Chyba ze uważacie ze zapytanie takiej kobiety czy oczekuje pomocy od drugiej kobiety jest błędem... wtedy wasze faryzejskie podejście pokazuje ze prawo jest ważniejsze od miłości dp osoby która cierpi i potrzebuje pomocy. Ja nigdy na faryzeizm się nie zgodzę i chrzanić prawo jeśli było by krzywdzące niezależnie czy krzywdzi faceta czy kobietę. Być może wy uważacie kobiety za gorsze i takie które nie zasługują na pomoc. Ja uważam ze kobieta jest dużo ważniejsza niż facet i musi mieć dużo więcej praw i dużo lepsza pomoc niż facet bo prawdziwy facet poradzi sobie w każdej sytuacji a kobieta emocjonalnie już nie koniecznie, szczególnie ze w WTS kobiety są zawsze stawiane w gorszej pozycji choć Biblia nigdzie tego nie uczy i dla mnie zawsze będzie wręcz ważniejsza niż facet.
Krótki komentarz. Widzę że dla Ciebie nie skończył się czas kiedy byli MY i ONI. JA i ONI...itd.
Odnoszę wrażenie że próbujesz przekonać siebie do faktu że byłeś lepszy niż reszta starszaków w WTS. Fakt jest jeden byłeś tam. Wspierałeś system. Lepiej lub gorzej.
System jest zły, i pomimo tego że możesz mówić: ja podawałem tylko szklankę wody, to przecież dobry gest, to w całokształcie to było zło.
Nie byłeś szeregowym ŚJ, byłeś sędzią innych ludzi.
A teraz mój drogi nie ma MY i ONI. Czarne, białe. Prawda, Fałsz. Nikt nie ocenia cię jako człowieka, ale ocenia postawę, zachowanie. Etykę.
Aczkolwiek z twojej strony lecą teksty typu, faryzeusz itp. co powoduje że ludziom sądzonym przez ten zły system w przeszłości, ta przeszłość się przypomina.
We własnych oczach, jak w oczach ci najbliższych możesz uchodzić za super człowieka, ale jeżeli swoją miarą oceniasz coś co jest złe że jest dobre bo JA tak nie robiłem, słabe to jest.
Starczy. Ludzie są sobie równi bez względu na wszystko, wiarę, wiek, pochodzenie, majętność, itd. zawsze i wszędzie.