Fajna jest taka definicja moralności. Czyli jeżeli ja osobiście uważam, że postępuję moralnie, to znaczy, że jestem moralna?
To jak w takim wypadku ustalić kto postępuje niemoralnie?! Chyba nie ma takiej możliwości, bo każdy powie: W MOIM ODCZUCIU JA POSTĘPUJĘ MORALNIE
Ja nie podałam takiej "definicji moralności", jak Ty to napisałaś, że "jeżeli JA osobiście uważam, że postępuję moralnie, to znaczy, że jestem moralna". To nie moje myśli i nie moje słowa, tak gwoli wyjaśnienia.
Przecież my ludzie, żyjemy i staramy się żyć dobrze według zasad uznawanych w społeczeństwie, czy według zasad Bożych ( jeżeli Ktoś jest wierzący). No jak to tak, na samopas sobie hulać
przecież obowiązują nas jako ludzi pewne właściwe zachowania, a gdy ich brak to tworzy się chaos, patologia, mordy i inne.
Relatywizm moralny a absolutyzm moralny.
http://www.gotquestions.org/Polski/relatywizm-moralny.htmlhttps://pl.wikipedia.org/wiki/Relatywizm_moralnyCytat z 1 - go linku:
"Podstawą tolerowania ludzi (nawet jeśli się z kimś nie zgadzamy) jest ponadczasowa (absolutna) zasada moralna, która mówi że powinniśmy zawsze traktować drugą osobę uczciwie- ale znowu jest absolutyzm, a nie relatywizm! Rzeczywiście, bez jakichkolwiek zasad moralnych nie może istnieć dobro.
Fakt jest taki, że wszyscy ludzie rodzą się ze świadomością i wiedzą instynktownie, że popełnili coś złego, czy źle postąpili względem drugiej osoby. Postępujemy tak, jakbyśmy oczekiwali że inni to zauważą. Nawet będąc dziećmi widzimy różnicę między „sprawiedliwością” a „niesprawiedliwością.” Musielibyśmy przyjąć fałszywą filozofię, aby przekonać siebie samych, że jesteśmy w błędzie i że relatywizm moralny jest prawdziwy."
Odwieczne dobro i zło.