To ja dorzucę swoje 5 groszy odnoście ostarcyzmu
żródło:
http://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/2011129?q=wykluczony&p=par#h=20"Zatwardziali grzesznicy są usuwani ze zboru,ponieważ zniesławiają Boga i krzywdzą innych swymi niegodziwymi uczynkami.
Jest to konieczne co najmniej z trzech powodów:
1) aby imię Jehowy nie było hańbione,
2) aby ochronić zbór przed skalaniem i
3) aby w miarę możliwości pomóc grzesznikowi dojść do skruchy.
„Czy rozmyślnie utrzymywałbym częste kontakty z kimś, kto został wykluczony ze zboru lub się od niego odłączył?
A jak bym postępował, gdyby chodziło o bliskiego krewnego, który ze mną nie mieszka?”
przykład siostry:
Jehowa wie, jak bolesne są takie sytuacje, to jednak wymaga, by zatwardziali grzesznicy byli wykluczani.
Siostra wzięła sobie do serca te przypomnienia
i lojalnie poparła postanowienie o wykluczeniu*.
Taka lojalność raduje serce Jehowy!
Zrywając kontakt z osobą wykluczoną albo kimś, kto sam się
odłączył od zboru,
pokazujesz, że
nienawidzisz postaw i czynów, które do tego doprowadziły.
Ale dowodzisz również miłości do grzesznika,
gdyż jesteś gotów zrobić to, co dla niego najlepsze.
Twoja
lojalna postawa względem Boga zwiększa prawdopodobieństwo,
że osoba ta okaże skruchę i wróci do Jehowy.
Respektując oparte na Biblii postanowienie co do wykluczonych,
dowodzimy, że miłujemy prawość i uznajemy Boże prawo do ustalania mierników postępowania."
Z powyższego fragmentu wynika, ze jeśli utrzymujesz kontakt z wykluczonym:
- hańbisz imię Jehowy,
- kalasz zbór,
- nie pomagasz grzesznikowi - jesteś współuczestnikiem jego grzechu,
- nie miłujesz prawości i nie jesteś lojalny wobec Jehowy.
Uparcie trwasz w tym postępowaniu - będziesz upominany, pozbawiony przywilejów a nawet wykluczony.
Taka jest prawda.
W moim zborze takie kontakty utrzymywane są w tajemnicy przed starszymi lub ich pupilami.