Witam

[robbo1]

Ponieważ usłyszałem ,żebym się nie naprzykrzał ,żebym odszedł,dosł.[to koniec]wydaje mi się nie na miejscu pozostanie.
Pozdrawiam i dzięki za:
 "wolałbym ,żebyś został".
To ta miłość "agape".
To jest "pomimo",tego,tamtego...

[xXx]

Panowie i panie spróbujcie zrozumieć Robo1. Ujawnił swoją tożsamość i nie może się zgadzać z odstępcami bo zostanie wykluczony... Wkońcu na tym nagraniu Szychy starszy powiedział. ,,Wszyscy sj muszą mieć ten sam pogląd" czyli tak samo myśleć

Powodzenia życzę  i proponuje byś zaczą krytcznie myśleć. Mówisz że w swoim kręgu jesteś znany z krytyki. I dobrze krytyka to nic złego pozwala nam znaleźć nasze błędy/słabości i je naprawiać.  Ale tak myśli tylko 2% społeczeństwa albo mniej  


Ps. Z ciekawosci spytam. Zgadzasz się  nauką o pokoleniu które ma nie przeminąć i składć się z kilku innych  pokoleń  a cała nauka opiera się na jakimś dziadku który nie wiadomo co miał w głowie i był tylko człowiekiem z krwi i kości nikim innym. Nauka opiera się na tym.  Że ci którzy urodzili się przed śmiercią tego zwykłego człowieka należą do pokolenia które nie przeminie. Absurd.

[Michał chlu]

Przykład o PiS-ie i PO jak dla mnie bardzo słaby ze względu na to ze tutaj podobno jest otwartość wypowiedzi 🤔😉

Mi Gedeon odpuścił choć jestem w mega opozycji do tych którzy tylko krytykują ŚJ. Zależy czy potrafi się prowadzić debatę na argumenty.

Pozdrawiam

[robbo1]

Nie wiem,czy nie będzie z mojej strony nietaktem pisanie,gdy mi tego zabroniono,i gdy zostałem "wykluczony".
To znaczy ...
Pomimo tego nadal ukazują się moje wypowiedzi.
Nie wiem co czynić.
Wolałbym pisać,pozostać.
Niemniej nie chciałbym uchodzić za nierozumiejącego oczywistego wezwania do zaprzestania prowadzenia rozmowy.
Jestem tutaj jak większość z was "gościem".
Jeżeli jednak niechcianym,może lepiej odejdę.
Lepiej odejść.
Ja naprawdę nie wiem jak się zachować,zwłaszcza,że wielokrotnie powoływałem się na 1 Pt.3:15 ,jak i 16
Pierwszy mówi o tym,że :"...jeśli zapyta was ktoś o zasady wiary,bądźcie przygotowani ,by dać mu odpowiedź..."
Zawsze staram się odpowiadać na zarzuty,tak jak umiem,jak to rozumiem.
Niemniej dalej czytamy,że należy czynić to "z szacunkiem",i wydaje mi się ,że moje tu pozostanie to nie okazanie "szacunku".


O pokoleniu pisałem w innym miejscu.
Pozdrawiam.

[DonnieDarkoJG]

Panowie i panie spróbujcie zrozumieć Robo1. Ujawnił swoją tożsamość i nie może się zgadzać z odstępcami bo zostanie wykluczony... Wkońcu na tym nagraniu Szychy starszy powiedział. ,,Wszyscy sj muszą mieć ten sam pogląd" czyli tak samo myśleć

Powodzenia życzę  i proponuje byś zaczą krytcznie myśleć. Mówisz że w swoim kręgu jesteś znany z krytyki. I dobrze krytyka to nic złego pozwala nam znaleźć nasze błędy/słabości i je naprawiać.  Ale tak myśli tylko 2% społeczeństwa albo mniej  


Ps. Z ciekawosci spytam. Zgadzasz się  nauką o pokoleniu które ma nie przeminąć i składć się z kilku innych  pokoleń  a cała nauka opiera się na jakimś dziadku który nie wiadomo co miał w głowie i był tylko człowiekiem z krwi i kości nikim innym. Nauka opiera się na tym.  Że ci którzy urodzili się przed śmiercią tego zwykłego człowieka należą do pokolenia które nie przeminie. Absurd.

Pytanie retoryczne, sam twórca tej "hybrydy" w nią nie wierzy..

[Mała mi]

Ponieważ "gedeon" nie życzy sobie mojej tutaj obecności ,chciałbym się zwyczajnie z wami rozstać.
Wiem,że wypominacie mi pomijanie krytycyzmu wobec naszej społeczności.
Aja  swoich "kręgach" uchodzę za nazbyt krytycznego.
Tak naprawdę post ten to zapewne moje z wami rozstanie.
Nie dlatego,że nie chcę rozmawiać.
Wasz "administrator" nie życzy sobie mojej u was obecności.
Powinienem w innych miejscach to ujawnić.
Tylko,że nic mi z tego nie przyjdzie.
Wielu z was wybiera "letniość".
Nie szuka dyskusji.
Mi wypominacie unikanie krytycyzmu.
Tylko,że w tym miejscu "jest go aż nazbyt".
Moje narzekanie niczego by nie zmieniło.
Jego brak -tak.
Nie wiem,czy ukaże się to ,co teraz napisałem.
Niemniej wyjdę z tego miejsca "jako wygrany".
I wcale mi na tym nie zależało,nie zależy.
Zrozumcie tylko tyle,że pozbycie się mnie tutaj sprawi tylko tyle,że jedni drugim napiszecie swoje "żale",i z nimi pozostaniecie.
Nie usłyszycie "wypowiedzi adwokata".
A każdy ma do niego prawo.
Nie odmawiajcie tego prawa "organizacji".
Wiem też,że nadal wyrażę swoją dezaprobatę wobec nas w innych miejscach.
Wy pozostaniecie "wierni" swoim ideałom,pozbawiając głosu tego,którego już skazaliście,nawet nie chcąc wysłuchać.[organizację,pośrednio mnie]
A to,ze mnie "wyrzucacie" przypomina nasze "wykluczenie" ,któremu się tak mocno przeciwstawiacie.
I tak w ks.Wyjścia 31:14 czytamy ,że ludzie którzy z lekceważyli szabat ,człowiek,który go lekceważy  miał "zostać usunięty [wykluczony]ze swego ludu" .
Inne tłumaczenia np.nasz "zostanie uśmiercony".
Tak to wybieracie zamiast rozmowy "wykluczenie" mnie to jest "uśmiercenie".
Proszę pozostawcie ten komentarz,tak ,żebym miał sposobność wyrazić ,co czuję,i niech o tym wiedzą inni.

oj chyba się z nami zżyłeś skoro się żegnasz nawet. Nie porównuj tego do wykluczenia bo ci , których wyklucza organizacja nie maja prawa pożegnać się z własnym zborem.

[KaiserSoze]

Niemniej wyjdę z tego miejsca "jako wygrany".
I wcale mi na tym nie zależało,nie zależy.

Jak ty do tego doszedłeś??
Po nokaucie w sprawie 607 sie nie podniosleś a jednak twierdzisz że wychodzisz wygrany???

[Michał chlu]

Jak ty do tego doszedłeś??
Po nokaucie w sprawie 607 sie nie podniosleś a jednak twierdzisz że wychodzisz wygrany???

Jeśli 607 nie jest prawda to cała Biblia ma wady ?

[Proctor]

Nie wiem,czy nie będzie z mojej strony nietaktem pisanie,gdy mi tego zabroniono,i gdy zostałem "wykluczony".
To znaczy ...
Pomimo tego nadal ukazują się moje wypowiedzi.
Nie wiem co czynić.
Wolałbym pisać,pozostać.
Niemniej nie chciałbym uchodzić za nierozumiejącego oczywistego wezwania do zaprzestania prowadzenia rozmowy.
Jestem tutaj jak większość z was "gościem".
Jeżeli jednak niechcianym,może lepiej odejdę.
Lepiej odejść.
Ja naprawdę nie wiem jak się zachować,zwłaszcza,że wielokrotnie powoływałem się na 1 Pt.3:15 ,jak i 16
Pierwszy mówi o tym,że :"...jeśli zapyta was ktoś o zasady wiary,bądźcie przygotowani ,by dać mu odpowiedź..."
Zawsze staram się odpowiadać na zarzuty,tak jak umiem,jak to rozumiem.
Niemniej dalej czytamy,że należy czynić to "z szacunkiem",i wydaje mi się ,że moje tu pozostanie to nie okazanie "szacunku".


O pokoleniu pisałem w innym miejscu.
Pozdrawiam.

Nie gniewaj się ale czy Ty raportujesz sobie czas spędzony na forum? Nie widzę innego powodu pozostania tutaj w Twoim wypadku.

[Roszada]

Nie gniewaj się ale czy Ty raportujesz sobie czas spędzony na forum? Nie widzę innego powodu pozostania tutaj w Twoim wypadku.

To jest jakaś odmiana choroby.
On jest na kilku forach.

Nie wiesz ,ale jako osiemnastolatek miałem wypadek na motorze i "otarłem się o śmierć".
Miałem pękniętą podstawę czaszki ,i paraliż jednej strony twarzy.
Po tym zostałem"świadkiem".
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/nowe-swiatla/2017-cialo-kierownicze-popelnia-bledy/msg88586/#msg88586

Pochodzę ze zboru "Środa Śląska" niedaleko Wrocławia,jeździłem po naszym kraju wspierając zbory z potrzebami,przyczyniając się do powstania nowych.praca Dzierżoniów,oraz Mińsk Mazowiecki
Mieszkając po ślubie we Wrocławiu niestety zmienialiśmy wielokrotnie mieszkanie [wynajem] i przez to zbory.
"Tułaliśmy się" pomiędzy Rzeszowem i Wrocławiem należąc do zborów tu i tu.
Od kilku lat mieszkamy w Łańcucie,to nasz zbór.

[Nemo]

Nie usłyszycie "wypowiedzi adwokata".
A każdy ma do niego prawo.
Nie odmawiajcie tego prawa "organizacji".

No to jest już szczyt hipokryzji (wytłuszczenie). Powiem więcej, to jest mistrzostwo świata w hipokryzji. Organizacji odmawia się adwokata! Hit dnia.  A czy osoba stająca przed komitetem sądowniczym ma prawo do adwokata? Prawo Kalego w najczystszej formie.

[Michał chlu]

No to jest już szczyt hipokryzji (wytłuszczenie). Powiem więcej, to jest mistrzostwo świata w hipokryzji. Organizacji odmawia się adwokata! Hit dnia.  A czy osoba stająca przed komitetem sądowniczym ma prawo do adwokata? Prawo Kalego w najczystszej formie.

Nikt nie musi stawać przed komitetem sadowniczym to po 1.

Po 2 komitet sądowniczy nie mana celu ustalenia czy dana osoba jest winna czy nie. Jeśli został powołany komitet sądowniczy to wina już została udowodniona. We wcześniejszej fazie czyli zdobywaniu wiedzy na temat zarzucanych czynów każdy ma prawo powołać świadków dodatkowych i korzystać z "adwokata".
Sam komitet ma za zadanie ustalić tylko skruchę winowajcy co osobiście uważam za kpinę bo nie da się wyjąc czyjegoś serca i ocenić czy żałuje danego czynu czy tez nie. Moim zdaniem i zawsze tak czyniłem podczas komitetów, starałem się ustalić czy winny grzechu, zaprzestał czynu. Jeśli ktoś chciałby adwokata na komitecie sadowniczym wydaje się nie zalowac grzechu gdyż chce się bronić choć dopuścił się poważnego występku.

Reasumując : komitet ustala szczerość skruchy dlatego żaden adwokat nie jest potrzebny a mógłby tylko przeszkadzać. MOIM ZDANIEM Komitet sądowniczy nie ma szans ustalić szczerości skruchy dlatego powinien tylko sprawdzić czy dana osoba zaprzestała czynić grzech.

[Nemo]

Jeśli ktoś chciałby adwokata na komitecie sadowniczym wydaje się nie zalowac grzechu gdyż chce się bronić choć dopuścił się poważnego występku.

Chyba że to pomówienia o bycie grzesznikiem na podstawie plot. Ja zostałem postawiony przed komitetem za rzekome palenie papierosów. I na nic nie zdały się moje tłumaczenia że nie palę. Moja żona paliła, i to było przyczyną wywalenia nas oboje. Oni przyszli do nas z gotowym wyrokiem.

[Michał chlu]

Chyba że to pomówienia o bycie grzesznikiem na podstawie plot. Ja zostałem postawiony przed komitetem za rzekome palenie papierosów. I na nic nie zdały się moje tłumaczenia że nie palę. Moja żona paliła, i to było przyczyną wywalenia nas oboje. Oni przyszli do nas z gotowym wyrokiem.

Być może źle kojarze ale gdzieś czytałem Twój post ze nie byłeś nigdy ŚJ? Jeśli coś mylę to przepraszam.

Jeśli chodzi o palenie papierosów to sprawa jest dość jasna. Dwóch świadków i jeśli ktoś pali i nie zaprzestaje tego tylko trwa w grzechu to oczywiście nie ma tutaj wiele do zastanawiania choć wystarczy na komitecie zapewnić ze chce się rzucić i skorzysta się z pomocy specjalistów. Opisz proszę coś więcej typu:
Ile lat temu do tego doszło? Czy było choć dwóch świadków? Czy komitet podał wam ich nazwiska? Czy przed komitetem dwóch starszych poinformowało was o komitecie lub napisano do was list w tej kwestii?

[Nemo]

Być może źle kojarze ale gdzieś czytałem Twój post ze nie byłeś nigdy ŚJ? Jeśli coś mylę to przepraszam.

Byłem śJ. Źle kojarzysz.