Jeżeli ktoś uważa, Ducha Świętego za osobę, to wmyśl tego wersetu powinien uznać wodę i ogień za osoby.
Ja was chrzczę wodą, ku upamiętaniu, ale Ten, który po mnie idzie, jest mocniejszy niż ja; jemu nie jestem godzien i sandałów nosić; On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem.
W książce o tym pisałem, ale Krystian nie czyta nic ponad swoje posty.
Mt 3:11 używa określenia: „chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem”. Zapytajmy jak można chrzcić ogniem, przecież chrzest kojarzy się z wodą. Chrzcić Duchem Św., to zanurzać w Nim, tak samo jak zanurzać w Chrystusie (Rz 6:3). Gdyby określenie „zanurzać w Duchu Św.” (por. Dz 11:16) przeczyło Jego osobowości to konsekwentnie powinni ŚJ odebrać osobowość Chrystusowi, bo i o śmierci i Jezusie powiedziano: „chrzest zanurzający nas w śmierć” (Rz 6:4) i „chrzest zanurzający w Chrystusa” Rz 6:3.
Uczą też, że jak ogień i woda (Mt 3:11) nie są osobami, tak też Duch Św. nią nie jest. („Będziesz mógł żyć...” s. 40). Tak rozumując może ktoś dojść do wniosku, że ponieważ Duch Św. nie jest osobą, to i Ojciec i Syn nie są osobami będąc też razem wymienionymi w związku z chrztem (Mt 28:19). Prócz tego Mojżesz nie może być osobą, bo w 1Kor 10:2 mowa jest o „chrzcie w Mojżesza”.
W Mk 3:29n. Duch Św. przeciwstawiony jest duchowi nieczystemu, któremu ŚJ osobowości nie odbierają. Konsekwentnie więc ŚJ powinni uznać też osobę Ducha Bożego.
Tekst Dz 15:28 mówi o Duchu Św. i Apostołach: „Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my…”. Jeśli więc oni są osobami, to i według zasady ŚJ, również Duch jest osobą (patrz też Ap 22:17).
Widzę, że argumenty Krystian czerpie z publikacji ŚJ.
Niedaleko mu do nich. Wszak chciał się tam chrzcić.