Bóg powiedział Adamowi o jedzeniu z drzewa poznania dobra i zła: "w dniu, w którym z niego zjesz, z całą pewnością umrzesz"
A Szatan powiedział Ewie "Z całą pewnością nie umrzecie".
Potem następuje grzech. Co się dzieje? "W tym samym dniu" Adam i Ewa nie umarli. Żyli jeszcze niemalże 1000 lat. Bóg ich oszukał. Niech nikt nie mówi że Adam wiedział że "tysiąc lat jak jeden dzień". Adam nie znał tej symboliki.
Bóg powiedział też Adamowi "W bólu będziesz jadł jej plon przez wszystkie dni swego życia. A ona tobie porośnie cierniami i ostami i będziesz jeść roślinność polną. W pocie swego oblicza będziesz jadł chleb, aż wrócisz do ziemi, gdyż z niej zostałeś wzięty". Wygląda na to, że Bóg im wymierzył dodatkową karę, o której nie wspominał wcześniej, i to karę okrutną:
- ból
- pot
- starość i dopiero potem śmierć
A Ewie Bóg powiedział "Wielce pomnożę boleść twej brzemienności; w bólach będziesz rodzić dzieci, a swoje pożądanie będziesz kierować ku swemu mężowi, on zaś będzie nad tobą panował". I znów okazuje się, że Ewa otrzymuje karę, o której Bóg jej wcześniej nie mówił. I ponownie karę można nazwać okrutną - są to bóle porodowe. Dodatkowo Bóg wprowadza patriarchat; za jego wiedzą i zgodą mężczyźni zaczynają panować nad kobietami.
Wygląda to tak, że to Szatan powiedział prawdę Adamowi i Ewie, a Bóg ich okłamał i wymierzył im okrutną karę, która działa do dziś.
Czy komuś takiemu można uwierzyć, gdy potem mówi, że chce uwolnić ludzkość z niewoli grzechu i śmierci?
A teraz możecie mnie hejtować.