Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: do not judge strażnica by its cover - nie sądź strażnicy po okładce  (Przeczytany 8481 razy)

Offline Exodus

Odp: do not judge strażnica by its cover - nie sądź strażnicy po okładce
« Odpowiedź #45 dnia: 23 Lipiec, 2016, 20:09 »
Jeszcze kilka miesięcy temu broniłabym chodzenia na zebrania, bo uznawałam, że one  wnoszą coś pozytywnego do życia. A oprócz tego bym napisała, że ja się czuję wolna w zborze i nikt mnie nie ogranicza.

 1 !.....Ale dopóki pitekantrop jesteś zainteresowanym, to możesz robić co chcesz. Możesz nosić brodę, chodzić w T-shitrtach itd. Nic Ci nie zrobią, bo będą się bali, że się zniechęcisz i przestaniesz przychodzić na zebrania.
Ale sprobuj tylko zacząć studium Biblii z nimi... Wtedy... po jakimś pół roku, a może nawet po 2-3 miesiącach zobaczysz jak delikatnie wysyłają Ci aluzje, że fajnie byś było jakbyś włożył garnitur... i pomyślał tez o zgoleniu brody...

2!.....A jak już będziesz ogolony i w garniturze, to stwierdzą, że robisz świetne "postępy duchowe" i zaczną się kolejne aluzje. Nie minie rok, a Ty wyrzucisz z domu wszystkie święte obrazy, spalisz "złe" książki, wyrzucisz "złe" filmy. przestaniesz się też spotykać z dawnymi znajomymi, bo będziesz ich uważał za złe towarzystwo, które odciąga Ciebie od Boga.. a konkretnie od organizacji Świadków.

3!.....To wszystko dzieje się stopniowo, a Świadkowie dla zainteresowanych zawsze są mili i serdeczni. Pewnie nawet się fatygują żeby Ciebie podwieźć na zebranie albo jakoś inaczej wspomóc. Gdy zaś weźmiesz chrzest, to niestety musisz już kupić bilety autobusowe i w ten sposób docierać na zebranie (piszę to z autopsji - już nie raz taki scenariusz obserwowałam i na sobie i na innych nowoochrzczonych).


Ale ogólnie - jeśli nie planujesz chrztu, to możesz chodzić na zebrania. Zawsze to jakiś sposób an spędzenie czasu. Byleby tylko Ciebie nie wciągnęli do chrztu... bo jak będziesz chciał zrezygnować z tej organizacji, bo staniesz się taki ja my tu na forum - zakonspirowany, ukrywający się. Jak Ciebie wykluczą ze zboru, to ci mili ludzie, którzy dziś się do Ciebie uśmiechają, w momencie gdyby spotkali Ciebie na ulicy albo będą milczeć i nie patrzeć w Twoją stronę albo wręcz przejdą na drugą stronę ulicy.

To tak w skrócie  ;D

 Dawno temu zaczynałem moją 1 pracę. Był lipcowy dzień. Przebieram sięna szatni i to samo robi stojący obok mnie gościu pracujący na innym oddziale ( duży nieistniejący już zakład ) Naprzeciw mnie- uchachany pracownik schodzący z nocnej zmiany krzyczy do  innego kolegi stojącego w dalszym sektorze: Idziemy na piwo? :)  ( był dzień wypłaty ) Stojący koło mnie wspomniany koleś burknął pod nosem..urwa tez bym poszedł a potem już głośno dodał :
JAK KTOŚ MĄDRZE MÓWI , TO AŻ MIŁO JEST POSŁUCHAĆ !!! :) :) :)
Dodam teraz pitekantrop"ie coś od siebie. Jak ktoś  mądrze pisze, to aż MIŁO JEST TO CZYTAĆ - Nieprawdaż ? Czapki z głów! :)
Teraz moje doświadczenia pitekantrop'ie odnośnie tego o czym pisała PoProstuJa

  Do 1! Byłem już głosicielem  :) Miałem mieć kolejny 5 minutowy referat ( większość widziała potencjalnego z darem przemawiania przyszłego wspaniałego brata i mówce. ) Był upalny ok.40st. C. czwartek. Czujesz to? Godz. 18 a dalej taki upał.
 Ja przyszedłem w czyściutkiej koszuli , krawacik  :) chłopczyk jak z żurnala tylko, o zgrozo bez marynarki  :'( I Referaciku NIEBUDIET ! W ostatniej chwili jednak ktoś mi pożyczył marynare :) W brodzie o której wspomniała  PoProstuJa też mi było fanie :) bo muszę przyznać pitekantrop'ie że kiedyś nie byłem takim brzydalem jak dziś ;D Czego jednak się nie zrobi dla WTS-U ?
 Broda poszła w ...izdziec.

 Do 2! Osoba, z którą studiowałem opowiadała mi przypadek studium jego znajomych braci z innej dzielnicy i zboru.
 Doszli do rozdziału o bałwochwalstwie, obrazach itd, i po zakończeniu tego rozdziału chwile porozmawiali i ...do następnego razu.
Podczas kolejnej wizyty ( to jeszcze tylko studium ) brat z żoną otwierają...w zasadzie on , książkę, na tym samym rozdziale.
Zainteresowana - starsza Pani , że on był omawiany ostatnio  :o. A brat, Eee niemożliwe. Babcia ,że na Bank :) to tak ode mnie ( bardzo bym chciał by na Waszych TWARZACH  :) pojawiał się uśmiech  :) ) Ogólnie powiedziała : Naprawdę był ! A brat jej na to Aaaa może mnie się coś pomyliło. Wie  Pani ... mam kilka tych studiów i odwiedzin. Babcia uradowana że nie ona musi brać Lecytyne zgodziła się na powtórkę tego samego rozdziału.
Po nim miała być kolejna wizyta i była. Braciszek po wejściu znowu otwiera Książeczkę i ten sam rozdział  :) Chce apiać odnowa mimo że baunia podirytowana. Bo przecież nikt nie lubi jak się z kogoś wariata robi - prawda? ( nawet ze świni w Kargulu i Pawlaku jak ją wypastowano czarna pastą. ) i dlatego My tu jesteśmy  - na tym właśnie forum!!! ;D
 Babcia już sposępniała nie za bardzo chce kolejny raz odpowiadać... Brat widząc to W końcu wprawdzie ciepło i delikatnie przemówił: Wie pani co...? Pamiętam że już 3 raz to omawiamy,ale myślałem że Pani coś z naszych wizyt wynosi i palcem wskazał na wiszące na ścianach święte obrazy :) :) :)

 Do 3! Ja też z autopsji PoProstuJa  :)
 Drogi pitekantrop'ie. Zawsze lubiłem kogoś podwieźć na zebranie , kongres, czy też jak się dziś mówi zgromadzenie.
 I JAK bilet kosztował np. 15 zł do... a ja miałem 4 osoby to liczyłem ile litrów spaliło auto w obie strony dzieląc kwotę paliwa na 4 osoby.  :) wychodziło mniej niż przysłowiowy bilet a korzyść pasażerów taka ,że 1 pod dom w te i wewte ! 2 szybciej! 3 wygodniej !
Kiedyś , wyszła nagle zmiana w mojej obecnej pracy i nagle okazało się że mogę pojechać na zgromadzenie do ... Z żoną która już była z innymi umówiona. W zasadzie to bardziej już dla niej jechałem. ( bycie świadkiem odbioru mojego referatu nie dane jej było. Tu nie wiem , czy  ;D się , czy  :'( )
Dzwonię więc do 1 potem 2 osoby i OK. Na  jutro bądź tak na 7 rano.
Wcześniej opowiedziałem o problemie w prawym przegubie mojego auta. Kochani Boso ale w Ostrogach jak pisał Grzesiuk!
Gdyby nie Awaria auta na pewno żonę bym zabrał bez niczyjej łaski !!!! już się wkuu.... wiam!
 .. OK. Jestem  rano pod jego domem a on ( nie jest bratem tylko żona i dzieci . jego rodzice też byli
 Na dzień dobry mówi : kosztować cie to będzie 40 zł !!! osłupiałem  :) ale z miną pokerzysty z Wielkiego Szu odpowiadam : NIE MA SPRAWY ! A powinienem zapytać udając greka - Greka Np. Zorbę.... Taaak mało  :o Wgłębi duszy rozwalił mnie jednak.
Całe szczęście że miał niebawem przyjść odwet  :)
 Mieliśmy jechać nad morze.
 Jestem u niego na działce i dogadujemy co i jak? No i czyim autem :) ( moje dużo większe )
On: To chyba TWOIM. Ja nie MA sprawy. A ile szykować na paliwo , więcej niż 7 /100 nie spali. Ja że nie wiem ( autentycznie )
może 7 a może 8 co za różnica ? On: No nie żartuj... to ile ta bryka pali ???
 Ja naprawdę spokojnie i bez urazy bo minęła za wcześniej. A ile twoja że jak jechaliśmy w 4 osoby , mnie skasowałeś 40 zł *4 to 160 zł A droga w 2 strony to 200 km.
Zatkało go !!! Coś Ci powiem ,ale uważaj zaboli Cię! Bierzesz na klatę!
A że mój 1 wspomniany wcześniej twardy zawód , jego zresztą też , mówię : Wal śmiało!
Celowo tak Cię skasowałem bo mówią, że lubisz d...pe wozić! ( tu wymienia imię swojej szwagierki ) a potem dodaje: Taki .... wymienia imię brata....- jest tak zbity ( stracił pracę a ty z nim jeździsz ! ) To też Tobie szwagierka powiedziała???
Otwórz mówię.... kur.. ! 2 piwo! Posłuchaj mówię uważnie!:
 Wiesz że twoja szwagierka ... i jakie mam zdanie prawda? Ty zresztą też
Po 1 jak jechałem z nią i jej mężem to z NIM! się rozliczałem ! 3 krotnie zawsze powtarzając ile , ile ile czy na pewno i czy aby nie za mało!!!  to po pierwsze!!! kur jego mać
 A po 2-ie !!! On jest zbity jest .... bo stracił pracę???? Tak??!! A czy ja go zbiłem i zabrałem robotę? Na własne życzenie bo za PIJAŃSTWO !!! NIE 1 raz zresztą! Dziś żałuję że kiedyś poprosiłem żonkę by załatwiła odbiór zabranego mu prawa jazdy!!! Nawet w moim nowym zakładzie pracy o tym mówią ! O tym ći szwagierka nie powiedziała???
To uważaj i słuchaj uważnie powtarzam bo i tego też Ci pewnie nie powiedziała!
 Proponowałem JEMU: jedziemy raz moim raz twoim? To On poprosił że jednak jego bo ma auto na GAZ! i dla niego będzie korzystniej ! Dodałem że zapłaciłem tak , że nie miał krzywdy  :) Powiedz to szwagierce dodałem !!!
A na koniec tak od siebie coś Ci powiem: Gdybym Cie poprosił jedziemy na Ryby , Grzyby , na URWYYY to zrozumiał bym Cię! Ale chciałem jechać na KOOOONGRES!!! Rozumiesz to? Gdybym był zainteresowanym Twojej żony to Byście po mnie przyjechali !!! -Dodałem. :)
Właściwie to się już darłem ;D
Nie wiem czy w takiej sytuacji jest sens byśmy jechali wspólnie wypoczywać
Emocje jednak po chwili opadły :) Był w szoku ! A ja hmmm.
Pojechaliśmy mimo to  :) Moooim autem :) Iw następnym roku hihi hihihi też ;D ;D ;D Też moim!!!
A wiecie dlaczego?
,Dalej znoście życzliwie bracia... Jedni...Drugich :) ale już Beee jak kózka  :) zzeeee ;D mnieee ;D
 
Ps. Niedawno zadzwonił. Zapytał czemu nie byleś na wczorajszym zgromadzeniu. Ja krótko: był syn :) młodszy. wypiłem conieco bo miał.... ładna piosenka R.RYNKOWSKIEGO ,,Dziś są.....'' Wiecie?
 A już tak całkiem niedawno jak przyjechał to.. :P Pochwalił mnie za dobre wino :) On mnie zainspirował , też robi niezłe. Na moje zapytanie co u szwagra cicho odpowiedział: Gdyby ją x lat temu zabił :) dziś pewnie wychodził  ;D
Oj coś czuje że... kiedyś to u WAS przeczytałem  :) szpiegów nie brakuje  :) :) :) ( po tym tekście )
  Czy jest to prawdą, że jak ktoś mądrze pisze to aż miło jest poczytać??? Ja Uwielbiam
Pozdrawiam przepraszając za zamęczanie i ziewanie.
 





Offline Baran

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 500
  • Polubień: 8087
  • "Być wolnym, to móc nie kłamać" A. Camus
Odp: do not judge strażnica by its cover - nie sądź strażnicy po okładce
« Odpowiedź #46 dnia: 23 Lipiec, 2016, 22:48 »
1 List apostoła Exodusa do Pitekantropa
Twoje opisy są chyba pod jakimś natchnieniem ;D

ciekawie to opisujesz, tak trzymaj  ;D

PS
Ciekawe, czy Pitekantrop to ten sam co Homo erectus?  ;)

« Ostatnia zmiana: 23 Lipiec, 2016, 22:55 wysłana przez Baran »
"Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili" E.B
..ŻADEN STARSZY na 1006 przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci nie zgłosił tego władzom R Commission


Offline Exodus

Odp: do not judge strażnica by its cover - nie sądź strażnicy po okładce
« Odpowiedź #47 dnia: 23 Lipiec, 2016, 23:38 »
 Dziękuję ! Nie wiem czy to ten sam. :o Napisałem Jemu by uwypuklić te wszystkie aspekty które zamieszczone były w cytacie PoProstuJa  :)
  wkradły się małe niedopiski  miało być :babunia i dziś pewnie by wychodził., ale byłem taki podminowany  >:(


Offline Lila

Odp: do not judge strażnica by its cover - nie sądź strażnicy po okładce
« Odpowiedź #48 dnia: 24 Lipiec, 2016, 00:46 »
1 List apostoła Exodusa do Pitekantropa
Twoje opisy są chyba pod jakimś natchnieniem ;D

No sam przecież napisał, że tak mu się robi po piosence Rynkowskiego ;)



Offline Exodus

Odp: do not judge strażnica by its cover - nie sądź strażnicy po okładce
« Odpowiedź #49 dnia: 24 Lipiec, 2016, 23:22 »
No sam przecież napisał, że tak mu się robi po piosence Rynkowskiego ;)

Witaj :)

Nie wiem czy zajarzył  :) Dałem mu delikatnie do zrozumienia , że  urodziny syna  były dla mnie ważne  :) , ważniejsze niż bycie na zgromadzeniu  ;D
Serdecznie pozdrawiam.