Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Witam  (Przeczytany 29530 razy)

KaiserSoze

  • Gość
Odp: Witam
« Odpowiedź #60 dnia: 08 Lipiec, 2016, 08:24 »
Podczas logowania masz możliwość zaznaczenia takiego "ptaszka" żebyś była zalogowana cały czas, to więcej się to nie powtórzy :).

Co do tematów - na doktrynę (szczególnie w tak podstawowych sprawach jak piekło) naprawdę z nim nie wygrasz. Ty mu pokażesz jakieś wersety, on Ci pokaże inne i każdy zostanie przy swoim. Jedyna szansa żeby mu pokazać że coś jest nie tak to udowodnić mu że jest oszukiwany. Że nie mówią mu wszystkiego albo coś przekłamują żeby lepiej brzmiało.

Popieram!


Offline Woland

Odp: Witam
« Odpowiedź #61 dnia: 08 Lipiec, 2016, 16:25 »
Zapytaj , dlaczego wszechmocny Bóg który może zapewnić nam z metra rajskie warunki pstryknięciem swoich duchowych wielkich palców nie robi tego. Czemu każe upraszczać życie i to ma czynić szczęśliwym , żeby wejść do tego materialistycznego do bólu królesr=twa z niepotrzebnymi domami , winnicami itp.
Czemu posłał swojego syna na śmierć.
Czy on by to zrobił?
Czy skazałby na śmierć własne dziecko?

Bóg jest niezrozumiały dla człowieka , a CK nie ma tutaj monopolu
 


Offline Roszada

Odp: Witam
« Odpowiedź #62 dnia: 08 Lipiec, 2016, 16:28 »
Zapytaj , dlaczego wszechmocny Bóg który może zapewnić nam z metra rajskie warunki pstryknięciem swoich duchowych wielkich palców nie robi tego. Czemu każe upraszczać życie i to ma czynić szczęśliwym , żeby wejść do tego materialistycznego do bólu królesr=twa z niepotrzebnymi domami , winnicami itp.
Czemu posłał swojego syna na śmierć.
Czy on by to zrobił?
Czy skazałby na śmierć własne dziecko?
Bóg jest niezrozumiały dla człowieka , a CK nie ma tutaj monopolu
 
Ale Karafka nie chce robić z męża ateisty. Mylisz pojęcia.
Ona jest osobą wierzącą.
Rady więc nie dla niej ale bardziej dla osób Twego typu. :-\


Offline Woland

Odp: Witam
« Odpowiedź #63 dnia: 08 Lipiec, 2016, 16:45 »
Ale Karafka nie chce robić z męża ateisty. Mylisz pojęcia.
Ona jest osobą wierzącą.
Rady więc nie dla niej ale bardziej dla osób Twego typu. :-\

Mylny wniosek wyciągasz żem ateista - zaprawdę Bóg nie jest człowiekiem aby miał się zachowywać w sposób zrozumiały dla ludzi.
To tak jakbyś Ty kierował się rozumem w granicach wytyczonych przez inteligencję ameby.

A CK zaiste stworzył boga na swój obraz i podobieństwo.

Czyli na obraz i podobieństwo stetryczałego, nieodpowiedzialnego, chciwego i niespecjalnie rozgarniętego dziadka z przerostem ego i ambicji ale małymi miękkimi jajami.

To chańba dla Boga taki obraz jak maluje mu CK - małostkowego pierdoły sankcjonującego długość sukienek u sióstr i model monitora na zebraniach , a pozwalającego dzieciom ginąć z głodu , a Jazydkom ginąć spalanym w klatkach


Offline Roszada

Odp: Witam
« Odpowiedź #64 dnia: 08 Lipiec, 2016, 18:12 »
No to zaproponuj Jej swego Boga, bo napisałeś jak ateista. :-\

Ja nie wiem czy CK w 100% myli Boga.
Gdyby w 100% to każdy by się poznał na tym tricku.

Zresztą dostałeś lubika od ateisty, więc wniosek nie tylko ja taki wyciągnąłem. :)
« Ostatnia zmiana: 08 Lipiec, 2016, 18:14 wysłana przez Roszada »


Offline matus

Odp: Witam
« Odpowiedź #65 dnia: 08 Lipiec, 2016, 21:09 »
To, że nie uznaję Biblii jako księgi objawionej i opisanego tam boga nie znaczy, że jetem ateistą.
Pisałem to już dobre kilka razy, mam sobie w podpis wstawić?
Bogowie są gorsi od Pokemonów, bo nie da się złapać ich wszystkich, tylko jednego (albo małą grupkę), bo się obrażają.


Offline Roszada

Odp: Witam
« Odpowiedź #66 dnia: 08 Lipiec, 2016, 21:19 »
No to sorki, już zmienić nie mogę. :-\


Offline karafka

Odp: Witam
« Odpowiedź #67 dnia: 28 Wrzesień, 2016, 12:16 »
Witam Wszystkich serdecznie :)
Dawno mnie nie było, tzn nie pisałam, ale za to dużo czytałam. 
Dzięki Waszym postom i rozmowom z M uspokoiłam się i wyciszyłam . Teraz łatwiej mi podejść do tematu bez takich ogromnych emocji. Zgodnie z radami podsyłam takie kukułcze jaja mężowi, ale czy to przynosi skutek? Na razie nie widzę żadnego, ale mam nadzieję na pojawienie się rysy na tym idealnym obrazku organizacji. Za namową M postanowiłam kupić w wersji klasycznej :) czyli papierowej "Kryzys sumienia". Co prawa M już mi na poczekaniu polecił/znalazł miejsce gdzie mogę ją zakupić. Ponieważ zawsze szukam korzystnych cen ( czyt. trochę mi wąż w kieszeni syczy  :P ) postanowiłam poszukać i teraz.   Znalazłam, nowe wydanie, cena bardziej niż atrakcyjna łącznie z przesyłką. I choć zawsze piszę , tym razem postanowiłam zadzwonić. Odebrała Pani o bardzo miłym głosie i po krótkiej rozmowie , właściwie już na koniec zapytała o powód zakupu. I tak zaczęła się nasza ,że tak powiem prawdziwa rozmowa. Powiem tyle tylko,że Pani jest ex sj. Nie, nie, proszę nie myśleć, że źle o nich mówiła, nie. Rozmowa okazała się bardzo interesująca.I coś czuję ,że nie będzie ostatnia. W paczce oprócz książki dostałam: artykuł " Droga do wolności - spotkanie z Raymondem Franzem w Poznaniu, artykuł  o pedofilii Roberta Rienta, list który wysłała do Nadzarzyna, statut organizacji sj w Polsce oraz NT wydany przez Fundację Wrota Nadziei. Teraz zastanawiam się jak to mądrze wykorzystać. Statut przeczytałam i mam pytanie czy zapodać go mężowi taki surowy czy okrasić komentarzami  z kanału Prawdy o Prawdzie. Dla mnie wtedy dopiero nabrał takiego innego, mocnego w swej obłudzie wyrazu, tak jakby został zdemaskowany. Sądzę, że mąż nie wie o takim dokumencie, więc zaczęłam go podpytywać aby i on zapytał swego guru. Czekam na Wasze opinie, pomysły jak mogę najlepiej wykorzystać to co mam, czy rzucić wszystko na stół z okrzykiem  :P " masz czytaj" czy raczej dawkować?



Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Witam
« Odpowiedź #68 dnia: 28 Wrzesień, 2016, 12:50 »
Oj  :-\
Mnóstwo pytań, na które trudno znaleźć prostą odpowiedź  :-\
Chyba nikt nie znając Twojego męża nie jest w stanie odpowiedzieć, czy lepiej rzucić wszystkie karty na stół, czy też dawkować jak lekarstwo.
Moim osobistym poglądem jest, żeby próbować małymi kroczkami, a kiedy "połknie" przynętę, tzn. okaże zainteresowanie i samodzielne myślenie, wtedy uderzyć mocniej.
Ale, jak podkreślam, jest to moja opinia!

Jeżeli mogę coś podpowiedzieć, to zacznij od budowania wspólnej płaszczyzny - niech to będzie Biblia w innym wydaniu, komentarze około-biblijne (neutralne bądź protestanckie, z argumentem, że ŚJ wywodzą się z nurtu protestanckiego).
Potem materiały "tajne" typu listy i książka "Paście..." oraz statut.
Następnie artykuły w necie, ale na stronach czy kanałach, które mąż uważa za w miarę obiektywne.
A potem zobaczysz sama, co dalej  :)
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.


Offline karafka

Odp: Witam
« Odpowiedź #69 dnia: 28 Wrzesień, 2016, 13:00 »

Jeżeli mogę coś podpowiedzieć, to zacznij od budowania wspólnej płaszczyzny - niech to będzie Biblia w innym wydaniu, komentarze około-biblijne (neutralne bądź protestanckie, z argumentem, że ŚJ wywodzą się z nurtu protestanckiego).

w takim razie co mógłbyś polecić Tadeuszu :) ? Dostałam NT, wiem że mąż jest bardzo zaciekawiony. Ale jak jak mam z nim studiować Biblię, kiedy ja sama ( jak patrze na was wszystkich) jestem raczkująca. To będzie raczej z cyklu  prowadził ślepy niewidomego :D
« Ostatnia zmiana: 28 Wrzesień, 2016, 13:01 wysłana przez karafka »


Offline Exodus

Odp: Witam
« Odpowiedź #70 dnia: 28 Wrzesień, 2016, 13:05 »
 Oj dawno dawno  :)
 Zapewne otrzymasz mnóstwo dobrych rad od profesjonalistów w tym temacie. Tego jestem pewien.
 Ja chcę powiedzieć, że cieszę się z twojej obecności i życzyć wytrwałości ! Kropla drąży skałę Karafko.
Pozdrawiam


Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Witam
« Odpowiedź #71 dnia: 28 Wrzesień, 2016, 13:28 »
w takim razie co mógłbyś polecić Tadeuszu :) ? Dostałam NT, wiem że mąż jest bardzo zaciekawiony. Ale jak jak mam z nim studiować Biblię, kiedy ja sama ( jak patrze na was wszystkich) jestem raczkująca. To będzie raczej z cyklu  prowadził ślepy niewidomego :D

Na tym forum są odnośniki do książki Roszady - Błędne nauki Świadków Jehowy. Jest też wiele stron poruszających w sposób logiczny i zrozumiały dla biblijnego laika te właśnie tematy.
Proponuję wybrać jakiś oczywisty - np. data zburzenia Jerozolimy od której to daty ŚJ liczą rok 2014. Jeśli uda Ci się zasiać wątpliwość co do tej wyliczanki, to rodzą się ogromne konsekwencje: w takim razie Jezus nie przyszedł ponownie w tym roku, kwestia ostatka, itp.
Drugim takim tematem - moim zdaniem jeszcze lepszym - jest kwestia krwi. Np. pytanie: Dlaczego są tak surowe sankcje za "spożywanie" krwi (transfuzje) kiedy po pierwsze było to wyłącznie zalecenie apostołów w celu nie gorszenia Żydów, w Starym Testamencie (który nie jest prawem wg ŚJ) ta kwestia jest traktowana dwojako: raz jako wykroczenie, drugi raz jako grzech.

Ale to Ty wybierz temat, po zaznajomieniu się, w którym będziesz się czuła w miarę pewnie. Z Biblią w ręku oczywiście...
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.


Offline karafka

Odp: Witam
« Odpowiedź #72 dnia: 28 Wrzesień, 2016, 13:32 »
Tadeuszu bardziej chodziło mi o tytuły publikacji, z których moglibyśmy razem skorzystać.  :D


Offline Światus

Odp: Witam
« Odpowiedź #73 dnia: 28 Wrzesień, 2016, 17:06 »
Tadeuszu bardziej chodziło mi o tytuły publikacji, z których moglibyśmy razem skorzystać.  :D
Najpierw zmus męża do samodzielnego myślenia. Inaczej prawdopodobnie nie ma szans żeby zaczął czytać "odstępcze" czy tez "anty-WTS" książki.
Dodawaj komentarze ale tak jakbyś właśnie na nie wpadła.
- O, spójrz. Tu pisze tak, a czy to nie znaczy że...? itp.
Gorliwi ŚJ mają kłopoty z logicznym myśleniem. Zasiej niepewność co do jakiejś nauki, moralności WTS itp.
Nie oczekuj żeby mąż przyznał ci rację natychmiast. Ważne aby zaczął myśleć i wątpić.
Jeśli się uda, dawaj mu nowy "pokarm"  :)

Zapoznanie się z książkami Roszady to bdb pomysł.
Przygotuj się z JEDNEGO tematu, nie skacz po wszystkim.

Przystąpienie do chrztu oznacza zapoznanie się ze statutem. Zapytaj czy mąż sie z nim zapoznał.
Na pewno nie zacząłbym dyskusji od Trójcy. Raczej od Raju na ziemi i Ducha Św.
Np Ducha z martwychwstanie. Pokaż meżowi Rzym 8:11
11 A jeżeli mieszka w was Duch Tego, który Jezusa wskrzesił z martwych, to Ten, co wskrzesił Chrystusa z martwych, przywróci do życia wasze śmiertelne ciała mocą mieszkającego w was swego Ducha.

Jak on rozumie ten werset.
Przeczytaj Ezechiela 37:1-14, to jest opis zmartwychwstania i życie też daje Duch.

Główna amunicja to wszystkie wpadki WTS.
Myślę, że i tak już za długo piszę  :)
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Witam
« Odpowiedź #74 dnia: 29 Wrzesień, 2016, 08:01 »
Droga Karafko,
W poście Gorszyciela masz dokładną wskazówkę:
Najpierw zmus męża do samodzielnego myślenia. Inaczej prawdopodobnie nie ma szans żeby zaczął czytać "odstępcze" czy tez "anty-WTS" książki.
Dodawaj komentarze ale tak jakbyś właśnie na nie wpadła.
- O, spójrz. Tu pisze tak, a czy to nie znaczy że...? itp.
Gorliwi ŚJ mają kłopoty z logicznym myśleniem. Zasiej niepewność co do jakiejś nauki, moralności WTS itp.
Nie oczekuj żeby mąż przyznał ci rację natychmiast. Ważne aby zaczął myśleć i wątpić.
Jeśli się uda, dawaj mu nowy "pokarm"  :)

Pamiętaj, że największym wrogiem "prawdy" wg WTS-u są ich własne nauki. Coraz bardziej zmienne i wewnętrznie ze sobą sprzeczne!!!
Jeśli uda Ci się pokazać mężowi, że "odkryłaś" iż jakaś nauka aktualna jest sprzeczna z inną także aktualną - to jest ziarenko które może poruszyć lawinę  :)
Powodzenia!!!
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.