Prwada jest taka ze ta kobieta ta swoja sprawe tak nagłosniła w jednym celu. Chodzi o rekalme jej hoteliku. Nie byl on na wysokim standardzie a presperowal dzieki ludziom ktorzy dla niej pracowali i ktorych teraz po sądach targa. Byla wierna skromną siostrą miałem okazje ja widywac na obwodowych zgromadzeniach. A teraz panoszy sie swoją "sławą" chyba nikogo nie dziwi fakt ze Ci ludzie nie przyszli do pracy . Byla swiadkiem Jehowy i wie jakie sa zasady . Mimo to chce jej pomoc , nie zgadzam sie z jej strategia dzialania ale wiem co tu sie swieci i co chca zgotowac jej bracia.. Mieszkam 80 km od jej miasta wiec jak mam jej szukac? Jestescie tak z nia solidarni to dajcie do niej namiary . Chodzi o pomoc dla niej
Artur76pionier - wybacz, ale jak czytam Twoje posty, to mam wrażenie, że sam sobie w nich zaprzeczasz. Chcesz rzekomo pomóc tej siostrze, ale jednocześnie piszesz, że chciała ona zrobić sobie reklamę hotelu itp.
Myślę, że nikt rozsądny nie udostępni Ci żadnych jej danych, skoro jesteś nowym forumowiczem i masz co najmniej dziwne posty.
I myślę, że to bardzo nieładnie pisać na forum informacje (np. o chorobie), do których umieszczenia nie dostałeś upoważnienia od Ewy.
Jeśli chcesz rzeczywiście jej pomóc, to wesprzyj ją po prostu dobrym słowem.
A tym zdaniem, że nie powinno nikogo dziwić, że Świadkowie nie przyszli do pracy, bo takie zasady są w organizacji, to mnie już rozbroiłeś!
Zastanów się co by było gdyby ta siostra prowadziła przedszkole z małymi dziećmi albo inną placówkę opiekunczą. Uważam, że w takiej sytuacji za nagłe porzucenie pracy powinien być kryminał!
Odwróćmy sytuację. Owa siostra zatrudnia 24 osoby ze zboru, ale dowiaduje się na zebraniu, że jej pracowniczka - samotna matka wychowująca 3 dzieci - została wykluczona ze zboru. Jak powinna postąpić Ewa? Wyrzucić tę matkę 3 dzieci z pracy na bruk - i to już następnego dnia?!
To co zrobiło tych 24 Świadków jest chore i nienormalne! Nic kompletnie ich nie tłumaczy! Są zaślepionymi fanatykami religijnymi, za których bardzo się wstydzę, bo niestety jeszcze formalnie do tej religii należę. Ale takie historie mi pokazują, że nie tu jest moje miejsce. Ja nie chcę mieć nic wspólnego z fanatykami pokroju "islamistów", którzy "w imię Boga" detonują ładunki wybuchowe.
Mam nadzieję, że o tej sprawie będzie mówiła cała Wielka Brytania, a najlepiej jeszcze USA i reszta świata. Takie patologie trzeba nagłaśniać - może dzięki temu obudzi się więcej Świadków!