Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Niestworzone historie opowiadane w doświadczeniach  (Przeczytany 20634 razy)

Offline czarnaowca

Odp: Niestworzone historie opowiadane w doświadczeniach
« Odpowiedź #45 dnia: 05 Grudzień, 2016, 22:48 »
Ja tam kilka razy słyszałem, że papieżowi wysłano publikacje, bo do niego nie dopuszczają.
Papież je schował do sejfu. Nie może tego wyjawić światu, bo by upadło całe papiestwo a on chce dotrwać na stanowisku.
Ale papież zna prawdę tylko ją chowa przed ludźmi. :)
To było za JP2.

Czy chował do sejfu to nie wiem, podobno niszczył na bieżąco.
To nie legenda, Wojtyła był z mojej rodziny, w której połowa to śj.


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Niestworzone historie opowiadane w doświadczeniach
« Odpowiedź #46 dnia: 05 Grudzień, 2016, 22:52 »
Czy chował do sejfu to nie wiem, podobno niszczył na bieżąco.
To nie legenda, Wojtyła był z mojej rodziny, w której połowa to śj.

A Benedyktowi też przesyłali? :P Może po łacinie :D


Offline czarnaowca

Odp: Niestworzone historie opowiadane w doświadczeniach
« Odpowiedź #47 dnia: 05 Grudzień, 2016, 23:04 »
Tego już nie wiem, ale nie sądzę, gdyż Watykan to także jedna wielka mafia, która władzę absolutną wykorzystuje do własnych celów, więc takie rzeczy jak listy od świadków jehowy nie mogły mieć szansy ujrzeć światła dziennego.
Natomiast historia o papieżu, co pisał z śj nie jest zmyślona, co potwierdza fakt, że Wojtyła był dobrym człowiekiem i każdego starał się zrozumieć, niezależnie, czy ktoś pochodził z Afryki, Tybetu, czy Arabii Saudyjskiej. Chociaż bardziej robił to z ciekawości i poszerzania własnej wiedzy o innych wyznaniach.


Offline Estera

Odp: Niestworzone historie opowiadane w doświadczeniach
« Odpowiedź #48 dnia: 05 Grudzień, 2016, 23:29 »
Czy chował do sejfu to nie wiem, podobno niszczył na bieżąco.
To nie legenda, Wojtyła był z mojej rodziny, w której połowa to śj.
  To się okazuje, że jednak niektóre te fantastyczne opowieści, nie do końca są fikcją! ...
  I to, co tu mówisz, czrnaowco, liczę na to, że jest jednak prawdziwe.
  No, zresztą, jaki byś miała powód, żeby tu kłamać?
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline czarnaowca

Odp: Niestworzone historie opowiadane w doświadczeniach
« Odpowiedź #49 dnia: 05 Grudzień, 2016, 23:33 »
Raczej żadnego.
Aczkolwiek historie o tym, jakoby Wojtyła przyznawał świadkom racje, są mocno przesadzone. Czytał, polemizował, teoretyzował, rozmawiał. I tyle.


Offline Efektmotyla

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 556
  • Polubień: 4685
  • Wspaniale że znajomi i rodzina się budzą :)
Odp: Niestworzone historie opowiadane w doświadczeniach
« Odpowiedź #50 dnia: 05 Grudzień, 2016, 23:37 »
Przypomniała mi się niestworzona HISTORIA

We Wrocławiu studiowano z księdzem i ten ksiądz pojechał do Watykanu i rozmawiał z JP2 i Papież się strasznie zdenerwował i walnął pięścią w stół i zwymyślał tego księdza. Dodam tylko że historię tą opowiedział mi zacny człowiek co ma tak bogatą historię w organizacji że aż dech zapiera.

Napomnę tylko że pionierka specjalna studiowała z tym księdzem i była żoną zacnego starszego  :)


Offline skywalker

Odp: Niestworzone historie opowiadane w doświadczeniach
« Odpowiedź #51 dnia: 06 Grudzień, 2016, 06:27 »
O maj Gad !

Przypomniał mi się właśnie mój wywiad z dzieciństwa na zgro. Gdzieś chyba nawet mam nagrany.

Opowiedziałem o tym, że nie kiedyś otrzymałem propozycję pójścia na dyskotekę, ale nie poszedłem i tego dnia spotkało mnie błogosławieństwo - przy drzwiach spotkałem panią, która zgodziła się na studium.

prawdą z tego było tylko to, że nie poszedłem na dyskotekę (bo nie lubiłem chodzić), pani która zgodziła się na studium zrobiła to już dużo wcześniej, no ale wujek prowadzący wykład naciskał, a w tamtych czasach była to super metoda lansu - laski aż wyły po korytarzach za takimi celebrytami :) ha ha ha

P.s. dzisiaj jak to sobie przypominam to chce mi się rzygać - na fałsz i kłamstwo świadomie podawane w takich wywiadach. Nie mówiąc już o tragicznej i brawurowej zarazem decyzji by odmówić zapalenia papierosa... przecież k...wa nikt nie częstował fajką na siłę - raczej fajki wyłudzali i się nie dzielili. No chyba że tylko w USA :)
"Poznacie prawdę , a prawda Was wyswobodzi"... Prawdę poznałem - czas się wyswobodzić...


Offline Jerusalem

Odp: Niestworzone historie opowiadane w doświadczeniach
« Odpowiedź #52 dnia: 06 Grudzień, 2016, 09:18 »
zapamiętałam, bo K. opwiadał mi ją ze trzy razy, widocznie bardzo go poruszyła

otóż pewien brat jechał na zebranie, to było w jakimś zagraniczny kraju, kawałek drogi miał do przejechania, w pewnej chwili dostrzegł stojącego na poboczu autostopowicza, facet wyglądał na dość zagubionego, wiec go zabrał ze sobą. w samochodzie pogadali, brat zaczął opowiadać o swojej wierze, autostopowicz słuchał z zainteresowaniem i zgodził się jechać na zebranie. po zebraniu powiedział, że był na etapie szukania swojej drogi życiowej i podjął decyzję, że przyłączy się do wyznania pierwszej osoby która go zabierze na stopa! oczywiście teraz jest gorliwym śj

była jeszcze jakaś o pociągu, ale nie ta o latajacej biblii, tylko coś z jakimiś klerykami w przedziale, niestety nie pamietam puenty


Offline Julita

Odp: Niestworzone historie opowiadane w doświadczeniach
« Odpowiedź #53 dnia: 06 Grudzień, 2016, 11:20 »
Była jeszcze historia, że 2 siostry w latach osiemdziesiątych głosiły gdzieś w terenie, i to gdzieś to były okolice, w których mieszkał czy akurat przebywał gen. Jaruzelski. Podobno był bardzo miły, wysłuchał i na odchodne powiedział : cieszcie się z możliwości głoszenia i z tej wolności, dopóki się da.
Oczywiście zostało to zinterpretowane jako słowa przestrogi, bo kto jak kto ,ale pierwszy generał rzeczpospolitej na pewno wiedział o tajnych ustaleniach, kiedy zostanie ogłoszony zakaz działalności. Ze zrozumiałych względów potraktowano to jako " Bóg się posłużył ziemskim namiestnikiem" by uczulić naród wybrany.

Patrzcie , ile historii, możnaby z tego stworzyć coś na wzór "Codzienne....".  ::)
Są 3 rzeczy, które przemijają i nie wracają nigdy więcej : słowa, czas, szanse. Nie rzucaj, nie trwoń, nie marnuj.


Offline ufoludek

Odp: Niestworzone historie opowiadane w doświadczeniach
« Odpowiedź #54 dnia: 06 Grudzień, 2016, 11:23 »
Podobno Świadkowie Jehowy nie wierzą w cuda. A tu cud na cudzie  ;)
"To nie tak, że boję się umrzeć. Po prostu nie chciałabym być w pobliżu kiedy to się stanie" ;-)


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2041
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Niestworzone historie opowiadane w doświadczeniach
« Odpowiedź #55 dnia: 06 Grudzień, 2016, 11:27 »
Była jeszcze historia, że 2 siostry w latach osiemdziesiątych głosiły gdzieś w terenie, i to gdzieś to były okolice, w których mieszkał czy akurat przebywał gen. Jaruzelski. Podobno był bardzo miły, wysłuchał i na odchodne powiedział : cieszcie się z możliwości głoszenia i z tej wolności, dopóki się da.


Jaruzelskiemu to było na rękę. Zawsze walczył z chrześcijaństwem. To z jego namaszczenia ŚJ są zarejestrowani w Polsce.
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline Julita

Odp: Niestworzone historie opowiadane w doświadczeniach
« Odpowiedź #56 dnia: 06 Grudzień, 2016, 11:40 »
O maj Gad !

Przypomniał mi się właśnie mój wywiad z dzieciństwa na zgro. Gdzieś chyba nawet mam nagrany.

Opowiedziałem o tym, że nie kiedyś otrzymałem propozycję pójścia na dyskotekę, ale nie poszedłem i tego dnia spotkało mnie błogosławieństwo - przy drzwiach spotkałem panią, która zgodziła się na studium.

prawdą z tego było tylko to, że nie poszedłem na dyskotekę (bo nie lubiłem chodzić), pani która zgodziła się na studium zrobiła to już dużo wcześniej, no ale wujek prowadzący wykład naciskał, a w tamtych czasach była to super metoda lansu - laski aż wyły po korytarzach za takimi celebrytami :) ha ha ha

P.s. dzisiaj jak to sobie przypominam to chce mi się rzygać - na fałsz i kłamstwo świadomie podawane w takich wywiadach. Nie mówiąc już o tragicznej i brawurowej zarazem decyzji by odmówić zapalenia papierosa... przecież k...wa nikt nie częstował fajką na siłę - raczej fajki wyłudzali i się nie dzielili. No chyba że tylko w USA :)



Dziś możemy sie z tego pośmiać, ale zawsze po wysłuchaniu takiego wywiadu moja matka robiła mi piekło w domu: zobacz, jak żyją dzieci ŚJ, zmień się, bo same z tobą problemy,zginiesz w armagedonie, a raj zobaczysz jak świnia niebo, bla bla bla.........
Bo niektórzy , tak jak moja matka, naprawdę się z tym identyfikowali  8-) i łykali bezkrytycznie wszystko bez względu na opakowanie i zawartość.
Są 3 rzeczy, które przemijają i nie wracają nigdy więcej : słowa, czas, szanse. Nie rzucaj, nie trwoń, nie marnuj.


Offline ufoludek

Odp: Niestworzone historie opowiadane w doświadczeniach
« Odpowiedź #57 dnia: 06 Grudzień, 2016, 12:00 »


Dziś możemy sie z tego pośmiać, ale zawsze po wysłuchaniu takiego wywiadu moja matka robiła mi piekło w domu: zobacz, jak żyją dzieci ŚJ, zmień się, bo same z tobą problemy,zginiesz w armagedonie, a raj zobaczysz jak świnia niebo, bla bla bla.........
Bo niektórzy , tak jak moja matka, naprawdę się z tym identyfikowali  8-) i łykali bezkrytycznie wszystko bez względu na opakowanie i zawartość.
Widzę, jakie mam szczęście, ponieważ moja mama przeciwnie- nigdy nie "łykała" i nie łyka tego typu historii. Jak słyszymy taka rewelację, to zawsze spogladamy na siebie znacząco, z dyskretnym uśmiechem, gdzie tylko delikatnie drgnie nam kącik ust, a my wiemy o co chodzi.
"To nie tak, że boję się umrzeć. Po prostu nie chciałabym być w pobliżu kiedy to się stanie" ;-)


Offline Efektmotyla

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 556
  • Polubień: 4685
  • Wspaniale że znajomi i rodzina się budzą :)
Odp: Niestworzone historie opowiadane w doświadczeniach
« Odpowiedź #58 dnia: 06 Grudzień, 2016, 13:46 »
A ja zauważyłem że ten wątek jest bardzo MIŁY i nie ma kłótni i przepychanek tylko pełna zgoda i jedność FORUMOWICZÓW  :)

Przyjemnie jest powspominać bajki z dzieciństwa i wieku dorastania   :) :) :)



Offline rychtar

Odp: Niestworzone historie opowiadane w doświadczeniach
« Odpowiedź #59 dnia: 06 Grudzień, 2016, 14:21 »
Ja kiedyś słyszałem na zgromadzeniu taką historyjkę na jednym z przemówień, że jeden brat nie lubił chodzić na zebrania. Jednak któregoś dnia postanowił pójść i okazało się, że tego samego dnia podczas jego obecności była katastrofa lotnicza i samolot uderzył właśnie w dom tego brata, który był na zebraniu. Oczywiście padło pytanie "a co by było gdyby jednak tego dnia pozostał w domu"? No i przykład ten stał się dobitnym dowodem na ważność zebrań :)
Du...Du hast...Du hast mich...Du hast mich...Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt und ich hab' nichts gesagt