Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Dotyczy: dobrowolne datki..  (Przeczytany 20938 razy)

Michał chlu

  • Gość
Odp: Dotyczy: dobrowolne datki..
« Odpowiedź #30 dnia: 04 Grudzień, 2017, 10:25 »
Donnie - niestety, ze względu na małżonkę... i na znajomych których mam w tej Organizacyji... potrafimy się świetnie razem bawić na imprezach, czy wspólnie w domu etc. dopóki oczywiście nie poruszamy tematów religijnych bo zawsze kończy się to sprzeczką ze mną.

szczerze wolę dawać trochę kasy na WTS i mieć spokój w rodzinie gdzie wszyscy są ŚJ

Zdecydowanie nie kloc się z żona o takie rzeczy bo małżeństwo jest ważniejsze niż religia czy kasa. Super ze potrafisz dla rodziny i przyjaciol się poświęcać :) szkoda co prawda ze korporacja na tym korzysta ale nigdy nie stawiaj walki z korpo ponad rodzine.


Offline GdzieTaPrawda

Odp: Dotyczy: dobrowolne datki..
« Odpowiedź #31 dnia: 04 Grudzień, 2017, 10:35 »
szkoda że już nie nagrywamy programu zebrań na mojej sali... Starszy z mównicy wprost powiedział teraz na zebraniu ChTŻiS (tydzień od 27 listopada) żeby wspierać podróżujących, ponieważ pieniążki które otrzymują z programu pomocy dla Podróżujących starczają im jedynie na koszty przejazdu i żyją bardzo skromnie. Podpowiedział że przy następnej wizycie można o nich pomyśleć i przygotować jakiś prezent lub kopertę z pieniążkami.

Ja przeżyłem szok na tym zebraniu! Sam wiem że ten nasz "biedny" NO uwielbia dobre alkohole i dobre Koniaki. Jeśli komuś z was coś mówi XO to wie o co chodzi.

I ogólnie rzecz biorąc - NIE WIDZĘ nic zdrożnego z pomaganiem finansowym osobom wykonującym posługę dla Zborów. Myślę że to normalne w czasach w których żyjemy, i gdyby odbywało to się uczciwie to nie byłoby zarzucania im tyle ile jest teraz.
Wystarczy żeby NO byli sponsorowani całkowicie przez Biuro ze środków z ogólnoświatowej! Oficjalna informacja do wszystkich zborów: że NO dostają 3000 netto miesięcznie obojętnie czy to małżeństwo czy Solo (byłoby mniej NO z żonami). Że prosimy nie przekazywać żadnych prezentów/datków itp dla NO, że te pieniądze mają wystarczyć im na wszystkie potrzeby i zachcianki które wszyscy ludzie mają. I byłoby to uczciwe, bez podziałów że ten dostaje, ten nie.
Chce sobie wynajmować mieszkanie - proszę, chce jeść na mieście obiadki - proszę, żonka chce iść do fryzjera - proszę! Wtedy nie obchodziłoby mnie na co wydają te pieniądze.

(oczywiście kwotę walnąłem przypadkową, nie wiem ile rzeczywiście wydają NO, jedni więcej jeżdżą bo teren jest obszerniejszy itp)





Aaaa zapomniałem napisać że te datki przekazujemy przelewami więc zbór nie widzi już dosyć pokażnej kwoty! a jak się zbierze jeszcze kilku takich (a są bo niektórzy się mi do tego przyznali)?

« Ostatnia zmiana: 04 Grudzień, 2017, 10:39 wysłana przez GdzieTaPrawda »


Offline Lucyfer

Odp: Dotyczy: dobrowolne datki..
« Odpowiedź #32 dnia: 04 Grudzień, 2017, 10:48 »
Donnie - niestety, ze względu na małżonkę... i na znajomych których mam w tej Organizacyji... potrafimy się świetnie razem bawić na imprezach, czy wspólnie w domu etc. dopóki oczywiście nie poruszamy tematów religijnych bo zawsze kończy się to sprzeczką ze mną.

szczerze wolę dawać trochę kasy na WTS i mieć spokój w rodzinie gdzie wszyscy są ŚJ

"Trochę" to dziwne co piszesz...
Wziąłeś ślub z własną rodziną, czy z żoną?
Dla świętego spokoju płacisz kasę, z której lwia część idzie na krycie pedofilii, żeby żona czy rodzina nie była zła?
A gdzie twoje zdanie w tym temacie jako "głowa rodziny"?
...
Moja żona chciała chodzić i głosić wyroki Boże. Razem potrafiliśmy stwierdzić, że gdy przyjdzie wielki strażnicowy ucisk, to poświęcimy życia swoje czy drugiego, żeby nie wydać organizacji i pozostać wiernym...
A często co wystarczy zrobić to wziąć żonę na bok, i poważnie z nią pogadać i mieć pokrycie swoich słów, konkretne dowody.
Dać jej czas do myślenia. Sama zrozumie w jakim gównie siedzi i na co daje hajs.
...
Pisałeś mi, że widzisz syf, obłudę braci itd... ale że jesteś TYLKO ze względu na żonę.
Jak to się ma do wspaniałych zabaw na imprezach z ludźmi z którymi nie możesz szczerze porozmawiać o tym co cie martwi?
Gdybym nie znał twojego zboru może i bym uwierzył.
Ale poza starszymi wiekiem ludźmi którzy są do bólu szczerzy i oddani, nie ma tam osób, które nie sprzedałyby  cię za jedno złe słowo na WTS.
Większość z twoich znajomych to kiedyś bliscy przyjaciele mojej żony.
Nawet sobie nie wyobrażasz co potrafi wyjść z ust "pionierek" z twojego zboru, z którymi tak dobrze się bawisz.
Kilka dni przed naszym ślubem potrafiły dzwonić do żony i jechać po mnie z grubej rury. Inne "dojrzałe duchowo pionierki" brały ją na bok i wyrzygiwały wszystko co się dało, nawet zmyślone rzeczy, żeby tylko za mnie nie wychodziła. A cała ta akcja była przez jedną pionierkę którą w twoim zborze wszyscy kochają bo daje super świadectwo i piękne wypowiedzi.
Po moim odłączeniu, po 4 latach nie odzywania się, te same osoby dzwonią i plują jadem na mnie i na nią.

Więc albo dobrze się bawisz, albo działasz. Albo widzisz ich obłudę i dwulicowość, albo nie.




Michał chlu

  • Gość
Odp: Dotyczy: dobrowolne datki..
« Odpowiedź #33 dnia: 04 Grudzień, 2017, 11:24 »
Z tą odpowiedzialnością Zborów a w tym odpowiedzialnością Starszych Zboru i pozostałych ochrzczonych członków zboru sprawa nie jest jednoznaczna chociaż taka odpowiedzialność za zaciągnięte zobowiązania może wystąpić a teoretycznie komornik może zapukać do drzwi Starszych Zboru i pozostałych członków tego wyznania.

Jak wiemy statut ŚJ stanowi:

Rozdział 5
JEDNOSTKI ORGANIZACYJNE
Przepisy ogólne
Art. 31. Dla realizacji celów statutowych Związek posługuje się następującymi jednostkami organizacyj-nymi:
1) Biuro Oddziału;
2) Okręgi;
3) Obwody;
4) Zbory;
5) Wspólnota Specjalnych Sług Pełnoczasowych Świadków Jehowy – Polska.
Art. 32. Jednostki organizacyjne są tworzone. znoszone i przekształcane uchwałą Komitetu Oddziału.
Art. 33. Jednostki organizacyjne Związku nie mają osobowości prawnej.

Wobec faktu że Zbór jako jednostka organizacyjna nie ma osobowości prawnej, zgodnie z art 33 z jedynką k.c. staję się "ułomna osoba prawną"

Jaka jest różnica pomiędzy osoba prawna a ułomna osoba prawną:
Podstawowe różnice to:
-osoba prawna ma zawsze organy- ułomna osoba prawna zwykle ich nie ma,
-osoba prawna ma osobowość prawną- ułomna osoba prawna nie ma tej osobowości prawnej
- Osoba prawna odpowiada za swoje zobowiązania wyłącznie swoim majątkiem.
Ułomna osoba prawna odpowiada za zobowiązania swoim majątkiem, ale za jej zobowiązania odpowiadają subsydiarnie także jej członkowie.
Moim zdaniem ta ostatnia różnica jest najistotniejsza.
całość czytaj tu:
http://www.lex.pl/czytaj/-/artykul/ulomne-osoby-prawne-w-projekcie-kodeksu-cywilnego-z-2009-r--przeglad-prawa-handlowego-numer-12-z-2010-r-

Swego czasu zapytaliśmy zaprzyjaźnioną kancelarię prawną o opinie w tej sprawie, nie otrzymaliśmy jednoznacznej odpowiedzi ale w polskim prawie wszystko jest możliwe.
A skoro komornik zabrał obywatelowi traktor za długi sąsiada to i za długi Związku Wyznaniowego może zapukać do drzwi Starszych Zboru oraz członków tej korporacji z nakazem płatniczym.
Zaznaczam, że powyższy opis nie jest opinia prawną.


Dzięki za odpowiedz, a czy masz jakieś informacje o tej drugiej kwestii czyli przesyłaniu pieniędzy do innych korporacji?


Offline GdzieTaPrawda

Odp: Dotyczy: dobrowolne datki..
« Odpowiedź #34 dnia: 04 Grudzień, 2017, 11:29 »
Mam opinię w zborze wśród starszych jako prowokator, wiedzą że mam inne poglądy na pewne zasady.
Wprost powiedziałem koordynatorowi i drugiemu starszemu że nie zgadzam się np w kwestii "Niewolnika Wiernego I roztropnego" że jest ich więcej - tych dobrych, że nie mamy monopolu. (poprosili mnie abym po prostu swoje poglądy trzymał dla siebie)
Nie wiem czy twoja żona miała okazję rozmawiać prywatnie z moim koordynatorem Grona Starszych. Jest bardzo liberalnych, wiele razy zarzucali mu że nie trzyma się wytycznych Organizacji. Ale nikt mu wprost tego nie powie.

Masz rację - te a'la piornierki z mojego zboru to gaduły, plotkary i dwulicowe babki, zwłaszcza ta co ma niewierzącego męża, to jest totalna masakra (ta co mieszka w miejscowości pomiędzy moim miastem a twoim)

Bracia z którymi spędzam czas.... hmmm tak jak pisałem, jest fajnie dopóki nie wkraczamy na tematy religijne. Ostatnio na takiej pogawędce brat próbował mnie przekonać że jak w polskiej biblii w 2 Jana jest napisane że mamy się nie pozdrawiać to znaczy 0 kontaktu! a jak powiedziałem że ten fragment trzeba przestudiować dokładniej z przekładem interlinearnym, ponieważ słowo "pozdrowienia" w tym rozdziale jest użyte kilka razy, ale oddane innymi greckimi słowami, więc zapewne "pozdrowienia" nie równa się "pozdrowienia" - powiedział że nie potrzebnie wnikam, że nasza biblia przecież jest dobrze przetłumaczona - poczułem się jakbym wiercił w ścianie i dobił się do zbrojenia/kamienia mając tylko wiertło do betonu...

Poza tym nikt w zborze nie zna problemów mojej żony i moich. Wiedzą o nich tylko psychiatrzy! Na tą chwilę odłączenie się od Organizacji to byłby strzał w kolano na drodze odnajdowania szczęścia! Konsekwencje te mogłyby doprowadzić do rozwodu! Jeśli mam pocierpieć i chodzić na zebrania i wypisywać na sprawozdaniu miesięcznym moje "minimum" na sługę pomocniczego - to wolę się poświęcić aby moja żona kiedyś przejrzała na oczy! Już są postępy! już teraz zgłaszamy się na nie w rezolucjach zborowych, już teraz otwarcie mówimy o tym jak kasa wypływa ze zboru, zamiast na remont sali oddajemy pieniądze do Biura. Coś się dzieje! Powoli bo powoli! Zaczęliśmy studiować Biblię w różnych przekładach! To kolejny postęp! Teraz ona zauważa że "doskonały" przekład NŚ wcale nie jest już taki doskonały.

Lucyferze, każdy ma swoje problemy, zawsze można znaleźć lepsze rozwiązanie problemu, ZAWSZE!!! myślę że twoje rady mimo iż dobre to nie są najlepsze. Radzisz mi na podstawie tego co się dowiedziałeś ze swojego punktu widzenia i z punktu widzenia zborów w których byłeś. Ja mam inne porównanie. Bardziej wolę dwulicowe towarzystwo w zborze niż Dwulicowe towarzystwo osób spoza Organizacji. A na prawdę ciężko znaleźć szczere osoby poza zborem! na prawdę ciężko, bo takich przyjaciół szuka się latami. Dziś ze wszystkich osób poznanych poza organizacją może jedno małżeństwo by się znalazło które bym zaprosił na obiad do siebie do domu wiedząc że nie obadają mnie za plecami.
Z moimi obecnymi problemami dołożenie sobie do tego worka problemów kolejnego - Ostracyzm - chyba by mnie załamało!


Offline Moyses

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 076
  • Polubień: 6226
  • Nie próbuj, rób albo nie rób, nie ma próbowania.
Odp: Dotyczy: dobrowolne datki..
« Odpowiedź #35 dnia: 04 Grudzień, 2017, 12:08 »
Aaaa zapomniałem napisać że te datki przekazujemy przelewami więc zbór nie widzi już dosyć pokażnej kwoty! a jak się zbierze jeszcze kilku takich (a są bo niektórzy się mi do tego przyznali)?

Mam takie nietypowe pytanie. Inne niż Lucjan, który zapytał o całość. Dla jasności: to ile i jak zarabiasz oraz na co wydajesz jest Twoją sprawą.
Ale idąc na imprezę w zborowym towarzystwie i udając, że się chcesz dobrze pobawić, to musisz zabierać ze sobą wyciąg bankowy, w którym widnieje przelew na WTS? Lub czy jesteś w jakiś sposób przymuszany przez małżonkę do okazywania dowodu wpłaty dokonanej na WTS zanim przekroczysz próg sypialni? Robisz te przelewy w celach udowodnienia swojej lojalności???

Rozumiem Twoje udawanie, ponieważ jest ono wymuszone sytuacją, którą dobrze Ty pojmujesz. Ale żeby posuwać się do podlewania ORGa monetami, to już jest dla mniej zrozumiałe. Jeśli to zbyt intymny temat dla Ciebie, to cisza z Twojej strony będzie oczywista.

Znam takiego aktora, co w SK wrzucał datki w taki sposób, że nawet 1 grosz nie wpadł do skrzyneczki 8-).
Wiadomo, nikt go się nie czepiał, a on ze swobodą mowy w potrzebach zboru mówił o potrzebie dawania do skrzynki ;D
« Ostatnia zmiana: 04 Grudzień, 2017, 12:35 wysłana przez Moyses »


Offline Szarańcza

Odp: Dotyczy: dobrowolne datki..
« Odpowiedź #36 dnia: 04 Grudzień, 2017, 12:35 »
Bardziej wolę dwulicowe towarzystwo w zborze niż Dwulicowe towarzystwo osób spoza Organizacji. A na prawdę ciężko znaleźć szczere osoby poza zborem! na prawdę ciężko, bo takich przyjaciół szuka się latami. Dziś ze wszystkich osób poznanych poza organizacją może jedno małżeństwo by się znalazło które bym zaprosił na obiad do siebie do domu wiedząc że nie obadają mnie za plecami.

O ile uważam, że to Twoja sprawa jaki masz sposób na wybudzenie żony i na co jesteś gotowy w tym temacie o tyle Twój pogląd na towarzystwo jest nieco szokujący :o
Nie rozumiem jak można w ogóle czuć się dobrze w dwulicowym towarzystwie niezależnie od poglądów religijnych. Co to za różnica?
Dwulicus to dwulicus.
Ja np. mogę być pewna, że to śJ zawsze mnie obgadają za plecami. Więcej znalazłabym szczerych osób poza organizacją, które mówią co myślą i przynajmniej nie muszę się zastanawiać czy nie wbiją mi noża w plecy. Jeśli mnie ktoś nie lubi to nie ukrywa tego pod płaszczykiem chrześcijańskiej miłości. Mam przynajmniej sprawę jasną i wiem kogo unikać.
A dwulicowością się brzydzę i nie mam przyjemności z takimi osobami. Nie mogą one znaleźć się nawet w kręgu moich znajomych.




Offline DonnieDarkoJG

Odp: Dotyczy: dobrowolne datki..
« Odpowiedź #37 dnia: 04 Grudzień, 2017, 12:50 »
O ile uważam, że to Twoja sprawa jaki masz sposób na wybudzenie żony i na co jesteś gotowy w tym temacie o tyle Twój pogląd na towarzystwo jest nieco szokujący :o
Nie rozumiem jak można w ogóle czuć się dobrze w dwulicowym towarzystwie niezależnie od poglądów religijnych. Co to za różnica?
Dwulicus to dwulicus.
Ja np. mogę być pewna, że to śJ zawsze mnie obgadają za plecami. Więcej znalazłabym szczerych osób poza organizacją, które mówią co myślą i przynajmniej nie muszę się zastanawiać czy nie wbiją mi noża w plecy. Jeśli mnie ktoś nie lubi to nie ukrywa tego pod płaszczykiem chrześcijańskiej miłości. Mam przynajmniej sprawę jasną i wiem kogo unikać.
A dwulicowością się brzydzę i nie mam przyjemności z takimi osobami. Nie mogą one znaleźć się nawet w kręgu moich znajomych.

Amen


Offline GdzieTaPrawda

Odp: Dotyczy: dobrowolne datki..
« Odpowiedź #38 dnia: 04 Grudzień, 2017, 13:00 »
Mam takie nietypowe pytanie. Inne niż Lucjan, który zapytał o całość. Dla jasności: to ile i jak zarabiasz oraz na co wydajesz jest Twoją sprawą.
Ale idąc na imprezę w zborowym towarzystwie i udając, że się chcesz dobrze pobawić, to musisz zabierać ze sobą wyciąg bankowy, w którym widnieje przelew na WTS? Lub czy jesteś w jakiś sposób przymuszany przez małżonkę do okazywania dowodu wpłaty dokonanej na WTS zanim przekroczysz próg sypialni? Robisz te przelewy w celach udowodnienia swojej lojalności???

Rozumiem Twoje udawanie, ponieważ jest ono wymuszone sytuacją, którą dobrze Ty pojmujesz. Ale żeby posuwać się do podlewania ORGa monetami, to już jest dla mniej zrozumiałe. Jeśli to zbyt intymny temat dla Ciebie, to cisza z Twojej strony będzie oczywista.

Znam takiego aktora, co w SK wrzucał datki w taki sposób, że nawet 1 grosz nie wpadł do skrzyneczki 8-).
Wiadomo, nikt go się nie czepiał, a on ze swobodą mowy w potrzebach zboru mówił o potrzebie dawania do skrzynki ;D

Przecież to szybko mogłoby się wydać jakby ten Aktor udawał że wrzucił, a po zebraniu przy wybieraniu nie byłoby ani złotóweczki... (nieraz wybierałem kasiorę i zdarzało się że nikt nic nie wrzucił).
W sumie to nie chciałem nic wrzucać, ale żona chce wrzucać, a że prowadzimy wspólny budżet i wspólne konto to tak na prawdę ona daje, a ja robię przelew, ustawiłem zlecenie stałe i temat mnie nie boli, bo to nie są duże pieniądze. Jeśliby się tak zastanowić dogłębnie to większość fundacji, większość kont "pomagam.pl", albo te "szlachetne paczki" nie miałoby racji bytu bo prawie wszędzie pieniądze które są zbierane trafiają w jakiejś części do organizatora który tez wydaje je na swoje "pragnienia" a nie tylko na "potrzeby", z tego wychodzi że nie powinniśmy prawie nikomu pomagać.

Będę przynależeć do innego kościoła to będę dawał w innym kościele, założę swój - to swoje pieniądze poświęcę na swój kościół. Nie będę przynależeć do żadnego - też nie ma dla mnie problemu.

Ale mogę powiedzieć dlaczego nie sprzeciwiam się dawaniu pieniędzy - bo nie daję na organizację! Tylko na konto zborowe (potrzeby zboru). Wiem co za te pieniądze jest kupowane. Chętnie korzystam z wygodnego papieru toaletowego (mamy wdrożony droższe rozwiązania). Korzystam z ciepłej wody, korzystam z bardzo wygodnego siedzenia co rekompensuje mi słuchanie niektórych bzdurnych wykładów, poczuwam się do tego że to kosztuje i póki z tego korzystam chcę wyrazić wdzięczność tym którzy zdecydowali się na rozwiązania które umilają mi spędzanie czasu a nie przeszkadzają (pamiętam zimną wodę, zielony papier do wycierania rąk, najtańsze mydło, stare siedzenia nie do wysiedzenia)


Od dłuższego czasu (jak już zacząłem mieć wątpliwości na co idą pieniądze) zrezygnowałem z datku na Ogólnoświatową działalność!

Chodzi u nas taka plotka że Ukraina dostała nowy przekład Biblii dlatego że więcej daje od Polski na ogólnoświatową działalność i że Polska powinna pójść w ich ślady, że u nas bardziej zbory myślą o swojej wygodzie - po takich tekstach jeszcze bardziej przestaje mieć wątpliwości co do (nie)duchowego kierownictwa CK
« Ostatnia zmiana: 04 Grudzień, 2017, 13:03 wysłana przez GdzieTaPrawda »


Offline DonnieDarkoJG

Odp: Dotyczy: dobrowolne datki..
« Odpowiedź #39 dnia: 04 Grudzień, 2017, 13:04 »
Przecież to szybko mogłoby się wydać jakby ten Aktor udawał że wrzucił, a po zebraniu przy wybieraniu nie byłoby ani złotóweczki... (nieraz wybierałem kasiorę i zdarzało się że nikt nic nie wrzucił).
W sumie to nie chciałem nic wrzucać, ale żona chce wrzucać, a że prowadzimy wspólny budżet i wspólne konto to tak na prawdę ona daje, a ja robię przelew, ustawiłem zlecenie stałe i temat mnie nie boli, bo to nie są duże pieniądze. Jeśliby się tak zastanowić dogłębnie to większość fundacji, większość kont "pomagam.pl", albo te "szlachetne paczki" nie miałoby racji bytu bo prawie wszędzie pieniądze które są zbierane trafiają w jakiejś części do organizatora który tez wydaje je na swoje "pragnienia" a nie tylko na "potrzeby", z tego wychodzi że nie powinniśmy prawie nikomu pomagać.

Będę przynależeć do innego kościoła to będę dawał w innym kościele, założę swój - to swoje pieniądze poświęcę na swój kościół. Nie będę przynależeć do żadnego - też nie ma dla mnie problemu.

Ale mogę powiedzieć dlaczego nie sprzeciwiam się dawaniu pieniędzy - bo nie daję na organizację! Tylko na konto zborowe (potrzeby zboru). Wiem co za te pieniądze jest kupowane. Chętnie korzystam z wygodnego papieru toaletowego (mamy wdrożony droższe rozwiązania). Korzystam z ciepłej wody, korzystam z bardzo wygodnego siedzenia co rekompensuje mi słuchanie niektórych bzdurnych wykładów, poczuwam się do tego że to kosztuje i póki z tego korzystam chcę wyrazić wdzięczność tym którzy zdecydowali się na rozwiązania które umilają mi spędzanie czasu a nie przeszkadzają (pamiętam zimną wodę, zielony papier do wycierania rąk, najtańsze mydło, stare siedzenia nie do wysiedzenia)


Od dłuższego czasu (jak już zacząłem mieć wątpliwości na co idą pieniądze) zrezygnowałem z datku na Ogólnoświatową działalność!

Chodzi u nas taka plotka że Ukraina dostała nowy przekład Biblii dlatego że więcej daje od Polski na ogólnoświatową działalność i że Polska powinna pójść w ich ślady, że u nas bardziej zbory myślą o swojej wygodzie - po takich tekstach jeszcze bardziej przestaje mieć wątpliwości co do duchowego kierownictwa CK

Sorry..tym papierem mnie przekonałeś.


Offline Salome

Odp: Dotyczy: dobrowolne datki..
« Odpowiedź #40 dnia: 04 Grudzień, 2017, 13:05 »


Gdzie ta prawda! Nie zgadzam się. Z moich doświadczeń raczej wynika, że ciężko  znaleźć szczere osoby w zborze. Ludzie się często  nawzajem osądzają, krytykują i osiągają szczyty hipokryzji.
"Gdzie wszyscy myślą tak samo, nikt nie myśli zbyt wiele" Walter Lippmann


Offline Lucyfer

Odp: Dotyczy: dobrowolne datki..
« Odpowiedź #41 dnia: 04 Grudzień, 2017, 13:10 »
Przecież to szybko mogłoby się wydać jakby ten Aktor udawał że wrzucił, a po zebraniu przy wybieraniu nie byłoby ani złotóweczki... (nieraz wybierałem kasiorę i zdarzało się że nikt nic nie wrzucił).
W sumie to nie chciałem nic wrzucać, ale żona chce wrzucać, a że prowadzimy wspólny budżet i wspólne konto to tak na prawdę ona daje, a ja robię przelew, ustawiłem zlecenie stałe i temat mnie nie boli, bo to nie są duże pieniądze. Jeśliby się tak zastanowić dogłębnie to większość fundacji, większość kont "pomagam.pl", albo te "szlachetne paczki" nie miałoby racji bytu bo prawie wszędzie pieniądze które są zbierane trafiają w jakiejś części do organizatora który tez wydaje je na swoje "pragnienia" a nie tylko na "potrzeby", z tego wychodzi że nie powinniśmy prawie nikomu pomagać.

Będę przynależeć do innego kościoła to będę dawał w innym kościele, założę swój - to swoje pieniądze poświęcę na swój kościół. Nie będę przynależeć do żadnego - też nie ma dla mnie problemu.

Ale mogę powiedzieć dlaczego nie sprzeciwiam się dawaniu pieniędzy - bo nie daję na organizację! Tylko na konto zborowe (potrzeby zboru). Wiem co za te pieniądze jest kupowane. Chętnie korzystam z wygodnego papieru toaletowego (mamy wdrożony droższe rozwiązania). Korzystam z ciepłej wody, korzystam z bardzo wygodnego siedzenia co rekompensuje mi słuchanie niektórych bzdurnych wykładów, poczuwam się do tego że to kosztuje i póki z tego korzystam chcę wyrazić wdzięczność tym którzy zdecydowali się na rozwiązania które umilają mi spędzanie czasu a nie przeszkadzają (pamiętam zimną wodę, zielony papier do wycierania rąk, najtańsze mydło, stare siedzenia nie do wysiedzenia)


Od dłuższego czasu (jak już zacząłem mieć wątpliwości na co idą pieniądze) zrezygnowałem z datku na Ogólnoświatową działalność!

Chodzi u nas taka plotka że Ukraina dostała nowy przekład Biblii dlatego że więcej daje od Polski na ogólnoświatową działalność i że Polska powinna pójść w ich ślady, że u nas bardziej zbory myślą o swojej wygodzie - po takich tekstach jeszcze bardziej przestaje mieć wątpliwości co do (nie)duchowego kierownictwa CK

Czytałeś chłopie kiedyś regulamin Pomagam.pl?
Nie pisz bzdur jeśli nie wiesz o czym gadasz.
Od braci praktycznie nic nie otrzymałem jeśli chodzi o pomoc na tej stronie. Jeśli tak łatwo cię przekonać do dawania stałego przelewu, to może będziesz wpadać do mnie na kupę?
Mam 4 warstwowy papier w dodatku aromatyzowany.
Skoro dla ciebie ok. 100 zł miesięcznie to nie duża kwota, i wystarczy dobra srajtaśma, to na priv prześlę ci swój adres. Spłuczka jest nawet ceramiczna. Full wypas.


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Dotyczy: dobrowolne datki..
« Odpowiedź #42 dnia: 04 Grudzień, 2017, 13:13 »
Co wy tak naskoczyliście na niego? Daje to daje. Jego sprawa.


Offline Lucyfer

Odp: Dotyczy: dobrowolne datki..
« Odpowiedź #43 dnia: 04 Grudzień, 2017, 13:17 »
Oj od razu naskoczyliście.
Chłopak jest tani. Warto negocjować. Kilka rolek papieru toaletowego i 100 w kieszeni


Offline Moyses

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 076
  • Polubień: 6226
  • Nie próbuj, rób albo nie rób, nie ma próbowania.
Odp: Dotyczy: dobrowolne datki..
« Odpowiedź #44 dnia: 04 Grudzień, 2017, 13:23 »
Przecież to szybko mogłoby się wydać jakby ten Aktor udawał że wrzucił, a po zebraniu przy wybieraniu nie byłoby ani złotóweczki... (nieraz wybierałem kasiorę i zdarzało się że nikt nic nie wrzucił).

To nie mogło się wydać. Ten aktor był z inteligentnej półki. Wiedział jak to robić.

Chętnie korzystam z wygodnego papieru toaletowego (mamy wdrożony droższe rozwiązania). Korzystam z ciepłej wody, korzystam z bardzo wygodnego siedzenia co rekompensuje mi słuchanie niektórych bzdurnych wykładów, poczuwam się do tego że to kosztuje i póki z tego korzystam chcę wyrazić wdzięczność tym którzy zdecydowali się na rozwiązania które umilają mi spędzanie czasu a nie przeszkadzają (pamiętam zimną wodę, zielony papier do wycierania rąk, najtańsze mydło, stare siedzenia nie do wysiedzenia)

Ok, to tłumaczenie mi wystarcza. Znam takie osoby, co na zebrania chodziły jeszcze siłą rozpędu, chociaż w głowie miały już na celu wyjście z partii. Też wrzucały symbolicznego piątaka do skrzynki zborowej, ponieważ używały prądu, wody, mydła, papieru. Robiły to z poczucia kultury. Czyli przychodzą, korzystają, to i pokrywają swoje koszty. Coś na zasadzie skasowania biletu w autobusie. Ale podkreślę: to był piątak.