Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Malutki wita! - Prowokacja Bobo  (Przeczytany 23353 razy)

Offline M

Odp: Malutki wita!
« Odpowiedź #45 dnia: 09 Czerwiec, 2016, 19:49 »
No jasne! Pokaż, bo to nawet ciekawe, tylko... że chcesz zdradzić przez to moje imię i nazwisko? Hmmmm

Nie zdradzę, bo nie byłoby to etyczne, chociaż tak samo nieetyczne jest wciskanie nam kitu.


Offline Malutki [Bobo]

Odp: Malutki wita!
« Odpowiedź #46 dnia: 09 Czerwiec, 2016, 19:53 »
Czy ten profil na Facebooku ma dokładnie takie samo imię i nazwisko jak w moim adresie mailowym?
Poczekaj, zaraz sam sprawdzę :)


Offline Malutki [Bobo]

Odp: Malutki wita!
« Odpowiedź #47 dnia: 09 Czerwiec, 2016, 20:00 »
M, masz rację, ale jaja :D
Mam sobowtóra na Facebooku, pomijam, że Google wywaliło mi jeszcze kilku innych.
No ale niestety, to nie ja. Tamten nawet nie wygląda na Świadka Jehowy.
Ale ok, jak mam znikąc z forum to znikam, bo chyba o to ci chodzi, nie?


od-nowa

  • Gość
Odp: Malutki wita!
« Odpowiedź #48 dnia: 09 Czerwiec, 2016, 20:04 »
No niby nie. Ale relatywizm moralny nie jest dobry. Podpisuję się pod tym, co powiedział Kant: Dwie rzeczy napełniają umysł coraz to nowym i wzmagającym się podziwem i czcią, im częściej i trwalej się nad nimi zastanawiamy: niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie.
Naziści też mieli pewne zdanie w pewnej sprawie i postępowali w zgodzie z tym, w co sobie tam wierzyli. Nie jest łatwo dyskutować na takie tematy, ale nie ma wątpliwości, że relatywizm moralny jest obiektywnie potencjalną przyczyną wielu nieszczęść człowieka na małą i dużą skalę.
Podpisuję się pod Twoimi słowami.
Co do tematu wątku, czyli problemu z jakim pojawił się "Malutki" moje zdanie jest takie, że nie będę mu pisała, że ma grzech lub nie ma grzechu.
Kwestia moralności pozostaje indywidualna na którą mogą mieć wpływ zasady i normy społeczne, religijne, etyczne.
 


Offline M

Odp: Malutki wita!
« Odpowiedź #49 dnia: 09 Czerwiec, 2016, 20:07 »
Ale ok, jak mam znikąc z forum to znikam, bo chyba o to ci chodzi, nie?

Nie o to mi chodzi. Chodzi mi o to że cały czas coś kręcisz i nie ujawniasz swoich prawdziwych intencji. Zostałeś kilka razy zapytany o konkretne rzeczy i te pytania zupełnie olałeś. Na dodatek z góry oceniłeś nas i nasze poglądy jako "niemoralne", bo nie pasują do Twojego światopoglądu.
« Ostatnia zmiana: 09 Czerwiec, 2016, 20:12 wysłana przez M »


Offline PoProstuJa

Odp: Malutki wita!
« Odpowiedź #50 dnia: 09 Czerwiec, 2016, 20:20 »
Kwestia moralności pozostaje indywidualna na którą mogą mieć wpływ zasady i normy społeczne, religijne, etyczne.

Fajna jest taka definicja moralności. Czyli jeżeli ja osobiście uważam, że postępuję moralnie, to znaczy, że jestem moralna?

To jak w takim wypadku ustalić kto postępuje niemoralnie?! Chyba nie ma takiej możliwości, bo każdy powie: W MOIM ODCZUCIU JA POSTĘPUJĘ MORALNIE.


od-nowa

  • Gość
Odp: Malutki wita!
« Odpowiedź #51 dnia: 09 Czerwiec, 2016, 20:21 »
Fajna jest taka definicja moralności. Czyli jeżeli ja osobiście uważam, że postępuję moralnie, to znaczy, że jestem moralna?

To jak w takim wypadku ustalić kto postępuje niemoralnie?! Chyba nie ma takiej możliwości, bo każdy powie: W MOIM ODCZUCIU JA POSTĘPUJĘ MORALNIE.
A nie? Jeżeli postępujesz moralnie, to nie jesteś moralna?
Dziwnie napisałaś. Może nie zrozumiałaś tego co ja napisałam.
Przecież to prawda, że indywidualnie trzeba zmierzyć się z własną moralnością, czy niemoralnością i napisałam, że są zasady w społeczeństwie, które to określają i są zasady Boże i przykazania, które również moralność określają. Nie pisałam o wytyczaniu sobie samemu granic moralności/niemoralności.
Oczywiście, że w swoim odczuciu postępujesz moralnie, gdy naprawdę moralnie postępujesz, np. według przykazań Bożych, zasad społecznych, zasad etyki.
Coś zle w Twoim rozumieniu ujęłam?
Ktos nie kradnie, nie zabija, nie zdradza, nie molestuje, to może odczuwać, że postępuje moralnie, czy nie?
« Ostatnia zmiana: 09 Czerwiec, 2016, 20:34 wysłana przez od-nowa »


od-nowa

  • Gość
Odp: Malutki wita!
« Odpowiedź #52 dnia: 09 Czerwiec, 2016, 20:30 »
Witam!
Jestem Malutki i tak na mnie wołają koledzy.
Mam prośbę czy ktoś mi pomoze.
Mam 24 lata i jestem 4 lata po chrzcie jako Świadek Jehowy i niby wszytsko OK :)
Aż do czasu, gdy spotkałem dziewczynę. Ona nie jest Świadkiem. Czy za to można być wykluczonym?
W zborze na razie nikt o tym nie wie więc rozmow nie było. Pewnie się to niedlugo wyda. Co można zrobić, gdy to nastąpi?
Miał ktoś coś takiego?
pozdrawiam!
To witaj na Forum Malutki.
Zasady i przykazania Boże znasz jako śJ.
Zasady organizacji znasz jako śJ.
To w czym Tobie pomóc?
Bo to, że sam będziesz musiał podjąć decyzję to też chyba wiesz.


Offline PoProstuJa

Odp: Malutki wita!
« Odpowiedź #53 dnia: 09 Czerwiec, 2016, 20:33 »
A nie? Jeżeli postępujesz moralnie, to nie jesteś moralna?
Dziwnie napisałaś. Może nie zrozumiałaś tego co ja napisałam.
Oczywiście, że w swoim odczuciu postępujesz moralnie, gdy naprawdę moralnie postępujesz, np. według przykazań Bożych, zasad społecznych, zasad etyki.
Coś zle w Twoim rozumieniu ujęłam?
Ktos nie kradnie, nie zabija, nie zdradza, nie molestuje, to może odczuwać, że postępuje moralnie, czy nie?

Ja miałam na myśli to, że ktoś może uważać się za moralnego, bo tak CZUJE w głębi. Ale jego czyny niekoniecznie świadczą o tym, że dobrze postępuje.

Piszesz od-nowa o przykazaniach: nie kradnij, nie zabijaj - czyli odwołujesz się do Prawa Bożego.
Ale są tacy, którzy uważają, że Prawo Boże jest przestarzałe. Że te zasady są bez sensu.

I tu właśnie toczyła się dyskusja czy seks przedmałżeński jest grzechem / jest moralny, czy też jest niemoralny. Jedni mówią, że to moralne, a inni że niemoralne. Kto ma rację?


od-nowa

  • Gość
Odp: Malutki wita!
« Odpowiedź #54 dnia: 09 Czerwiec, 2016, 20:44 »
Ja miałam na myśli to, że ktoś może uważać się za moralnego, bo tak CZUJE w głębi. Ale jego czyny niekoniecznie świadczą o tym, że dobrze postępuje.

Piszesz od-nowa o przykazaniach: nie kradnij, nie zabijaj - czyli odwołujesz się do Prawa Bożego.
Ale są tacy, którzy uważają, że Prawo Boże jest przestarzałe. Że te zasady są bez sensu.

I tu właśnie toczyła się dyskusja czy seks przedmałżeński jest grzechem / jest moralny, czy też jest niemoralny. Jedni mówią, że to moralne, a inni że niemoralne. Kto ma rację?
Przecież to prawda, że indywidualnie trzeba zmierzyć się z własną moralnością, czy niemoralnością i napisałam, że są zasady w społeczeństwie, które to określają i są zasady Boże i przykazania, które również moralność określają. Nie pisałam o wytyczaniu sobie samemu granic moralności/niemoralności.

Czy seks przedmałżeński jest grzechem, czy jest moralny, czy nie, mnie już nie dotyczy  ;D a tak na poważnie, niech każdy wybierze najwłaściwszą drogę, tak jak czuje, rozumie na tę dana chwilę, a jak się pomyli, poniesie takie lub inne konsekwencje i innej drogi nie ma.
Moralność jest jednym z wielu czynników współżycia w społeczeństwie na każdej płaszczyznie.
Jest  wydzielony osobny wątek, chodzmy tam  ;D


« Ostatnia zmiana: 09 Czerwiec, 2016, 20:51 wysłana przez od-nowa »


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Malutki wita!
« Odpowiedź #55 dnia: 09 Czerwiec, 2016, 20:54 »
Fajna jest taka definicja moralności. Czyli jeżeli ja osobiście uważam, że postępuję moralnie, to znaczy, że jestem moralna?

To jak w takim wypadku ustalić kto postępuje niemoralnie?! Chyba nie ma takiej możliwości, bo każdy powie: W MOIM ODCZUCIU JA POSTĘPUJĘ MORALNIE.

Właśnie. To jest właśnie relatywizm moralny. Już w V w. p.n.e. wyznawał coś takiego Protagoras z Abdery, który powiada: Człowiek jest miarą wszechrzeczy. Wg mnie tak postępując daleko się nie zajdzie. Hitler w takiej definicji też był człowiekiem moralnym..


Offline PoProstuJa

Odp: Malutki wita!
« Odpowiedź #56 dnia: 09 Czerwiec, 2016, 20:56 »
Przecież to prawda, że indywidualnie trzeba zmierzyć się z własną moralnością, czy niemoralnością i napisałam, że są zasady w społeczeństwie, które to określają i są zasady Boże i przykazania, które również moralność określają. Nie pisałam o wytyczaniu sobie samemu granic moralności/niemoralności.

Czy seks przedmałżeński jest grzechem, czy jest moralny, czy nie, mnie już nie dotyczy  ;D a tak na poważnie, niech każdy wybierze najwłaściwszą drogę, tak jak czuje, rozumie na tę dana chwilę, a jak się pomyli, poniesie takie lub inne konsekwencje i innej drogi nie ma.
Moralność jest jednym z wielu czynników współżycia w społeczeństwie na każdej płaszczyznie.
Jest  wydzielony osobny wątek, chodzmy tam  ;D

Ja nie uważam siebie za sędziego, dlatego nie mam nic przeciwko temu, że ludzie żyją sobie według swoich własnych zasad (oczywiście pod warunkiem, że swoim zachowaniem nie krzywdzą innych)!
Biblia mówi wszak, że cudzołożników i rozpustników osądzi Bóg! A więc to Jego rola a nie moja :)

Jednak nie mogę nigdzie napisać, że popieram rozpustę czy cudzołóstwo. Bo nie popieram. I to tyle.


Offline NiepokornaHadra

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 078
  • Polubień: 2332
  • "Zabierz ze sobą tylko dobre wspomnienia" (GD)
Odp: Malutki wita!
« Odpowiedź #57 dnia: 09 Czerwiec, 2016, 20:57 »
Dziwnie kopiecie pod człowiekiem ledwo tu wszedłem, może to był jednak bład  :'(

Większość z nas spędziła w organizacji znaczną część swojego życia, nie dziw się więc że jak ktoś zadaje takie pytania znajda się osoby, które mogą mieć wątpliwości.
Jak wróciłam do domu to przekopałam się do książki "Zorganizowani do spełniania woli Jehowy" (powinieneś wiedzieć co za książka). Tam na stronach: 80, 194, 195, 207, 208, 209, są pytania, które powinieneś znać i nie mieć wątpliwości co odpowiedzi, jeśli wiesz o czym jest ta książka i dlaczego Cię do niej odsyłam to będziesz wiedzieć dlaczego co niektórzy z Nas mają wątpliwości.

Dobrze by było jakbyś się określił czy chcesz pozostać świadkiem czy nie.
Jeśli tak i chcesz żyć wg zasad WTS, musisz zgłosić się do starszych, a dziewczynę przyprowadzić do zboru (o ile wiążesz z Nią swoje dalsze życie)
Jeśli nie, poczytaj forum, bibliotekę Roszady (mi osobiście bardzo pomogła praca Roszady, jest dla nie do przecenienia), poczytaj o zmianie świateł, historie jakie są zamieszczone na forum, książkę "Kryzys sumienia". Zwyczajnie zrzuć klapki z oczu, bo to nie jest religia prawdziwa.
"Bardziej niż w kwiaty, które więdną, możemy wdać się w chwasty. A te stale rosną i trudno się ich pozbyć" <T.O.P>

"...niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie..." <Immanuel Kant>


od-nowa

  • Gość
Odp: Malutki wita!
« Odpowiedź #58 dnia: 09 Czerwiec, 2016, 21:00 »
Ja nie uważam siebie za sędziego, dlatego nie mam nic przeciwko temu, że ludzie żyją sobie według swoich własnych zasad (oczywiście pod warunkiem, że swoim zachowaniem nie krzywdzą innych)!
Biblia mówi wszak, że cudzołożników i rozpustników osądzi Bóg! A więc to Jego rola a nie moja :)

Jednak nie mogę nigdzie napisać, że popieram rozpustę czy cudzołóstwo. Bo nie popieram. I to tyle.
I tu się zgadzamy, ponieważ i ja nie popieram rozpusty i cudzołóstwa!
I tu też się zgadzamy:
 "Biblia mówi wszak, że cudzołożników i rozpustników osądzi Bóg! A więc to Jego rola a nie moja :)" i nie moja rola, nawet odstępców nie potrafiłam oceniać, bo mi sumienie nie pozwalało, a organizacja  uczyła mnie zle myśleć o tych ludziach!


« Ostatnia zmiana: 09 Czerwiec, 2016, 21:03 wysłana przez od-nowa »


Blizna

  • Gość
Odp: Malutki wita!
« Odpowiedź #59 dnia: 09 Czerwiec, 2016, 21:25 »
Nie o to mi chodzi. Chodzi mi o to że cały czas coś kręcisz i nie ujawniasz swoich prawdziwych intencji. Zostałeś kilka razy zapytany o konkretne rzeczy i te pytania zupełnie olałeś. Na dodatek z góry oceniłeś nas i nasze poglądy jako "niemoralne", bo nie pasują do Twojego światopoglądu.

Mówiłam?
Nawet detektora trolli nie potrzeba.