Wspaniały przykład naśladowania miłości Chrystusa. Ale to jeszcze nic. Jedna 'siostra' przy pewnej okazji powiedziała swej ciężarnej synowej, że życzy jej by ta urodziła potworka. Dlatego, że ośmieliła się rozwieść ze zdradzającym ją mężem.
Niestety, ta ich miłość ma trochę wypaczone oblicze. I tak po Twoim jak i moim przykładzie widać, że to tylko slogan reklamowy.
Kiedyś poszłam z dziewczyną do jej rodzinnego domu po jej rzeczy. Wyjątkowo pozwolono jej wyjść za mąż za bardzo dobrze zapowiadającego się zainteresowanego. Jednak świadkiem nie został, mało tego, swoimi wątpliwościami zaraził żonę i oboje pożegnali zbór.
Dziewczyna bała się, że matka może jej nie chcieć wypuścić z domu, mnie nie znała, ja się nie przedstawiałam, byłam taka zwykła znajoma.
Były wyzwiska, było pomstowanie, dziewczyna się nie odzywała. Gdy już wychodziłyśmy, matka rzuciła..lepiej żeby zdechł, nim stanął na naszej drodze. Dziewczyna ze łzami w oczach powiedziała..mamo, to ojciec twoich wnuków, jak go kocham. Matka odp..one takie same jak on.
Wtedy nie wytrzymałam..myśli pani, że Jehowa jest z niej dumny za te słowa? Kobieta otworzyła usta, a ja dalej pociągnęłam..na pewno nie, siedzi i jest mu wstyd, oraz czuje się zawiedziony, że wysłał Jezusa na ziemię po to aby ludzie byli lepsi, a tu proszę, bliźni bliźniemu złorzeczy i życzy śmierci. Zamknęłam drzwi.
Dziewczyna całą drogę płakała, a ja aby ją pocieszyć, opowiedziałam jej kilka przykładów ze swojego życia. Dodałam, że tu nie ma co ubolewać, bo na ludzką głupotę jest tylko jedna rada, szczere współczucie, bo leku na to nie ma.
W tym roku, 13 raz nie będę na pamiątce. I po raz 13 dobrze mi z tym.
Dzieciaku, ja już dawno pełnoletnia.