Bóg powiedział Adamowi o jedzeniu z drzewa poznania dobra i zła: "w dniu, w którym z niego zjesz, z całą pewnością umrzesz"
A Szatan powiedział Ewie "Z całą pewnością nie umrzecie".
Przyjmując, że Adam i Ewa są postaciami historycznymi wraz z opisem zerwania owocu z jego konsekwencjami, to ta relacja jest tak mętna i niejasna, że interpretacje są bardzo różne. Przyjrzyjmy się bliżej.
1. Bóg powiedział umrzecie. No i tu pojawia się dylemat. Przecież Bóg nie sprecyzował, że umrzeć ma samo ciało? Według dogmatów kościelnych uczących o nieśmiertelności duszy, wynikałoby, iż w tym przypadku szatan mówił prawdę.
2. Jeśli według zwolenników śmiertelnej duszy nastąpiła całkowita śmierć z powodu grzechu, to w tym przypadku Bóg mówił prawdę, ale ... (zob. p. 3.)
3. Ale w punkcie 2., nie koniecznie Bóg mówił prawdę, lecz szatan mówiący "napewno nie umrzecie", mógł mówić o nieśmiertelności indywidualnej zamienionej na nieśmiertelność gatunkową (społeczną), która wymaga rozmnażania się, a więc rodzenia dzieci przez kobiety. Ponadto istoty duchowe, czyli aniołowie, którzy wcześniej zgrzeszyli z ich naczelnikiem szatanem, żyją dalej bez cierpień. Więc jak to wyjaśnić?
4. 'Kaiser' słusznie przytacza dwie odrębne relacje
a) Rdz 2:17 tylko o karze śmierci
b) Rdz 3:16-19 dodatkowe kary w postaci cierpień. Jedno przeczy drugiemu. W stanie śmierci nie można odczuwać cierpień. A jeśliby cierpienia dotyczyły czasu Adama i Ewy do chwili ich śmierci to, czemu Bóg obciąża ich potomstwo, skoro Bóg zapewnia?
Ez 18:20 bt5
Umrze tylko ta osoba, która grzeszy. Syn nie ponosi odpowiedzialności za winę swego ojca.... *