Dzięki za miłe przywitanie.
Postaram się pokrótce odpowiedzieć na wszystkie kwestie.
1. Dobór nicka - absolutnie nie chciałem równać się z Jezusem. Co do tego czy jestem dobrym pasterzem - nie mnie to oceniać. Staram się działać z całego serca najlepiej jak umiem, niekoniecznie bezwarunkowo przyjmując wskazówki organizacji, a kierując się też swoim sumieniem, wiedzą i lokalnymi uwarunkowaniami. Awatar zawiera wyjaśnienie dlaczego taki nick wybrałem - jest to marka piwa z którym wiąże się ciekawa historia
2. Dlaczego zarejestrowałem się na forum? Pisałem o tym na początku - chcę móc swobodnie się tu wypowiadać. Mam swoje przemyślenia, lubię podyskutować i jakiś czas przeglądałem to forum jako gość i kilka razy żałowałem że nie mogę czegoś napisać, zarówno w tematach z których tezą się zgadzałem jak i w tych którym byłem przeciwny.
3. Co było punktem zwrotnym? Jestem wychowany jako ŚJ od 3-go roku życia. Po drodze zaliczyłem kilka "odstępczych" książek, w tym "Kryzys Sumienia" ale nie ruszało mnie to. Dopiero bodajże w 2013 kiedy wyszło nowe zrozumienie (dziesiąte, piętnaste czy któreś tam) o pokoleniu stwierdziłem że coś jest nie tak. Jak na podstawie tych samych wersetów można formułować sprzeczne wnioski i za każdym razem uważać że są logiczne? Poza tym w ostatnim wyjaśnieniu dostrzegam próbę manipulacji. Zostało ono oparte na absurdalnych założeniach, chyba tylko po to żeby na końcu tryumfalnie powiedzieć: "widzicie bracia, ta druga część pokolenia jest już stara, ile pożyje? więc musimy się jeszcze bardziej wysilać". Zgadzam się że musimy się wysilać ale nie dlatego że jakaś druga część jakiegoś wyimaginowanego pokolenia wymiera, zwłaszcza że o dni owym nie wie nikt, ani syn, ani aniołowie. A jednak CK się domyśla
4. Co jeszcze mi się nie podoba? Przesadne kładzenie nacisku na głoszenie. W priorytetach powinna być na 3 albo 4 miejscu a w publikacjach i w lifestyle'u promowanym przez publikacje jest na pierwszym.
Co do jednego stwierdzenia DreamM@ster - "twierdzeniu jakoby WTS był jedynym kanałem łączności z Bogiem" - jedynym kanałem łączności z Bogiem jest modlitwa. I takie stanowisko jest chyba prezentowane w literaturze. CK jest jedynym autoryzowanym interpretatorem Biblii
Są jeszcze inne sprawy, drobniejsze, i dlatego nie chce mi się ich teraz opisywać
5. Co mi się podoba? Z Biblii wynika że jakaś forma organizacji miała istnieć - miały byś organizowane zebrania, mieli być starsi, zbory. W tej chwili żaden człowiek nie stworzy organizacji doskonałej. W każdej będą wypaczenia. Ale nie znam innej, w której ludzie mają wolę bezinteresownej pomocy, ponoszenia ofiar w imię zasad (więzienie za odmowę służby wojskowej). Nie mówię tu o "górze" bo ich nie znam i nie potrafię ocenić ich pobudek, ale o szeregowych ŚJ - naprawdę znam sporo świetnych ludzi w tej organizacji. Pomaga mi też wykonywać wolę Boga (nie mówię że umożliwia, tylko pomaga)
To na tyle, ale na pewno jeszcze mnie usłyszycie/przeczytacie