Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 17 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Z życia wzięte .....  (Przeczytany 346124 razy)

Offline Reskator

Odp: Z życia wzięte .....
« Odpowiedź #690 dnia: 05 Lipiec, 2017, 20:08 »

Ten kto nie chce, znajdzie powód. Ten kto chce, znajdzie sposób...



      Obudziłam się w środku ​nocy, dłuższą chwilę nie mogłam zasnąć, zerknęłam do telefonu, był mail od Krzysztofa. Napisał...i co ja mam zrobić, jaką decyzję podjąć? Jestem sam, cała odpowiedzialność spadła na mnie. Być może rano muszę podjąć decyzję o podaniu synowi krwi. Tak bardzo się boję, boję się, że go stracę, boję się, że nie sprostam, że nie jestem dość mądry i silny. Wiesz moja droga Przyjaciółko, jak głęboko we mnie siedzą ten wszystkie nauki. Nie chcę o nich myśleć, a one wydostają się na wierzch i kotłują się po mojej głowie, jak na złość.

Domyślałam się, że to krew nie daje mu spokoju, że to ona jest jak wrzód na sumieniu, który bardzo boli i póki się go nie wytnie lub nie pęknie, nie daje spokoju.
Zapytałam go, czy myśli, iż można kłaść na szali życie i woreczek z krwią, że ten płyn przeważa i można przekreślić czyjeś życie? Że o to Bogu chodziło?
Jeśli chodziłoby o moje życie i krew miałaby je uratować, podstawiłabym obie ręce.
Bo nie ma nic cenniejszego nad życie , a życie dziecka dla rodzica jest ważniejsze niż własne.
Do samego rana napisaliśmy po kilkanaście długich maili. I co ja miałam mu doradzić?
Współczucie, dobre słowo to za mało, sama czułam się bezradna. Wszystko, co pisałam, wydawało się takie małe, nieistotne, ale odpisywałam do samego rana.

Jedno co mu doradziłam to, aby najpierw był ojcem, tak jak, wtedy gdy wziął syna po raz pierwszy na ręce i powiedział mu..zawsze będę obok, zawsze możesz na mnie liczyć. Znałam tę historię, kiedyś mi dokładnie opisał, jak bardzo się starał być dobrym ojcem. I o niej mu przypomniałam.
Odpisał mi, że tak, nie może zawieść syna, musi go ratować, on ma tyle planów, on musi żyć. Wiadomość przyszła jakby nieskończona.

W szpitalu powiedział, że lekarze mają robić wszystko, co tylko możliwe, aby ratować jego syna. I jak trzeba podać krew, to też, on się na wszystko zgadza. Kazano mu poczekać, wszystko jest już przygotowane. To była najdłuższa godzina w jego życiu, gdy wyszedł ordynator i powiedział..najgorsze mamy za sobą, w ostatnich godzinach nastąpiła ogromna poprawa. Nie pytał, czy podano mu krew, czy nie, cieszył się jak dziecko, że jest lepiej, że będzie dobrze. Napisał do mnie z lekka chaotyczną wiadomość, z której połowy musiałam się domyślić, ale wiedziałam jedno..jest dobrze. Wieczorem napisał bardzo długą wiadomość, a w niej..... cdn
...a w niej że podali krew.
Pulitzer Exów za budowanie napięcia.


Offline P

Odp: Z życia wzięte .....
« Odpowiedź #691 dnia: 05 Lipiec, 2017, 20:35 »
Tazła, czekam za kontynuacją  ;D
Chcesz porozmawiać? napisz: pjakprawda@interia.pl


Gorg

  • Gość
Odp: Z życia wzięte .....
« Odpowiedź #692 dnia: 05 Lipiec, 2017, 20:42 »
Ja też


Offline Agnesja

Odp: Z życia wzięte .....
« Odpowiedź #693 dnia: 05 Lipiec, 2017, 22:35 »
Witam. Jeśli chodzi o krew to wszyscy wiemy, że w oczach Bożych jest święta , bo to jest najcenniejszy płyn życia. Teraz wiem,  że SJ całkowicie błędnie interpretują znaczenie krwi. Kiedyś bodajże w latach 70 tych zakazywano poddawania się transplantacji organów, bo twierdzono że jest to jak  kanibalizm. I powiedzcie ile istnień przez takie doktryny poświęciło swoje życie. Oni się nie różnią od bożków którym składano dzieci w ofierze, z tym tylko ,że każdy musi ponieść ją sam. Ale z Pisma Świętego wynika jasno np.
 1 Moj. 9:4
4. Lecz nie będziecie jedli mięsa z duszą jego, to jest z krwią jego.
3 Moj. 17:3
14. Gdyż życie wszelkiego ciała jest w jego krwi, w niej ono tkwi; dlatego powiedziałem do synów izraelskich: Nie będziecie spożywać krwi z żadnego ciała, gdyż życie wszelkiego ciała jest w jego krwi, więc każdy, kto ją spożywa, będzie wytracony.
Wyraźnie te wersety wskazują, aby nie spożywać krwi.
Ja się tylko domyślam, że tutaj chodzi o to że ta spożyta krew została by wydalona w nieczysty sposób i nie może być w ten sposób z bezczeszczona.
Jeśli chodzi o transfuzje: krew nadal będzie w krwiobiegu gdzie jest jej miejsce i nie będzie w jakikolwiek sposób jej wartość naruszona.
Teraz jak zeszły mi łuski z moich oczu, inaczej widzę i rozumiem Słowo Boże . Ja zaczęłam czytać całe listy Ap. Pawła i zrozumienie jest zupełnie inne. Będąc ŚJ znałam oklepane wersety biblijne które pasowały do ich nauk. A poza tym przeglądałam dokumenty z inwestycji jakich dokonuje WTS, że  sami inwestują banki krwi, GMO,
zbrojenia, Philip Morris International Inc. – rynek tytoniowy.Można sobie sprawdzić ja prześledziłam każdą inwestycje i po prostu włos się jeży na głowie jakimi miliardami dysponują . I to są ich skarby w
 tak zwanym niebie.
http://nccsweb.urban.org/communityplatform/nccs/organization/profile/id/386043103
Aby oszukać kobietę, potrzebny był wąż, ale aby oszukać mężczyznę, wystarczyła kobieta.
                              Św. Ambroży


Offline sawaszi

Odp: Z życia wzięte .....
« Odpowiedź #694 dnia: 05 Lipiec, 2017, 23:09 »
Agneja a być może CK uważa , że "cel uświęca środki" i 'uświęca' - to "co nieczyste" - hmm.  ;) , kto to wie .. - zresztą "im bliżej dnia - tym światło coraz to jaśniejsze" ?? ,  :o . Pozdrawiam  :)


Offline wspaniale

Odp: Z życia wzięte .....
« Odpowiedź #695 dnia: 06 Lipiec, 2017, 13:46 »
Frakcje dozwolone i te będące kwesia sumienia.
Zastanawiało mnie przeciez te co sa dozwolone to sa z krwi pozyskiwane.
Bez krwi nie było by ich nie ma szans na wytworzenie ich.
Więc dlaczego jednych wolno a innych nie ?
Bank krwi dostarczają producentom krw i tam jest ta krew rozdzielana na elementy i sprzedawana.
I chyba tu jest biznes na tym można zarabiać..
a skoro WTS inwestuje to pewnie w to co pozwala swoim
oczywiście nie wiem na pewno. Domyślam sie tylko mogę być w błedzie. Ale zawsze męczy mnie co z tymi co przed nowymi światłami tak myśleli - czy zostanie z nich zdjęta nalepka odstępca ?
czy wróca im życie ?
czy zostali złożeniu w ofierze - z jakiego powodu - Czy Jehova chciał byśmy umierali bo nie ujawnił jeszcze wszystkiego dla CK by to nam przekazało ?
Czy Bóg miłości bawiłby sie nami w taki sposób ?

=========
Wspaniale


Offline Światus

Odp: Z życia wzięte .....
« Odpowiedź #696 dnia: 06 Lipiec, 2017, 17:04 »
Agneja a być może CK uważa , że "cel uświęca środki"

Kiedy CK stanie się "celem", straci "środki" i zobaczy "cele od środka"... :D
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Z życia wzięte .....
« Odpowiedź #697 dnia: 06 Lipiec, 2017, 19:39 »

Pulitzer Exów za budowanie napięcia.

 Nasz kochany Nemo, uważa inaczej, że należy mi się bicie za to podkręcanie śrubki  ;D

Teraz wiem,  że SJ całkowicie błędnie interpretują znaczenie krwi.

 Oni interpretują po swojemu, jak im pasuje. Gdzie pasuje powołują się na ST i są gotowi się bić, że tak trzeba. A gdy nie jest im coś na rękę wtedy mówię, że to stare prawo Mojżeszowe było anulowane.
Stara śpiewka i tyle.

czy zostali złożeniu w ofierze - z jakiego powodu - Czy Jehova chciał byśmy umierali bo nie ujawnił jeszcze wszystkiego dla CK by to nam przekazało ?
Czy Bóg miłości bawiłby sie nami w taki sposób ?

 A ja bym zdała jeszcze jedno pytanie...Boże Ty widzisz  to co robi CK i nie grzmisz?
« Ostatnia zmiana: 06 Lipiec, 2017, 19:44 wysłana przez Tazła »
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline sawaszi

Odp: Z życia wzięte .....
« Odpowiedź #698 dnia: 06 Lipiec, 2017, 20:30 »
Witam Wszystkich , jak znam historie ludzkości 'starożytne kulty' opierały się na ofiarach "z krwi dla bóstw" - aby ułaskawić "siły większe" i niepojęte dla onych 'współczesnych' - im było gorzej - tym większą ofiarę trzeba było według 'kapłanów' , "złożyć na ofiarę" .Jezus Chrystus (z tego co wiem) - Zniósł ofiary z krwi i dodał do dziesięciu przykazań - DWA o MILOSCI -takie jest moje zdanie (wierze Chrystusowi) .Pozdrawiam Wszystkich  :)


Offline dziewiatka

Odp: Z życia wzięte .....
« Odpowiedź #699 dnia: 06 Lipiec, 2017, 21:40 »
CK nie interpretuje biblii w tym wypadku.Wymaganie jest proste i oczywiste i zostało dane chrześcijanom.Chrześcijanie mieli powstrzymywać się od krwi.Wobec tego jeżeli chcemy uchodzić za chrześcijan to musimy spełniać to wymaganie nawet gdy uważamy je za bezduszne,inna  opcja to odrzucenie wizji Boga chrześcijańskiego.Dla mnie wszelkie inne tłumaczenia są podobne do wyjaśnień CK dlaczego  przeszczep jest niezgodny z wolą Boga.Argumenty o kanibalizmie nie są autorstwa CK jak w wielu przypadkach spodobały się im.


Offline NiepokornaHadra

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 078
  • Polubień: 2333
  • "Zabierz ze sobą tylko dobre wspomnienia" (GD)
Odp: Z życia wzięte .....
« Odpowiedź #700 dnia: 06 Lipiec, 2017, 21:43 »
Nasz kochany Nemo, uważa inaczej, że należy mi się bicie za to podkręcanie śrubki  ;D

Ja uważam tak samo  ;D

W piwnicy zamknę :P Wiesz że Cię kocham, normalnie za to nie kończenie, to mam ochotę zamknąć i nie wypuścić puki nie skończysz  8-)
"Bardziej niż w kwiaty, które więdną, możemy wdać się w chwasty. A te stale rosną i trudno się ich pozbyć" <T.O.P>

"...niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie..." <Immanuel Kant>


Offline sawaszi

Odp: Z życia wzięte .....
« Odpowiedź #701 dnia: 06 Lipiec, 2017, 22:13 »
A przeszczep szpiku kostnego jest dozwolony według prawa Bożego ? , (tam produkowana jest krew osobnicza) - (ponoć krew to dusza człowieka) - a serce ponoć jest "siedliskiem uczuć" - a mózg to co to jest ?? / ??? -  czy ciało i dusza to jedność ? . Może ktoś mi to wytłumaczy ?? .


Offline Reskator

Odp: Z życia wzięte .....
« Odpowiedź #702 dnia: 07 Lipiec, 2017, 05:46 »
Zobaczcie ileż to lat śj walczyli z szczepionkami,aż polegli.
A tu ludzie ze świata protesują teraz przeciw szczepionkom.
Wszystko przewraca się do góry nogami.


Offline dziewiatka

Odp: Z życia wzięte .....
« Odpowiedź #703 dnia: 07 Lipiec, 2017, 08:37 »
A przeszczep szpiku kostnego jest dozwolony według prawa Bożego ? , (tam produkowana jest krew osobnicza) - (ponoć krew to dusza człowieka) - a serce ponoć jest "siedliskiem uczuć" - a mózg to co to jest ?? / ??? -  czy ciało i dusza to jedność ? . Może ktoś mi to wytłumaczy ?? .Przeszczep szpiku jest dozwolony pod warunkiem.Warunek to przeszczep bez transfuzji,tylko nie wiem czy jest to możliwe.


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Z życia wzięte .....
« Odpowiedź #704 dnia: 07 Lipiec, 2017, 18:21 »
 
Nawet szatan żądał zawsze, by cyrograf podpisywać własną krwią.


     Opowiadał, jak siedział nad łóżkiem syna, niby było dużo lepiej, ale dla niego to był dramat. Cała ta aparatura, a pod nią jego opuchnięte i poturbowane dziecko, niedające żadnego znaku życia. Już wiedział, że podano mu krew i to w ostatniej chwili, ordynator powiedział..
-Złapaliśmy pańskiego syna, dosłownie za pięty jak już nam się wymykał.
- Panie doktorze i tak szybko nastąpiła poprawa?
- Proszę pana, krew to taki dar, którego się nie da niczym zastąpić. Pański syn jest młody, silny, brakowało mu tylko tego płynu, aby mógł zacząć wychodzić na prostą.
Widzi pan, kilka lat temu, miałem podobny przypadek, młoda dziewczyna z wypadku. Na nic gromada modlących się ludzi, jak brak paliwa w żyłach. Widziałem ten jej błagalny wzrok, przerażenie, ale wszyscy ją pocieszali, że będzie dobrze. Tylko czy takiego dobra ona chciała? Ja widziałem, że jak ta mała  się boi , że nie chce umierać.
Nie rozumiem rodziców, którzy stoją i patrzą, jak umiera ich dziecko. Ja na ich miejscu nie przespałbym spokojnie ani jednej nocy.
Niech Pan się nie boi, jeśli Pan Bóg jest tak szlachetny, jak mówi Biblia, na pewno nie będzie miał do nikogo pretensji. W przeciwnym razie nie wyjdę z piekła. Uśmiechnął się i poszedł.

Ten lekarz choć młody było w nim tyle mądrości, doświadczenia, spokoju, a najważniejsze człowieka.
Bardzo ta rozmowa mi pomogła, pozwolił mi zostać przy łóżku syna, jak tylko długo chcę. Poczułem szarpnięcie za ramię, to pielęgniarka wskazała ręką na syna.
Moje dziecko było przytomne, pod tą pajęczyną rurek i kabli, ale już z tymi swoimi śmiejącymi się oczami. Chwilę mówiłem do niego, wycałowałem jego rękę i dopiero mogłem iść do domu.

 Wiesz moje droga Przyjaciółko, choć bliżej Ci do moich synów niż do mnie to coś Ci napiszę, bo wiem, że mnie nie wyśmiejesz.
Nim zasnąłem nad łóżkiem rozmawiałem z Bogiem, nie ja się nie modliłem, ja się z nim targowałem jak z jakimś urzędnikiem, który chciał na mnie nałożyć jakąś karę. Mówiłem do niego, jeśli ja zawiniłem, niech mnie ukarze, a niech nie doświadcza mojego dziecka. Jestem gotów za niego oddać życie, to, że zwątpiłem w organizację, nie znaczy, że wątpię w Ciebie, choć przez chwilę bałem się, że Cię nie ma.
I jeśli teraz podjąłem złą decyzję, aby go ratować, to też ukarz mnie, a nie jego, on niczemu nie jest winien.
I wiesz..śniło mi się i słyszałem jak ktoś do mnie mówi.. Czy nie wiecie, że świątynią Bożą jesteście ? Jeśli ktoś niszczy świątynię Bożą, tego zniszczy Bóg, albowiem świątynia Boża jest święta, a wy nią jesteście.
I te słowa już kilka godzin kołaczą mi się po głowie. Nie wiem jak je rozumieć, dobrze zrobiłem, czy też źle?....cdn

* Materiał w części składa się z oryginalnego tekstu.
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).