W Ewangelii Mateisza jest chyba trochę inne zrozumienie "świadków".
Mat 18:15 Gdy brat twój zgrzeszy , idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. 16 Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa.
Wygląda na to, że ro świadkowie upominania a nie samego grzechu.
Zwróćcie uwagę, że jest napisane "gdy... zgrzeszy", czyli czyn mial miejsce przed przybyciem upominającego. Czyli kolejny werset można rozumieć; Jeśli znowu dowiesz się, ze zgrzeszył, weź jeszcze 2 kumpli żeby mogli potwierdzić, że delikwent został pouczony.
Ten werset;
17 Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi! A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik!
świadczy o tym, że dopiero Zbór ma prawo decydować. Zauważcie, że tu w ogóle nie ma mowy o sądzeniu.
Żeby być traktowanym jak "poganin i celnik" trzeba było sobie "zasłużyć" uporczywym trwaniu w grzechu. Prawdziwym grzechu a nie jakichś wymysłach CK.