jakieś osoby z tego forum, to po to, by z niego jaja sobie robić. ;D
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 03 Wrzesień, 2018, 15:01
Może napisz coś więcej o sobie. Z czym się nie zgadzasz w organizacji?,  co spowodowało, że się odłączyłeś od zboru? W jaki sposób chcesz stawiać pseudo starszych do pionu? Wg jakich kryteriów dokonujesz oceny starszych.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 03 Wrzesień, 2018, 15:01
Jestem zagubiony, pomóż mi.

po odejściu ze zboru (napisałem list)

Co było w liście, dlaczego odszedłeś?

jedynym miejscem, gdzie znalazłem najwięcej szczerze oddanych Bogu i ludziom ludzi, znalazłem w zborach Świadków

To czemu odszedłeś?

Owszem, szukałem na tym i innych forach czegoś, co definitywnie pogrążyło by organizację ŚJ w moich oczach, ale nie znalazłem.

To czemu odszedłeś?

Przepraszam za szczerość, ale to forum jak i wiele innych miejsc podobnych, w mojej prywatnej opinii, służy raczej nakręcaniu się ludzi już nastawionych na to, że nikt im nie będzie dyktował co mają robić, przeciwko organizacji. Mnie to jednak nie przekonuje. Hejt na nikogo i na nic mnie nie przekonuje.

Przypominasz mi człowieka, który rozstał się z poprzednim pracodawcą, a zarazem dalej walczy na necie o jego dobre imię z tymi którzy zamieszczają o nim negatywne komentarze, choć z niektórymi się zgadza. Sam się zwolniłeś, ale innych już nie rozumiesz? Nie masz nowej fuchy, czegoś co zapełnia ci czas wystarczająco byś nie marnował go na pierdoły i utarczki, czegoś o lepszych warunkach, co mógłbyś polecić jako lepszą ofertę, nowego i lepszego wzrostu duchowego, kolejnej religii przy której ŚJ blakną?  Czy może walczysz tak miesiącami o każdą religię którą dotychczas opuściłeś? Jak poszedłeś do ŚJ, to też pierwszych kilka miesięcy po chrzcie broniłeś dobrego imienia katolicyzmu? 

stawiam się do dyspozycji takich ludzi i służę wsparciem, pomocą, oraz realnemu przyjrzeniu się negatywnym i pozytywnym informacjom na temat organizacji.

Jakie wsparcie, jaka pomoc, skoro z twojego posta wyłania się wizja osoby skrajnie zagubionej i podejmującej decyzje w swym duchu niezgodne z dalszymi deklaracjami? Przypominasz mi faceta, który po rozwodzie dalej chodzi z byłą żoną do łóżka, a zarazem reklamuje ją ile wlezie jej nowym facetom. Po co rozwód, skoro romans dalej trwa?
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 03 Wrzesień, 2018, 16:53
dochodzę każdego dnia do wniosku, że jedynym miejscem, gdzie znalazłem najwięcej szczerze oddanych Bogu i ludziom ludzi, znalazłem w zborach Świadków Jehowy. Byłem w kilkunastu, w tym kilku o szczególnych potrzebach.
od razu widać że słabo szukałeś.

Piszesz że zbór ŚJ są "jedynym" miejscem w których jest "najwięcej" szczerych ludzi. Gdybyś poznał np. trzy miejsca to mógłbyś wyrazić opinię że w miejscu A jest szczerych ludzi najmniej, w miejscu B najwięcej, a w miejscu C tak średnio (więcej niż w A ale mniej niż w B), jednakże Ty obejrzałeś tylko jedno miejsce.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: salvat w 03 Wrzesień, 2018, 16:57
Dajcie spokój rozkminom nt. tego wątku. Znów się z tego zrobi wątek na 20 stron, a autor już dawno opuści forum.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 03 Wrzesień, 2018, 16:59
Dajcie spokój rozkminom nt. tego wątku. Znów się z tego zrobi wątek na 20 stron, a autor już dawno opuści forum.

Autor właśnie czyta wątek.

Piszesz że zbór ŚJ są "jedynym" miejscem w których jest "najwięcej" szczerych ludzi.

Cudowne miejsce z największą ilością szczerych ludzi i najbardziej prawdziwymi naukami...w którym autor nie bywa bo już się wypisał, ale wszystkim poleca się zapisać i będzie walczył o dobre imię tego środowiska, tak bardzo temat jest już poza nim.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 03 Wrzesień, 2018, 17:06
Cudowne miejsce z największą ilością szczerych ludzi i najbardziej prawdziwymi naukami...w którym autor nie bywa bo już się wypisał, ale wszystkim poleca się zapisać i będzie walczył o dobre imię tego środowiska, tak bardzo temat jest już poza nim.
Autor napisał list że chce odejść, gdyż błędnie myślał że ŚJ są religią fałszywą, ale...

później uświadomił sobie, że dowodem na prawdziwość tej religii jest pedofilia w Australii, albowiem Jezus rzekł że "po miłości ich poznacie" a przecież pedofilia to właśnie "miłość do dzieci"; co więcej Jezus rzekł że musicie stać się jak dziecko gdyż inaczej nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.

A zatem: im więcej pedofilów tym bardziej prawdziwa religia. ;)

No co, nie zgadzasz się ze słowami Jezusa?!
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: zaocznie wywalony w 03 Wrzesień, 2018, 17:32
Autor wątku to typowy ślepy, aktywny świadek.
Za to ze starej, "dobrej" szkoły - "najpierw znajdź coś co cię łączy z rozmówcą, by zbudować wspólny pomost, na który zbudujesz dalszą dyskusję" - czegoś takiego  dawniej uczono.
Stąd ten niby "list o odłączeniu", którego na 100% nigdy nie było, i te niby dostrzeżone "złe rzeczy i ludzie" w orgu.
To jedna wielka bujda, a autor to zaślepiony, całkowicie posłuszny i wierny CK świadek.
Nie jest możliwe, by ktokolwiek szczery i cokolwiek myślący, po rzetelnym (nawet bardzo krótkim) poszukiwaniu prawdy o organizacji - chciał tam pozostać, a tym bardziej jeszcze bronił przed innymi.
Moim skromnym to zwykły "troll", mający nadzieję kogoś naiwnego "przekabacić", albo wyłudzić dane do KS, i tyle.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 03 Wrzesień, 2018, 17:35
niektórzy odchodzą a potem uświadamiają sobie że brakuje im łańcucha i kajdanów
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 03 Wrzesień, 2018, 17:43
i te niby dostrzeżone "złe rzeczy i ludzie" w orgu.

Te złe rzeczy o których oczywiście ani słowa, choć to pewnie one doprowadziły do napisania pisma o odłączenie.

Muszą się bardziej postarać w centrali i przygotować odstępców z wiarygodnymi poglądami. Profesjonalne służby potrafią tak infiltratorów przeszkolić, że są bardziej oblatani w retoryce i radykalni niż autentyczna opozycja :P

Infiltracja spod znaku..."Ja was oczywiście rozumiem i jestem z wami, ale... tam jest tak zajebiście!" - to wciąż nie to :P
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 03 Wrzesień, 2018, 18:01
Cytuj
Cytat: bedesj w Dzisiaj o 05:37

    stawiam się do dyspozycji takich ludzi i służę wsparciem, pomocą, oraz realnemu przyjrzeniu się negatywnym i pozytywnym informacjom na temat organizacji.
No to załóż wątek:

Negatywy i pozytywy organizacji

Albo dwa oddzielne. :)
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 03 Wrzesień, 2018, 18:03
Dajcie chłopu przynajmniej posty przeczytać. Jest ich tyle, że nie nadąża czytać, a co dopiero ma na nie odpisywać.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 03 Wrzesień, 2018, 18:06
Nick bedesj wskazuje, że "będę ŚJ". :)

Będę kiedyś?
Czy będę zawsze? :)
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: bedesj w 03 Wrzesień, 2018, 18:19
Nie spodziewałem się takiego poruszenia, ale postaram się odpowiedzieć na rozsądne komentarze:

Zauważ, że w organizacji ludzie są przede wszystkim szczerze oddani ciału kierowniczemu... myślą, że są oddani Bogu.
Łatwo mi to zrozumieć, bo też tak myślałem i działałem. ŚJ zainteresowali mnie biblią, więc miałem zaufanie. Owszem, niektórzy okazali się fałszywi i obłudni, ale to wyjątki.


... próbowali wyciągać czy to dane osobowe, czy informacje jak najbardziej prywatne.
Rozsądna uwaga. Proponuję zatem nie podawać danych osobowych nieznajomym.


Nie pomyslales o tym, że po prostu Tobie brakuje bata nad plecami?
Jesli nie chcesz wracac to skorzystajz pomocy specjalistow.
Nie lubię bata nad sobą i nie jestem czyimś niewolnikiem. "Specjalistów" nie znalazłem przez ostatnie 3 lata.


1. A zbadales sprawe ONZ, pedofilie, zarabiasz milionow na nieruchomosciach i dzieki darmowrj pracy braci?
2. A sprawdziles co to jest grupa psychomanipulacji I czy wiesz jak dziala?
3. Czy sprawdziles to, czy SJ stosuja kontrole ludzi przez strach?
4. Czy sprawdziles ich historie???
5. Mam podrzenia, ze jednak nie... Myle sie?
1) Tak, oczywiście! Sprawa ONZ to bzdura.
Pedofilia - sam miałem jedną sprawę, której nie zgłosiłem nigdzie. Opisałem sprawę delikwenta i zapytałem biuro, co dalej. Odpowiedziano mi, że nie mamy angażować delikwenta w przywileje a do następnego zboru mamy napisać wyraźny list. Sam więc przyczyniłem się do utajnienia sprawy i nie uważam, że postąpiłem źle. Zrobiłem co się dało, żeby chronić innych ludzi. To są bardzo trudne sprawy i nie należy wszystkich traktować jednym młotkiem.
Uczestniczyłem też w budowach dużych obiektów, tj. Nadarzyn i centra kongresowe. Nigdy ludzie odpowiedzialni za finanse nie przepuścili czegokolwiek wątpliwego, choć ułatwiło by to życie. Nie mam dostępu do informacji o finansach w Warwick, ale wiem, że kontrolę tam sprawuje wiele osób szczerych i przekręty nie są do wykonania. A co do zarabiania, to zawsze staraliśmy się kupić jak najtaniej i sprzedać jak najdrożej. Uważam, że to była część mojego zadania.
2) Nie trawię manipulacji i nie będę nigdy jej akceptował. Zauważam nie raz chęci pojedynczych osób do tego, by przekonywać innych socjotechniką, ale to są ludzie!
3) Tak, nie zgadzam się z tym, bo kogokolwiek zastraszać, ale faktem jest, że izraelici żyli jako wielka rodzina i za niektóre występki "groziło" ukamienowanie.
4) Oczywiście! Wszelkie dostępne! Najwięcej się nauczyłem z tego, że człowiek jest tylko człowiekiem i nie ma doskonałych. Tak właściwie, to nabrałem tym większego szacunku do samej biblii.


... siostra ta robi karierę w pracy, do służby chodzi śladowo i po 10 minutach ma wymówkę żeby skończyć
... w ostracyzm wobec siostry włożyła całe serce.....jakich ludzi my(SJ) produkujemy?
Nie moim jest ona sługą. Nie ja jestem jej sędzią.
Co do ostratyzmu - jak widać, nie zawsze mądrość chodzi w parze z gorliwością, ale jestem pewny, że i ona ma swój rozum w darze od Stwórcy, jak również swoją wolność wyboru.


UWAGA!!!
bedesj ma założone konto na http://jw.info.pl/ gdzie czytamy:
...
Wynika z tego, że bedesj był i jest czynnym świadkiem Jehowy. Przeczuwam, że ma nieczyste intencje i jest tak jak napisał Nemo:

Znając nieczyste metody jakie śJ stosują wobec "niewygodnych" współwyznawców, czego możemy spodziewać się od bedesj wobec odstępców?
Nie jestem przeciwny ostrzożności. Sam jestem ostrożny.
Zaprzeczam, nie jestem ŚJ od lat, ale skrzynkę udaje się założyć dzięki uprzejmości moich byłych braci.

Proszę zauważyć, że choć nie jestem bezmózgiem, bez problemu wysłałem właśnie ten adres. Nie ukrywałem się pod gmailem, yahoo itd.
Tu też ważna uwaga: nie poszukuję kontaktu z deklarowanymi odstępcami, ale stawiam się do dyspozycji ludzi, którzy są pogubieni w tym co jest pisane i mówione.

Zadeklarowany odstępca ma tylko jeden cel: szerzyć jakiekolwiek, ale odstępstwo. Człowiek pogubiony albo źle potraktowany, szuka dobrego wyjścia z patowej sytuacji.


... wyłudzeniem danych i czyimś przedwczesnym wykluczeniem lub co gorsza nawracaniem na JW ...

... który w dodatku nie określił jednoznacznie swojego statusu wobec organizacji?
Myślę, że określiłem swój status. Nie jestem ŚJ, ale mam nadzieję być.
O danych osobowych już pisałem.
O nawracaniu: nie jestem mesjaszem ani superbohaterem. Wiem, że są luzie pogubieni, którzy chcą z innej strony spojrzeć na sprawy i jak ja, potrzebują z kimś omówić trudny problem, żeby wiedzieć co dalej działać.


Napisz więc na czym będzie polegało wsparcie pomoc oraz realne przyjrzenie się negatywnym informacją na temat organizacji.
Nie wiem jeszcze, bo żeby cokolwiek powiedzieć, trzeba najpierw kogoś wysłuchać.

Przez wiele lat byłem starszym i człowiekiem odpowiedzialnym za pewne zadania w społeczności. Ludzie tysiące razy mieli pewne pytania, na które szukali realistycznej odpowiedzi.
TYM BARDZIEJ ludzie wykluczeni, często z powodu braku wnikliwości, albo z powodu złej interpretacji Słowa Bożego, zostają potraktowani fatalnie. Tacy się rozwalają psychicznie. Przeżyłem to nie raz, ale teraz przeżyłem poza zborem. Wiem jak sobie radzić w takich i innych sytuacjach. Tyle.


A tych skrzywdzonych przez organizację nie zapraszasz? :-\
Właściwie to szczególnie tych, ale słowo "organizację" jest zbyt ogólnikowe. Ja stanowiłem kiedyś "organizację" i nie raz skrzywdziłem kogoś słowem, potraktowaniem. Starszym zostałem w młodym wieku, przez co mogłem skrzywdzić kogoś całkowicie nie świadomie. Do tej pory nie jestem doskonały a nawet nie zapowiada się, żebym w najbliższym czasie był.
Zapraszam szczególnie tych, którzy zostali źle potraktowani przez ludzi. Stwórca mnie nigdy nie skrzywdził, choć nie raz właśnie Jego obwiniałem.


1. Co za krętacze - ta strona to przykrywka Nadarzyna: http://jw.info.pl/
2. Weź człowieku lepiej słownik do ręki i naucz się, jak należy pisać czasowniki w trybie przypuszczającym. Nie jakieś tam 'zrobił bym', ale 'zrobiłbym'.
3. Idź naucz siebie, zanim będziesz próbował uczyć innych.
4. Popatrzcie, ofensywa po wyciekach w wątku Tomka nabrała tempa. Być może ćwoki mają nowe cele duchowe (sic!) ideologiczne na nowy rok służbowy - wybadać kto pisze na forum. Żal. Żal.pl.
1) Strona należy do człowieka, którego znam z RKB. To prywatna strona.
2) Nie jestem dobry w języku polskim i nigdy nie byłem. Jeśli boli Cie mój język, to proponuję odpuścić sobie czytanie.
3) Nie jestem nauczycielem. Jestem człowiekiem, który nie chce żyć tylko dla siebie i nie ma takiej potrzeby.
4) Na obrażaniu chcesz się wspiąć?


Prosimy o publiczne przedstawienie oferty.
Gdzie się zgłosić, do kogo, do jakiego zboru.
Co zaakceptować z tego, co uczy organizacja, a co odrzucić.
Kawa na ława. :)
Lubię takie podejście :-)
Nie mam oferty.
Udać się po rozum do głowy. Każdy człowiek otrzymał swój własny rozum i swoją wolność w podejmowaniu decyzji. Nie reprezentuję żadnego zboru.
Zaakceptować to, czego uczy Słowo Boże, odrzucić to co wyraźnie sprzeczne. Ten temat jest najtrudniejszy, ale ostatnie deklaracje CK świadczą o tym, że wiele rzeczy zmienia się w organizacji. Powiem szczerze, że kiedyś było o wiele gorzej i nie zgadzałem się z jeszcze większą liczbą nieprawidłowości a jednak się zmieniły pewne rzeczy. Np. prezes nie jest już moim prezesem.
Przepraszam, ale nie chcę się rozwodzić nad tym, co mi pasuje a co nie pasuje. Jest ogrom rzeczy, które mi pasują: przyjaciele, szczerość, uczciwość (NIE wszystkich!) i są rzeczy, które mi nie pasują: metody propagandowe, brak wnikliwości, zastraszanie itd. Nie chcę się rozwodzić, bo jestem tylko jednym z miliardów ludzi na świecie i nikim szczególnym, żebym miał wygłaszać "swoje" poglądy.


Czy spotkałeś się z manipulacjami w zborze, może byłeś poddany manipulacjom, bądź czy uważasz iż manipulujesz innymi ludźmi (często nieświadomie)
Tak, spotkałem się z manipulacjami. Np. na ostatnim zgromadzeniu (byłem osobiście) widziałem przekazy, które dla mnie przekraczały granicę propagandy. Wiem, że mogło to być w dobrej wierze. Nie raz miałem udział w zgromadzeniach i wiem, że mogłem powiedzieć takie zdanie, żeby wpłynąć na emocje. Unikałem tego a z wiekiem coraz mniej trawię.

To na szczęście inwencja twórcza niektórych tylko ludzi. Szkoda, że takie materiały nie są lepiej prześwietlane przez komitet zgromadzenia.
Osobiście nienawidzę manipulacji i jest ona dla mnie działaniem bezsensownym. Nie daje skutku takiego, jaki bym chciał w szczerych relacjach z innymi.

Co do "nieświadomego" manipulowania, to nie wiem jak to miało by wyglądać. Prawda jest taka, że każdy z nas ma pewną wiedzę i na niej się opiera, jak gdyby była 100% pewna. Z czasem dowiadujemy się, że to była bzdura. Czy głoszenie tych wcześniejszych swoich przekonań uważasz za "nieświadomą" manipulację? Jak rozumieć twoją myśl???


Napisałbym do niego, ale trzymam się 'zdrowej nauki': "Z tymi, którzy ukrywają kim są, nie wchodzę."
Liczycie na frajerów?
Tak, przyznaję, to przeszkadza mi na tym forum, że ludzie są zastąpieni przez avatary i nicki.
Ja swojego imienia i nazwiska nie podaję, bo nie mam zamiaru robić kurzu wokół jakiejkolwiek osoby.


Zagościłeś u Nas, ale jako były - spadochroniarz sekty (Ww), stwarzasz Swoim postem pewną konsternację.
Jaki masz w tym cel, niesienia pomocy- czyżbyś  zastępował Jezusa?
Dziękuję za pytanie. ABSOLUTNIE nie mam zamiaru ani nawet sił czy chęci, by zastępować Chrystusa.
Celem moim jest odnalezienie - jeśli tacy istnieją - ludzi, którzy nie poradzili sobie i nie radzą z zaistniałą sytuacją.
Wiem (z doświadczenia starszego zboru), że wiele osób może być skrzywdzonych nieprawidłowym werdyktem starszych lub biura oddziału. Tak było w przeszłości i tak się dzieje obecnie. "Człowiek rządzi nad człowiekiem ku jego szkodzie".
Mam chęć, by wesprzeć tych, którzy znaleźli się w sytuacji nie do zniesienia i powodowani emocjami, z powodu nie zrozumienia sytuacji, która się stała, szukają jakiegoś rozwiązania.
Mogę zaoferować tylko swoją pomoc, bo mocy nad człowieka nie mam i nawet nie chcę mieć. Dobrze mi jest być człowiekiem.


1. witam serdecznie odstępcę, który NIE słucha Ciała Kierowniczego (bedesj)

2. jeśli nauczanie jedynego świętego powszechnego i apostolskiego Warwicka jest prawdziwe i podoba się Jehowie, który (załóżmy) naprawdę istnieje, to (pisany z wielkiej litery) Szatan Diabeł z radością patrzy na taki objaw nieposłuszeństwa wobec Jehowy...
1) Nie jestem odstępcą i nie będę. Od Stwórcy dostałem swój własny umysł a poza tym sami ludzie z CK wyraźnie piszą i mówią, że nie są nieomylni i nie są natchnieni duchem Bożym.
Nawet Chrystus nie kazał bezwzględnie być posłusznym ludziom, więc nie mam takiego wewnętrznego nakazu.
2) Tak, wiem nad wyraz dobrze, że Stwórca istnieje. Dowody, które osobiście przeanalizowałem nie pozostawiają cienia wątpliwości. Istnieje inżynier, bez którego to co JEST by nie istniało.
Nie zgadzam się z tym, że jestem nieposłuszny wobec Jehowy. Uważam, że wydarzenia z mojego życia, nauczyły mnie, żeby szukać ludzi szczerych wszędzie. Szczególnie wśród "zaginionych z Izraela".


można zwymiotować z tego co tu napisałeś, jeszcze nie dawno byliśmy w niewoli u 8 amerykańskich ...
Jak znalazłeś tam tak szczerze Boga kochających ludzi to kontynuuj dalej tam karierę zamykając oczy na wyczyny niektórych ''niedoskonałych braci'', przecież miłością to zakryjesz ...
Nie akceptuję takiego poziomu rozmowy, ale odpiszę.
Tak, znalazłem najwięcej szczerych ludzi własnie wśród ŚJ. Są tam też tacy, których należy doprowadzić do porządku, nie zamykając oczu na ich przekręty. Miłość to nie ślepota i pobłażliwość!


Mam kilka pytań, a odpowiedź na pierwsze jest dla mnie najważniejsza.
1. CO, w twoich oczach, pogrążyłoby definitywnie organizację?
2. Jeśli widziałeś tyle szczerości w zborach ŚJ, to dlaczego napisałeś list o odłączenie?
3. Czy to na pewno było szczere oddanie?
Rozmawiałem z kumplem, który twierdzi, ze "robi się, bo tak wypada".
4. Czy aby być oddanym Bogu i ludziom muszę być ŚJ?
Wszak sam napisałeś, że z niektórymi rzeczami się nie zgadzasz. Rozumiem, że twoja szczerość wobec organizacji, w tym względzie, polegała na jej opuszczeniu.
   Jako były ŚJ znasz werset
2 P 22 Spełniło się na nich to, o czym słusznie mówi przysłowie: Pies powrócił do tego, co sam zwymiotował, a świnia umyta - do kałuży błota.
Dziękuję za numerację.
1) Kiedy miałem 20 lat, postanowiłem przyjrzeć się wszystkiemu od podszewki, żeby wiedzieć z kim na prawdę mam do czynienia. Osobiście przeszkadzało mi, że są zbierane pieniądze na różne rzeczy, np. na Sale Królestwa. Dziwnym losem zarówno na budowach dużych obiektów jak i w betel, miałem możliwość współpracować z ludźmi odpowiedzialnymi za finanse. Ta współpraca pokazała mi, że ludzie są na prawdę szczerzy. Gdybym dowiedział się o czymś, co jest przez lata celowo zatajane albo celowo przez zarząd przekręcane, to znalazł bym argument pogrążający. Przeanalizowałem wiele z dostępnych rzeczy. Np. rzekome wzbogacanie się na akcjach firm tytoniowych i zbrojeniowych, muzyka kupiona od firmy zamiast nagrana w studio Warwick itd itp.
Zauważyłem, że ludzie popełnili duuuużo błędów - tak jak ja popełniam błędy niemal każdego dnia! Najwięcej wobec żoneczki, którą przecież kocham, ale najwięcej mam możliwości, wiec najwięcej błędów popełniam. Czasem małych, czasem większych.
To co dotyczy błędów organizacyjnych, to mają one swoje pochodne, więc je rozumiem, ale inne nie są i nie będą do zaakceptowania. W związku z nimi będę apelował do sumienia ludzi sprawujących przewodnictwo, jak to jest opisane w Dz. Ap. 15 rozdział.
2) List jest bardzo osobistą ale też niezwykle trudną sprawą. Owszem, ma związek z tym, że rozbiłem się o pewne rozporządzenia z podręcznika dla starszych, ale pozwólcie Państwo, że pewne rzeczy pozostawię sobie, bo trzeba by było napisać książkę w tej sprawie.
3) Tak, szczerze podchodziłem i nadal szczerze podchodzę do siebie i innych. Powiem więcej: to własnie szczerość polepsza moje życie i szybko odstrasza ode mnie cwaniaków.
Dla ludzi nie żyłem i nie mam takiej potrzeby.
4) A czy chcąc być oddanym Bogu sługą w 1 wieku, trzeba było być uczniem Jezusa albo apostołów? Czy trzeba było z nimi przebywać czy po prostu było ŁATWIEJ służyć Bogu z nimi? Historia uczniów z 1 w. mówi wszystko co trzeba. Koniec systemu żydowskiego również.
Wybacz, ale nie chcę się skupiać na sobie. Odejście było dla mnie łatwiejszym rozwiązaniem, dlatego się go uchwyciłem. To sprawa niezwykle skomplikowana i wiele osób rozłożyło ręce.


Może napisz coś więcej o sobie. Z czym się nie zgadzasz w organizacji?,  co spowodowało, że się odłączyłeś od zboru? W jaki sposób chcesz stawiać pseudo starszych do pionu? Wg jakich kryteriów dokonujesz oceny starszych.
Z całym szacunkiem, ale nie jest to nikomu potrzebne.
Nie zgadzam się z manipulacją, zastraszaniem, traktowaniem wszystkich wykluczonych jednakowo, nie zgadzam się z niektórymi wykładniami nauk - choć tu widzę duży postęp, bo to co kiedyś mnie męczyło zostało już naprawione.

Tyle, że nie zamierzam wrzucać wszystkich do jednego wora. Każdy, kto ma swój udział w budowaniu zborów lub organizacji, może to zrobić na swój sposób. Znajdują się też osoby, które nie działają tak jak powinny, ale jest więcej tych, którzy są szczerzy, uczciwi, otwarci, pokorni i mądrzy. Każdy jest osobnym człowiekiem i nie istnieje jeden wór o nazwie: "organizacja".

Dz. Ap. 15 rozdział, czyli sprawa obrzezania, która "męczyła" niektórych ludzi w 1 w. została rozwiązana, choć nie od razu.
Starszych chcę pogonić za ich obłudę i cwaniackie zachowanie. Dano im przywilej nie dla własnej korzyści. Nie powinienem dać za wygraną kiedyś, ale dałem. Szkoda.


1. Jestem zagubiony, pomóż mi.
2. Co było w liście, dlaczego odszedłeś? To czemu odszedłeś? To czemu odszedłeś?
3. ... dalej walczy na necie o jego dobre imię z tymi którzy zamieszczają o nim negatywne komentarze, choć z niektórymi się zgadza.
4. Nie masz nowej fuchy, czegoś co zapełnia ci czas wystarczająco byś nie marnował go na pierdoły i utarczki
5. ... kolejnej religii przy której ŚJ blakną? 
6. Czy może walczysz tak miesiącami o każdą religię którą dotychczas opuściłeś?

1) Napiszesz maila na podany adres?
2) Proszę o pozostawienie tej wyjątkowo trudnej sprawy jako mojej osobistej.
3) Nie mam zamiaru, chęci, czasu z kimkolwiek walczyć
4) Mam. Szukam szczerych ludzi. Mogę?
5) Tego szukałem i nie znalazłem. Możesz mnie oświecić! Uprzejmie proszę!
6) Nie. Wcześniej byłem ateistą i nie broniłem tego.


od razu widać że słabo szukałeś.
Piszesz że zbór ŚJ są "jedynym" miejscem w których jest "najwięcej" szczerych ludzi.
Szukałem tak dobrze, jak umiałem. Może ktoś umie lepiej.
Nie sprawdziłem tylko jednego miejsca. Jak widać, szukałem i znalazłem choćby to forum...

... później uświadomił sobie, że dowodem na prawdziwość tej religii jest pedofilia w Australii
Trudno oceniać czyjeś zachowanie, jak się nie było w jego sytuacji.
Jeśli postąpiłem źle, bo nie poszedłem na policję z wieściami, jakie usłyszałem od podejrzanego pedofila, albo od innych, którzy szukali u mnie pomocy, to mogę za to odpowiadać. Na razie jednak nikt nie wyjaśnił mi, co mogłem zrobić lepiej albo gdzie mój udział w tzw. pedofilii. Wiem jednak, że inni starsi postąpili podobnie jak ja. Chronić mieliśmy zbór a nie zgłaszać obnosić się przed wątpliwej jakości władzami, tym, co powiedział nam ktoś w zaufaniu.
Zbór chroniłem. Podejrzany nie piastuje żadnego przywileju do dnia dzisiejszego, choć mieliśmy tylko przypuszczenia, że to co było powiedziane na jego temat jest prawdą.
A co Ty zrobiłeś w sprawie pedofilii na świecie? Czy doniosłeś na choć jednego takiego podejrzanego?
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 03 Wrzesień, 2018, 18:27
No dobra.
I co teraz dalej? :)
Zakładasz wątki o Pozytywach Organizacji i Negatywach?

Po co mamy Cię szukać pod mailem, skoro mamy tu?
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Asturia w 03 Wrzesień, 2018, 18:32
Tak, oczywiście! Sprawa ONZ to bzdura.
Pedofilia - sam miałem jedną sprawę, której nie zgłosiłem nigdzie. Opisałem sprawę delikwenta i zapytałem biuro, co dalej. Odpowiedziano mi, że nie mamy angażować delikwenta w przywileje a do następnego zboru mamy napisać wyraźny list. Sam więc przyczyniłem się do utajnienia sprawy i nie uważam, że postąpiłem źle.

wszystko jest już jasne, pomyliłeś chyba forum, ci którzy ukrywają pedofilów udzielają się gdzie indziej, ukrywaj dalej i będziesz błogosławiony ale nie przez Boga tylko przez świętą ośmiornicę, bez odbioru ukrywający pedofilów
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 03 Wrzesień, 2018, 18:33
podsumujmy: ONZ to bzdura, Australia też nie rusza Cię, a ukrywanie pedofilów jest OK

a co sądzisz o fałszywym prorokowaniu na temat 1975 roku i o transfuzji krwi?
naprawdę uważasz, że warto umierać w imię nauczania o krwi które może zostać zmienione tuż po Twojej śmierci a jeszcze przed Twoim pogrzebem?
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: bedesj w 03 Wrzesień, 2018, 18:34
No dobra.
I co teraz dalej? :)
Zakładasz wątki o Pozytywach Organizacji i Negatywach?

Po co mamy Cię szukać pod mailem, skoro mamy tu?
Nie. Przecież takich polemik już było wiele.
Pokażcie mi tych, którzy naśladują Chrystusa a ja - po weryfikacji - się przyłączę.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 03 Wrzesień, 2018, 18:36
1) Napiszesz maila na podany adres?

Nie, ponieważ cenię transparentność. Biorę pod tym względem przykład z Jezusa, który również rozmawiał z tłumami otwarcie, a nie po kątach. Tutaj masz też pewność, że wszystko będzie jawne i twoje słowa zostaną ocenione przez wielu, więc masz możliwość za jednym zamachem dać świadectwo masom.

2) Proszę o pozostawienie tej wyjątkowo trudnej sprawy jako mojej osobistej.

Zachęcasz do otwartości samemu jej nie okazując, osobliwe. Jakaż to może być sprawa osobista, która wystarczy by złożyć na jej ołtarzu religię którą uważasz za prawdziwą? I idąc dalej tym tropem, czy nie uważasz, że powody ludzi którzy opuścili Organizację mogą być równie osobiste i uprawnione co twoje? A jednak stawiasz się w tym momencie ponad nimi, kreujesz się na przewodnika duchowego prowadzącego ku temu w czym sam nie dochowujesz wierności.

4) Szukam szczerych ludzi. Mogę?

Możesz, ale licz się z tym, że otrzymasz od nich taką samą odpowiedź jaką dałeś mi.

5) Tego szukałem i nie znalazłem. Możesz mnie oświecić! Uprzejmie proszę!

Po pierwsze - to ty przyszedłeś oświecać. Po drugie - każdy kto twierdzi, że zna wiarę prawdziwą, ale jej nie kultywuje z przyczyn osobistych jest ogromnym hipokrytą i potencjalnym potępionym wedle bez mała każdego systemu religijnego świata. Zanim zaczniesz naprostowywać ścieżki kogokolwiek innego, najpierw naprostuj własną - "inaczej obaj wpadniecie do dołu" - że sparafrazuję słowa Pisma.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 03 Wrzesień, 2018, 18:40
Jatiw- BEDESJ
Z przedstawionych odpowiedzi na Nasze posty w pierwszej chwili wydaje się odpowiadasz szczerze i logicznie.
Jednak zauważam w tym pewną charakterystyczną enigmę, według moich przypuszczeń wskazuje, że byleś nie starszy lecz szczebel wyżej-spadochroniarzem (Ww) 
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: bedesj w 03 Wrzesień, 2018, 18:41
podsumujmy: ONZ to bzdura, Australia też nie rusza Cię, a ukrywanie pedofilów jest OK

a co sądzisz o fałszywym prorokowaniu na temat 1975 roku i o transfuzji krwi?
naprawdę uważasz, że warto umierać w imię nauczania o krwi które może zostać zmienione tuż po Twojej śmierci a jeszcze przed Twoim pogrzebem?
Rusza mnie temat ukrywania pedofilii, ale nie wiem co mogłem ulepszyć w tym co robiłem. Umiecie to wykazać czy to tylko taki sztandarowy argument przeciwko komuś?
Czy sądzicie, że zanoszenie każdej informacji o PODEJRZENIU przestępstwa, przyczyniło by się do zmniejszenia ich liczby czy raczej do utraty zaufania do starszych zboru?
Przecież jak ktoś chciałby iść na policję, to poszedł by na policję a nie do starszych.

Sprawa kolejna, to fakt, że podejrzenia nie są tożsame z czynami!
Jeśli wiecie, co powinno być zrobione w tej sprawie, to powiedzcie.

Możecie też powiedzieć, co należy zrobić, żeby nie było wojen, biedy, przestępczości i bezrobocia. Samo narzekanie, że jest bezrobocie, pozostaje pasywnym NARZEKANIEM.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 03 Wrzesień, 2018, 18:42
Nie. Przecież takich polemik już było wiele.
Pokażcie mi tych, którzy naśladują Chrystusa a ja - po weryfikacji - się przyłączę.
Ale to nie jest forum o Chrystusie tylko forum exŚJ.
Mylisz pojęcia.

Wiara w Chrystusa to prywatna sprawa każdego forumowicza.
Nie szukaj tu sekty, bo jej tu nie znajdziesz. ;D
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 03 Wrzesień, 2018, 18:46
ŚJ zainteresowali mnie biblią, więc miałem zaufanie. Owszem, niektórzy okazali się fałszywi i obłudni, ale to wyjątki.
czy możesz podać imiona i nazwiska członków Ciała Kierowniczego, którzy zawiedli Twoje zaufanie?!
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: bedesj w 03 Wrzesień, 2018, 18:50
Po pierwsze - to ty przyszedłeś oświecać. Po drugie - każdy kto twierdzi, że zna wiarę prawdziwą, ale jej nie kultywuje z przyczyn osobistych jest ogromnym hipokrytą i potencjalnym potępionym wedle bez mała każdego systemu religijnego świata. Zanim zaczniesz naprostowywać ścieżki kogokolwiek innego, najpierw naprostuj własną - "inaczej obaj wpadniecie do dołu" - że sparafrazuję słowa Pisma.
Brak zrozumienia tego co piszę  jest celowy czy to zwykłe przeoczenie?
Zaprzeczam, nie przyszedłem nikogo oświecać.

Nie interesują mnie "systemy" religijne i co one sobie tam głoszą. Jest Słowo Boże.

"Naprostowywać ścieżki"? Moje są naprostowane. Wiem co będzie dalej, bo sam decyduję za siebie. A do tego mam trochę wiedzy i doświadczenia życiowego, przez co chętnie pomogę komuś.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 03 Wrzesień, 2018, 18:51
Zadeklarowany odstępca ma tylko jeden cel: szerzyć jakiekolwiek, ale odstępstwo. Człowiek pogubiony albo źle potraktowany, szuka dobrego wyjścia z patowej sytuacji.

Odstępców wraz z ich charakterystykami wyprodukowała sobie Organizacja. Niczym sowieci kułaków stojących na drodze triumfu rewolucji, bo nie chcieli się przenosić do kołchozów. "Zadeklarowany odstępca". A co to jest niezadeklarowany? Zabawne, że odmawiasz ludziom którzy odeszli z Organizacji prawa do szukania wyjścia z sytuacji...to rezerwujesz wyłącznie dla życiowo pogubionych, odstępcy zaś mają wyłącznie cele kontrrewolucyjne, no nie?

Błąd. Odstępca to określenie człowieka, który przestał podążać za naukami WTSu. A co już z tym zrobi to bardzo indywidualne. Niektórzy faktycznie są aktywistami, inni mają temat w dupie. Ile osób tyle postaw.

Chyba nigdy nie widziałeś też do czego są zdolni ludzie zagubieni, zapewniam cię, że nie tylko do szukania dobrych wyjść. Ale tobie podobny poziom skomplikowania rzeczywistości wadzi bo nie mieści się na etykietce, no nie?
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 03 Wrzesień, 2018, 18:53
Temat:
Cytuj
Poszukuję osób zagubionych

Do czego Ci potrzebne te osoby?
Jako exStarszy chcesz je pouczać?
Systemy religijne Cię nie interesują a sam jakiś systemik chcesz sklecać? :)
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: bedesj w 03 Wrzesień, 2018, 18:53
1. Zabawne, że odmawiasz ludziom którzy odeszli z Organizacji prawa do szukania wyjścia z sytuacji...to rezerwujesz wyłącznie dla życiowo pogubionych, odstępcy zaś mają wyłącznie cele kontrrewolucyjne, no nie?
2. Chyba nigdy nie widziałeś też do czego są zdolni ludzie zagubieni, zapewniam cię, że nie tylko do szukania dobrych wyjść. Ale tobie podobny poziom skomplikowania rzeczywistości wadzi bo nie mieści się na etykietce, no nie?

1) Niczego nikomu nie odmawiam. Poziom rozmowy się zaniża.
Odstępcy, to ci, którzy odstąpili od nauk biblii i skłonili się ku własnym.

Widzę działania ludzi, którzy "szukają" i potrafię odróżnić od tych, którzy mają swój cel i są zaślepieni w swoich działaniach, jak kiedyś byli zaślepieni w to, co było mówione na zebraniu albo po zebraniu.

Ci, co "szukają", starają się mieć umysł otwarty a nie tylko skupiać się na tych, którzy umysł mają otwarty, żeby głosić im swoje orędzie "anty".
2) nie twierdzę, że widziałem wszystko, ale nie odmawiaj mi doświadczenia w pracy z ludźmi. Moje życie było wypełnione pracą na rzeczy ludzi i bezpośrednio z ludźmi.
Pozostała część wypowiedzi zmierza w niezrozumiałym dla mnie kierunku.


czy możesz podać imiona i nazwiska członków Ciała Kierowniczego, którzy zawiedli Twoje zaufanie?!
Ja popełniam błędy, Ty popełniasz błędy, członkowie CK też popełniają.
Co za różnica, który z nich moje zaufanie zawiódł?
Działają kolektywnie, więc i dobrymi czynami albo błędami obciąża się kolektyw.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 03 Wrzesień, 2018, 19:00
Czy sądzicie, że zanoszenie każdej informacji o PODEJRZENIU przestępstwa, przyczyniło by się do zmniejszenia ich liczby czy raczej do utraty zaufania do starszych zboru?

po to istnieje aparat państwowy zatrudniający fachowców (m.in. psychiatrów, wiktymologów, psychologów, itd.) żeby sobie we własnym zakresie zweryfikować te dane

Czy sądzicie, że zanoszenie każdej informacji o PODEJRZENIU przestępstwa, przyczyniło by się do zmniejszenia ich liczby czy raczej do utraty zaufania do starszych zboru?
po pierwsze, nikt nie oczekuje że miałeś napisać sobie na koszulce "dzisiaj doniosłem policjantom na pedofila" i paradować w niej przez cały weekend po mieście; policję obowiązuje tajemnica, a Ty nie miałeś obowiązku chwalić się tym w zborze, wystarczyło zgłosić i nikomu spoza organów ścigania o tym NIE powiedzieć.

po drugie, zaufanie do starszych zboru wzrosłoby.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 03 Wrzesień, 2018, 19:14
Sądząc, że są ludzie, którzy zostali jak ja, skrzywdzeni przez LUDZI, właściwie to niektórych ludzi i nielicznych ludzi, źle postępujących, fałszywych, obłudnych - choć z nazwy są Świadkami Jehowy...

Niektórzy zostali skrzywdzeni przez ludzi, inni zostali skrzywdzeni przez system opracowany przez nielicznych ludzi w USA. Nie ma czegoś takiego jak Świadek z nazwy i nie z nazwy. Wiesz że to argument, który wykorzystuje każda religia, każda partia polityczna? To nie był prawdziwy katolik, to nie był prawdziwy demokrata, prawdziwy patriota i tak dalej...Co zabawne, ten argument wydaje się być sensowny tylko względem swoich. Argument, że katolik czyniący zło nie jest prawdziwym katolikiem już do ciebie nie trafia, bo masz pewność, że winny jest system, no nie? To dupokrytka tylko dla swoich.

Sądząc, że są na tym forum ludzie zagubieni, bo prawdy nie znaleźli na tym forum i wśród rzekomo wyzwolonych z WTS,

Chłopie, poszukiwania prawdy trwają tak długo jak ludzkość, społeczeństwa, cywilizacje, religie i filozofie. Zagubienie to naturalny stan dla człowieka, nawet bardziej naturalny niżeli chybotliwe prawdy którym się z tych czy innych powodów oddaje. Poszukiwanie prawdy to często to samo co poszukiwanie sensu, piękna, dobra. Na tym tle wybuchały olbrzymie konflikty i powstawały monumentalne dzieła sztuki. Uprościć te zjawiska do czegoś co możesz znaleźć na wycieraczce, jakże to typowe dla zadufanego w sobie świadkowskiego myślenia.

Jakieś 4 miesiące temu stwierdziłem, że moje działania będą polegały na czymś innym niż hejtowaniu przeciwko tym, którzy dalej tworzą zbór.

Hejtowanie = krytyka którą chcemy zbyć pod zarzutem powierzchowności, aby nie musieć się z nią merytorycznie mierzyć? Coś w stylu: "Świadkowie Jehowy są hejterami kościoła katolickiego, patriotyzmu i transfuzji krwi?"
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: bedesj w 03 Wrzesień, 2018, 19:16
1. po to istnieje aparat państwowy zatrudniający fachowców (m.in. psychiatrów, wiktymologów, psychologów, itd.) żeby sobie we własnym zakresie zweryfikować te dane
po pierwsze, nikt nie oczekuje że miałeś napisać sobie na koszulce "dzisiaj doniosłem policjantom na pedofila" i paradować w niej przez cały weekend po mieście; policję obowiązuje tajemnica, a 2. Ty nie miałeś obowiązku chwalić się tym w zborze, wystarczyło zgłosić i nikomu spoza organów ścigania o tym NIE powiedzieć.

3. po drugie, zaufanie do starszych zboru wzrosłoby.
1) To niech ten aparat radzi sobie z przestępczością a nie przerzuca odpowiedzialności na obywateli. Jak sam piszesz, mają wszystko. Każdy podejrzany o pedofilię może się do nich zgłosić.
2) Ucziwość nakazuje, by ktoś, kto przychodzi do mnie z poufną sprawą wiedział, komu ją przekażę dalej. Nie oczekuj takiej nieuczciwości, że będę chodził do ludzi, którym się nie chce nawet podstawowych rzeczy zrobić.
3) Bzdura. Ludzie, którzy DO MNIE przychodzili ze sprawami osobistymi, musieli mieć pełne zaufanie, że to co powiedzą zostaje między nami. Gdyby nie mieli tej pewności, nie przyszli by do mnie. Wiem na czym zbudowane było zaufanie do mnie, bo ludzie osobiście o tym mówili.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 03 Wrzesień, 2018, 19:18
Ponieważ widzę, że nie wiesz z kim masz do czynienia, więc polecam zaznajomić się, a nie strzelać na oślep:

Byli Świadkowie Jehowy w Polsce na Wikipedii i ich skrótowa historia

http://bednarski.apologetyka.info/swiadkowie-jehowy/byli-swiadkowie-jehowy-w-polsce-na-wikipedii-i-ich-skrotowa-historia,1095.htm
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: salvat w 03 Wrzesień, 2018, 19:23
ŚJ zainteresowali mnie biblią, więc miałem zaufanie. Owszem, niektórzy okazali się fałszywi i obłudni, ale to wyjątki.

Co nie znaczy, że reszta będzie wobec ciebie szczera w sytuacji gdy znów cię wykluczą.

Sprawa ONZ to bzdura.

Bzdurą jest to co napisałeś w powyższym cytacie.

Pedofilia - sam miałem jedną sprawę, której nie zgłosiłem nigdzie. Opisałem sprawę delikwenta i zapytałem biuro, co dalej. Odpowiedziano mi, że nie mamy angażować delikwenta w przywileje a do następnego zboru mamy napisać wyraźny list. Sam więc przyczyniłem się do utajnienia sprawy i nie uważam, że postąpiłem źle. Zrobiłem co się dało, żeby chronić innych ludzi. To są bardzo trudne sprawy i nie należy wszystkich traktować jednym młotkiem.

Nie postąpiłeś źle, postąpiłeś karygodnie!


Nie trawię manipulacji i nie będę nigdy jej akceptował.

Jeśli wrócisz do zboru, to sorry będziesz musiał

Zaprzeczam, nie jestem ŚJ od lat, ale skrzynkę udaje się założyć dzięki uprzejmości moich byłych braci.

 nie poszukuję kontaktu z deklarowanymi odstępcami, ale stawiam się do dyspozycji ludzi, którzy są pogubieni w tym co jest pisane i mówione.

Zadeklarowany odstępca ma tylko jeden cel: szerzyć jakiekolwiek, ale odstępstwo. Człowiek pogubiony albo źle potraktowany, szuka dobrego wyjścia z patowej sytuacji.

Pisząc o sprawie pedofilii napisałeś, że nie należy traktować wszystkich jednym młotkiem. Tu zaprzeczyłeś sam sobie - nie wszyscy odstępcy szerzą wyłącznie odstępstwo. Wrzuciłeś ich do jednego wora i okładasz swoim młotkiem.

Myślę, że określiłem swój status. Nie jestem ŚJ, ale mam nadzieję być.

To po co siedzisz tutaj? A tak, pomoc chcesz nieść... ::)

O nawracaniu: nie jestem mesjaszem ani superbohaterem. Wiem, że są luzie pogubieni, którzy chcą z innej strony spojrzeć na sprawy i jak ja, potrzebują z kimś omówić trudny problem, żeby wiedzieć co dalej działać.

Przez wiele lat byłem starszym i człowiekiem odpowiedzialnym za pewne zadania w społeczności. Ludzie tysiące razy mieli pewne pytania, na które szukali realistycznej odpowiedzi.
TYM BARDZIEJ ludzie wykluczeni, często z powodu braku wnikliwości, albo z powodu złej interpretacji Słowa Bożego, zostają potraktowani fatalnie. Tacy się rozwalają psychicznie. Przeżyłem to nie raz, ale teraz przeżyłem poza zborem. Wiem jak sobie radzić w takich i innych sytuacjach. Tyle.

Zapraszam szczególnie tych, którzy zostali źle potraktowani przez ludzi. Stwórca mnie nigdy nie skrzywdził, choć nie raz właśnie Jego obwiniałem.

Nie mam oferty.

Udać się po rozum do głowy. Każdy człowiek otrzymał swój własny rozum i swoją wolność w podejmowaniu decyzji. Nie reprezentuję żadnego zboru.

Zaakceptować to, czego uczy Słowo Boże, odrzucić to co wyraźnie sprzeczne. Ten temat jest najtrudniejszy, ale ostatnie deklaracje CK świadczą o tym, że wiele rzeczy zmienia się w organizacji. Powiem szczerze, że kiedyś było o wiele gorzej i nie zgadzałem się z jeszcze większą liczbą nieprawidłowości a jednak się zmieniły pewne rzeczy.

Czyli chcesz coś zrobić, ale nie za bardzo chyba wiesz co i jak. "Nie mam oferty" - jak zatem ma wyglądać owa "pomoc". Faktycznie każdy ma swój rozum, ale nie wiem co podpowiedział ci twój bowiem chcesz wrócić do organizacji,ale jednocześnie nie wszystko ci pasuje. Ostatnie deklaracje CK zmieniają organizację, ale na gorsze i nikogo tu nie przekonasz że jest inaczej.

Przepraszam, ale nie chcę się rozwodzić nad tym, co mi pasuje a co nie pasuje. Jest ogrom rzeczy, które mi pasują: przyjaciele, szczerość, uczciwość (NIE wszystkich!) i są rzeczy, które mi nie pasują: metody propagandowe, brak wnikliwości, zastraszanie itd. Nie chcę się rozwodzić, bo jestem tylko jednym z miliardów ludzi na świecie i nikim szczególnym, żebym miał wygłaszać "swoje" poglądy.

Ale pogubionym chcesz pomóc miotając się pomiędzy własnymi sprzecznymi odczuciami i deklaracjami a jakąś niewytłumaczalną dla mnie chęcią powrotu na łono organizacji.

Tak, spotkałem się z manipulacjami. Np. na ostatnim zgromadzeniu (byłem osobiście) widziałem przekazy, które dla mnie przekraczały granicę propagandy. Wiem, że mogło to być w dobrej wierze. Nie raz miałem udział w zgromadzeniach i wiem, że mogłem powiedzieć takie zdanie, żeby wpłynąć na emocje. Unikałem tego a z wiekiem coraz mniej trawię.

Tu doprawdy chyba wszyscy czytelnicy zastanawiają się czy nie masz rozdwojenia jaźni.

To na szczęście inwencja twórcza niektórych tylko ludzi. Szkoda, że takie materiały nie są lepiej prześwietlane przez komitet zgromadzenia.

Szkoda, ale dzięki temu widzimy że to twór ludzki, a nie Boży.

Osobiście nienawidzę manipulacji i jest ona dla mnie działaniem bezsensownym. Nie daje skutku takiego, jaki bym chciał w szczerych relacjach z innymi.

Ale usilnie próbujesz nas jej poddać.

Tak, przyznaję, to przeszkadza mi na tym forum, że ludzie są zastąpieni przez avatary i nicki.
Ja swojego imienia i nazwiska nie podaję, bo nie mam zamiaru robić kurzu wokół jakiejkolwiek osoby.

Kto chce i może podaje zaufanym osobom takie dane lub publicznie, więc nie jest tak, że znamy się wyłącznie z kontaktu forumowego.

Dziękuję za pytanie. ABSOLUTNIE nie mam zamiaru ani nawet sił czy chęci, by zastępować Chrystusa.
Celem moim jest odnalezienie - jeśli tacy istnieją - ludzi, którzy nie poradzili sobie i nie radzą z zaistniałą sytuacją.
Wiem (z doświadczenia starszego zboru), że wiele osób może być skrzywdzonych nieprawidłowym werdyktem starszych lub biura oddziału. Tak było w przeszłości i tak się dzieje obecnie. "Człowiek rządzi nad człowiekiem ku jego szkodzie".
Mam chęć, by wesprzeć tych, którzy znaleźli się w sytuacji nie do zniesienia i powodowani emocjami, z powodu nie zrozumienia sytuacji, która się stała, szukają jakiegoś rozwiązania.
Mogę zaoferować tylko swoją pomoc, bo mocy nad człowieka nie mam i nawet nie chcę mieć. Dobrze mi jest być człowiekiem.

W dalszym ciągu nie wiemy nic o tej pomocy.

1) Nie jestem odstępcą i nie będę. Od Stwórcy dostałem swój własny umysł a poza tym sami ludzie z CK wyraźnie piszą i mówią, że nie są nieomylni i nie są natchnieni duchem Bożym.
Nawet Chrystus nie kazał bezwzględnie być posłusznym ludziom, więc nie mam takiego wewnętrznego nakazu.

Tu jestem na 100% pewien, że potrzebny jest pomoc ale tobie lub jesteś wysłannikiem Nadarzyna.


2) Tak, wiem nad wyraz dobrze, że Stwórca istnieje. Dowody, które osobiście przeanalizowałem nie pozostawiają cienia wątpliwości. Istnieje inżynier, bez którego to co JEST by nie istniało.
Nie zgadzam się z tym, że jestem nieposłuszny wobec Jehowy. Uważam, że wydarzenia z mojego życia, nauczyły mnie, żeby szukać ludzi szczerych wszędzie. Szczególnie wśród "zaginionych z Izraela".

Tu kolejne potwierdzenie tego co napisałem powyżej.

Tak, znalazłem najwięcej szczerych ludzi własnie wśród ŚJ. Są tam też tacy, których należy doprowadzić do porządku, nie zamykając oczu na ich przekręty. Miłość to nie ślepota i pobłażliwość!

Być może, ale sam jako "pionek" nic nie zdziałasz.

1) Kiedy miałem 20 lat, postanowiłem przyjrzeć się wszystkiemu od podszewki, żeby wiedzieć z kim na prawdę mam do czynienia. Osobiście przeszkadzało mi, że są zbierane pieniądze na różne rzeczy (...) Przeanalizowałem wiele z dostępnych rzeczy. Np. rzekome wzbogacanie się na akcjach firm tytoniowych i zbrojeniowych, muzyka kupiona od firmy zamiast nagrana w studio Warwick itd itp.
Zauważyłem, że ludzie popełnili duuuużo błędów - tak jak ja popełniam błędy niemal każdego dnia!

Przyjrzałeś się i....zaczynasz ich usprawiedliwiać. Tak po strażnicowemu.


To co dotyczy błędów organizacyjnych, to mają one swoje pochodne, więc je rozumiem, ale inne nie są i nie będą do zaakceptowania. W związku z nimi będę apelował do sumienia ludzi sprawujących przewodnictwo, jak to jest opisane w Dz. Ap. 15 rozdział.
2) List jest bardzo osobistą ale też niezwykle trudną sprawą. Owszem, ma związek z tym, że rozbiłem się o pewne rozporządzenia z podręcznika dla starszych, ale pozwólcie Państwo, że pewne rzeczy pozostawię sobie, bo trzeba by było napisać książkę w tej sprawie.
3) Tak, szczerze podchodziłem i nadal szczerze podchodzę do siebie i innych. Powiem więcej: to własnie szczerość polepsza moje życie i szybko odstrasza ode mnie cwaniaków.

Tak jak głową muru nie przebijesz, tak nie licz że twój powrót do organizacji ( bo jak sam napisałeś masz taką nadzieję) nie zmieni władzy w Warwick i cudownie nie spłynie na każdego starszego na świecie. Myślisz że pomożesz w zredagowaniu zrewidowanego "Paście.."?

4) A czy chcąc być oddanym Bogu sługą w 1 wieku, trzeba było być uczniem Jezusa albo apostołów? Czy trzeba było z nimi przebywać czy po prostu było ŁATWIEJ służyć Bogu z nimi? Historia uczniów z 1 w. mówi wszystko co trzeba. Koniec systemu żydowskiego również.
Wybacz, ale nie chcę się skupiać na sobie. Odejście było dla mnie łatwiejszym rozwiązaniem, dlatego się go uchwyciłem. To sprawa niezwykle skomplikowana i wiele osób rozłożyło ręce.

Ciekawe podejście - służyć Bogu łatwiej jak się jest z innymi....gdzieś to już słyszałem....czekaj....już wiem! Do znudzenia na zebraniach i zgromadzeniach. Wtłaczanie po raz kolejny tej samej propagandy do umysłów słuchaczy tym razem przez "bedesj".

Nie zgadzam się z manipulacją, zastraszaniem, traktowaniem wszystkich wykluczonych jednakowo, nie zgadzam się z niektórymi wykładniami nauk - choć tu widzę duży postęp, bo to co kiedyś mnie męczyło zostało już naprawione.

Postęp???? Postęp to jest w nauce. Tu mamy do czynienia z naginaniem faktów.


Tyle, że nie zamierzam wrzucać wszystkich do jednego wora. Każdy, kto ma swój udział w budowaniu zborów lub organizacji, może to zrobić na swój sposób. Znajdują się też osoby, które nie działają tak jak powinny, ale jest więcej tych, którzy są szczerzy, uczciwi, otwarci, pokorni i mądrzy. Każdy jest osobnym człowiekiem i nie istnieje jeden wór o nazwie: "organizacja".

Oooo!!! Jakaś nowomowa.


Starszych chcę pogonić za ich obłudę i cwaniackie zachowanie. Dano im przywilej nie dla własnej korzyści. Nie powinienem dać za wygraną kiedyś, ale dałem. Szkoda.

Pogonią ciebie jak wetkniesz nos w nieswoje sprawy szybciej niż myślisz.





Szukałem tak dobrze, jak umiałem. Może ktoś umie lepiej.
Nie sprawdziłem tylko jednego miejsca. Jak widać, szukałem i znalazłem choćby to forum...
Trudno oceniać czyjeś zachowanie, jak się nie było w jego sytuacji.
Jeśli postąpiłem źle, bo nie poszedłem na policję z wieściami, jakie usłyszałem od podejrzanego pedofila, albo od innych, którzy szukali u mnie pomocy, to mogę za to odpowiadać. Na razie jednak nikt nie wyjaśnił mi, co mogłem zrobić lepiej albo gdzie mój udział w tzw. pedofilii. Wiem jednak, że inni starsi postąpili podobnie jak ja. Chronić mieliśmy zbór a nie zgłaszać obnosić się przed wątpliwej jakości władzami, tym, co powiedział nam ktoś w zaufaniu.
Zbór chroniłem. Podejrzany nie piastuje żadnego przywileju do dnia dzisiejszego, choć mieliśmy tylko przypuszczenia, że to co było powiedziane na jego temat jest prawdą.
A co Ty zrobiłeś w sprawie pedofilii na świecie? Czy doniosłeś na choć jednego takiego podejrzanego?

Czyli wiem, że źle zrobiłem ale w świetle tamtych wydarzeń postąpiłem dobrze czyli w sumie nie mam sobie nic do zarzucenia.

Gdybym ja wiedział o przypadku tak ciężkiego przestępstwa na pewno powiadomiłbym odpowiednie władze świeckie.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: bedesj w 03 Wrzesień, 2018, 19:26
1. To nie był prawdziwy katolik, to nie był prawdziwy demokrata, prawdziwy patriota i tak dalej...
Argument, że katolik czyniący zło nie jest prawdziwym katolikiem już do ciebie nie trafia, bo masz pewność, że winny jest system, no nie?

2. Chłopie, poszukiwania prawdy trwają tak długo jak ludzkość, społeczeństwa, cywilizacje, religie i filozofie. Zagubienie to naturalny stan dla człowieka, nawet bardziej naturalny niżeli chybotliwe prawdy którym się z tych czy innych powodów oddaje.

3. ... jakże to typowe dla zadufanego w sobie świadkowskiego myślenia.

4. "Świadkowie Jehowy są hejterami kościoła katolickiego, patriotyzmu i transfuzji krwi?"

1) Oczywiście, że co do katolicyzmu, to winny jest system i władze. Kto inny jak nie duchowni, kapelani wojskowi, dodają otuchy tym, którzy chcą zabijać "wroga"?

2) Ja dostałem rozum od Stwórcy i "poszukiwania" prawdy nie trwały u mnie wieczność. Sprawdziłem wiarygodność biblii, wiarygodność kilku religii i wybrałem.
Nie jestem też zagubiony.
A może koleżanka powinna mówić za siebie a nie za całe narody, społeczeństwa i religie?

3) Obrażanie innych zaniża poziom...

4) Zdarzają się tacy. Nigdy nie hejtowałem ani KK ani innych religii. Nie wszyscy mają takie samo zajęcia życiowe.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Agnesja w 03 Wrzesień, 2018, 19:26
Cytuj
Owszem, szukałem na tym i innych forach czegoś, co definitywnie pogrążyło by organizację ŚJ w moich oczach, ale nie znalazłem.

Witaj bedesj  twój nick można zrozumieć "będę św jehowy "
zupełnie opacznie jak napisałeś w swoim poście.
Piszesz, że odszedłeś ze zboru (napisałeś list) ale jaki list? Rozumiem że jak się pisze list o odłączeniu to wychodzisz z organizacji a nie ze zboru.
 
Moim zdaniem wystarczy jedna rażąca rysa na organizacji, która się nie zgadza z tym co Pan Jezus głosił aby opuścić fałszywą religię.
Ja osobiście znalazłam masę rażących rys na tej że organizacji które dają do myślenia.
 a mianowicie;
- okultystyczne symbole na okładkach książek
- Przekład Nowego Świata dostosowany i zmieniony do nauk CK
- wyznaczanie dat przyjścia armagedonu o dziwo świat nadal się kręci
- ukrywanie pedofilii w tejże organizacji dla jej dobrego imienia
- ostracyzm okrutna praktyka jest tylko w sektach by wiernych
 zastraszać i trzymać w ryzach
- inwestycje w świeckie firmy takie jak zbrojenia phillip morris
  company, tytoniowe, banki krwi cardinal health incorporated ,GMO i
  mase innych firm. Również powiązania z ONZ
 
Jest taki dobitny werset z 2 Kor.4:2-4
2. lecz wyrzekliśmy się tego, co ludzie wstydliwie ukrywają, i nie postępujemy
przebiegle ani nie fałszujemy Słowa Bożego, ale przez składanie dowodu prawdy polecamy siebie samych sumieniu wszystkich ludzi przed Bogiem.
 3. A jeśli nawet ewangelia nasza jest zasłonięta, zasłonięta jest dla tych, którzy giną,
4. w których bóg świata tego zaślepił umysły niewierzących, aby im nie świeciło światło ewangelii o chwale Chrystusa, który jest obrazem Boga.
[/b]

Szeregowi SJ nie są niczemu winni bo szczerze wierzą  że jest to organizacja Boża. Do póki nie zapali się komuś czerwona lampka.

Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: mav w 03 Wrzesień, 2018, 19:26
Jeśli twierdzisz, że wszystko przeanalizowałeś, a jednak nadal identyfikujesz się w jakiś sposób z organizacją Świadków Jehowy, to śmiem twierdzić, że jednak albo przeanalizowałeś niewiele, albo Twój umysł jest nadal tak zakorzeniony w organizacji, że nie przyjmuje logicznych argumentów. Nie wierzę, że trzeźwo myśląca osoba jest w stanie nadal pozostawać mentalnie w organizacji, która pokazała wielokrotnie, że nie ma nic wspólnego z prawdą. I już nawet zostawiając kwestie organizacyjne czy tematy, które można zbyć tekstem - "to tylko ludzie". Nie wierzę, że osoba całkowicie niezindoktrynowana mając wiedzę na temat fałszywych proroctw końca świata w latach 1914, 1925, 1975, w XX wieku, podwójnym pokoleniu, zmieniających się świateł chociażby w kwestii krwi przez które tysiące ludzi rocznie umiera, nieludzkich procedur dot. pedofilii które bardziej chroniły oprawców niż ofiary, bezprawnym wstawieniu imienia Jehowa do pism greckich, kurczowego trzymania się przez ŚJ błędnej daty zburzenia Jerozolimy mimo przytłaczającej ilości dowodów, że została ona zburzona 20 lat później, i wielu, wielu innych rzeczy - i mając tę całą wiedzę nadal chcieć tam być?

Nie, to mi się nie mieści w głowie.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 03 Wrzesień, 2018, 19:28
3) Obrażanie innych zaniża poziom...

Chyba że to światusy. Światusów wolno :D
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 03 Wrzesień, 2018, 19:35
No cóż zasmakował w organizacji i nie może się nadziwić, że my nie gustujemy w tych potrawach co on. :)
Aż się dziwię, że wlazł w to gniazdo os, choć śledził je, jak sam pisze. ;)

Ale ciągnie wilka do lasu. Do swojaków. :)
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: bedesj w 03 Wrzesień, 2018, 19:47
Gdybym ja wiedział o przypadku tak ciężkiego przestępstwa na pewno powiadomiłbym odpowiednie władze świeckie.
Oczywiście, że wszyscy by tylko na policję chodzili i mówili.
Nie wiem w jakiej rzeczywistości żyjecie, ale spraw zgłosiłem na policję lub do prokuratury ponad 15. Ile było załatwionych właściwie?
1-na. Słownie: jedna. Jak się złapało złodzieja za rękę to nawet policja zarzutów nie umiała postawić.

Bez sensu takie gadanie. Ja byłem darzony zaufaniem i do mnie ludzie przychodzili z osobistymi sprawami, bo mieli zaufanie. Inni nie przychodzili, bo zaufania nie mieli.

Sprawa nr 2:
NIGDY nie mówiłem poszkodowanym, żeby sprawy nie zgłaszali policji. Każdy sam decyduje za siebie i sami macie dostęp do podręczników i listów do starszych, w których możecie przeczytać, że starsi mają nie sugerować żadnej z postaw. To poszkodowany decyduje czy coś zgłosi czy nie.

Przepraszam, ale na ten temat to mogę rozmawiać z kimś, kto ma jakiekolwiek pojęcie a nie z pasywnymi narzekającymi.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 03 Wrzesień, 2018, 19:56
Sprawa nr 2:
NIGDY nie mówiłem poszkodowanym, żeby sprawy nie zgłaszali policji.

A kim ty w ogóle jesteś/byłeś by podejmować decyzje w sprawach kryminalnych? Może w komitecie łączności ze szpitalami też się udzielałeś i doradzałeś jaką kto terapię powinien podjąć? Zawsze mnie to rozbrajało w Organizacji, że ponieważ ktoś przeczytał kilka książek z kolorowymi obrazkami i odpowiedział na pytania pod akapitami oraz wychodził swoje od domu do domu dostaje nie tylko władzę nad całym spektrum zjawisk, ale jeszcze społeczne potwierdzenie że się na tym zna i powinien się tym zajmować. Nie dziwota, że ktoś komu dano niegdyś taką władzę teraz czuje się uprawniony do pokierowania zagubionymi.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 03 Wrzesień, 2018, 19:57
Cytuj
Bez sensu takie gadanie. Ja byłem darzony zaufaniem i do mnie ludzie przychodzili z osobistymi sprawami, bo mieli zaufanie. Inni nie przychodzili, bo zaufania nie mieli.
No właśnie, a tu Ty do nas przyszedłeś, a nie my do Ciebie. :)
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 03 Wrzesień, 2018, 19:57
Sprawa nr 2:
NIGDY nie mówiłem poszkodowanym, żeby sprawy nie zgłaszali policji. Każdy sam decyduje za siebie i sami macie dostęp do podręczników i listów do starszych, w których możecie przeczytać, że starsi mają nie sugerować żadnej z postaw. To poszkodowany decyduje czy coś zgłosi czy nie.
mam pytanie: jeśli istnieją dwa rodzaje listów do starszych to w jaki sposób oznaczone są "te poważne" a w jaki sposób "te pisane na opak" dla zmylenia przeciwnika i pokazania w sądzie jako dupochron?
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: salvat w 03 Wrzesień, 2018, 19:59
Pasywnymi narzekającymi....
Wszedł na forum, napisał kilka postów, myśli, że zrobi rewolucję jak nie tu, to w zborze (kiedy wróci) i nie wrzuca wszystkich do jednego wora. Ciekawy przypadek...dla psychologa.

Szklaną kulę masz? Pijesz kawę lub herbatę sypaną?
Bo wróżysz tak, że aż zapytam:
Brałeś coś przed pisaniem? 

 ;D ;D ;D ;D
Cytuj
A kim ty w ogóle jesteś/byłeś by podejmować decyzje w sprawach kryminalnych? Może w komitecie łączności ze szpitalami też się udzielałeś i doradzałeś jaką kto terapię powinien podjąć? Zawsze mnie to rozbrajało w Organizacji, że ponieważ ktoś przeczytał kilka książek z kolorowymi obrazkami i odpowiedział na pytania pod akapitami oraz wychodził swoje od domu do domu dostaje nie tylko władzę nad całym spektrum zjawisk, ale jeszcze społeczne potwierdzenie że się na tym zna i powinien się tym zajmować. Nie dziwota, że ktoś komu dano niegdyś taką władzę teraz czuje się uprawniony do pokierowania zagubionymi.

W punkt!
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: bedesj w 03 Wrzesień, 2018, 20:03
A kim ty w ogóle jesteś/byłeś by podejmować decyzje w sprawach kryminalnych?
Dla ciebie nikim. Temat zakończony, bo do niczego nie prowadzi.


Wasze gadanie na temat pedofilii zakończyłem prosto i zwięźle i chyba to jest problemem:
poszkodowani mogą sami zgłaszać każdą sprawę gdziekolwiek chcą. Nie muszę być kimkolwiek, żeby im to przypomnieć.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 03 Wrzesień, 2018, 20:05
Dla ciebie nikim. Temat zakończony, bo do niczego nie prowadzi.

To już ocenią czytelnicy. Widzę też, że dyrektywny, typowo starszyźniany tryb się uruchomił, oj szkoda że to nie zbór, w zborze miałbyś posłuch :)

Pora wracać, nie? :)
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: salvat w 03 Wrzesień, 2018, 20:06
I o pomocy już ani słowa. Gdzie podział się ten troskliwy ton?
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: bedesj w 03 Wrzesień, 2018, 20:07
mam pytanie: jeśli istnieją dwa rodzaje listów do starszych to w jaki sposób oznaczone są "te poważne" a w jaki sposób "te pisane na opak" dla zmylenia przeciwnika i pokazania w sądzie jako dupochron?
Jest jeden rodzaj listów a o "dupochronach" niech napisze ten, co je wymyślił.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 03 Wrzesień, 2018, 20:07
Myślę, że określiłem swój status. Nie jestem ŚJ, ale mam nadzieję być.
Wg mnie, tym zdaniem pokazałeś, że nie wolno zachęcać nikogo do tego abyś "służył mu pomocą" jak to sam napisałeś. Napiszę więcej. Trzeba ostrzegać przed skorzystaniem z Twojej pomocy.
Osoba która dostała po tyłku od tej destrukcyjnej religii nie chce postępować tak jak to opisał Piotr.
2 Piotra 2:22 Spełniło się na nich to, o czym słusznie mówi przysłowie: Pies powrócił do tego, co sam zwymiotował, a świnia umyta - do kałuży błota.
Przyjmij do wiadomości, że to forum skupia wiele ludzi tak skopanych przez tą destrukcyjną, działającą na zasadach sekty, religię, że pomoc od osoby która chce wrócić do tego, nie boję się użyć określenia, bagna. Jest jak najbardziej nie na miejscu.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 03 Wrzesień, 2018, 20:11
Gdyby ktoś zastanawiał się jak potoczyłyby się losy Bogumiła Kozła, gdyby Cyprian Czubiński i Paweł Bobkowski wspólnie wykluczyli go, to ma odpowiedź:

brat Bogumił jako człowiek czynu postanowiłby służyć Jehowie dalej i nadal używać tych samych metod które były użyteczne podczas pracy zawodowej w Polsce Ludowej i równie użyteczne w zborze jw.org

a zatem: brat Bogumił zarejestrowałby sie na forum jako bedesj i zacząłby uskuteczniać misję ratowania owiec które zaginęły z domu Izraela ;)
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 03 Wrzesień, 2018, 20:17
brat Bogumił zarejestrowałby sie na forum jako bedesj i zacząłby uskuteczniać misję ratowania owiec które zaginęły z domu Izraela ;)

Zapewniam cię, że Brat Bogumił nigdy nie byłby podobnie naiwny. Ale to postać fikcyjna, za poczynania rzeczywistych ludzi z taką pewnością poręczyć nie jestem już w stanie.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Asturia w 03 Wrzesień, 2018, 20:21
Dla ciebie nikim. Temat zakończony, bo do niczego nie prowadzi.


Wasze gadanie na temat pedofilii zakończyłem prosto i zwięźle i chyba to jest problemem:
poszkodowani mogą sami zgłaszać każdą sprawę gdziekolwiek chcą. Nie muszę być kimkolwiek, żeby im to przypomnieć.

piszesz totalne bzdury, zmanipulowany brat czy samotna siostra może zgłosić pedofila brata który okazał ''skruchy'' i dalej jest w zborze razem z nimi? poważnieeee?
1006 przypadków w Australii i same zadowolone rodzice, że ich dzieci zostali skrzywdzone, bo nie zgłaszali?
a może strach przed niesławieniem Bożej organizacji i Bożych wybrańców?
komu chcesz tu wciskasz te bajki, myślisz , że nie wiemy jak działa i działał ten pseudo chrześcijański system, że na brata, nawet na tego pedofila, nie będziesz donosił cesarzowi?
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 03 Wrzesień, 2018, 20:21
Cytuj
Wasze gadanie na temat pedofilii zakończyłem prosto i zwięźle i chyba to jest problemem
Ciekawie będzie, jak Towarzystwo w końcu wydusi z siebie o pedofili. :-\
Co powiedzą wtedy ci, co szli w zaparte, że nic nie było.

Przypominam jak było głośno w latach 80. XX w., że musieli przyznać, gdy dotknęło to członka CK:

„Chociaż brzmi to szokująco, ale nawet niektórym szerzej znanym [„prominentom” – ang. Strażnica 01.01 1986 s. 13] w społeczności ludu Jehowy zdarzyło się popaść w czyny niemoralne, nie wyłączając homoseksualizmu, wymiany żon, napastowania dzieci. Trzeba też zaznaczyć, że w ubiegłym roku wykluczono ze zboru chrześcijańskiego 36.638 osób, większość z nich właśnie za pogwałcenie moralności. (...) Pora jednak na to, by starsi zborowi, słudzy pomocniczy oraz pozostali bracia i siostry wystrzegali się wszystkiego, co może prowadzić do czynów nieobyczajnych” (Strażnica Rok CVII [1986] Nr 5 s. 11).
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 03 Wrzesień, 2018, 20:32
Ciekawie będzie, jak Towarzystwo w końcu wydusi z siebie o pedofili. :-\
Jak na razie wg Nadarzyna pedofilia jest "rzekoma". Tak przynajmniej napisali Kaiserowi.

A i jeszcze bo wyleciało mi z głowy jak pisałem poprzedni post. Zaintrygował mnie ten wpis który już cytowałem.
Myślę, że określiłem swój status. Nie jestem ŚJ, ale mam nadzieję być.

Nick "bedesj" wszystko zdradził już po pierwszym wpisie.  ;D
(pogrubienie moje).
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 03 Wrzesień, 2018, 20:35
Jak na razie wg Nadarzyna pedofilia jest "rzekoma". Tak przynajmniej napisali Kaiserowi.
Nadarzyn nic nie dostał oficjalnie z Warwick. :)
Gdyby Nadarzyn zapytał Warwick, to by wiedział. ;D
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: zaocznie wywalony w 03 Wrzesień, 2018, 20:56
Ludzie, przecież te bajeczki opisywane przez "bedesj" zaprzeczają same sobie z posta na post, to są zwykłe zakłamane bzdury wyssane z palca. Cel - wiadomy, podałem w poprzednim wpisie, "zbudowanie zaufania na wspólnym pomoście".
Będzie śJ, a ma napisany list o odłączeniu ? No to jak w końcu, bo nie kumam ?
Jeszcze nie jest nawet szeregowym "głosicielem", ale grzesznicy przychodzili do niego zgłaszając swoje przestępstwa, a on nie mógł zawieźć zaufania do starszych...
I tak dalej, uważnie czytając jego wypowiedzi znajdziecie mnóstwo takich "smaczków".
Ja daję sobie spokój, dalej nie karmię trolla.

A co do listów: jest jeden rodzaj. Za to napisane są tak, że oficjalnie, zgodnie z suchą treścią nie ma się do czego przyczepić, i nie ma w nich dowodów łamania prawa. Za to nieoficjalnie podawane wytłumaczenia i zrozumienie, jak i odgórnie narzucana praktyka jest całkiem inna.
Przykład ?
Proszę bardzo: list o zgłaszaniu przypadków pedofilii - list mówi krótko o zgłaszaniu do władz zwierzchnich, więc normalny czytający zrozumie "no, fajnie, zgłaszają na policję i do prokuratury", za to starsi wiedzą i rozumieją (bo tak mają) inaczej, i zgłaszają jedynie do "działu prawnego" w Nadarzynie, bo to ich całe "władze zwierzchnie".
I w razie hecy - BO ma czyste rączki: "no, myśli 'kazali' zgłaszać, a że starsi źle zrozumieli... za to my nie odpowiadamy".
Jak zwykle - za podłe i wyrafinowane pomysły "wierchuszki" spychają odpowiedzialność na niższe szczeble, siebie kryjąc.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 03 Wrzesień, 2018, 21:01
Mi się zdaje, że podobna osoba też się na starym forum zgłosiła. :)

Ja kończę zabawę, to ŚJ nie zamierzam być, a pomocy nie szukam u bedesj. :)
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: gangas w 03 Wrzesień, 2018, 21:05
BE De świadkiem Jehowy?Czy to drugie Be De se jot?. No to smacznego ja życzem osobiście bynajmniej Tobie. ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;)
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Światus w 03 Wrzesień, 2018, 21:14
1. Rusza mnie temat ukrywania pedofilii

2. Czy sądzicie, że zanoszenie każdej informacji o PODEJRZENIU przestępstwa, przyczyniło by się do zmniejszenia ich liczby czy raczej do utraty zaufania do starszych zboru?
Przecież jak ktoś chciałby iść na policję, to poszedł by na policję a nie do starszych.

1. "Gdybym dowiedział się o czymś, co jest przez lata celowo zatajane albo celowo przez zarząd przekręcane, to znalazł bym argument pogrążający."
   Wystarczy ci ten dowód, czy potrzebujesz kolejnego? Jeśli coś się ukrywa, przez lata, to na pewno jest w tym cel.

2. OCZYWIŚCIE, ŻE TAK! Jeśli wiedziałbym, że starszy zgłosi przestępstwo lub możliwość jego popełnienia na policję, to bałbym się dokonać przestępstwa, bo wiedziałbym, że nic i nikt mnie nie chroni przed wymiarem sprawiedliwości.
Czy ty miałbyś zaufanie, gdyby twoje dziecko padło ofiarą pedofila, a starszy powiedziałby;
- Bracie, może twoje dziecko zmyśla. Wiesz jakie są dzieci w tym wieku. Poczekajmy na rozwój sytuacji, może ktoś jeszcze zgłosi podobną sprawę. Nie ma 2 świadków, nic nie mozemy zrobić. (A poza tym, przypomina mi to ostatnie wystąpienie Letta o pędzlu)

Czy wiesz, ze dopiero chyba rok temu, CK napisało, ze rodzice mogą zgłaszać takie sprawy organom ścigania?
W normalnych społecznościach takich rzeczy się nie pisze, bo każdy to wie.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 03 Wrzesień, 2018, 21:24
1) Strona należy do człowieka, którego znam z RKB. To prywatna strona.
2) Nie jestem dobry w języku polskim i nigdy nie byłem. Jeśli boli Cie mój język, to proponuję odpuścić sobie czytanie.
3) Nie jestem nauczycielem. Jestem człowiekiem, który nie chce żyć tylko dla siebie i nie ma takiej potrzeby.
4) Na obrażaniu chcesz się wspiąć?
1) A zatem łamiesz jej regulamin, bo ona jest przeznaczona dla obecnych śj.
2) Skoro chcesz wrócić do zboru, to na dzień dobry dostaniesz na komitecie powitalnym kubeł skarceń i skorygowań - zamiast odpowiadać złośliwie powinieneś mi podziękować za skorygowanie i od następnego postu używać poprawnej polszczyzny - szanuj czytelników.
3) Możesz nie mieć i nie chcieć mieć licencji nauczyciela, ale próbujesz tu wystąpić w takiej roli.
4) Ja na tym forum już przed nikim nie muszę się po nic wspinać.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 03 Wrzesień, 2018, 22:20
Z tematem pedofilii nie zgadzam się z Tobą. Twoim obowiązkiem było zgłoszenie tego przestępstwa. Nawet jeżeli ktoś Ci w zaufaniu się zwierzył to trzeba było go lojalnie poinformować o zgłoszeniu na policję. Odnośnie organizacji nie mogę zrozumieć twego punktu widzenia.  Skoro nie ze wszystkimi naukami organizacji się zgadzasz to po co chcesz drugi raz do niej wchodzić? Napisałeś, że chcesz prostować starszych . Czy to jest twoim celem? Nie odpowiedziałeś jak chcesz tego dokonać. Ze swych doświadczeń wiem, że starsi są nietykalni. Naprawdę nie wiem jakby musiał narozrabiać taki starszy aby  po tyłku dostał.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 03 Wrzesień, 2018, 22:26
@bedes
 
Ujawnij swoją tożsamość na tym forum. Potem powiedz w zborze gdzie zamieściłeś posty i jakiej treści.
 Potem napisz nam jak zostałeś potraktowany.
Być może niezdecydowanym czy wrócić do zboru ŚJ, pomoże Twoja relacja z rozmowy pomiędzy braćmi starszymi a Tobą.Oczywiście jeżeli szczerze to tutaj opiszesz.
 Ujawniając się będziesz bardziej wiarygodny. Tak to tylko jesteś nickiem,nic poza tym.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Światus w 03 Wrzesień, 2018, 23:09
@bedes
 
Ujawnij swoją tożsamość na tym forum. Potem powiedz w zborze gdzie zamieściłeś posty i jakiej treści.
 Potem napisz nam jak zostałeś potraktowany.
Być może niezdecydowanym czy wrócić do zboru ŚJ, pomoże Twoja relacja z rozmowy pomiędzy braćmi starszymi a Tobą.Oczywiście jeżeli szczerze to tutaj opiszesz.
 Ujawniając się będziesz bardziej wiarygodny. Tak to tylko jesteś nickiem,nic poza tym.

Zgadzam się.
Wszak tytuł tegorocznego Kongresu brzmiał;
"BĄDŹ ODWAŻNY!"
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 03 Wrzesień, 2018, 23:21
Mi się zdaje, że podobna osoba też się na starym forum zgłosiła. :)

Ja kończę zabawę, to ŚJ nie zamierzam być, a pomocy nie szukam u bedesj. :)
takich osób było na starym forum kilka ale najzabawniejszy był Jakub który należał do 144 000 obwieścił że przyszedł z misją ratowania nas, a na koniec ogłosił że kilka owiec uratował;

na forum pisywała także żona Jakuba która zachwycała się pokarmem duchowym i umiejętnością odróżniania porneia od aselgeia, a jej mąż cieszył się ze swojego udziału w nadchodzącej akcji mordowania wrogów Jehowy w armagedonie (w której miał brać udział jako jeden ze 144.000);

Jakub odgrażał się także że co prawda miłosiernie daruje nam wszystkie bluźnierstwa przeciwko niemu (przeciw Jakubowi) ale będzie wnioskował o surowe ukaranie dla osób drwiących sobie z postaci biblijnych; brzmiało to idiotycznie w ustach osoby która zaprzecza osobowości Ducha Świętego...

mnie, Sebastiana, o dziwo potraktował dość łagodnie mimo że wówczas w opisie swego światopoglądu miałem że jestem ironicznie napisane że jestem "rzymskokatolickim balwochwalcą": Jakub spokojnie zachęcał mnie do ponownego przemyślenia wersetów biblijnych mówiących o grzechu balwochwalstwa i do powrotu do organizacji wolnej od tegoż balwochwalstwa ;)

Po pewnym czasie Jakubowie stali się tak uciążliwi że Vin wymyślił dość drastyczny sposób aby uzmysłowić im że ich p....enie (w sensie mówienia głupot) nas jako odstępców nie interesuje. Zamiast polemizować, userzy wklejali do wątków zakładanych przez małżeństwo Jakubów wyjątkowo obrzydliwe anonse towarzyskie zawierające wzmianki o homoseksualizmie i zoofilii; Nieco hardcorowe rozwiązanie, ale jestem w stanie zrozumieć Vina i winy w nim nie widzę ;) bo skoro rozmówca inaczej nie rozumie, to czasami trzeba mu coś "wytłumaczyć bezpośrednio"... pomysł Vina wspominam tylko dlatego, aby pokazać jak bardzo uciążliwi potrafią być tacy namolni ewangelizatorzy (skoro doprowadzają ludzi do wymyślania takich niestandardowych pomysłów).

małżeństwo Jakubów było tak dziwaczne że dopuszczam zarówno opcję psychiatryczną (że naprawdę wierzyli w to co pisali - nie tylko odnośnie zachwytów nad rozróżnieniem językowym między porneią i aselgeią ale także z tą przynależnością do 144000 i z mordowaniem wrogów Jehowy włącznie) jak i dopuszczam opcję że ktoś po prostu miał "specyficzne poczucie humoru", rozpisał swoje wygłupy na dwie ręce, a talentem literackim dorównywał naszemu koledze Inkluzywna Ekskluzywność...
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Proctor w 04 Wrzesień, 2018, 00:12
Oczywiście, że wszyscy by tylko na policję chodzili i mówili.
Nie wiem w jakiej rzeczywistości żyjecie, ale spraw zgłosiłem na policję lub do prokuratury ponad 15. Ile było załatwionych właściwie?
1-na. Słownie: jedna. Jak się złapało złodzieja za rękę to nawet policja zarzutów nie umiała postawić.

Bez sensu takie gadanie. Ja byłem darzony zaufaniem i do mnie ludzie przychodzili z osobistymi sprawami, bo mieli zaufanie. Inni nie przychodzili, bo zaufania nie mieli.

Sprawa nr 2:
NIGDY nie mówiłem poszkodowanym, żeby sprawy nie zgłaszali policji. Każdy sam decyduje za siebie i sami macie dostęp do podręczników i listów do starszych, w których możecie przeczytać, że starsi mają nie sugerować żadnej z postaw. To poszkodowany decyduje czy coś zgłosi czy nie.

Przepraszam, ale na ten temat to mogę rozmawiać z kimś, kto ma jakiekolwiek pojęcie a nie z pasywnymi narzekającymi.
Mowa trawa
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 04 Wrzesień, 2018, 00:22
podsumujmy: bedesj jeszcze się nawet nie ochrzcił bo ciągle dopiero planuje zostać świadkiem Jehowy ale zaliczył już (bez chrztu!) bycie starszym, rozpatrywanie sądownicze spraw o pedofilię, a nawet napisanie listu dotyczącego wystąpienia  z sekty do której nigdy nie należał...
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 04 Wrzesień, 2018, 08:04
Ja zrozumiałem inaczej: Ochrzcił się, był starszym lub wyżej, walczył z pedofilią ale jej nie zgłaszał, bo nie mógł(kwestia zaufania), następnie list o odłączeniu, gdyż nie zgadzał się z niektórymi sprawami w organizacji , a teraz jego powrót z dużą liczbą skruszonych osób z forum.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 04 Wrzesień, 2018, 08:15
Sprawa nr 2:
NIGDY nie mówiłem poszkodowanym, żeby sprawy nie zgłaszali policji. Każdy sam decyduje za siebie i sami macie dostęp do podręczników i listów do starszych, w których możecie przeczytać, że starsi mają nie sugerować żadnej z postaw. To poszkodowany decyduje czy coś zgłosi czy nie.
A czy namawiałeś do zgłoszenia przestępstwa władzom? Nieustanne wbijanie do głowy członkom zboru że należy dbać o dobre imię organizacji, potrafi zdecydowanie zmienić nastawienie do wywlekania brudów na zewnątrz. Zwykła empatia do poszkodowanego powinna być powodem do zachęcania do zgłaszania przestępstw.
 
Bez sensu takie gadanie. Ja byłem darzony zaufaniem i do mnie ludzie przychodzili z osobistymi sprawami, bo mieli zaufanie. Inni nie przychodzili, bo zaufania nie mieli.
Coś nie widzę tłumów forumowiczów którzy zaufali Tobie. Hmmm. Chyba nie widzę nikogo.
Oj chłopie nie zrobisz tu chyba kariery samozwańczego psychologa, nawracacza, pocieszyciela, czy tam kim chciałbyś jeszcze być.
Raczej mizerne szanse na sukces, ma sprzedawca sznurów w domu powieszonego.

Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 04 Wrzesień, 2018, 08:52
Tak, spotkałem się z manipulacjami. Np. na ostatnim zgromadzeniu (byłem osobiście) widziałem przekazy, które dla mnie przekraczały granicę propagandy. Wiem, że mogło to być w dobrej wierze. Nie raz miałem udział w zgromadzeniach i wiem, że mogłem powiedzieć takie zdanie, żeby wpłynąć na emocje. Unikałem tego a z wiekiem coraz mniej trawię.

To na szczęście inwencja twórcza niektórych tylko ludzi. Szkoda, że takie materiały nie są lepiej prześwietlane przez komitet zgromadzenia.
Osobiście nienawidzę manipulacji i jest ona dla mnie działaniem bezsensownym. Nie daje skutku takiego, jaki bym chciał w szczerych relacjach z innymi.

Co do "nieświadomego" manipulowania, to nie wiem jak to miało by wyglądać. Prawda jest taka, że każdy z nas ma pewną wiedzę i na niej się opiera, jak gdyby była 100% pewna. Z czasem dowiadujemy się, że to była bzdura. Czy głoszenie tych wcześniejszych swoich przekonań uważasz za "nieświadomą" manipulację? Jak rozumieć twoją myśl???


Dziękuję za odpowiedź poniżej rozwijam wątek
1. Co dla Ciebie oznacza że przekaz manipulacyjny jest w dobrej wierze?
2. Cała Organizacja opiera się na ludziach, to oni dają "pokarm na czas słuszny" Czy to oznacza że mogą manipulować ludźmi tylko czasem? Rozumiem że Komitet Zgromadzenia(kimkolwiek by nie był) nie ma wpływu na ludzi którzy działają w jego imieniu?
3. Skoro osobiście nienawidzisz manipulacji to odpowiedz mi proszę na poniższe przykłady, CZY UWAŻASZ IŻ W ORGANIZACJI SĄ STOSOWANE TE TECHNIKI???

Kilka podstawowych technik manipulacji:

1. Stopa w drzwiach
Technika stopniowych ustępstw, zaczynamy od małej prośby aby przejść do większej. Tutaj często wykorzystywana pozorna racjonalność czyli zasada konsekwencji.
Przypomnijcie sobie jak przebiega proces pozyskiwania nowych śJ, czy nie są to drobne kroczki aby stopniowo przyciągnąć ludzi do "prawdy"? Najpewniej wobec Was inni świadkowie to stosowani tak samo jak i Wy podczas "prac".

2.Swój - Obcy
Służy to utworzeniu i podtrzymaniu tożsamości grupowej, znajdujemy wyrazistego obcego, wroga, osobę z innymi poglądami i już :)
Kim jest KK dla JW? Kim byli Żydzi dla III rzeszy, kim jest osoba na forum która próbuje podważyć "prawomyślność" grupy osób?
Każda grupa My ma swego wroga.

Tutaj często wykorzystywana jest zależność odruchów warunkowych (doświadczenie Pawłowa).
Są odruchy bezwarunkowe: pocenie się, łzy gdy coś wpadnie do oka, itp..
I warunkowe i tu potrzebny jest bodziec aby odruch został aktywowany, my nawet nie myślimy, nie zastanawiamy się nad nimi.
Można ludzi nauczyć lęku na widok psa, królika, czy maski św. Mikołaja,
Zastanówcie jakie emocje Wam towarzyszą na widok księdza, kościoła, wspominkę o papieżu, etc..

3. Zasada autorytetu.
Wystarczy wymyślony tytuł aby postrzegać osobę jako autorytet, czyli jako poważną i szanowaną osobę pełną profesjonalizmu i bezstronności.
Przejrzyjcie gazetki wydawane przez JW jak często stosują tam tą technikę i pytancie dlaczego?
Czy skoro ktoś jest dla kogoś autorytetem to powinienem wyłączyć myślenie i ślepo zaufać? :)

Czekam na info:)
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: bedesj w 04 Wrzesień, 2018, 14:43
Czekam na info:)

Zakładając twoją szczerość odpowiem:
Tytusa 1:15
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 04 Wrzesień, 2018, 15:03
Zakładając twoją szczerość odpowiem:
Tytusa 1:15

Dla Zmanipulowanych wszystko jest jasne i klarowne bez względu na rzeczowe argumenty.

Ludzie Wolni mają mnóstwo pytań i są w stanie odpowiedzieć na temat.

Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Dianne w 04 Wrzesień, 2018, 16:13
Ludzie którzy wiedzieli o pedofilach i tego nie zgłosili powinni być pociągani do odpowiedzialności :/ Coś w stylu nieudzielenia pomocy. Jak ktoś nie ma rozumu i godności człowieka to jedno, ale współudział w krzywdzeniu kogoś to drugie.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 04 Wrzesień, 2018, 16:32
od niedawna (po zmianie art. 240 kk) pociągnięcie do odpowiedzialności za niezgłoszenie jest w końcu możliwe
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 04 Wrzesień, 2018, 17:14
Nawet jeżeli nie było sankcji za nie powiadomienie organów ścigania,  to i tak moralnie było to naganne.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Dianne w 04 Wrzesień, 2018, 17:18
Nawet jeżeli nie było sankcji za nie powiadomienie organów ścigania,  to i tak moralnie było to naganne.

Dlatego uważam, że powinny być, żeby nawet niemoralni ludzie chociażby z przymusu to zgłaszali.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 04 Wrzesień, 2018, 17:21
Nawet jeżeli nie było sankcji za nie powiadomienie organów ścigania,  to i tak moralnie było to naganne.
zgadza się - natomiast teraz jest lepiej, gdyż oprócz odpowiedzialności moralnej jest także odpowiedzialność karna...

druga korzyść to możliwość ukrócenia zupełnie fałszywych pomówień.

Przykładowo jeśli ja Sebastian Turkowski złośliwie i bezpodstawnie napisałbym tutaj na forum, że jakiś tam konkretny Jan Kowalski ze wsi Pierdziszewo "jest pedofilem" to za kilka dni zapuka do mnie policja i zapyta czy zgłosiłem ten fakt do prokuratury, a jeśli nie zgłosiłem, to będę miał zarzuty z art. 240 kk; broniąc się przed nimi będę musiałbym przyznać, że było to pomówienie (wtedy dostałbym mniejszy wyrok niż za ukrywanie pedofila).

Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Światus w 04 Wrzesień, 2018, 17:26
Sprawa nr 2:
NIGDY nie mówiłem poszkodowanym, żeby sprawy nie zgłaszali policji. Każdy sam decyduje za siebie i sami macie dostęp do podręczników i listów do starszych, w których możecie przeczytać, że starsi mają nie sugerować żadnej z postaw. To poszkodowany decyduje czy coś zgłosi czy nie.

Ale nie mówiłeś im też, aby zgłosili się na policje.
PO PROSTU NIE ZROBIŁEŚ NIC!
Nie umiałeś pomóc ludziom, którzy NAPRAWDĘ potrzebowali pomocy, a próbujesz pomagać tym, którzy TOBIE mogą pomóc.

Parafrazując słowa Jezusa; Nie należy leczyć zdrowych, ale chorych.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Safari w 04 Wrzesień, 2018, 17:27
Ja poszukuje pomocy. Co mi oferujesz, bedesj?
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 04 Wrzesień, 2018, 17:38
Ja poszukuje pomocy. Co mi oferujesz, bedesj?
Pewnie świetlistą przyszłość w orgu z zaszczytem szorowania kibli i latania na odkurzaczu. Przywileje tylko dla sióstr.   ;D ;)
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 04 Wrzesień, 2018, 17:48
pomoc dostępna jest TYLKO dla osób zagubionych;

pytanie do bedesj: czy ma Pan jakąś ofertę dla osoby zaradnej życiowo?!
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: wrzesien w 04 Wrzesień, 2018, 18:13
A wiesz że prawo się zmieniło i musisz zgłosić te przypadki teraz na policję? Inaczej popełniasz przestępstwo. Mimo, że miało to miejsce dawno.

Możesz teraz śmiało naprawić swój błąd i jednocześnie nie być przestępcą.

Ps. Fajnie by było jakbyś się odniósł do postu mav.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 04 Wrzesień, 2018, 21:55
pomoc dostępna jest TYLKO dla osób zagubionych;
pytanie do bedesj: czy ma Pan jakąś ofertę dla osoby zaradnej życiowo?!

I do szczerych. Zupełnie jakby osoby o innych poglądach nie mogły być w nich szczere. W organizacji szczery to taki naiwniak, który tylko czeka aby przyjąć chrzest. Kogo się szuka od domu do domu - szczerych, czyli takich co nie będą zadawać wielu pytań, nie będą szczegółowo poinformowani i prędziutko łykną co im opowiada głosiciel. Tymczasem ci co w drzwiach wołają: "A idź pan w cholerę!" są w swojej postawie nierzadko bardziej szczerzy i prostolinijni niżeli na przykład wieczyści zainteresowani z którymi studiuje się bezskutecznie latami.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 04 Wrzesień, 2018, 22:38
Szczerzy to też dla nich zagubieni życiowo, którzy chwytać będą przysłowiowej brzytwy - np. po tragedii rodzinnej. Od dłuższego czasu mam do tego obrzydzenie, ale i ja byłem tak szkolony, żeby być 'wyczulonym' np. na śmierć kogoś w rodzinie rozmówcy. Część takich osób może faktycznie chwycić się tej nieuchwytnej i niepewnej nadziei i stać się niewolnikami struktur organizacji, jakoby coś od niej mogli dostać za sam fakt oberwania po tyłku od życia.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: ewa11 w 04 Wrzesień, 2018, 23:00
Kogo się szuka od domu do domu - szczerych, czyli takich co nie będą zadawać wielu pytań, nie będą szczegółowo poinformowani i prędziutko łykną co im opowiada głosiciel.
No to ja byłam wyjątkiem. Pozyskana od domu do domu, ale jako zainteresowana zadawałam zbyt dużo pytań. Niestety, byłam też naiwna. Jak nie umieli odpowiedzieć na jakieś pytanie i kazali "czekać na Jehowę", to najpierw: 1/ szukałam odpowiedzi w literaturze z nadzieją na znalezienie sensownej odpowiedzi, 2/ wracałam do tematu po jakimś czasie z nadzieją, że prowadząca studium znalazła jakąś sensowną odpowiedź, 3/ podpytywałam innych głosicieli z nadzieją otrzymania sensownej odpowiedzi od nich. Niestety, jak te trzy metody zawiodły, to jednak odpuszczałam temat i "czekałam na Jehowę". Dziś natomiast wiem, że jak coś się jakieś wydaje, to właśnie takie jest. Czyli jeśli coś się wydaje głupie, bo nie trzyma się kupy, to właśnie takie jest: głupie i nietrzymające się kupy.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Safari w 04 Wrzesień, 2018, 23:21
pomoc dostępna jest TYLKO dla osób zagubionych;

pytanie do bedesj: czy ma Pan jakąś ofertę dla osoby zaradnej życiowo?!
Ojej 😍 dzieki Sebastian 😄

No wlasnie a jak ja jestem zagubiona i juz odnaleziona to mi sie pomoc nie nalezy?? 😉
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: mav w 04 Wrzesień, 2018, 23:35
Ps. Fajnie by było jakbyś się odniósł do postu mav.

Niestety się nie odniesie, bo w tych konkretnych sprawach Świadek Jehowy lub sympatyk tej organizacji nie ma dobrej odpowiedzi. Jedyne co potrafią, to rzucać tekstami w stylu "to nie tak, nie rozumiesz", "to stare światło", "nawet jeśli coś jest nie tak to Jehowa w słusznym czasie to skoryguje" itp. Oni nie potrafią przyznać, że w wymienionych przeze mnie sprawach organizacja po prostu zawiodła. Nie mogą tego przyznać, bo gdyby to zrobili to okazałoby się, że nie różni się ona niczym od innych religii, które uznaje za "fałszywe", co burzy cały ich światopogląd.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Estera w 05 Wrzesień, 2018, 08:48
Jeśli twierdzisz, że wszystko przeanalizowałeś, a jednak nadal identyfikujesz się w jakiś sposób z organizacją Świadków Jehowy, to śmiem twierdzić, że jednak albo przeanalizowałeś niewiele, albo Twój umysł jest nadal tak zakorzeniony w organizacji, że nie przyjmuje logicznych argumentów. Nie wierzę, że trzeźwo myśląca osoba jest w stanie nadal pozostawać mentalnie w organizacji, która pokazała wielokrotnie, że nie ma nic wspólnego z prawdą. I już nawet zostawiając kwestie organizacyjne czy tematy, które można zbyć tekstem - "to tylko ludzie". Nie wierzę, że osoba całkowicie niezindoktrynowana mając wiedzę na temat fałszywych proroctw końca świata w latach 1914, 1925, 1975, w XX wieku, podwójnym pokoleniu, zmieniających się świateł chociażby w kwestii krwi przez które tysiące ludzi rocznie umiera, nieludzkich procedur dot. pedofilii które bardziej chroniły oprawców niż ofiary, bezprawnym wstawieniu imienia Jehowa do pism greckich, kurczowego trzymania się przez ŚJ błędnej daty zburzenia Jerozolimy mimo przytłaczającej ilości dowodów, że została ona zburzona 20 lat później, i wielu, wielu innych rzeczy - i mając tę całą wiedzę nadal chcieć tam być?
Nie, to mi się nie mieści w głowie.
   bedesj.
   Może jednak się odniesiesz do tego o czym tu napisał mav?
   Chciałabym Ci jednak dać jakąś szansę na zabranie stanowiska w tych kwestiach.

   Bo mnie osobiście, również nie mieści się w głowie popieranie tej religii,
   mając wiedzę o tym wszystkim, o czym wspomina tu cytat.
   A po zbadaniu tego, jestem, tu gdzie jestem, czyli nie ma mnie wśród gorliwych śj, którym byłam kilka dziesiątek lat.

   I tak naprawdę, szczerze mówiąc, czytając te Twoje wpisy, śmierdzi mi tu bardzo szpiegostwem nadarzyńskim.
   Może odpuść sobie to poszukiwanie tych zagubionych, tu, na tym forum.
   Jesteśmy zbyt trzeźwo myślący, żeby dać się nabrać na te same klocki.
 
   
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Trinity w 05 Wrzesień, 2018, 09:13
to właśnie osoby tutaj mają jajca w potocznym rozumieniu
bo z gorliwych sj przepoczwarzyli się z odstępców
tu zrobiłam potężny skrót myślowy - na
pewno to zrozumiecie
mav lena iza alek to osoby z pierwszych rzędów sali - znów parafraza
i co ? zaczęli zozkminiać myśleć czytać i jak im się coś nie zgadzało
potrafili powiedzieć wprost że z orgiem jest coś nie halo
znam jeszcze paru wspaniałych ludzi którzy nie udzielają się nigdzie bo zwyczajnie org już ich nie obchodzi
wszyscy którzy potrafili spojrzeć prawdzie w oczy i zobaczyć jak to się wszystko rozjeżdża
i odejść z jedynej to nie są zagubione sirotki!
znam też wielu wykształconych wydawałoby się inteligentnych ludzi z którymi nie da się pogadać o pedofilii ani o oenzecie nie mówiąc o innych grzeszkach orga.
noż nie mogłam pojąć jak oni tacy mądrzy tego niedostrzegają, dziś już wiem dlaczego, ale to inny temat.
konkluzja jest następująca: więcej odwagi mają ci co wychodzą niż ci którzy z różnych względów tkwią i uprawiają całą tą szopke
jedni nadal mają potrzeby biblijne inni nie
 
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Estera w 05 Wrzesień, 2018, 09:21
   Trynity.
   Osoby, które uczciwie podejdą do sprawy odkryć dotyczących tej sekty, nie ma bata, żeby tam zostały.
   Bo chcą być przede wszystkim uczciwe przed samymi sobą.
   I nie tłumaczą tej sekty.
   Tak przynajmniej było ze mną.
   I dlatego mnie tam nie ma.
   :D :D
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Trinity w 05 Wrzesień, 2018, 11:21
   Trynity.
   Osoby, które uczciwie podejdą do sprawy odkryć dotyczących tej sekty, nie ma bata, żeby tam zostały.
   Bo chcą być przede wszystkim uczciwe przed samymi sobą.
   I nie tłumaczą tej sekty.
   Tak przynajmniej było ze mną.
   I dlatego mnie tam nie ma.
   :D :D

założenie jest dobre Esterko

ale mam w bliskim kręgu osobę która PIERWSZA opowiedziała mi o onz pedofili
opowiadała mi jak zmieniają strażnice ( w starych wydaniach żeby coraz jaśniejsze światło się zgadzało), mówiła mi że nigdzie już nie znajdziemy starych wydań strażnic na cd bo zwyczajnie je kasują ( w myśl że dla świadków najbardziej niebezpieczne są ich stare wydania )
mówiła mi że prezesem został jakiś szczyl zwerbowany od domu do domu w prawdzie 2 lata
wszystko mi to opowiadała parę lat temu gdzie mi się nawet nie śniło że przejrze na oczy!
a teraz? beton! przebiegunowanie! ja wybudzona a ona zadżumiona broni orga jak lew.
to z mojego podwórka
nic nie jest tym czym sie wydaje

nie mogłam tego pojąć!!!
aż zrozumiałam " ty drewniana pało Trinity"
jej po prostu WSTYD przyznać się przed samą sobą!
ja to jestem zwyczajny tchórz, a ta osoba?
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Estera w 05 Wrzesień, 2018, 12:04
(...) jej po prostu WSTYD przyznać się przed samą sobą! (...)
   I to, wydaje mi się, jest największy problem tych ludzi.
   Na własnym podwórku, nie znam takich przypadków, ale słyszałam o nich.
   Trudne jest do pojęcia takie "przebiegunowanie", z poznanej prawdy o nich, a potem nadal gorliwe jej bronienie.
   Nie wiem jak to oceniać, nie jestem psychologiem.
   Nie wiem czy nawet miałabym do tego prawo.
   Wiem, jakie jest moje stanowisko w tej kwestii.

   To trochę tak, jak z tym, że niektórzy bardzo szybko decydują się na oficjalne odejście, odcięcie.
   Inni, oficjalnie tam pozostają, choć mentalnie dzieli ich przepaść od tej religii.
   Różne rzeczy się na to składają i często są to bardzo skomplikowane i bardzo indywidualne sytuacje.
   NIE MA SZABLONOWEGO ROZWIĄZANIA, KAŻDY PRZYPADEK JEST INNY.
   Nie rozumiem tylko jednego.
   Jak można sobie wmówić, że kłamstwo jest prawdą??
   Może ktoś, kto jest psychologiem tu się wypowie.
   Trynity, napewno tchórzem nie jesteś.
   Po prostu żyjesz w zgodzie ze swoim morale.
   :'( :'(
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: bedesj w 05 Wrzesień, 2018, 13:07
Osobiście uważam, że szkoda Państwa emocji w sprawie, którą poruszyłem.

Co do błędów popełnionych przeze mnie, jestem i chcę być człowiekiem, co oznacza prawo do popełniania błędów.
Ja wiem, że najłatwiej widzieć czyjeś błędy a w swojej grupie mentalnej, krytykować błędy albo rzekome błędy innych.

Co do mojej decyzji, żeby być ponownie ŚJ, wyjaśniłem już, że nie znalazłem argumentu, który by przekreślił wszystkich ludzi, będących dziś ŚJ. Poruszane tutaj błędy ludzi, które zdarzały się WSZYSTKIM bez wyjątku sługom Bożym opisanym w biblii (za wyjątkiem Chrystusa, ma się rozumieć), nie są dla mnie wystarczającym argumentem.

Co do odpowiedzialności za pedofilię, to zaprzeczam, jako bym nie powiedział komuś (rodzinie poszkodowanych), że sprawę należy zgłosić organom ścigania. Temat ten omawialiśmy nie raz, ale siostra miała swoje argumenty, żeby tego nie zrobić. Nie mogę napisać, jakie miała argumenty, to to jej sprawa.

Co do pomocy, którą proponuję zagubionym a nie wszystkim:
1. Nie jestem Chrystusem.
2. Sprawa wygląda podobnie, jak sprawa małżeństwa, które przeżywa kłopoty. Nie ma sensu udzielać pomocy tym, którzy żyją dobrze. Pomoc ma sens dla tych, którzy mają problemy. Czym większe problemy, tym większa pomoc ze strony innych jest potrzebna.
___

Nie przyszedłem tu przekonywać Państwa do zmiany poglądów, ale szukam wszędzie gdzie mogę, ludzi szczerych wobec siebie i Stwórcy.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 05 Wrzesień, 2018, 13:13
Cytuj
1. Nie jestem Chrystusem.
Jan też to mówił:

„(...)Nie uchylał się od odpowiedzi, ale otwarcie wyznał: „Nie jestem Chrystusem”.” (Jn 1:20).  :)
Cytuj
szukam wszędzie gdzie mogę, ludzi szczerych wobec siebie i Stwórcy.
Ale po co Ci te osoby?
Ja się cieszę że takie są, ale nie muszę ich wyszukiwać.
Jakbym tworzył sektę, to bym szukał. :)
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 05 Wrzesień, 2018, 13:24
Co do mojej decyzji, żeby być ponownie ŚJ, wyjaśniłem już, że nie znalazłem argumentu, który by przekreślił wszystkich ludzi, będących dziś ŚJ.

Tu nie chodzi o żadnych "wszystkich ludzi", tu chodzi o system, niespełnione obietnice, oszustwa, manipulacje i hipokryzję, zwłaszcza tę na szczytach władzy w USA. Wszystkich ludzi będących katolikami też nie możesz przekreślić ( jeżdżą na misje, prowadzą jadłodajnie dla bezdomnych, domy opieki, fundacje), ale nie przeszkadza ci to w najmniejszym stopniu mieć katolicyzmu gdzieś, nie brać na poważne jego nauk i nawracać z niego na świadkojehowizm.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Brat Kardyga w 05 Wrzesień, 2018, 13:26
Owszem błędy zdarzały się wszystkim bez wyjątku nawet sługom Bożym ale proszę mi pokazać w Biblii jakie błędy popełnili wspólnie np. Apostołowie jako grono namaszczonych. Pojedyńcze niesnaski były ale wspólnie nie  popełnili żadnej gafy w przeciwieństwie do grona z CK. I nie ma co tu zwalać na jednostki bo jednostki słuchają i wykonują bzdury co wymyśli sobie pseudo namaszczone grono z USA.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: chmura w 05 Wrzesień, 2018, 13:32
Tez jestem zdania ze jeśli małżeństwo przechodzi kryzys powinno zasięgnąć pomocy specjalisty.
Ty oferujesz swoją pomoc zagubionym a mam wrażenie ze sam jesteś bardzo zagubiony : zraziles sie tak bardzo organizacją ze napisałeś list o odlaczeniu, sam jeszcze nie wróciłeś do organizacji a chcesz przekonywać innych by to zrobili!!!!
To tak jakbys rozwiódł się bez powodu a teraz sam oferował innym ratowanie ich małżeństw. 

Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 05 Wrzesień, 2018, 14:57
 Nadal twierdzę,że powinieneś się ujawnić. Czy będąc ŚJ,będziesz również miał zamiar pomagać ludziom anonimowo,nie pokazując im swojej twarzy? Co masz do ukrycia? Zrobiłeś coś złego,że się ukrywasz? Boisz się osób z organizacji? Chyba żaden odstępca czy wątpiący raczej nie jest dla Ciebie zagrożeniem. Z doświadczenia wiem,że broniący tutaj na forum organizacji ukrywali się nie z obawy przed userami,ale z obawy przed inwigilacją ''życzliwych'' osób będących ŚJ. Twoje ukrywanie się za nickiem raczej nie wzbudzi zaufania u osób szczerych wobec siebie i Stwórcy,bo sam nie jesteś chyba szczery sam ze sobą i wobec osób,które zapraszasz do kontaktu.
 
 Do osób szczerych: zastanówcie się,czy chcecie nawiązać kontakt z anonimową osobą. Nie wiecie kto jest po drugiej stronie nicka. Osoba szczera nie wzbudzi zaufania,samej pozostając w ukryciu.
 Jesteś kolejnym userem bez jaj?
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: wrzesien w 05 Wrzesień, 2018, 15:17



Co do odpowiedzialności za pedofilię, to zaprzeczam, jako bym nie powiedział komuś (rodzinie poszkodowanych), że sprawę należy zgłosić organom ścigania. Temat ten omawialiśmy nie raz, ale siostra miała swoje argumenty, żeby tego nie zrobić. Nie mogę napisać, jakie miała argumenty, to to jej sprawa.



No i tu się mylisz. Prawo się zmieniło. Jeśli ktoś nie powiadomił policji, a wiesz że takie coś miało miejsce- popełniasz przestępstwo. To Ty powinieneś pójść na policję i to zgłosić.
Jeśli tego teraz nie zrobisz to jesteś przestępcą. A wtedy ja zgłoszę zawiadomienie na Ciebie :)
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Światus w 05 Wrzesień, 2018, 15:18
Szanowny bedesj, jeśli twierdzisz, że nie znalazłeś żadnego argumentu przekreślającego WTS i Ciało Kierownicze, to może oznaczać tylko dwie rzeczy:
1. Bardzo starałeś się nie znaleźć takich argumentów - choćby fałszywe proroctwa końca świata, zmienne, przeciwstawne nauki (prosta logika wskazuje, że jeśli nauka B jest prawdziwa, to nauka A musiała być fałszywa), czynienie z Boga kłamcy - "Nie przeminie pokolenie pamiętajace wydarzenia roku 1914...".
Co mam sądzić o takim Bogu, który nie dotrzymuje obietnic?

Uprzedzę twoja odpowiedź, że ŚJ nie głosili końców świata w imieniu Jehowy. Po 1 to bzdura. Po 2 prorok, który prorokuje mimo, że Bóg go nie posłal, jest... fałszywym prorokiem.

2. Nadal nie myślisz logicznie, ale postrzegasz wszystko wg nauk strażnicy.
Powiedz mi, jak nazywa się przeciwieństwo PRAWDY?
Czy jeśli zna się PRAWDĘ, to należy jej się trzymać, czy też szukać czegoś innego?
Czy w takim razie ŚJ znają PRAWDĘ, jak nazwać nieaktualne już nauki, jak nazwać ludzi, którzy ich nauczali?

Dla mnie odpowiedzi są proste, a dla ciebie?
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Kerostat w 05 Wrzesień, 2018, 16:11
...Ale po co Ci te osoby?
Ja się cieszę że takie są, ale nie muszę ich wyszukiwać.
Jakbym tworzył sektę, to bym szukał. :)


Czyżbyś Roszado trafił w sedno?
Debesj tworzy nową własną sektę?
Opisz nam coś więcej jak masz zamiar manipulować członkami?
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 05 Wrzesień, 2018, 16:38
Czyżbyś Roszado trafił w sedno?
Debesj tworzy nową własną sektę?
Opisz nam coś więcej jak masz zamiar manipulować członkami?
Nie, nie on chce pomagać, ale w dalszym ciągu nie wiadomo jak.
Bedesj, może przybliż co oferujesz osobą takim jak ja. Jestem jeszcze w orgu, lekko wybudzony na rozdrożu.  Wierzę w Jezusa i jego Ojca i mam szacunek do PŚ. Napisałem bez ściemy.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: salvat w 05 Wrzesień, 2018, 21:17
Czy nie widzicie że to indywiduum ma nas w dużym poważaniu?
Gdyby poważnie traktował siebie i forum już dawno by rozsądnie odpisał i ustosunkował się do naszych wypowiedzi.
Dlaczego napędzacie ten wątek? Po co?
Bawi się z nami w podchody i śmieje się, że daliśmy się wciągnąć w dyskusję, która jest jak "gadka do Władka" czyli grochem o ścianę.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 05 Wrzesień, 2018, 21:22
Coś w tym jest. Poza tym popatrzcie, o której godzinie założył ten wątek. Mi to wygląda na 'ofensywę wrześniową' tej szajki u góry i śmiem zasugerować, że do operatora tego konta możemy śmiało zwracać się w liczbie mnogiej.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 05 Wrzesień, 2018, 21:40
Pedofilia - sam miałem jedną sprawę, której nie zgłosiłem nigdzie. Opisałem sprawę delikwenta i zapytałem biuro, co dalej. Odpowiedziano mi, że nie mamy angażować delikwenta w przywileje a do następnego zboru mamy napisać wyraźny list. Sam więc przyczyniłem się do utajnienia sprawy i nie uważam, że postąpiłem źle. Zrobiłem co się dało, żeby chronić innych ludzi. To są bardzo trudne sprawy i nie należy wszystkich traktować jednym młotkiem.
Przeczytaj co napisałeś. (pogrubienie moje)

Co do odpowiedzialności za pedofilię, to zaprzeczam, jako bym nie powiedział komuś (rodzinie poszkodowanych), że sprawę należy zgłosić organom ścigania. Temat ten omawialiśmy nie raz, ale siostra miała swoje argumenty, żeby tego nie zrobić. Nie mogę napisać, jakie miała argumenty, to to jej sprawa.
A teraz przeczytaj co napisałeś.
Pedofilia jest ścigana z urzędu.
Zataiłeś przestępstwo. Tak postępują tylko degeneraci i zwyrodnialcy równi pedofilom.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 06 Wrzesień, 2018, 09:56
Wy tu też piszecie, ze znacie przypadki pedofilii u Świadków Jehowy. mam nadzieje, ze wszystko już zgłosiliście bo inaczej ja zgłoszę, ze wiecie o pedofilach u ŚJ a nic nie zgłaszacie ;) ;) ;) ;) Bedzie jazda !!!!
"co masz czynić, czyń prędko" ;)
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 06 Wrzesień, 2018, 21:34
Dobrze Sebastian, tonuj oszołomów.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: bedesj w 08 Wrzesień, 2018, 19:49
Nadal twierdzę,że powinieneś się ujawnić.

 Do osób szczerych: zastanówcie się,czy chcecie nawiązać kontakt z anonimową osobą. Nie wiecie kto jest po drugiej stronie nicka. Osoba szczera nie wzbudzi zaufania,samej pozostając w ukryciu.
 Jesteś kolejnym userem bez jaj?
Jakim zwrotem nazwać zachowanie, kiedy ktoś pod przykrywką anonimowości, avatrara, nicka, ale na pewno nie prawdziwych danych o sobie samym,
domaga się ujawnienia kogoś innego?

1. Czy nie widzicie że to indywiduum ma nas w dużym poważaniu?
2. Bawi się z nami w podchody i śmieje się, że daliśmy się wciągnąć w dyskusję, która jest jak "gadka do Władka" czyli grochem o ścianę.

1) Pisałem od początku, że nie jestem zainteresowany dyskusjami z ludźmi, którzy szukają tylko i wyłącznie swoich sprzymierzeńców i właśnie w takim celu piszą do siebie wzajemnie. Nazwałem tu grupą moralnego wsparcia, bo taki cel ma to forum.

Dlaczego każdy, kto myśli inaczej, jest tu ostro tępiony, bo tu mają głos tylko ci, którzy znają tą jedynie słuszną prawdę?

Nie interesuje mnie taka polemika i uważam ją za stratę czasu.

2) Zaprzeczam.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Światus w 08 Wrzesień, 2018, 21:10
1. Jakim zwrotem nazwać zachowanie, kiedy ktoś pod przykrywką anonimowości, avatrara, nicka, ale na pewno nie prawdziwych danych o sobie samym,
domaga się ujawnienia kogoś innego?

2) Pisałem od początku, że nie jestem zainteresowany dyskusjami z ludźmi, którzy szukają tylko i wyłącznie swoich sprzymierzeńców i właśnie w takim celu piszą do siebie wzajemnie. Nazwałem tu grupą moralnego wsparcia, bo taki cel ma to forum.

Dlaczego każdy, kto myśli inaczej, jest tu ostro tępiony, bo tu mają głos tylko ci, którzy znają tą jedynie słuszną prawdę?

Zmieniłem numerację.

1. Nieszczerym. Ale ty przecież jesteś szczery, czyż nie?

2. Trafiłeś w sedno. To forum jest dla ludzi po podobnych przejściach i dlatego szukają tutaj swoich "sprzymierzeńców". Kogoś, kto ich zrozumie. Dziwisz się?
A ty szukasz "wrogów"? To najwyraźniej ich znalazłeś...

Wrogiem użytkowników tego forum jest ORGANIZACJA WTS. Odstępcy wierzą lub nie, mają różne poglądy, lubią się między sobą mniej lub bardziej, ale ta jedna sprawa łączy wSZYSTKICH.
Stając po stronie org, stajesz po stronie wroga, przez co sam stajesz się wrogiem.
Na pewno PRAWDY nie ma w Organizacji Świadków Jehowy.
To wygląda tak, jakbyś chciał wrócić do org i jako łup przynieść upolowanych "nawróconych" odstępców.
*********************
Zarzucasz nam, że się wspieramy, ale sam chcesz dyskutować z takimi, którzy się z tobą zgadzają.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 08 Wrzesień, 2018, 22:06
Jakim zwrotem nazwać zachowanie, kiedy ktoś pod przykrywką anonimowości, avatrara, nicka, ale na pewno nie prawdziwych danych o sobie samym,
domaga się ujawnienia kogoś innego?




@bedesj moje zdjęcie jest na tym forum w innym wątku. Możesz sobie sprawdzić. Co do anonimowości:nie mam nic do ukrycia. Mogę specjalnie dla Ciebie w tym wątku podać swoje dane i zdjęcie. Pod warunkiem,że zrobisz to samo:)
 To jak? Masz jaja,czy raczej z Ciebie bohater w necie a p..zduś w świecie?

Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: salvat w 08 Wrzesień, 2018, 22:08
Zaraz zachachmęci jak starszy na komitecie i zarzuci Tobie używanie nieczystej mowy. Jestem pewien że nie podałby i nie poda.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 08 Wrzesień, 2018, 22:12
 Wkrótce się okaże z kim mamy przyjemność. Tak jak pisałem. On nie boi się nas,tylko boi się zdemaskować przed Świadkami Jehowy.
 @bedesj zakładam,że będziesz szukać wymówki,ale masz szansę mi i innym udowodnić,że jesteś lepszy od nas i nie ukrywasz się pod nickiem. Pokaż co tam nosisz między nogami:)
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Kerostat w 08 Wrzesień, 2018, 23:00
Ja tu jestem od samego początku oficjalnie.
Rozumiem dlaczego, niektórzy (zwłaszcza wybudzeni), ukrywają swoją tożsamość i mi to nie przeszkadza.
Jak ktoś nie rozumie i zarzuca innym anonimowość, niech idzie na inne forum.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 09 Wrzesień, 2018, 16:42
@bedesj byłeś dzisiaj na forum zalogowany. Nie maiłeś czasu odnieś się do tego co napisałem? Nie masz odwagi wyjść spoza swojego nicka? Chyba się nie myliłem,że nie masz jaj. Cieńki bolek jesteś,a chcesz pomagać innym. Nie ośmieszaj się.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 09 Wrzesień, 2018, 17:12
podsumujmy: bedesj był starszym i wykopano go z organizacji, chce wrócić ale nie sam tylko wraz z kilkoma osobami, które zamierza zmanipulować i złowić;

nie prościej byłoby założyć własną, konkurencyjną sektę a samemu ogłosić sie papieżem?! ;)
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: salvat w 09 Wrzesień, 2018, 17:14
Rzucił okiem podczas przygotowywania się do strażnicy. Może coś wykorzysta podczas dyskusji na studium.
Ach nie, przecież już dawno strażnica to ładowanie ciemnoty ślepym, a nie studiowanie Biblii. Poza tym on przecież chce ponownie zostać świadkiem więc na niedzielnym zebranku to może co najwyżej ostatni przyjść i pierwszy wyjść, o udzielaniu odpowiedzi na infantylne pytania nawet nie ma mowy.

Przynajmniej jest się z kogo pośmiać.  ;D ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 09 Wrzesień, 2018, 17:42
podsumujmy: bedesj był starszym i wykopano go z organizacji, chce wrócić ale nie sam tylko wraz z kilkoma osobami, które zamierza zmanipulować i złowić;

nie prościej byłoby założyć własną, konkurencyjną sektę a samemu ogłosić sie papieżem?! ;)
 

- no właśnie - pewnie ostatnio otrzymał jakiś przekaz z góry (objawienie) i otrzymał misję aby zostać 'następnym zbawicielem świata' - czytaj -(Chrystusem)..
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 09 Wrzesień, 2018, 17:47
1) Pisałem od początku, że nie jestem zainteresowany dyskusjami z ludźmi, którzy szukają tylko i wyłącznie swoich sprzymierzeńców i właśnie w takim celu piszą do siebie wzajemnie. Nazwałem tu grupą moralnego wsparcia, bo taki cel ma to forum.
Czytasz czasami co piszesz, albo przed zatwierdzeniem postu zastanawiasz się chwilę czy przypadkiem nie piszesz bzdur?
Jeżeli nie jesteś zainteresowany dyskusją z nami, bo tworzymy grupy moralnego wsparcia i jak sam napisałeś taki cel ma to forum, to po kiego grzyba tu przyszedłeś? Do głowy by mi nie przyszło logować się na forum gdzie są osoby o skrajnie innych poglądach niż moje.
Zrozum że to nie to forum i nie ta publika.

Dlaczego każdy, kto myśli inaczej, jest tu ostro tępiony, bo tu mają głos tylko ci, którzy znają tą jedynie słuszną prawdę?
A coś Ty myślał? Że ktoś tu będzie wychwalał tą destrukcyjną sektę? Zrozum że wiele ludzi z tego forum ma alergię na sam dźwięk słowa WTS.
A Ty znasz jedynie słuszną prawdę? Jakim prawem śmiesz nas potępiać? Takim, że piszemy najczęściej wszystko na podstawie własnych przeżyć, a Tobie nie zgadza się to z Twoim wyimaginowanym obrazem tej destrukcyjnej, odczłowieczającej religii?

Mam pomysł. Napisz jeden, chociaż tylko jeden powód, ale rozsądny, dla którego ktokolwiek z nas miał wrócić do tej działającej na zasadach sekty korporacji. Bo na razie Twoje pisanie w tym wątku przypomina niewyraźny bełkot starszego na KS, kiedy jest zaginany wciąż przez sądzonego i nie może znaleźć haka żeby go udupić, bo zwyczajnie sądzony ma o wiele większą wiedzę niż samozwańczy sędzia któremu we łbie się poprzewalało bo funkcję dostał.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: bedesj w 10 Wrzesień, 2018, 16:28
... zwyczajnie sądzony ma o wiele większą wiedzę niż samozwańczy sędzia któremu we łbie się poprzewalało bo funkcję dostał.

Jak czytam wasze komentarze, to odnoszę wrażenie, że sami chętnie stalibyście się sędziami dla innych, tylko wam nie dano takiej władzy.
____

Czytam czasem niektóre wypowiedzi, ale poziom dyskusji, polegający na wymianie hejtu i obrażaniu kogoś, najzwyczajniej mi nie odpowiada.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 10 Wrzesień, 2018, 17:27
Użyj opcji 'Usuń konto'.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 10 Wrzesień, 2018, 18:03
Jak czytam wasze komentarze, to odnoszę wrażenie, że sami chętnie stalibyście się sędziami dla innych, tylko wam nie dano takiej władzy.
____

Czytam czasem niektóre wypowiedzi, ale poziom dyskusji, polegający na wymianie hejtu i obrażaniu kogoś, najzwyczajniej mi nie odpowiada.
Jatiw-bedesj
Koleżko - uważam Twoje komentarze, za ''dzikie naturze'', powinieneś uszanować Tych co przeżyli koszmar i mają odwagę tu na Forum napisać o obrzydliwej sekcie (Ww), nawet- kiedy osobiście Ciebie pewne komentarze szokują, masz prawo tak odebrać.
Podtekstem piszesz, że MY stalibyśmy się samozwańczymi sędziami.
Jeżeli chodzi o moje prywatne zdanie to TAK, dla kłamstwa jest tylko jedna droga i bez żadnych skrupułów sądziłbym tą  zakłamaną sektę (Ww).
Na sam jej widok stojących na ulicach z ''proporcami'' jw.org- rzygać mi się chce - nie muszę dyskutować z Tobą, lecz szanowny koleżko nie osądzaj Nas, bo nikt Takiego Tobie nie dał prawa .
Przyszedłeś z swojej własnej nie przymuszonej woli na Forum, to proszę zachowaj takt a jeżeli nie to MILCZENIE. 
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: agent terenowy w 10 Wrzesień, 2018, 18:15
Jak czytam wasze komentarze, to odnoszę wrażenie, że sami chętnie stalibyście się sędziami dla innych, tylko wam nie dano takiej władzy.
____

Czytam czasem niektóre wypowiedzi, ale poziom dyskusji, polegający na wymianie hejtu i obrażaniu kogoś, najzwyczajniej mi nie odpowiada.
A czy TWOJE grzechy są przebaczone?
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 10 Wrzesień, 2018, 18:20
Jak czytam wasze komentarze, to odnoszę wrażenie, że sami chętnie stalibyście się sędziami dla innych, tylko wam nie dano takiej władzy.
____

Czytam czasem niektóre wypowiedzi, ale poziom dyskusji, polegający na wymianie hejtu i obrażaniu kogoś, najzwyczajniej mi nie odpowiada.
Ale jesteś maruder.
Poszukiwałeś osób, a teraz okazuje się, że tak naprawdę przebyłeś umoralniać.
Nie podoba Ci się, to są inne fora. Tam szukaj.
Ile grup na facebooku.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 10 Wrzesień, 2018, 19:53
Jak czytam wasze komentarze, to odnoszę wrażenie, że sami chętnie stalibyście się sędziami dla innych, tylko wam nie dano takiej władzy.
____

Czytam czasem niektóre wypowiedzi, ale poziom dyskusji, polegający na wymianie hejtu i obrażaniu kogoś, najzwyczajniej mi nie odpowiada.
Normalnie próba wmanewrowania się z niewygodnego pytania co śJ mają opanowane do perfekcji.
Powtórzę.
Mam pomysł. Napisz jeden, chociaż tylko jeden powód, ale rozsądny, dla którego ktokolwiek z nas miał wrócić do tej działającej na zasadach sekty korporacji. Bo na razie Twoje pisanie w tym wątku przypomina niewyraźny bełkot starszego na KS, kiedy jest zaginany wciąż przez sądzonego i nie może znaleźć haka żeby go udupić, bo zwyczajnie sądzony ma o wiele większą wiedzę niż samozwańczy sędzia któremu we łbie się poprzewalało bo funkcję dostał.
A Ty zacytowałeś fragment całego akapitu i wciskasz swoje mądrości. Miej odwagę podać ten powód.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Światus w 10 Wrzesień, 2018, 20:57
Zgadzam się z Nemo.
Bedesj, chcesz pomagać? Załóż nowy wątek zatytułowany np.
"DLACZEGO WARTO WRÓCIĆ DO ORGANIZACJI".

Tam podaj powody, dlaczego, twoim zdaniem, warto to zrobić.
Być może twoje argumenty przekonają kogoś zagubionego, zwiedzionego przez odstępców.
Miej jednak na uwadze, że dyskusja nie polega na przytakiwaniu.
Na razie piszesz jak Klej - dużo liter, mało treści.
W księdze Syracha jest takie zdanie;

"Mów zwięźle, w niewielu słowach [zamknij] wiele treści"
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 10 Wrzesień, 2018, 21:07
Czyli, leje wodę.  ;D
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Światus w 10 Wrzesień, 2018, 21:11
Czyli, leje wodę.  ;D

No cóż, merytoryczna esencja z Kleja okazała się zwykłym sokiem z buraka... :D
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Safari w 10 Wrzesień, 2018, 23:16
Ja! Ja! Ja pasuje do opisu w tytule,! Bedesj, co mi proponujesz?
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 10 Wrzesień, 2018, 23:22
jak to co może zaoferować: obietnicę drapania lwa za uchem, uzależnioną od uprzedniego darmowego wieloletniego kolportażu gazetek obrażających inteligencję przedszkolaka...
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Światus w 11 Wrzesień, 2018, 15:42
jak to co może zaoferować: obietnicę drapania lwa za uchem, uzależnioną od uprzedniego darmowego wieloletniego kolportażu gazetek obrażających inteligencję przedszkolaka...

Tego też nie może...

"Ponieważ zwierzęta nie mogą uczyć się o Jehowie, w sensie duchowym, proroctwo to spełnia się na ludziach". (Str 15.01.2018)

Pozostaje drapanie SIĘ za uchem  ;D
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Brat Kardyga w 11 Wrzesień, 2018, 17:18
On szuka Jeleni zakompleksionych jak on sam... wpadł w "Pułapkę Ptasznika".  Gdzieś kiedyś czytałem o tym  u M. Szczytyńskiego miał o tym wywody to ten od płaskiej Ziemi :-).
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 12 Wrzesień, 2018, 19:13
Tego też nie może...

"Ponieważ zwierzęta nie mogą uczyć się o Jehowie, w sensie duchowym, proroctwo to spełnia się na ludziach". (Str 15.01.2018)

Pozostaje drapanie SIĘ za uchem  ;D
czy ja dobrze zrozumiałem? że lwy nadal będą groźne w ziemskim raju? Czyli dochowa ktoś wierności do końca i zmartwychwstanie w ziemskim raju to (1) nie może współżyć z kobietą bo tak zadekretowała któraś ze strażnic bodajże z 1988 (wniosek: ma chodzić po tym raju sam jak kołek, patrzeć że inni mają żony a on nie ma i mu smutno (2) któregoś dnia nie okaże ostrożności, lew go zabije i zamiast życia wiecznego w raju będzie śmierć w ziemskim raju...

to kijowy jakiś ten ziemski raj...
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 16 Wrzesień, 2018, 00:23
Skoro ziom/alka ma cel być znowu oszołomionym SJ, a pokolenie pędzi do przodu, to ciekawe czy ma cel 'duchowy' (ideologiczny) ochrzcić się na najbliższym jesiennym zgr. obw. - może wtedy nam napisze, że to zrobił/a znowu i zachęca do tego wszystkich.
A i tak uważam ten wątek za nadarzyńską przymiarkę do wyłowienia frajerów.
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: agent terenowy w 16 Wrzesień, 2018, 05:30
Użyj opcji 'Usuń konto'.
bedesj, czy twoje grzechy są przebaczone?
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Legion w 24 Wrzesień, 2021, 01:22
Tak mnie zaciekawiło to, co strasznie denerwuje mnie w org. Sorry za odkopywanie i odgrzewanie dawno zakopanego kotleta.
Cytat: bedesj
Sam miałem jedną sprawę, której nie zgłosiłem nigdzie. Opisałem sprawę delikwenta i zapytałem biuro, co dalej. Odpowiedziano mi, że nie mamy angażować delikwenta w przywileje a do następnego zboru mamy napisać wyraźny list. Sam więc przyczyniłem się do utajnienia sprawy i nie uważam, że postąpiłem źle. Zrobiłem co się dało, żeby chronić innych ludzi.
Cytat: bedesj
Rusza mnie temat ukrywania pedofilii, ale nie wiem co mogłem ulepszyć w tym co robiłem. Umiecie to wykazać czy to tylko taki sztandarowy argument przeciwko komuś?
Czy sądzicie, że zanoszenie każdej informacji o PODEJRZENIU przestępstwa, przyczyniło by się do zmniejszenia ich liczby czy raczej do utraty zaufania do starszych zboru?
Przecież jak ktoś chciałby iść na policję, to poszedł by na policję a nie do starszych.

Sprawa kolejna, to fakt, że podejrzenia nie są tożsame z czynami!
Jeśli wiecie, co powinno być zrobione w tej sprawie, to powiedzcie.

To jak to w końcu jest?
Tematu nie zgłosiłeś nigdzie.
Nikt nie zweryfikował czy oskarżenie jest prawdziwe... Ale jednak gość został naznaczony w papierach i skreślony z przywilejów, a być może bezpodstawne oskarżenia, będą się ciągły za nim jak smród wiadomo gdzie. Why?
Przecież oskarżenia nie są tożsame z czynami... czyyyliii... dla świętego spokoju nie pozwolimy mu gadać z mównicy czy chodzić z mikrofonem ale nie wiemy dlaczego?
Tytuł: Odp: Poszukuję osób zagubionych ale szczerych wobec siebie i Stwórcy...
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 24 Wrzesień, 2021, 03:29
Jako że autor dalej kręci się po forum - znalazłeś po tylu latach tych zagubionych ale szczerych?