Co myslisz o Biblii

[Moyses]

Też na zimno.
Sporo krwi i nienawiści w samej Biblii. Jeszcze więcej krwi i nienawiści wokół samej Biblii w ostatnich 2 tysiącleciach. Paradoksalnie najwięcej podziałów i nienawiści w środowisku samych wyznawców tejże Biblii. Jej młodsza siostra, a bardziej brat (bo Koran to zdaje się rodzaj męski), nie dorównuje w tych osiągnięciach samej Biblii.

Swoją drogą jej cienkie kartki w PNŚ mają fantastyczne inne zastosowanie if you know what I mean

Też próbowałem sprawdzić, co czuli hamerykańscy żołnierze w Wietnamie. I mam zdanie wyrobione. Sam tytoń smakuje w fajce lub w postaci dobrego cygara. Cała reszta przynajmniej w szklanej lufce. Znam osoby, które w sytuacji 'krytycznej' musiały użyć kartek z Biblii, bo nie było pod ręką przynajmniej miękkiej chusteczki higienicznej. Kartki z Biblii są lepszą podpałką niż całe wydawnictwo ze Strażnicy, z uwagi na grubość papieru.

Jeśli patrząc na Biblie pod kątem 'listu do ludzkości', to jest to najgorsza z możliwych form komunikowania się z ludźmi.

[matus]

Nie jestem fanem niszczenia jakichkolwiek książek.
Dywagacje na temat papieru, na jakim coś jest wydrukowane i jego zastosowań to odbieganie od tematu i nie ma znaczenia.
To jest dyskusja o zawartości merytorycznej, a nie o nośniku.

[Estera]

   Przez wiele lat, to CK śj, kreowało mój wizerunek nt. Biblii.
   Aczkolwiek, czytając ją osobiście wiele razy, mam również swoje zdanie na temat tej księgi.
   Wiele jej fragmentów zawiera jakąś kompilację zebranych mądrości.
   Niektóre, a nawet wiele, wartych do zastosowania w życiu.

   Co do natchnienia, faktów historycznych, proroczego przesłania, tu już na obecną chwilę, powstaje u mnie wiele wątpliwości.
   Po tych strażnicowych przekrętach.
   Nie jestem już tak nią zachwycona, po odkryciach nt. tej sekty.
   Na dziś.
   Powiedziałabym, że Biblia jest dobrym narzędziem, do robienia  wielu ludzi w "balona",
   którzy religijnie, w chrześcijaństwie chcą się gdzieś znaleźć.
   A do wyboru sporo różnych "nacji" i rewelacji.
   Inaczej mówiąc, wiele form zniewolenia człowieka, jego umysłu, w jakiś sposób na religijną fazę.
   To taki mój myślowy rykoszet po pobycie w tej sekcie.

   

Jeśli patrząc na Biblie pod kątem 'listu do ludzkości', to jest to najgorsza z możliwych form komunikowania się z ludźmi.

   A "zielony ludku" na zielonej trawce.
   A czemu tak sądzisz??
   
   

[listonosz]

Tak na chłodno.
Nie wiem czym ta książka różni się od innych.

Tak na chlodno : ROZNI SIE ! 

A teraz bedzie troche cieplej ...  Biblia rozni sie od innych ksiazek  tym , jaki wplyw miala i dalej ma  na  rozwoj cywilizacji .
Poczatkowo  wschodniej  a pozniej  i zachodniej .
Nie jest mozliwe zrozumienie  rozwoju  spoleczenstw tych kregow kulturowych  jezeli pominie sie Biblie .
Nie jest rowniez mozliwe zrozumienie  naszych wspolczesnych zasad  etycznych  , jezeli  nie zajrzymy do Biblii .

Trudno byloby tu wymieniac wszystkie  obszary   na ktore Biblia miala wplyw , od momentu powstania  , ale dla historykow , filologow , filozofow , religioznawcow , etykow no  i  rowniez dla zwyklych , poboznych ludzi  Biblia miala zawsze  ogromne  znaczenie.
Biblia jest wytworem naszej kultury i  na smietnik wyrzucic sie nie  da !  No , chyba , ze chce sie zignorowc   jeden z glownych  motorow  napedzajacych  cywilizacje , mianowicie  RELIGIE !

Mozna oczywiscie dyskutowac czy Biblia pochodzi od Boga . Moim skromnym zdaniem : NIE !

 

[DonnieDarkoJG]

Biblia miała wpływ cywilizację? Zgoda.
Nie jest możliwe zrozumieć nasze zasady etyczne? Nie zgodzę się.
Dla wielu ma ogromne znaczenie? Zgoda.
Nie da się jej wyrzucić do kosza? Zgoda.
Biblia nie pochodzi od Boga? Zgoda.

Na koniec dodam, że wiele innych książek wywarło na mnie większy wpływ.
Pewnie dlatego pytanie wątki brzmi "Co myślisz o Biblii?"

[Safari]

Co myślę o Biblii?

Myślę, że jest ona dla mnie wspomnieniem.
Przeczytana kilka razy od deski do deski.
Była moim drogowskazem życiowym, powtarzałam psalm 139 gdy w dzieciństwie bałam się, że Szatan mnie kusi i że jest koło mojego łóżka.
Cytowałam ją podczas głoszenia, podczas zebrań.

Była książką mojego dzieciństwa i na pytanie, która książka jest dla ciebie najważniejsza odpowiadałam "Biblia", bo choć w duchu tak nie myślałam, to gdybym odpowiedziała inaczej miałabym wyrzuty sumienia.

Często nie rozumiałam dlaczego Bóg dopuszczał różne okropne mordy lub się wręcz ich domagał.

Dziś Biblia to dla mnie książka, którą uważam, tak jak Matus, za spis legend. Świadectwo mentalności ludzi dawnej epoki.

Uważam także, że powinno się tę książkę poddawać krytyce na lekcjach języka polskiego (tych poświęconych Biblii) tak by licealiści mogli się dowiedzieć, że są ludzie mający krytyczne o niej myślenie.



Ogólnie również uważam, że książka ta dzieliła ludzi na lepszych i gorszych od dawien dawna (Żydzi jako naród wybrany, wielbiciele Jehowy jako lepsi, chrześcijanie jako jedyni dostępujący zbawienia) i do dziś promuje te podziały (szczególnie gdy ktoś się bardzo przejmie, że zrozumiał "prawdę" lub, że go Jezus powołał i uwierzy, ze z tego powodu jest troszkę jakby l"lepszy niż inni").

[Nadaszyniak]

moje trzy grosze:
myślę o biblii tyle co o TAROCIE same arkana, które każdy tłumaczy według swojego uznania gdy znajdzie popleczników, rozwija  temat po swojemu stwarzając nowe zaskakujące wyimaginowane obrazy
Biblia to komercyjne dzieło dla każdego kto chce prowadzić swoje szalone pomysły, zwabiając naiwne osoby.
To wielka sztuka omamić , zaszczepić zaufanie ogółu
 

[listonosz]

Nie jest możliwe zrozumieć nasze zasady etyczne? Nie zgodzę się.

Wlasciwie nie lubie przytaczac argumentum ad auctoritatem bo w koncu liczy sie przeciez sam argument a nie kto go wypowiedzial .
Ale cytat z ksiazki prof. Jana Hartmana   "Etyka .Poradnik dla grzesznikow"  trafia moim zdaniem  w samo sedno :

"Inaczej mowiac , etyka autonomiczna ,wolna i niezalezna (od religii i obyczaju) , istnieje glownie jako projekt teoretyczny , jako "samospelniajace sie roszczenie", mocno sprzezone z teza o istnieniu pierwotnej i niezaleznej od niczego "moralnosci" , nie zas  w postaci dobrze ugruntowanej  dyscypliny filozofii i trwalego elementu kultury ." (Str.71)

I tak to jest .  Nasz etyka  nie spadla nam z ksiezyca  tylko powstawala w scislym zwiazku z religia i zwyczajami , a wiec mamy etyke  judeo -chrzescijanska  , czy nam sie to podoba czy nie .
Chcialbym , jako ateista miec "wlasna" etyke , ale ze skory niestety nie wyskocze ...

[Roszada]

Nadarzyn się cieszy.
Zeskanują dyskusję i będą na szkoleniach pokazywać do jakich poglądów dochodzą odstępcy.

[Safari]

Nadarzyn się cieszy.
Zeskanują dyskusję i będą na szkoleniach pokazywać do jakich poglądów dochodzą odstępcy.

Ale co w tym zlego?
Poglady?
Czy to ze Nadarzyn podpatrzy?

Jak DLA mnie to moga podpatrywac 😂

[Stanisław Klocek]

... myślę o biblii tyle co o TAROCIE same arkana, które każdy tłumaczy według swojego uznania gdy znajdzie popleczników, rozwija  temat po swojemu stwarzając nowe zaskakujące wyimaginowane obrazy...
 

Uważam za trafne porównanie. Twórcy Biblii pokazują swoje okrucieństwo, przypisując to wymyślonemu Bogu. Nie jest to jałowa opinia, gdy przyglądniemy się jej obiektywnie. Dość powszechnie przyznaje się, że Bóg Jahwe ST był okrutnikiem. Wielu trynitarian przy tym uznaje, iż Bóg=Jahwe. Z drugiej strony, że Jezus w NT jest jako Bogiem miłosiernym. Rzetelnie analizując, można wywnioskować, że Jezus nie jest taki miłosierny jak go "malują". Aby nie być gołosłownym przywołajmy niektóre fragmenty Biblii.


Jezus w ST był jako Słowo, oraz to, że Jezusowi przypisuje się tą samą naturę na podstawie "Ja i Ojciec jedno jesteśmy" (Ja 10:30). Skoro tak, to znaczy, że wszystkich okropnościach ST Jezus był głównym uczestnikiem (topił w potopie, Egipcjan w morzu, palił ogniem i siarką ludzi w Sodomie i Gomorze, zabił jednej nocy 185 tyś., kazał wszystkich powybijać, a zostawić tylko dziewice dla Izraelitów z podbijanych narodów. W NT ambicje Jezusa nie są leprze, a nawet jeszcze okrutniejsze. "robak nie będzie umierał i ogień nie będzie gasł" Mk 9:44, 46, 48), "aby dręczyć ludzi na wieki wieków w ogniu i siarce" (Ap 20:10). Nie zmienia tego nawet organizacja ŚJ, gdzie Jezus był aniołem Michałem


Hitler hoć był bestią o ambicjach mesjańskich, to jego wyroki śmierci i tortury były okresowe w celu podporządkowania sobie, ale nie wiecznie mścić się jak wynika z nauk Jezusa. Niektórzy czują się takim porównaniem zdegustowani.

... fragment o Jezusie i o zgrozo stawiasz jego w jednym szeregu z Hitlerem .

Hitler też głosił dobrobyt dla sobie posłusznych. No cóż, nie każdy wszystko chce widzieć, co pisze w Biblii. A Kościół robi sobie z Bibli co chce, wedłóg tego jak "wiatr pospólstwa zawieje", w poszczególnych okresach czasu. Zerknij na trochę historii w załączniku.

[Nadaszyniak]

Jatiw - STANISŁAW KLOCEK
Każdy człowiek obiera sobie za patrona, KOGOŚ kto jest bliższy jego pragnieniom i upodobaniu ...

[HARNAŚ]

Żadna książka na świecie nie wyrządziła tyle zła co Biblia.
Gdyby Jezus zmartwychwstał to sam by się zdziwił ile legend o nim napisali.
W większości wypadków to zbiór semickich podań i opowieści nomadów , gdy wieczorami przy ognisku opowiadali sobie zasłyszane opowieści , ubarwiając przekaz jak w głuchym telefonie.
Dziś ortodoksi , biorą dosłownie każde słowo zapisane jako Słowo Boże.
Biblię spisali mądrzy ludzie , mądrzy , bo tylko mądrzy potrafili w tamtych czasach pisać i czytać , ale to tylko ludzie ze swoimi przywarami i próbami zrozumienia otaczającego ich świata i zjawisk przyrodniczych , którym przypisywali boską interwencję
To tak na szybko i na chłodno.
Biblię mam i to piękną , zrobioną na indywidualne zamówienie , dużą oprawioną w skórę  ze złotymi napisami , złoconymi kartkami z odciśniętymi ornamentami , budziła zaciekawienie po każdym wygłoszonym wykładzie.

[ogórek kiszony]

Biblię mam i to piękną , zrobioną na indywidualne zamówienie , dużą oprawioną w skórę  ze złotymi napisami , złoconymi kartkami z odciśniętymi ornamentami , budziła zaciekawienie po każdym wygłoszonym wykładzie.

Przekładu NW? 

[Trinity]

u nas cała wierchuszka takie Biblię mają, starsi i ich żony pionierki
szkoda że już szare są modne ze srebrnym brzegiem

jako nastolatka przygotowująca się do chrztu chciałam przeczytać całą
utknełam jednak na historii o zgwałconej i pokawałkowanej kobiecie.
na pytania które zadawałam słyszałam odpowiedź ,że to były inne czasy'
chciałam to zrozumieć ale nijak mi nie szło
ok to barbarzyństwo, ale czemu Bóg pozwolił/nakazał to spisać
po co? czemu ma ta historia służyć?
później było jeszcze wiele moralnie wątpliwych historii
które wydają się nie fair z punktu widzenia zwykłego człowieka.
miałam jeszcze jeden dylemat ( będąc młodą dziewczyną)

poszliśmy z młodzieżą po służbie do kina na Listę Schindlera
dla bardziej wrażliwych nie muszę opowiadać jak ten film ryje beret
od razu pomyślałam
,dlaczego Bóg pozwolił by jego naród Żydowski tak cierpiał?'
czy to nie za wysoka cena za odrzucenie JCh?
przecież my ludzie mamy sentyment do ludzi, wydarzeń z przeszłości.
przecież byli kiedyś jego własnością (dlaczego? a kto Bogu zabroni)
a tu aż taka eksterminacna?
to były takie tam rozważania młodej osoby
dziś dalej nie wiem nic więcej