Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Chrześcijański Świadek Jehowy  (Przeczytany 119712 razy)

Offline Szarańcza

Odp: Chrześcijański Świadek Jehowy
« Odpowiedź #525 dnia: 28 Styczeń, 2018, 21:17 »
Myślę, że Nabonit po prostu ma serce i okazuje innym empatię.
I dlatego na dłuższą metę nie nadaje się do sztywnej organizacji Świadków, gdzie przepis z Hameryki jest ważniejszy od ludzkiego życia.

Jezus mówił "miłosierdzia chcę, a nie ofiary",
a CK mówi: "głoście na akord kosztem życia osobistego i rodzinnego; wrzucajcie do skrzynek - kosztem swoich potrzeb; rozdawajcie gazetki - oto sens waszego życia. Bądźcie ślepo podporządkowani CK, bo inaczej spotka Was wykluczenie."

Człowiek, który ma serce nie nadaje się do tej machiny - i albo odejdzie, albo zwariuje.

Prawda to.
O tym właśnie pisałam.
I o tym, że zanim tutaj wszedł miał wątpliwości co do pewnych nauk, nakazów i sposobu postępowania. Na forum je potwierdził i dostał dowody, że to nie z nim coś jest nie tak ale ze światem, w którym funkcjonuje.


Offline PoProstuJa

Odp: Chrześcijański Świadek Jehowy
« Odpowiedź #526 dnia: 28 Styczeń, 2018, 21:18 »
Dokładnie, dlatego ci bardzo wrażliwi wariują, a ci bardzo odważni odchodzą.

Bo ja wiem czy ja jestem aż tak bardzo odważna...  ;D

Ale jestem kobitą z jajami jakby nie patrzeć :) I odeszłam z JW-ORGa na tyle spektakularnie, że aż nadzorca obwodu się wnerwił (wiem to z przecieków  ;D )


Offline sawaszi

Odp: Chrześcijański Świadek Jehowy
« Odpowiedź #527 dnia: 28 Styczeń, 2018, 21:23 »
To forum to 'dobre sito i młynek' -
Przetrzebia trzodę -
Daje do myślenia i po ..


Offline Salome

Odp: Chrześcijański Świadek Jehowy
« Odpowiedź #528 dnia: 28 Styczeń, 2018, 21:41 »
Bo ja wiem czy ja jestem aż tak bardzo odważna...  ;D

Ale jestem kobitą z jajami jakby nie patrzeć :) I odeszłam z JW-ORGa na tyle spektakularnie, że aż nadzorca obwodu się wnerwił (wiem to z przecieków  ;D )

Zdecydowanie, odejście wymaga odwagi. Wiem coś o tym. ;)

"Gdzie wszyscy myślą tak samo, nikt nie myśli zbyt wiele" Walter Lippmann


Offline Szarańcza

Odp: Chrześcijański Świadek Jehowy
« Odpowiedź #529 dnia: 28 Styczeń, 2018, 22:29 »
Dzięki, ze odpisałeś. Prawdę mówiąc nie liczyłam na to.

Wydaje mi się,że  istotą problemu jest powrót do "o r g a n i z a c j i".
Nie tyle powrót ,co traktowanie naszej społeczności nie tyle,jako "organizmu" tylko jako "organizacji".
Nie występuję przeciw naszej nazwie ,czy jej zasadności.
Tylko jej tak traktowaniu.
Jesteśmy ludźmi "z krwi i kości",tworzącymi nasze wyznanie.
I powrót do organizacji nie wydaje się potrzebny,[do domu,do swoich],już tak.
Tak, jesteście ludźmi z krwi i kości sprowadzonymi do roli zaprogramowanych robotów.
Gdyby akceptowalne było w organizacji bycie po prostu człowiekiem nie mielibyśmy obaw czy można porozmawiać z drugim człowiekiem. Ja nadal muszę się hamować żeby nie zaszkodzić sobie i swojej rodzinie.
Kwestie niejednoznaczne podawane są w formie nakazów lub zakazów obligatoryjnych inaczej wypad. I o ile wypad mogłabym zrozumieć to wypad i nie licz nawet na "dzień dobry" już nie.
ŚJ spełniają wszystkie negatywne zapowiedzi Jezusa!
I nie ma znaczenia do ilu religii ich porównasz, śJ zaliczają się do tej zgnilizny.

A pod niejednym względem bycie "świadkiem" jest wyzwaniem.
Oj wiem o czym mówisz. Wyzwaniem była dla mnie obrona tych głupot. Jak miałam podawać argumenty strażnicowe kiedy nawet mnie one nie przekonywały?
Bycie świadkiem to też wyzwanie jeśli chodzi o przestrzeganie licznych nakazów i zakazów, będących ogromnymi ciężarami dla ludzi. A przecież brzemię miało być miłe i lekkie. Jak to rozumiesz?
Piszesz, że wskazówki dotyczące spraw najbardziej intymnych można traktować jak te dotyczące mycia rąk i owoców. Tylko za zjedzenie obiadu nieumytymi rękami nikt mnie nie wykluczy z rodziny. Nikt nie wmawia mi, że ulegam szatańskiemu duchowi, że Jehowie się to nie podoba i że zginę za to w armagedonie. Jeśli nie widzisz tej różnicy to współczuję Ci szczerze.

Mam "świeckich" pracowników ,i wiem o czym mówię.
Tego jak żyją,jakie wyznają wartości. itp.
Tak naprawdę większość z nich żyje tylko według jednej zasady:
"żyć bez zasad".
Nie wiem jakich pracowników zatrudniasz ale nie mogę tego samego powiedzieć o moich kolegach z pracy.
Swoją drogą dlaczego nie zatrudniasz świadków?
Czyżby mało dyspozycyjni byli?

W naszej społeczności w przeciwieństwie do wielu innych nie straciliśmy poszanowania ,dla tradycyjnych wartości.
Jednostki na pewno.
Społeczność nie.
Co znaczy społeczność?
Społeczność każdej religii chrześcijańskiej ma poszanowanie dla tradycyjnych wartości. Tylko jednostki są niemoralne.

A wracając do tematu,pytania :czy ,to pewnie tak.
Czy koniecznie.
Nie wiem.
Pewnie z tej przyczyny,że szanujemy natchnione słowo itp.
I co najważniejsze ,należymy do społeczności.
"którzy go skwapliwie i z cierpliwością oczekują".Heb.9:28
Nawet jeżeli początkowo z "niecierpliwością",to ponieważ nadal i ciągle to w istocie ,to na pewno oczekujemy na niego:
 "skwapliwie[entuzjastycznie,gorliwie,może i przez to wyrywnie] i z cierpliwością".

Czyli powinniśmy wrócić bo Wy szanujecie słowo i czekacie, tak?
Nie tylko śJ szanują słowo i czekają. Po co mam wracać? Kiedy nie akceptuję obłudy i nieuczciwości. Nie wrócę tam gdzie ja nie jestem szanowana i gdzie są plastikowi ludzie, którzy jak tylko dzieje się coś trudnego uciekają, bo niczego nie są nauczeni, bo na wszystko muszą mieć pozwolenie w Strażnicy lub starszych. Gdzie na nikogo nie mogę liczyć, zwierzyć szczerze a w najtrudniejszych momentach mimo wielu "przyjaciół" nie ma nikogo obok mnie (bo ważniejsza służba i zebrania)?
Teraz nie szukam organizacji ani organizmów a ludzi, tych dobrych, bezinteresownych jednostek. W końcu żyję. I to nie jak piszesz - bez zasad. ŚJ nie mają zasad. Oni żyją ze strachu.
I nie wiem co się tak uparłeś ale KK nie jest jedyną alternatywą. Zabobonami żyjesz.

Temat nie przetaczania krwi jest emocjonalny i wcale mnie to nie dziwi,jak i istnienia wystąpień przeciw temu.
Przetoczyłbyś krew własnemu dziecku w przypadku bezpośredniego zagrożenia życia (był wypadek, nie ma czasu na alternatywę)?


Offline wspaniale

Odp: Chrześcijański Świadek Jehowy
« Odpowiedź #530 dnia: 29 Styczeń, 2018, 14:31 »
jestem Świadkiem Jehowy, (...)na maksa oddanych sprawie, ale muszę szczerze przyznać, że znam przypadki 'niesprawiedliwego' wykluczenia. (...)Jezus dbał o 99 owiec czy o jedną zaginioną?

Zadaj sobie pytania:
Jak odbywało się sądzenie w Izraelu jeśli podobno to wzór tej procedury?
Jak niedoskonały człowiek może czytać w czyimś sercu i sprawdzić czy ktoś okazuje skruchę?
Czy w I wieku było ogłoszenie w zborze, że z kimś się masz nie zadawać czy każdy sam miał ocenić tę sytuację?
Kto miał też ocenić czy dana osoba już zerwała z grzesznym postępowaniem? 3 starszych czy zbór? Podpowiem, zbór ale jak ma to zrobić jeśli masz z taką osobą nie utrzymywać kontaktów? Może chodzi o zerwanie więzów duchowych? Jakim człowiekiem trzeba być żeby zabraniać kontaktu z wykluczonym członkiem rodziny?
Otwórz oczy.


nie wierzę.
Czy to TY Nabonit to napisałeś?
Mamy do czynienia z dwubiegunowością, rozdwojeniem jaźni czy jak?
Albo jesteś ŚJ albo już nim nie jesteś.

Czy Bóg może być niesprawiedliwy?
Czy Bóg wykluczał?
Czy Bóg podał dokłdanie w Biblii kto kiedy będzie sądził?
Czy to, że ktoś sie odłączył - wystąpił - jest równoznaczne z wykluczeniem?
Dlaczego już nie mówi się, że Kowalski odłączył sie od społeczności a tylko, że nie jest ŚJ i wszystkich traktuje jak śmieci i zakazuje kontaktu by przypadkiem nie powiedzieli o swoich obawach i wątpliwościach na głos innym członkom zboru, zainteresowanym.


Czytasz Biblię to chyba widzisz że straznica tak daleko połyneła od Biblii że najbliższe wydanie nowego świata już będzie zawierało ewangelie 8 wspaniałych.
Przy okazji nowe światło powie że Jezus nazywał sie tak naprawdę Je suis, był kobietą, urodzoną przez mężczyznę, nie w Betlejem a w Belgii, zmarł na HIV nie na krzyzu, a jego przyjście było opisane lata wcześniej w wyborczej.

Taki mi sie cytat na koniec przypomniał z księgi którą kiedyś traktowano poważnie, a dziś sie nią buty wyciera.
"Wielu zostanie wprowadzonych w błąd"
Z moich przemyśleń wynika, że Boga nie ma bo jesli 8 wspaniałych nie boi sie konsekwencji i czyni co czyni to inna opcja nie wchodzi w grę.


=========
Wspaniale


Offline rychtar

Odp: Chrześcijański Świadek Jehowy
« Odpowiedź #531 dnia: 29 Styczeń, 2018, 15:15 »
Tak sobie czytam niektóre posty na tym wątku i dochodzę do wniosku, że jego autor już nie jest Świadkiem Jehowy a wszystkim udzielającym się zagrał na nosie, zrobił świetną prowokację i śmieje się teraz :)
Du...Du hast...Du hast mich...Du hast mich...Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt und ich hab' nichts gesagt


Offline zawsze letni

Odp: Chrześcijański Świadek Jehowy
« Odpowiedź #532 dnia: 29 Styczeń, 2018, 15:35 »
Tak sobie czytam niektóre posty na tym wątku i dochodzę do wniosku, że jego autor już nie jest Świadkiem Jehowy a wszystkim udzielającym się zagrał na nosie, zrobił świetną prowokację i śmieje się teraz :)

Jeśli to prawda to niech mu będzie nieustannie wesoło,
bo na początku myślałem, że on naprawdę istnieje.
Wolę mieć pytania, na które nie mogę odpowiedzieć, niż odpowiedzi, na które nie mogę zadawać pytań! /exjwcriticalthinkers/


Tusia

  • Gość
Odp: Chrześcijański Świadek Jehowy
« Odpowiedź #533 dnia: 29 Styczeń, 2018, 15:43 »
Tak sobie czytam niektóre posty na tym wątku i dochodzę do wniosku, że jego autor już nie jest Świadkiem Jehowy a wszystkim udzielającym się zagrał na nosie, zrobił świetną prowokację i śmieje się teraz :)

Pisałem już o tym wcześniej.


Offline robbo1

Odp: Chrześcijański Świadek Jehowy
« Odpowiedź #534 dnia: 29 Styczeń, 2018, 15:54 »
Widzę,że szybko "zmiękłeś" i zrozumiałeś,że "wlazłeś miedzy wrony,to kracz jak one".
I tak czynisz.
I ja znam takie przypadki,oraz [komitety odwoławcze],które uniewinniły [podejrzanego],oraz ukarały,że tak napiszę "rewolwerowców".
A ja w przeciwieństwie do ciebie  nie jestem "na maksa oddany sprawie".
Niemniej najprawdopodobniej więcej wyuczony,i to nie tylko,czy nie tyle na naszych publikacjach.
O zasadności wykluczenia pisałem w innych miejscach ,jak poszukasz znajdziesz.
I tak zapewne nie porozmawiamy,ponieważ usuwają tutaj moje komentarze jako "politycznie niepoprawne".

« Ostatnia zmiana: 29 Styczeń, 2018, 15:58 wysłana przez robbo1 »


Offline Szarańcza

Odp: Chrześcijański Świadek Jehowy
« Odpowiedź #535 dnia: 29 Styczeń, 2018, 16:51 »
Widzę,że szybko "zmiękłeś" i zrozumiałeś,że "wlazłeś miedzy wrony,to kracz jak one".
I tak czynisz.
I ja znam takie przypadki,oraz [komitety odwoławcze],które uniewinniły [podejrzanego],oraz ukarały,że tak napiszę "rewolwerowców".
A ja w przeciwieństwie do ciebie  nie jestem "na maksa oddany sprawie".
Niemniej najprawdopodobniej więcej wyuczony,i to nie tylko,czy nie tyle na naszych publikacjach.
O zasadności wykluczenia pisałem w innych miejscach ,jak poszukasz znajdziesz.
I tak zapewne nie porozmawiamy,ponieważ usuwają tutaj moje komentarze jako "politycznie niepoprawne".

Nie musisz publicznie walczyć o swojego brata, masz dostępne prywatne wiadomości i czat.
Chyba, że nie chodzi Ci o wyrwanie go z ognia wątpliwości (Judy) a o popisanie się swoją wiedzą. Wtedy jednak wyszedłby z Ciebie brzydki robak.
Piszesz, że jesteś bardziej wyuczony ale chyba zapominasz, że ewangelia nie jest skierowana tylko do wyuczonych, którzy znają opracowania różnorakich filozofów i teologów. Według Biblii zrozumienie jest dla każdego. Wierzący powiedzą zapewne dla tego, który ma ducha. Kryteria rozpoznawcze prawdziwych uczniów Jezusa są proste.

Dlaczego wolisz zarzucić swojemu bratu konformizm niż pochwalić jego dążenie do obrony prawdy?
Zapewne zauważyłeś też, że Nabonit zalogował się na forum w momencie kiedy już nie zgadzał się z pewnymi kwestiami a niektóre decyzje wydały mu się niesprawiedliwe.
Czy powinien zlekceważyć wątpliwości i zagłuszyć własne sumienie?



Offline Asturia

Odp: Chrześcijański Świadek Jehowy
« Odpowiedź #536 dnia: 29 Styczeń, 2018, 17:21 »
Niemniej najprawdopodobniej więcej wyuczony,i to nie tylko,czy nie tyle na naszych publikacjach.

to tak w twojej religii uczą? że możesz pochwalić się wiedzą i z góry patrzyć na współwyznawców?
co za skromność, chyba made in Warwick
fajna ta firma, chyba zapiszę się do was  ;D ;D ;D


Offline Bożydar

Odp: Chrześcijański Świadek Jehowy
« Odpowiedź #537 dnia: 29 Styczeń, 2018, 17:24 »
Widzisz Robbo, ja jestem Świadkiem Jehowy, tym z takich na maksa oddanych sprawie, ale muszę szczerze przyznać, że znam przypadki 'niesprawiedliwego' wykluczenia. Mój kolega został wykluczony a ponieważ werdyk jest podejmowany bez obecności winnego ale on stał pod drzwiami to nie słyszał w rozmowach starszych rzeczy typu czy widać u niego skruchę? czy żałuje? co zrobił dobrze?

słyszał przez drzwi i wierze, że tak było:

"niby nikt jeszcze o sprawie nie wie ale co jeśli wyjdzie na jaw, że za coś takiego nie został wykluczony? Będzie trzeba robić dużo wizyt pasterskich i uspokajać sytuację, a tak pół roku będzie wykluczony, spokornieje i wróci. Nie chce mi się robić jeszcze więcej wizyt pasterskich bo jest ich już dość."

Ja się pytam, gdzie jest miłość do jednostki? Jezus dbał o 99 owiec czy o jedną zaginioną? A starszy, który był przewodniczącym komitetu i wypowiedział te słowa jest bardzo znaną osobą, która piastuje mnósto dodatkowych przywilejów. Nie usprawiedliwiaj komitetu sądowniczego.

Zadaj sobie pytania:
Jak odbywało się sądzenie w Izraelu jeśli podobno to wzór tej procedury?
Jak niedoskonały człowiek może czytać w czyimś sercu i sprawdzić czy ktoś okazuje skruchę?
Czy w I wieku było ogłoszenie w zborze, że z kimś się masz nie zadawać czy każdy sam miał ocenić tę sytuację?
Kto miał też ocenić czy dana osoba już zerwała z grzesznym postępowaniem? 3 starszych czy zbór? Podpowiem, zbór ale jak ma to zrobić jeśli masz z taką osobą nie utrzymywać kontaktów? Może chodzi o zerwanie więzów duchowych? Jakim człowiekiem trzeba być żeby zabraniać kontaktu z wykluczonym członkiem rodziny?
Otwórz oczy.

W końcu Nabonit piszesz jak chrześcijanin, a nie JW. :)
robbot1 nadal pisze jako oddany 8 wspaniałym posłuszny ich wydymanym zasadom corpo. :)
Bierz robbot1 przykład z brata Nabonita i zadaj sobie szczere pytania na ile wymysły i przeinaczenia CK mają związek z wczesnochrześcijańskimi zasadami płynącymi z ewangelii. Mnie szczera odpowiedź na tego typu pytania doprowadziły do jednoznacznych refleksji - CK zrobiło sobie ze zborów posłusznych robbocików nie wnikających i nie zastanawiających się. A obietnice zmieniane co dekadę poczytują sobie za "światło". Uśmiechy i pokazywanie 1 strony medalu ma za zadanie utrzymać szaraków w dyscyplinie, a jednocześnie prawią frazesy o braniu przykładu z Berejczyków. Gdyby Berejczycy chcieli teraz robić to co robili w Iw byliby przesłuchani, naznaczeni, a jak to nie pomaga to wykluczeni bez podania zborowi przyczyny tego osądu kapturowego.
Na ile takie metody CK mają związek z naukami NT, niech każdy szczerze odpowie sobie sam.
Na ile przedstawianie siebie jako współniewolnika i dobrego pasterza ma związek z tym jak traktował grzesznych ludzi Chrystus?

Jeśli robbot1 chcesz być posłuszny CK i narysowanej przez nich "organizacji" to OK! Masz prawo być niewolnikiem nauk "niewolnika", ale niewolnik nigdy nie miał być Panem tylko niewolnikiem. Nie maił osądzać i nie maił wyrzucać z owczarni Pana za wątpliwości i głośne nazywanie błędów CK błędami. Za to czeka go ciężki sąd. Zastanów się kogo bronisz, czy Chrystus też by bronił CK za te buble i czy urabianie innych na wzór korpo ma jakikolwiek związek z drogą jaką wskazał Pan.
Nabonit idzie w kierunku światła, a twoja reakcja pokazuje jak bardzo tkwisz w szponach swojego postrzegania chrystianizmu. Przynajmniej przyznaj szczerze, że nie głosisz nauk Pana tylko nauki CK. Masz prawo w to wierzyć, ale nie nazywaj tego naukami z NT.

Przekręcanie pism dla podparcia celów różnych organizacji nie jest nowością, wyrywanie zdań i wersetów z kontekstu i używanie szaraków do brudnego ostracyzmu i inne kwiatki...
ŚJ są jedną z wielu organizacji i wierz mi, że gdyby inni podobni do tej dotarliby do Ciebie pierwsi to teraz głosiłbyś tu na forum ich "prawdy".
Na razie jesteś jedynie rzecznikiem CK co ma się nijak do wolności jaką otrzymali prawdziwi chrześcijanie. Piszesz w kółko to samo z ukutych formułek CK i silnie bronisz swojej strefy komfortu, że taka jest jedyna interpretacja. Zastanowiłeś się chociaż przez chwilę jak byś się poczuł gdyby okazało się, że byłeś oszukiwany przez lata w dobrej wierze przez innych oddanych CK rzeczników? Nie ma możliwości wyjść poza takie schematy jeśli nie ściągniesz z postrzegania spraw filtru interpretacji CK i nie otworzysz umysłu.

Przecież idąc do katolików robisz im to samo co my tutaj na forum - zachęcasz do wzięcia pod uwagę odpowiedzenie sobie na niewygodne pytania poddające próbie zasadność wierzeń. Wręczasz broszurki i umawiasz się na kolejne dysputy. Smutne, żenujące i groteskowe, że CK widzi takie metody tylko jednokierunkowo. Upraszczając -CK ma monopol na prawdę i interpretację. Reszta to niewierni należący do wielkiej nierządnicy, odstępcy i żyjący bez zasad.

Bądź szczery sam ze sobą i nie pisz, że poza organizacją ludzie mają motto "życie bez zasad". Zbory mają taki sam odsetek niemoralności, zdrad i uzależnień co ludzie poza nim. Różnica polega na tworzeniu złudnej fasady i promowaniu na zgromadzeniach, zebraniach i innych iwentach specyficznego, fałszywego Public Relatons. Dla znających prawdę o "życiu zborów" to nic innego jak "Kumo chwalą nas - wy mnie, a ja was".

Wychodząc z takiego założenia przypominasz ślimaka noszącego na głowie budkę, do której chowasz się kiedy coś nie pasuje do twojego ciasnego postrzegania ciasno określonego przez surowego szefa korpo CK. W tej budce masz ustawienia fabryczne, których bronisz z uporem maniaka.
Wyjście poza tę budkę to coś czego CK bardzo nie chce i pokazuje innym ślimakom czym to grozi - a grozi wywaleniem poza hodowlę ślimaków. Jak się czyje taki ślimak nie mogący mieć bliskich relacji z ludźmi spoza hodowli wiedzą doskonale wykluczeni za całą paletę pseudo grzechów.

Dlatego większość ŚJ nie mówi otwarcie o sobie bojąc się być podkablowanym "w duchu miłości" przez swoich współbraci. ŚJ udają 24/7 ludzi, którymi nie są. Najlepiej oddają to sytuacje, w których w grę wchodzą pieniążki. ;)

Nadal uważasz, że to taki miód być takim ślimakiem? I czy tego chce dla Ciebie Chrystus? Mnie bolało jak dochodziłem do faktów, ale bycie tchurzem przed Panem napawała mnie wstydem. Oczywiście nie sposób wyjść na podium czy wziąć mikrofon i powiedzieć to w zborze, bo spalą na stosie jak heretyka, ale przed Bogiem jest odpowiedzialność za to czy idziemy za korzyściami czy faktami, prawdą.
« Ostatnia zmiana: 29 Styczeń, 2018, 17:31 wysłana przez Bożydar »


Offline Proctor

Odp: Chrześcijański Świadek Jehowy
« Odpowiedź #538 dnia: 29 Styczeń, 2018, 18:11 »

I co najważniejsze ,należymy do społeczności.
"którzy go skwapliwie i z cierpliwością oczekują".Heb.9:28
Nawet jeżeli początkowo z "niecierpliwością",to ponieważ nadal i ciągle to w istocie ,to na pewno oczekujemy na niego:
 "skwapliwie[entuzjastycznie,gorliwie,może i przez to wyrywnie] i z cierpliwością".

Temat nie przetaczania krwi jest emocjonalny i wcale mnie to nie dziwi,jak i istnienia wystąpień przeciw temu.

Ale Ty piszesz. Ręka w górę kto to rozumie?


Offline Baran

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 500
  • Polubień: 8090
  • "Być wolnym, to móc nie kłamać" A. Camus
Odp: Chrześcijański Świadek Jehowy
« Odpowiedź #539 dnia: 29 Styczeń, 2018, 19:24 »
W końcu Nabonit piszesz jak chrześcijanin, a nie JW. :)
robbot1 nadal pisze jako oddany 8 wspaniałym posłuszny ich wydymanym zasadom corpo. :)
Bierz robbot1 przykład z brata Nabonita i zadaj sobie szczere pytania na ile wymysły i przeinaczenia CK mają związek z wczesnochrześcijańskimi zasadami płynącymi z ewangelii. Mnie szczera odpowiedź na tego typu pytania doprowadziły do jednoznacznych refleksji - CK zrobiło sobie ze zborów posłusznych robbocików nie wnikających i nie zastanawiających się. A obietnice zmieniane co dekadę poczytują sobie za "światło". Uśmiechy i pokazywanie 1 strony medalu ma za zadanie utrzymać szaraków w dyscyplinie, a jednocześnie prawią frazesy o braniu przykładu z Berejczyków. Gdyby Berejczycy chcieli teraz robić to co robili w Iw byliby przesłuchani, naznaczeni, a jak to nie pomaga to wykluczeni bez podania zborowi przyczyny tego osądu kapturowego.
Na ile takie metody CK mają związek z naukami NT, niech każdy szczerze odpowie sobie sam.
Na ile przedstawianie siebie jako współniewolnika i dobrego pasterza ma związek z tym jak traktował grzesznych ludzi Chrystus?

Jeśli robbot1 chcesz być posłuszny CK i narysowanej przez nich "organizacji" to OK! Masz prawo być niewolnikiem nauk "niewolnika", ale niewolnik nigdy nie miał być Panem tylko niewolnikiem. Nie maił osądzać i nie maił wyrzucać z owczarni Pana za wątpliwości i głośne nazywanie błędów CK błędami. Za to czeka go ciężki sąd. Zastanów się kogo bronisz, czy Chrystus też by bronił CK za te buble i czy urabianie innych na wzór korpo ma jakikolwiek związek z drogą jaką wskazał Pan.
Nabonit idzie w kierunku światła, a twoja reakcja pokazuje jak bardzo tkwisz w szponach swojego postrzegania chrystianizmu. Przynajmniej przyznaj szczerze, że nie głosisz nauk Pana tylko nauki CK. Masz prawo w to wierzyć, ale nie nazywaj tego naukami z NT.

Przekręcanie pism dla podparcia celów różnych organizacji nie jest nowością, wyrywanie zdań i wersetów z kontekstu i używanie szaraków do brudnego ostracyzmu i inne kwiatki...
ŚJ są jedną z wielu organizacji i wierz mi, że gdyby inni podobni do tej dotarliby do Ciebie pierwsi to teraz głosiłbyś tu na forum ich "prawdy".
Na razie jesteś jedynie rzecznikiem CK co ma się nijak do wolności jaką otrzymali prawdziwi chrześcijanie. Piszesz w kółko to samo z ukutych formułek CK i silnie bronisz swojej strefy komfortu, że taka jest jedyna interpretacja. Zastanowiłeś się chociaż przez chwilę jak byś się poczuł gdyby okazało się, że byłeś oszukiwany przez lata w dobrej wierze przez innych oddanych CK rzeczników? Nie ma możliwości wyjść poza takie schematy jeśli nie ściągniesz z postrzegania spraw filtru interpretacji CK i nie otworzysz umysłu.

Przecież idąc do katolików robisz im to samo co my tutaj na forum - zachęcasz do wzięcia pod uwagę odpowiedzenie sobie na niewygodne pytania poddające próbie zasadność wierzeń. Wręczasz broszurki i umawiasz się na kolejne dysputy. Smutne, żenujące i groteskowe, że CK widzi takie metody tylko jednokierunkowo. Upraszczając -CK ma monopol na prawdę i interpretację. Reszta to niewierni należący do wielkiej nierządnicy, odstępcy i żyjący bez zasad.

Bądź szczery sam ze sobą i nie pisz, że poza organizacją ludzie mają motto "życie bez zasad". Zbory mają taki sam odsetek niemoralności, zdrad i uzależnień co ludzie poza nim. Różnica polega na tworzeniu złudnej fasady i promowaniu na zgromadzeniach, zebraniach i innych iwentach specyficznego, fałszywego Public Relatons. Dla znających prawdę o "życiu zborów" to nic innego jak "Kumo chwalą nas - wy mnie, a ja was".

Wychodząc z takiego założenia przypominasz ślimaka noszącego na głowie budkę, do której chowasz się kiedy coś nie pasuje do twojego ciasnego postrzegania ciasno określonego przez surowego szefa korpo CK. W tej budce masz ustawienia fabryczne, których bronisz z uporem maniaka.
Wyjście poza tę budkę to coś czego CK bardzo nie chce i pokazuje innym ślimakom czym to grozi - a grozi wywaleniem poza hodowlę ślimaków. Jak się czyje taki ślimak nie mogący mieć bliskich relacji z ludźmi spoza hodowli wiedzą doskonale wykluczeni za całą paletę pseudo grzechów.

Dlatego większość ŚJ nie mówi otwarcie o sobie bojąc się być podkablowanym "w duchu miłości" przez swoich współbraci. ŚJ udają 24/7 ludzi, którymi nie są. Najlepiej oddają to sytuacje, w których w grę wchodzą pieniążki. ;)

Nadal uważasz, że to taki miód być takim ślimakiem? I czy tego chce dla Ciebie Chrystus? Mnie bolało jak dochodziłem do faktów, ale bycie tchurzem przed Panem napawała mnie wstydem. Oczywiście nie sposób wyjść na podium czy wziąć mikrofon i powiedzieć to w zborze, bo spalą na stosie jak heretyka, ale przed Bogiem jest odpowiedzialność za to czy idziemy za korzyściami czy faktami, prawdą.

Mocne :)
"Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili" E.B
..ŻADEN STARSZY na 1006 przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci nie zgłosił tego władzom R Commission