Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"  (Przeczytany 116769 razy)

Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #165 dnia: 24 Marzec, 2016, 11:10 »
Każdy sprzeciw, wytykanie nieprawidłowości odbierają jako jawne prześladowania .

Ode mnie też masz kielicha  :)

Wydaje mi się, że ŚJ tak usilnie wypatrują nadejścia "czasów końca", że wszędzie zaczynają widzieć jego znaki. Np. trzęsienia ziemi (jakby wcześniej ich nie było), wojny (w historii było wiele bardziej krwawych) i właśnie prześladowania. I tu trafnie zauważyła Tazla, że nawet gdy są to normalne reakcje człowiekeana pewne zachowania, przez ŚJ traktowane są jako ataki i prześladowania właśnie  :-\
A to już potwierdza ich tezę, więc czują ogromną ulgę, że chociaż jedno proroctwo (pośród wielu fałszywych) zaczyna się spełniać  ;D
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.


Offline PoProstuJa

Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #166 dnia: 24 Marzec, 2016, 11:17 »
Ja to ogólnie jestem człowiek bezkonfliktowy, ale bywa niestety czasem, że jakiś forumowicz swoją wypowiedzią zmusza mnie do tego żebym była niegrzeczna.

Nie chcę lekceważyć ludzkich dramatów i rozumiem że wiele ludzi odczuwa ból, gdy po 50 latach pobytu w organizacji budzą się z przysłowiową "ręką w nocniku". Zamiast jednak mieć pretensje do osób, które je skrzywdziły, to generalizują swoją niechęć na 8 milionów ludzi.
I ja niestety w niektórych dyskusjach czuję się jak tarcza strzelnicza, do której każdy sobie mierzy i strzela takim pociskiem jaki mu odpowiada. I również się nie patrzy, że jestem człowiekiem, a nie zalogowanym na forum robotem.

Jest takie stare powiedzenie - używane często w moim dziecinstwie: Wszyscy na jednego, to banda łysego! :)


Offline gedeon

Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #167 dnia: 24 Marzec, 2016, 11:31 »
Ja to ogólnie jestem człowiek bezkonfliktowy, ale bywa niestety czasem, że jakiś forumowicz swoją wypowiedzią zmusza mnie do tego żebym była niegrzeczna.

Nie chcę lekceważyć ludzkich dramatów i rozumiem że wiele ludzi odczuwa ból, gdy po 50 latach pobytu w organizacji budzą się z przysłowiową "ręką w nocniku". Zamiast jednak mieć pretensje do osób, które je skrzywdziły, to generalizują swoją niechęć na 8 milionów ludzi.
I ja niestety w niektórych dyskusjach czuję się jak tarcza strzelnicza, do której każdy sobie mierzy i strzela takim pociskiem jaki mu odpowiada. I również się nie patrzy, że jestem człowiekiem, a nie zalogowanym na forum robotem.

Jest takie stare powiedzenie - używane często w moim dziecinstwie: Wszyscy na jednego, to banda łysego! :)

Oj PoProstuJa, niby Jesteś wrażliwa a próbujesz rzekę kijem zawrócić.
Po co robisz z siebie "kozła" Azazela...?


Offline Baran

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 500
  • Polubień: 8087
  • "Być wolnym, to móc nie kłamać" A. Camus
Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #168 dnia: 24 Marzec, 2016, 12:10 »


I ja niestety w niektórych dyskusjach czuję się jak tarcza strzelnicza, do której każdy sobie mierzy i strzela takim pociskiem jaki mu odpowiada. I również się nie patrzy, że jestem człowiekiem, a nie zalogowanym na forum robotem.



Jeżeli poczułaś się dotknięta i czujesz się jak tarcza strzelnicza, to w swoim imieniu Ciebie przepraszam, ale ludzie tutaj nie walczą z jednostkami, tylko z systemem i może faktycznie czasami czynni Światkowie Jehowy, tacy jak my, dostaną rykoszetem.

Dlatego masz tu prezent ode mnie. ;)
Lektura na wiele nocy z takiego "amerykańskiego stojaka”

http://www.barnesandnoble.com/s/Jehovahs+Witnesses?No=40&Nrpp=20

Jeżeli by to kogoś interesowało i  jeżeli lubi „okładki" to
 pod tym linkiem znajduje się strona z książkami między innymi  w autorstwie obecnych lub byłych Swiadków Jehowy. Oczywiście jak mówi Gedeon, raczej nie ma tu bezpośrednio związanych z centralą osób, jak się natknę na takową to dam znać. :)
. Ponad  210 sztuk. Myślę, że jak dobrze pójdzie to 1 rok czytania bez spania. ;)

Jest to duża „biblioteka", wiele białych kruków, różnych poglądów, a ilość pozycji pokazuje jaka Polska jest zaściankowa porównując z Ameryką. (214 sztuk o Swiadkach Jehowy. Ile z nich znaliśmy?)
"Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili" E.B
..ŻADEN STARSZY na 1006 przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci nie zgłosił tego władzom R Commission


Offline Dietrich

Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #169 dnia: 24 Marzec, 2016, 12:22 »
PoProstuJa, ostatnią rzeczą jaką bym zadeklarował, jest nienawiść czy choćby niechęć do ośmiu milionów ludzi. W ogromnej większości są to ludzie bogobojni i szczerze wierzący, że głoszą prawdę, lub że są jej blisko. Jestem długo na tym forum, niektórych userów mam przyjemność znać osobiście.

Historie i doświadczenia opisane na tym forum również nie są skierowane przeciwko ogółowi świadków, tylko przeciwko rozmaitym nonsensom i patologiom, których rządzący tą organizacją są autorami czy choćby je tolerują. Osoby piszące o tym padły ich ofiarą, lub zetknęły się z tym w swoim najbliższym otoczeniu.  Uwierz mi - nie zioną oni jadem do byłych współbraci. Wręcz przeciwnie - jestem pewny, że w krytycznym czasie prędzej podaliby pomocną dłoń niż organizacja, która ich wypluła i przypisuje im wszystko co najgorsze; sama zaś przez lata zdążyła już zebrać swoje za uszami. 


Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #170 dnia: 24 Marzec, 2016, 13:04 »
I ja niestety w niektórych dyskusjach czuję się jak tarcza strzelnicza, do której każdy sobie mierzy i strzela takim pociskiem jaki mu odpowiada. I również się nie patrzy, że jestem człowiekiem, a nie zalogowanym na forum robotem.

Post przed Tobą napisałem:

Wydaje mi się, że ŚJ tak usilnie wypatrują nadejścia "czasów końca", że wszędzie zaczynają widzieć jego znaki. Np. trzęsienia ziemi (jakby wcześniej ich nie było), wojny (w historii było wiele bardziej krwawych) i właśnie prześladowania. I tu trafnie zauważyła Tazla, że nawet gdy są to normalne reakcje człowiekeana pewne zachowania, przez ŚJ traktowane są jako ataki i prześladowania właśnie  :-\

Więc powtórzę: nie spotkałem się na tym forum z atakiem na kogoś z powodu tego, że jest ŚJ. Były gorące dyskusje, ale merytoryczne  :)
Na forum, jak napisali poprzednicy, jest wielu obecnych ŚJ.
Dziwnym trafem, Ty jedna czujesz się jak "tarcza strzelnicza", co wcale nie było moim zamiarem  :-\
Może więc gdzieś w głębi tkwi schemat:
ŚJ bardzo często zarzuty wobec organizacji odbierają bardzo osobiście, nie potrafią rozgraniczyć ja i organizacja. Brak akceptacji, pochwał dla swoich zasad odbierają jako atak, bo na nich nic nie wolno powiedzieć. Każdy sprzeciw, wytykanie nieprawidłowości odbierają jako jawne prześladowania .

???
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.


Offline PoProstuJa

Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #171 dnia: 24 Marzec, 2016, 13:10 »
Jeżeli poczułaś się dotknięta i czujesz się jak tarcza strzelnicza, to w swoim imieniu Ciebie przepraszam, ale ludzie tutaj nie walczą z jednostkami, tylko z systemem i może faktycznie czasami czynni Światkowie Jehowy, tacy jak my, dostaną rykoszetem.

Dlatego masz tu prezent ode mnie. ;)
Lektura na wiele nocy z takiego "amerykańskiego stojaka”

http://www.barnesandnoble.com/s/Jehovahs+Witnesses?No=40&Nrpp=20

Baran ja się przez Ciebie atakowana nie czuję :) Dodam wręcz, ze gdyby więcej było w dyskusji ludzi o Twoim usposobieniu, to byłaby ona prowadzona w dużo bardziej przyjaznej atmosferze :)

Ja nie czytam forum od deski do deski, ale wyrywkowo, bo po prostu nie mam na to czasu w ciągu dnia. Kiedy zainteresuje mnie jakiś temat, to sobie czytam, a że tego czasu mam niewiele, to lubię gdy tytuł wątku jest zgodny z jego treścią.

Dziękuję Ci za biblioteczkę.. trochę szkoda, że książki nie są gratis :) Może zacznę zbierać dolary żeby się w nie zaopatrzyć? :)

Jeszcze specjalnie nie szukałam tej publikacji, ale mam bardzo dużą ochotę na Strażnicę z 1 grudnia 1916 roku.



Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 517
  • Polubień: 14345
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #172 dnia: 24 Marzec, 2016, 13:35 »
Po­gar­da wo­bec ludzkich słabości uod­parnia na człowieczeństwo.
ŚJ bardzo często zarzuty wobec organizacji odbierają bardzo osobiście, nie potrafią rozgraniczyć ja i organizacja. Brak akceptacji, pochwał dla swoich zasad odbierają jako atak, bo na nich nic nie wolno powiedzieć. Każdy sprzeciw, wytykanie nieprawidłowości odbierają jako jawne prześladowania .
Racja. Należy jeszcze dodać, że śJ stawiają znak równości pomiędzy organizacją, a bogiem. Twierdząc, że jest ona kierowana właśnie przez samego boga i jest jego własnością. Dlatego krytykę wobec organizacji odbierają jako krytykę samego boga, a to z kolei, odbierają jako obrazę uczuć religijnych.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline PoProstuJa

Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #173 dnia: 24 Marzec, 2016, 13:46 »
Racja. Należy jeszcze dodać, że śJ stawiają znak równości pomiędzy organizacją, a bogiem. Twierdząc, że jest ona kierowana właśnie przez samego boga i jest jego własnością. Dlatego krytykę wobec organizacji odbierają jako krytykę samego boga, a to z kolei, odbierają jako obrazę uczuć religijnych.

Ja takiego znaku równości nigdy nie stawiałam. Ale fakt, że kiedyś denerwowały mnie ataki na organizację.
Dziś to sobie olewam - bo Ciało Kierownicze ma coraz mniej na swoją obronę. Nie się sami bronią jeśli będą potrafili :)

Mnie denerwują ataki personalne, a nie ataki na organizację. Żeby atakować wcale nie trzeba być wulgarnym, wystarczy że wypowiedź zawiera w sobie sarkazm i różne (pośrednie lub bezpośrednie) aluzje pod adresem jakiejś osoby.

Znałam kiedyś brata, który miał odstępcze poglądy. Rozmawiałam z nim kilka razy, ale po prostu się nie dało prowadzić z nim dialogu. Sarkazm, wywyższanie się i używanie przez niego w moim kierunku zwrotu "wy świadkowie" maksymalnie mnie irytowało.


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 517
  • Polubień: 14345
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #174 dnia: 24 Marzec, 2016, 13:57 »
Ja takiego znaku równości nigdy nie stawiałam. Ale fakt, że kiedyś denerwowały mnie ataki na organizację.
Dziś to sobie olewam - bo Ciało Kierownicze ma coraz mniej na swoją obronę. Nie się sami bronią jeśli będą potrafili :)
To Ty jesteś jakimś "dziwnym" ;) śJ. Albo po prostu fizycznie tkwisz w organizacji, a mentalnie jesteś poza,ale nie przyznajesz się do tego nawet przed samą sobą :o
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline PoProstuJa

Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #175 dnia: 24 Marzec, 2016, 14:36 »
To Ty jesteś jakimś "dziwnym" ;) śJ. Albo po prostu fizycznie tkwisz w organizacji, a mentalnie jesteś poza,ale nie przyznajesz się do tego nawet przed samą sobą :o

Nemo jak to ja się nie przyznaję przed sobą - jak ja ciągle piszę na forum o swoich nowych odkryciach?! :)

Już dawno temu (niech będzie, że ok. 1-2 miesiące temu) pisałam, że jestem na rozstaju dróg.
Ale może jestem dziwna dlatego, że choć zdenerwowała mnie najnowsza polityka CK, to jednak nie uważam żeby wszystko co robi ta organizacja było złe.
Gdybym uważała, że jest zła w 100%, to nie miałabym żadnych dylematów czy być w niej czy nie.


Offline gedeon

Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #176 dnia: 24 Marzec, 2016, 14:54 »
PoProstuJa, coś ściemniasz z tymi książkami, podaj tytuł książki betelczyka. Co do Barbary Anderson to znam ja osobiście i nic nie wiem o książce ale może się mylę i czegoś nie wiem....? Podaj nazwę tego Chomika.. ;D ;D ;D


PoProstuJa, penie jak znajdziesz chwile czasu to tego Chomika mi podasz, myślę że tak. ;D ;D ;D


Offline PoProstuJa

Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #177 dnia: 24 Marzec, 2016, 15:39 »
PoProstuJa, penie jak znajdziesz chwile czasu to tego Chomika mi podasz, myślę że tak. ;D ;D ;D

Gedeonie cóż za pech - ja nie wiem jak się nazywa ten chomik. :)
 Po prostu kiedyś weszłam na niego, zobaczyłam kilka darmowych książek o  Świadkach, ściągnęłam je sobie i wyszłam z tej strony. Ale myślę, że na chomiku jest dużo więcej takich kont z książkami o tej tematyce. Są to książki o których prawa autorskie niewiele osób walczy, więc są gratis. Franza też ściągnęłam z chomika, a później to sobie nawet prawdziwą wersję papierową kupiłam.

A tytuł książki, którą na razie czytałam tylko wyrywkowo brzmi: Trzydzieści lat w niewoli Strażnicy, Schnell (1955)


od-nowa

  • Gość
Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #178 dnia: 24 Marzec, 2016, 16:05 »
Wspomniana książka "Trzydzieści lat w niewoli Strażnicy" zawiera 42 strony, a kończy się tak:
"Niech historia mego życia, będzie ostrzeżeniem  dla was! Trzydzieści lat trwało uwolnienie się z niej."

To dokładnie tak jak moje uwolnienie się z niewoli organizacji, po 30 latach odłączyłam się z wyznania śJ i wcale nie obudziłam się z przysłowiową "ręką w nocniku", bo obudziłam się ustabilizowana poglądowo, doświadczona i szczęśliwa, że wreszcie jestem wolna od fałszu organizacji śJ. Dzieciństwo również miałam szczęśliwe, mimo wspomnianego molestowania przez pedofila w zborze śJ, czy innych dziwacznych zaleceń CK przekazywanych w zborach do których już dzieci 8-9 letnie były wprowadzane, ale o tym to jeszcze napiszę, a jest jedna taka historia związana ze mną w dzieciństwie, z której po dziś dzień w rodzinie śmiejemy się  ;D ;D ;D, a dotyczyło zachowania neutralności dziecka 9-10 letniego, i porównujemy to do przynależności organizacji sJ do jednego z departamentów ONZ.  Dzieciństwo poza organizacją, takie moje prywatne, osobiste, takie moje rodzinne było szczęśliwe, lubię wracać do tych wspomnień dobrych i radosnych, gdzie miłość i dbanie o członków Rodziny była wszystkim i najważniejszym :) zwłaszcza czysta i piękna miłość naszej Mamy  :) :) :)
Gdyby ktoś był zainteresowany wspomnianą książką:

http://www.slideshare.net/siloam/trzydzieci-lat-w-niewoli-stranicy-schnell-w-j

" Materiał pochodzi z www.sekty.net
« Ostatnia zmiana: 24 Marzec, 2016, 16:07 wysłana przez od-nowa »


Offline gedeon

Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #179 dnia: 24 Marzec, 2016, 16:31 »
Gedeonie cóż za pech - ja nie wiem jak się nazywa ten chomik. :)
 Po prostu kiedyś weszłam na niego, zobaczyłam kilka darmowych książek o  Świadkach, ściągnęłam je sobie i wyszłam z tej strony. Ale myślę, że na chomiku jest dużo więcej takich kont z książkami o tej tematyce. Są to książki o których prawa autorskie niewiele osób walczy, więc są gratis. Franza też ściągnęłam z chomika, a później to sobie nawet prawdziwą wersję papierową kupiłam.

A tytuł książki, którą na razie czytałam tylko wyrywkowo brzmi: Trzydzieści lat w niewoli Strażnicy, Schnell (1955)

No to mam pecha, zawsze możesz poszukać w pamięci komputera tej strony. ;D ;D ;D
A tak na poważnie, to nie powołujmy się na fakty które nie istnieją.