Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 7 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: do not judge strażnica by its cover - nie sądź strażnicy po okładce  (Przeczytany 8906 razy)

Offline pitekantrop

witam serdecznie,

onegdaj znalazłem zaproszenie na pamiątkę 2016, z którego zrobiłem użytek. Idąc za ciosem, mały wypad do sali królestwa (2x) nastroił mnie pozytywnie do świadków.  Odebrałem ich jako bardzo życzliwych i przyzwoitych ludzi. Co warto podkreślić, nie bombardują miłością, mimo że mają mój numer. Przykro mi, że dużo osób ich tak negatywnie ocenia. Myślę, że nie przystąpię do organizacji - mam swoją drogę do Stwórcy, staram się być jej wierny. Moja droga nie przecina się raczej ze ścieżką ŚJ. Punktów stycznych raczej brak. Głupio bym się czuł stukając ludziom do drzwi, bo z natury wolę się nikomu nie narzucać. Do ich plusów zaliczam wypracowaną perfekcyjnie stronę organizacyjną. Może to świadczyć, że wiara ich jest ukształtowana w stylu korpo, ale z drugiej strony, tylko pozazdrościć, że ta maszyna działa tak skutecznie, a ludzie są tak zaangażowani w swoją religię, że wszystko działa u nich jak w zegarku. Uż by i nam tak... Nie byłem jeszcze w tygodniu, tylko niedziela. Do poduszki poczytuję strażnicę  i materiały do studium. Zresztą byłem na studium w niedzielę i widzę, że pytania i odpowiedzi... nie chcę powiedzieć prostackie, żeby nikogo nie urazić, no ale w każdym razie na poziomie mało skomplikowanym. Chociaż mądry człowiek pewnie potrafi z każdej rozmowy wynieść coś, co go wzbogaci myślowo i duchowo. Stwierdziłem też z pewnym smutkiem, że przeważają ludzie w podeszłym wieku o radiomaryjnej mentalności. No ale może to wakacje, urlopy, grupka może odmłodzi się, a poziom dyskusji poszybuje jak kurs szwajcarskiej waluty. Zadaję sobie pytanie, po co zacząłem chodzić na te spotkania. Myślę, że po to, aby odkryć głębie duchową i poznać rozumnych, duchowych i życzliwych ludzi.


Offline Roszada

Witaj!
No wreszcie ktoś pochwalił ŚJ, tak jak ja za zmiany nauk. :)

Ale co do Twoich słów:
"ta maszyna działa tak skutecznie"
to ta maszyna już się zacina powoli.
Ta polska jej odmiana ma piasek w trybach od 2005 roku.
Bez przyrostu, a spadek ze 128 tys do 121 tys. Wiesz o tym? ;)


Offline Agalloch

Do ich plusów zaliczam wypracowaną perfekcyjnie stronę organizacyjną. Może to świadczyć, że wiara ich jest ukształtowana w stylu korpo, ale z drugiej strony, tylko pozazdrościć, że ta maszyna działa tak skutecznie, a ludzie są tak zaangażowani w swoją religię, że wszystko działa u nich jak w zegarku.

Oglądałeś Defiladę Fidyka? Można zerknąć chociażby na YT. Tam to dopiero wszystko chodzi, jak w zegarku...
Do czego zmierzam? Do konkluzji, że poziom zorganizowania (w sensie, o jakim Ty piszesz) jest wprost proporcjonalny do poziomu "zatwarzyzmu".

Oczywiście w przypadku ŚJ ów "zatwarzyzm" przybiera zdecydowanie subtelniejsze formy, ale jeśli masz ochotę, samodzielnie możesz przeprowadzić jakiś test ;) Np. spróbuj podczas kilku kolejnych zebrań odczytać fragment Biblii w innym przekładzie niż PNŚ albo udzielić kilku odpowiedzi używając imienia Jahwe. Jako "nowy" potraktowany zostaniesz zapewne z pobłażliwością, ale jestem niemal pewien, że w jakiś delikatny (póki co) sposób, uwaga zostanie Ci zwrócona :)

Witaj na forum :)


Offline Roszada

Ale co do Twoich słów:
"ta maszyna działa tak skutecznie"
to ta maszyna już się zacina powoli.
Ta polska jej odmiana ma piasek w trybach od 2005 roku.
Bez przyrostu, a spadek ze 128 tys do 121 tys. Wiesz o tym? ;)
Tu masz skany publikacji tej maszyny:

http://www.piotrandryszczak.pl/statystyka_w_Polsce.html


Offline Moyses

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 076
  • Polubień: 6226
  • Nie próbuj, rób albo nie rób, nie ma próbowania.
witam serdecznie,
 Do ich plusów zaliczam wypracowaną perfekcyjnie stronę organizacyjną. Może to świadczyć, że wiara ich jest ukształtowana w stylu korpo, ale z drugiej strony, tylko pozazdrościć, że ta maszyna działa tak skutecznie, a ludzie są tak zaangażowani w swoją religię, że wszystko działa u nich jak w zegarku.

Jeśli dopiero poznajesz te religię to nic nie wiesz o jej walorach organizacyjnych. Jak w niej pobędziesz trochę, to zrozumiesz czym organizacja nie jest. Pomijając jednostki, które coś potrafią ogarnąć w tej materii, to większa część nie umie zrozumieć zdania pojedynczego nierozwiniętego w języku polskim. Organizacja to dla nich odległy termin. Szczególnie mam tu na myśli trochę wyżej postawionych w tej organizacji.  ;D
Jak pójdziesz na następne zebranie zapytaj, najlepiej koordynatora grona starszych, jaka jest definicja słowa organizacja  . Napisz mi potem co powiedział.
Tylko nie przytaczaj mi definicji za Keynes'em czy Griffin'em.

Cała reszta jest cool i ok. Zapraszamy Ciebie na najbliższe zebranie, lub kongres regionalny, jeśli takowy odbywać się będzie w Twoim
pobliżu.

PS. Niech Cię nie zraża głębia duchowa pewnych publikacji. Zrozumienie ich to kwestia czasu i wnikliwego studium.


Offline pitekantrop

dzięki za odpowiedzi -

wydaje mi się, że staty w tym przypadku nie kłamią -  ale ubytek ŚJ wpisuje się po prostu w lawinowy exodus wszystkich stworzeń dużych i małych z tego kraju-raju. Polscy świadkowie przeszli do różnych sal królestwa w całej strefie schengen.

Na razie próbą cierpliwości lokalnego zboru jest moja broda i wąsy tudzież dość przyzwoity T-shirt z grafiką. Zobaczymy, jak długo. A wszyscy w gajerach. W razie czego odpowiem, że "Jezus również nosił zarost"

PS - Na pamiątce (poprawka - nie pamiątce tylko na konferencji, która była jakieś dwa tygodnie temu) widziałem jednego brata z dredami - więc może nie wszędzie panuje światopoglądowy i estetyczny monizm

oglądałem Fidyka, - czy w waszych zborach obowiązuje podobne podejście i czy ludziom to odpowiada? -
czy u świadków można mieć własne zdanie? czy jest miejsce na dyskusje?
« Ostatnia zmiana: 20 Lipiec, 2016, 00:07 wysłana przez pitekantrop »


Blizna

  • Gość
Co mi się tu wkleilo  :o

Miałam wkleić Twoje pytanie czy można dyskutować.
Nie.
Uciekaj chłopie.
« Ostatnia zmiana: 20 Lipiec, 2016, 00:57 wysłana przez Blizna »


Offline NiepokornaHadra

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 078
  • Polubień: 2333
  • "Zabierz ze sobą tylko dobre wspomnienia" (GD)
Witaj.

czy u świadków można mieć własne zdanie? czy jest miejsce na dyskusje?

Odpowiedź na pytanie 1--> Jeśli jest zgodne z nakazem CK, to oczywiście ze możesz, a jeśli nie to przykro nam, burzysz jedność w zborze, mącisz, odstępca, znaczy wylatujesz.
Odpowiedź na pytanie 2--> Jeśli masz na myśli same zachwyty CK, to jak najbardziej.
"Bardziej niż w kwiaty, które więdną, możemy wdać się w chwasty. A te stale rosną i trudno się ich pozbyć" <T.O.P>

"...niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie..." <Immanuel Kant>


Offline Weteran

czy u świadków można mieć własne zdanie? czy jest miejsce na dyskusje?

Na zebraniach - nigdy. Zadawać pytania możesz, ale gdybyś był ochrzczony, to za te same pytania - wylatujesz, jeśli nie zamilkniesz. A spadek liczebny nie wynika z exodusu, tylko ze wzrostu świadomości świadków, zwłaszcza od czasu popularności internetu. Wielu z nich wie, że częste zmiany nauk nie można nazywać „nowym światłem”, które rzekomo daje Bóg, bo On nie uczy kłamstwa. Wielu z nich wie, że ta rzekomo neutralna organizacja stowarzyszyła się z ONZ, a dla zachowania twarzy gotowa jest na różne tricki i oszustwa. Wielu z nich wie, że prowadzi politykę ochrony pedofilów, bo wymaga, aby ofiara miała dwóch świadków przestępstwa. Jest jeszcze wiele innych rzeczy. Jeśli chcesz wiedzieć, czym to jest, to koniecznie przeczytaj „Kryzys sumienia” Rayonda Franza, byłego wieloletniego członka Ciała Kierowniczego tej sekty.
I nie daj się zwieść uśmiechami nr 57 ;D poszczególnych osób. Spytaj ich, dlaczego tak się nie uśmiechają do tych, którzy od nich odeszli albo których wywalili za myślenie, przylepiając im etykietę przestępców Prawa Bożego. Nawet nie mówią im „dzień dobry” i to nawet członkom najbliższej rodziny. Takie są zalecenia w podręczniku dla starszych zboru pt. „Paście trzodę Bożą”, które potem przekazują głosicielom, mówiąc, że to wyraz miłości Bożej. Podejdź do starszego i poproś go o ten podręcznik, a zobaczysz co Ci powie  ;D ;D ;D
A zastanawiałeś się, jak to możliwe,że zapraszają OBCYCH ludzi na Pamiątkę, skoro Jezus na Ostatnią Wieczerzę zaprosił tylko 12 przyjaciół? Jak Ci pisze Blizna - UCIEKAJ STAMTĄD. 
« Ostatnia zmiana: 20 Lipiec, 2016, 23:36 wysłana przez Weteran »
Weteran

Ignoruję posty: accurate, Ebed, Efektmotyla, Efezjan, Kamil. Przebudzony, sabekk, tomek_s, ZAMOS


Gorszyciel

  • Gość
czy u świadków można mieć własne zdanie? czy jest miejsce na dyskusje?

No nie przesadzajcie. Jest możliwa odpowiedź TAK na oba pytania i to bez żadnych warunków - możesz do woli dyskutować i mieć własne zdanie niczym nieograniczone jeśli zostaniesz członkiem Ciała Kierowniczego:)


Offline Lila

Odp: do not judge strażnica by its cover - nie sądź strażnicy po okładce
« Odpowiedź #10 dnia: 20 Lipiec, 2016, 02:28 »
Zasadniczo osoby, które mają odwagę mówić głośno, jakie jest ich zdanie, kończą na forach takich jak to.

I nie liczyłabym na odmłodzenie zboru, do którego uczęszczasz. Organizacja kładzie nacisk na głoszenie i upraszczanie życia, a nie na rozmnażanie.


Offline muminka

Odp: do not judge strażnica by its cover - nie sądź strażnicy po okładce
« Odpowiedź #11 dnia: 20 Lipiec, 2016, 03:04 »
Będąc tyle lat w org wiem jedno wolność myślenia nie jest mile widziana.  W momencie wyrażenia zdania które nie idzie w parze z zdaniem ogółu wiernych masz już pozamiatane. Krety są wszędzie.  Oczywiście  pozwolą ci wyrazić zdanie ale raz następnie każą się określić po jakiej stronie chcesz stać lub nie stać.  Otrzymasz pouczenie iż święta strona jw.org odpowiada na dręczące wątpliwości.  Nie daj Boże zgłosisz się i podzielisz się zdaniem innym niż nakazuje wieloletnia tradycja i już więcej nie popełniają tego błędu.  Koniec końców i tak Cię wyrzucają sądząc iż jako świnka obmyta wracasz do błota
"Żyj według życiorysu, który chciałbyś sobie napisać. Aleksander Kumor "


Offline Dietrich

Odp: do not judge strażnica by its cover - nie sądź strażnicy po okładce
« Odpowiedź #12 dnia: 20 Lipiec, 2016, 09:22 »
No nie przesadzajcie. Jest możliwa odpowiedź TAK na oba pytania i to bez żadnych warunków - możesz do woli dyskutować i mieć własne zdanie niczym nieograniczone jeśli zostaniesz członkiem Ciała Kierowniczego:)

I to też nie do końca. Ray Franz jest tego przykładem :)


Offline Roszada

Odp: do not judge strażnica by its cover - nie sądź strażnicy po okładce
« Odpowiedź #13 dnia: 20 Lipiec, 2016, 10:29 »
Cytuj
czy u świadków można mieć własne zdanie? czy jest miejsce na dyskusje?
Jak zadasz pytanie na zebraniu, to prowadzący ci powie, że odpowie na nie po zebraniu, a nie publicznie. ;)

Swoje zdanie możesz mieć, np. czy pójdziesz do teatru czy na basen.
Doktryna jest obowiązująca, póki się nie zmieni. ;D


Offline falafel

Odp: do not judge strażnica by its cover - nie sądź strażnicy po okładce
« Odpowiedź #14 dnia: 20 Lipiec, 2016, 12:14 »
Jak zadasz pytanie na zebraniu, to prowadzący ci powie, że odpowie na nie po zebraniu, a nie publicznie. ;)

Swoje zdanie możesz mieć, np. czy pójdziesz do teatru czy na basen.
Doktryna jest obowiązująca, póki się nie zmieni. ;D
No nie do końca, w teatrze mogą być nieodpowiednie sztuki, a na basenie dupeczki, które zawrócą ci w głowie.