Kiedyś czytałem, między innymi, dwie książki.
Jedna:
Według Judasza, autor Panas
druga zdaje się:
Ewangelia wg Filipa, ale autora nie pamiętam.
Autorzy, ateiści, próbowali zrekonstruować między innymi Jezusowe cuda i je wytłumaczyć.
Strasznie to było naiwne, pewnie na zamówienie komunistycznych dygnitarzy napisane.
Polecam Martinowi zgłębić argumentację ateistyczną, a nie tylko bazować na swoich domysłach.
Był czas że chłonąłem tego typu książki, by zobaczyć co mają ateiści do powiedzenia.
Pisałem już że miałem podręczniki Poniatowskiego (do dziś mam jego Słownik Religioznawczy), Kellera, Tylocha, Kosidowskiego.
To był kiedyś kwiat religioznawstwa ateistycznego.
Dziś niewiele po nich pozostało.