Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Broda i na przywileju?!  (Przeczytany 27141 razy)

DonnieDarkoJG

  • Gość
Odp: Broda i na przywileju?!
« Odpowiedź #60 dnia: 28 Grudzień, 2016, 11:44 »
Być może są tam brodacze na przywilejach, ale chodzi mi o inny kraj.

Tłumaczę swoją chęć znajomy starszy z Niemiec pisał ze skala problemu jest duzo wieksza niz u nas..dlatego sie ludzilem ;)


Offline Disorder

Odp: Broda i na przywileju?!
« Odpowiedź #61 dnia: 28 Grudzień, 2016, 18:10 »
skala problemu jest duzo wieksza niz u nas

Jeśli on rzeczywiście urzył takich słów to rozwaliło mnie to stwierdzenie. Pedofilia, rozbijanie rodzin, znęcanie psychiczne nie istnieje ale za to broda posiada swoją "skalę problemu". To jak w tej korporacji przyziemne sprawy są rozdmuchiwane do niebotycznej skali jest po prostu nie do opisania. A prawdziwe problemy oficjalnie nie istnieją. Wszystko na opak.


Offline Estera

Odp: Broda i na przywileju?!
« Odpowiedź #62 dnia: 28 Grudzień, 2016, 19:12 »
A ja pójdę o krok dalej. Czy broda może być podstawą do wykluczenia? Pytam bo od 1 stycznia będę zapuszczał brodę. Data 1 styczeń nie ma żadnego znaczenia symbolicznego ani żadnego innego. Po prostu łatwiej będzie mi policzyć ilość dni od rozpoczęcia procesu zapuszczania brody :)
  Rychtar, wykluczyć to Cię nie wykluczą ...
  Ale z przywilejami, nawet noszeniem mikrofonu, to się pożegnaj.
  Ale skoro ustaliła strażnica, że Jezus brodę miał ...
  To ciekawe, jaka byłaby reakcja starszych, w taki sposób uargumentowana, noszona broda?
  Ciekawe, co by powiedzieli tak broniącemu się bratu? Przecież mamy być naśladowcami Jezusa?
   ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline PoProstuJa

Odp: Broda i na przywileju?!
« Odpowiedź #63 dnia: 28 Grudzień, 2016, 20:26 »
  Rychtar, wykluczyć to Cię nie wykluczą ...
  Ale z przywilejami, nawet noszeniem mikrofonu, to się pożegnaj.
  Ale skoro ustaliła strażnica, że Jezus brodę miał ...
  To ciekawe, jaka byłaby reakcja starszych, w taki sposób uargumentowana, noszona broda?
  Ciekawe, co by powiedzieli tak broniącemu się bratu? Przecież mamy być naśladowcami Jezusa?
   ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D

Noszenie mikrofonu to tak cenny przywilej, że warto poświęcić dla niego brodę!  ;D ;D ;D

Ale jest nadzieja... podobno nie wszystkie przywileje się traci! Nadal można na sali odkurzać, myć podłogi i sprzątać toalety!  ;D ;D ;D


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Broda i na przywileju?!
« Odpowiedź #64 dnia: 28 Grudzień, 2016, 21:06 »
Nie Polska, ale Europa. Znam osobiście sług pomocniczych zamianowanych w czasie gdy nosili brody. I to jakie brody! Widziałem też zdjęcia starszych i stałych pionierów z brodami.

Kto zgadnie jaki to kraj?

Ja bym postawił na Czechy gdybym miał jeden strzał, a drugim strzałem byłaby Szwajcaria :)


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Broda i na przywileju?!
« Odpowiedź #65 dnia: 28 Grudzień, 2016, 21:08 »
Ja bym postawił na Czechy gdybym miał jeden strzał, a drugim strzałem byłaby Szwajcaria :)

Szkocja. Nawet na zgromadzeniach przemówienia mają brodacze.
Byłeś kiedyś w Szkocji?
Nie?
A ja... znam kogoś kto był
:D


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Broda i na przywileju?!
« Odpowiedź #66 dnia: 28 Grudzień, 2016, 21:09 »
Szkocja. Nawet na zgromadzeniach przemówienia mają brodacze.
Byłeś kiedyś w Szkocji?
Nie?
A ja... znam kogoś kto był
:D

Nie byłem. Widziałem za to starszych z brodami w Szwajcarii i w Czechach stąd moje strzały :)


Offline Estera

Odp: Broda i na przywileju?!
« Odpowiedź #67 dnia: 28 Grudzień, 2016, 22:38 »
Noszenie mikrofonu to tak cenny przywilej, że warto poświęcić dla niego brodę!  ;D ;D ;D
Ale jest nadzieja... podobno nie wszystkie przywileje się traci! Nadal można na sali odkurzać, myć podłogi i sprzątać toalety!  ;D ;D ;D
  Jak to .. szumnie nazywają ... "przywileje", zamiast "obowiązki" ...
  Jak obserwuję tych mikrofonowych, to tak dumni z tego usługiwania, jakby conajmniej ministrami byli.
  A jest taki jeden, co się pojawił, całkiem niedawno w zborze i od razu dali mu lektorowanie.
  To żona, chodzi, jak nadęty balonik, że mąż na ... "takim" przywileju ...
  No czymś dowartościować się trzeba.
« Ostatnia zmiana: 28 Grudzień, 2016, 22:40 wysłana przez Estera »
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline salvat

Odp: Broda i na przywileju?!
« Odpowiedź #68 dnia: 28 Grudzień, 2016, 22:56 »
Noszenie mikrofonu to przecież niezła fucha. Zwłaszcza dla młodego. Laski zawsze spoglądają
Jak nazwać człowieka, który mając trochę władzy mówi jedno, a robi coś co tym słowom zaprzecza?

https://www.youtube.com/watch?v=cZMCsCO9hYw


Offline Estera

Odp: Broda i na przywileju?!
« Odpowiedź #69 dnia: 28 Grudzień, 2016, 23:06 »
Noszenie mikrofonu to przecież niezła fucha. Zwłaszcza dla młodego. Laski zawsze spoglądają
  Tak, tak, w moim zborze, to nie dość, że młody, to i jeszcze zakochany ...
  I ogólnie wiadomo w kim ...  :D :D :D :D :D
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Broda i na przywileju?!
« Odpowiedź #70 dnia: 19 Styczeń, 2017, 00:14 »
Przez ostatni miesiąc do naszego zboru chodził starszy ze Szkocji, który odwiedził na tyle czasu polską rodzinę swojej małżonki. W zborze konsternacja. Nawet do mnie ploty dotarły :)


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2037
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Broda i na przywileju?!
« Odpowiedź #71 dnia: 19 Styczeń, 2017, 14:01 »
 
  Jak obserwuję tych mikrofonowych, to tak dumni z tego usługiwania, jakby conajmniej ministrami byli.


Jak to nie wiele potrzeba do szczęścia.
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline Estera

Odp: Broda i na przywileju?!
« Odpowiedź #72 dnia: 19 Styczeń, 2017, 16:19 »
Jak to nie wiele potrzeba do szczęścia.
   Żeby do szczęścia ... TAK NIEWIELE TRZEBA BYŁO ...  :D :D :D :D :D
   To wszyscy ludzie na świecie, byliby szczęśliwi i świadkowy armagedon by nie był potrzebny ...
   NIESTETY, ŻYCIE NIE JEST AŻ TAK PROSTE I TRZEBA O SZCZĘŚCIE ZABIEGAĆ.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Lechita

Odp: Broda i na przywileju?!
« Odpowiedź #73 dnia: 19 Styczeń, 2017, 22:17 »
Wszystko zależy od tego gdzie i w czym ktoś upatruje szczęścia. Znam ja takich "bratków" co do bytności w WTS-ie podchodzą jak do kariery i taki mikrofon w ręce na oczach całego zboru jest dla nich powodem do radości, dumy, wręcz zadufania! Toż to pierwszy szczebel w drabinie kariery, a potem już tylko w górę, po tych szczeblach i głowę coraz wyżej nosi jeden z drugim.
A jak już taki delikwent dostanie w ręce trochę zborowej władzy to biedne są te owieczki, których on pasienia dogląda.
Najgorzej jak ktoś w życiu musi sobie wciąż udowadniać , że jest kimś, tacy niejednokrotnie władzę dostają i rządzą , a jakże!
Takim to chyba nawet broda rosnąć przestaje   ;)

Takie błogosławieństwo  ;D
"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą"  William "Bill" Cooper


Offline PoProstuJa

Odp: Broda i na przywileju?!
« Odpowiedź #74 dnia: 19 Styczeń, 2017, 22:42 »
Zasymulujmy taką sytuację - w Polsce. Jest sobie dwóch braci kandydujących na stanowisko sługi pomocniczego/starszego. Jeden z braci potrafi wygłaszać świetne przemówienia, chodzi do służby ze wszystkich zbiórek, potrafi obsługiwać aparaturę nagłaśniającą i jest "złotą rączką" podczas napraw na sali. Brat ten dodatkowo charakteryzuje się tym, że zapuścił sobie brodę i uparcie nie chce jej zgolić. Drugi brat gorzej radzi sobie z przemówieniami, rzadziej głosi i nie zna się na sprzętach i naprawach, ale ma za to ogromny atut jakim jest zawsze gładko ogolona twarz.

Który z tych braci ma większe "kwalifikacje duchowe" do usługiwania w zborze?
 ;D ;D ;D


P.S. Pomijam już to, że u ŚJ kwalifikacje duchowe głównie mierzone są miarką ilości godzin chodzenia po domach.