Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Wykluczony  (Przeczytany 34816 razy)

Offline wykluczony

Odp: Wykluczony
« Odpowiedź #90 dnia: 03 Czerwiec, 2016, 10:56 »
Zastanawia mnie dlaczego nie mieliscie odwagi mówić o swoich problemach w zborach ? Nikt nie odkrywa Ameryki, że to na forach ludzie słabi czy sfrustrowani szukają pocieszenia. Wszak sami znacie Prz 29:25 więc tym bardziej powinniście być pozbawieni strachu przed starszymi i mówić im otwarcie o swoich nieludzkich traktowaniach.
Mówicie, że są tu na tym forum normalni ludzie ale po ciężkich przeżyciach w organizacji. Tymczasem np wczoraj znowu przybył do  was jakiś  30-latek, który już miał myśli samobójcze. Otóż dla pocieszenia powiem wam, że takie rzeczy zdarzają sę i w kościele katolickim. Tam w tzw oazach czy innych środowiskach "mocno"wierzących często spotyka się ludzi słabo psychicznych albo mocno zakompleksionych a po jakimś czasie tacy ludzie czesto na początku popadaja w euforię wiary a po jakimś czasie aldo odchodzą albo często mają własnie nawet myśli samobójcze z powodu silnej depresji.
Ja póki co cały czas życzę wam jednak żeby zamiast na forach szukać pocieszenia w Jehowie. I póki co nie widze innego wyjścia aby mimo wszystko twierdzić, że świadkowie są najbliżej prawdy . Pewnie kiedyś do nich wróce ponownie a na razie idę sobie pojeździć na rowerku i podziwiać to co stworzył Jehowa.
Pozdrawiam i udanego dnia życzę wszystkich niezadowolonym z organizacji ;)
Mam nadzieję, że cenzurka puści ;)


Offline Szyszoonia

Odp: Wykluczony
« Odpowiedź #91 dnia: 03 Czerwiec, 2016, 12:04 »
Dawaj , Szyszoonia, polewaj!
 my, psychicznie chore frustratki z wybujała wyobraźnią musimy się trzymać razem! :-*
Kochana u mnie zawsze barek pelny, wiec bierz meza pod pache i zapraszamy do Niemiec :) Wprawdzie "Wykluczony" pewnie zaraz okresli nas mianem pijaczek, ale co tam, jeden epitet w te czy wewte roznicy nie robi  ;D


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Wykluczony
« Odpowiedź #92 dnia: 03 Czerwiec, 2016, 12:14 »
Zastanawia mnie dlaczego nie mieliscie odwagi mówić o swoich problemach w zborach ? Nikt nie odkrywa Ameryki, że to na forach ludzie słabi czy sfrustrowani szukają pocieszenia. Wszak sami znacie Prz 29:25 więc tym bardziej powinniście być pozbawieni strachu przed starszymi i mówić im otwarcie o swoich nieludzkich traktowaniach.

Ludzie szukają pocieszenia w różnych miejscach. Jeżeli nie znajdują go w jednym, idą w inne. Jeżeli dobrze poczytasz, to zauważysz, że rejestracja na forum jest najczęściej ostatnią rzeczą, na jaką decydują się ludzie. To znaczy, że pozostałe ścieżki już sprawdzili.

Mówicie, że są tu na tym forum normalni ludzie ale po ciężkich przeżyciach w organizacji. Tymczasem np wczoraj znowu przybył do  was jakiś  30-latek, który już miał myśli samobójcze. Otóż dla pocieszenia powiem wam, że takie rzeczy zdarzają sę i w kościele katolickim. Tam w tzw oazach czy innych środowiskach "mocno"wierzących często spotyka się ludzi słabo psychicznych albo mocno zakompleksionych a po jakimś czasie tacy ludzie czesto na początku popadaja w euforię wiary a po jakimś czasie aldo odchodzą albo często mają własnie nawet myśli samobójcze z powodu silnej depresji.

Odpowiedź w stylu "a u was biją Murzynów".
Co z tego że w KK czy innej religii są problemy? W końcu twoim zdaniem to religie fałszywe.
Pojawia się pytanie dlaczego SJ mają problemy psychiczne czy samobójcze myśli będąc częścią religii prawdziwej - jak twierdzisz. Na to pytanie postaraj się odpowiedzieć. Sobie, nie nam.


Offline NiepokornaHadra

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 078
  • Polubień: 2332
  • "Zabierz ze sobą tylko dobre wspomnienia" (GD)
Odp: Wykluczony
« Odpowiedź #93 dnia: 03 Czerwiec, 2016, 12:17 »
Zastanawia mnie dlaczego nie mieliscie odwagi mówić o swoich problemach w zborach ? Nikt nie odkrywa Ameryki, że to na forach ludzie słabi czy sfrustrowani szukają pocieszenia. Wszak sami znacie Prz 29:25 więc tym bardziej powinniście być pozbawieni strachu przed starszymi i mówić im otwarcie o swoich nieludzkich traktowaniach.
Mówicie, że są tu na tym forum normalni ludzie ale po ciężkich przeżyciach w organizacji. Tymczasem np wczoraj znowu przybył do  was jakiś  30-latek, który już miał myśli samobójcze. Otóż dla pocieszenia powiem wam, że takie rzeczy zdarzają sę i w kościele katolickim. Tam w tzw oazach czy innych środowiskach "mocno"wierzących często spotyka się ludzi słabo psychicznych albo mocno zakompleksionych a po jakimś czasie tacy ludzie czesto na początku popadaja w euforię wiary a po jakimś czasie aldo odchodzą albo często mają własnie nawet myśli samobójcze z powodu silnej depresji.
Ja póki co cały czas życzę wam jednak żeby zamiast na forach szukać pocieszenia w Jehowie. I póki co nie widze innego wyjścia aby mimo wszystko twierdzić, że świadkowie są najbliżej prawdy . Pewnie kiedyś do nich wróce ponownie a na razie idę sobie pojeździć na rowerku i podziwiać to co stworzył Jehowa.
Pozdrawiam i udanego dnia życzę wszystkich niezadowolonym z organizacji ;)
Mam nadzieję, że cenzurka puści ;)

Weź pod uwagę co est powodem tych depresji, stanów lękowych, nerwic. Jestem skłonna zaryzykować stwierdzeniem że gdyby strażnica zmieniła politykę udałoby się uniknąć 80% tych chorób, problemów.
Mówienie o problemach w zborze, to pierwszy krok na drogę prowadzącą do depresji, stanów lękowych i wielu innych problemów.
"Bardziej niż w kwiaty, które więdną, możemy wdać się w chwasty. A te stale rosną i trudno się ich pozbyć" <T.O.P>

"...niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie..." <Immanuel Kant>


Offline NiepokornaHadra

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 078
  • Polubień: 2332
  • "Zabierz ze sobą tylko dobre wspomnienia" (GD)
Odp: Wykluczony
« Odpowiedź #94 dnia: 03 Czerwiec, 2016, 12:19 »
Pojawia się pytanie dlaczego SJ mają problemy psychiczne czy samobójcze myśli będąc częścią religii prawdziwej - jak twierdzisz.

Dodatkowo zapewniają że po zostaniu świadkiem wszelkie problemy znikają.
"Bardziej niż w kwiaty, które więdną, możemy wdać się w chwasty. A te stale rosną i trudno się ich pozbyć" <T.O.P>

"...niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie..." <Immanuel Kant>


Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Wykluczony
« Odpowiedź #95 dnia: 03 Czerwiec, 2016, 12:35 »
Weź pod uwagę co est powodem tych depresji, stanów lękowych, nerwic. Jestem skłonna zaryzykować stwierdzeniem że gdyby strażnica zmieniła politykę udałoby się uniknąć 80% tych chorób, problemów.
Mówienie o problemach w zborze, to pierwszy krok na drogę prowadzącą do depresji, stanów lękowych i wielu innych problemów.

Zastanawia mnie dlaczego nie mieliscie odwagi mówić o swoich problemach w zborach ?

A Ty Wykluczony próbowałeś kiedyś powiedzieć głośno w zborze o swoich wątpliwościach? Np podczas strażnicy? Tak otwarcie zabrać głos i powiedzieć: "Wiem, że ŚJ są najbliżej prawdy, ale nie są do końca religią prawdziwą, bo...". I w tym miejscu wstaw co zechcesz: zazębianie się pokoleń, członkostwo w ONZ, ukrywanie pedofilii, fałszowanie Biblii,itp.
Byłeś wewnątrz więc pewnie znasz reakcję. Natychmiast zabrali by ci głos i nie pozwolili mówić więcej. Jeżeli byłbyś aktywnym ŚJ - w najlepszym razie rozmowa dyscyplinująca.
Tak oto w skrócie wygląda "swoboda" wyrażania swoich myśli w zborze  >:(
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 522
  • Polubień: 14357
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Wykluczony
« Odpowiedź #96 dnia: 03 Czerwiec, 2016, 13:08 »
Ja póki co cały czas życzę wam jednak żeby zamiast na forach szukać pocieszenia w Jehowie.
Może w Jehowie tak, dla Tych którzy są wierzący w tego boga. Ale... osobiście, nie radziłbym szukać pocieszenia w WTS-ie.
Pewnie kiedyś do nich wróce ponownie a na razie idę sobie pojeździć na rowerku i podziwiać to co stworzył Jehowa.
Jeżdżenie na rowerze daje na pewno więcej radości niż siedzenie na zebraniu. A więc jeździj :)
Mam nadzieję, że cenzurka puści ;)
Sam jesteś sobie winien tej "cenzurki".
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline M

Odp: Wykluczony
« Odpowiedź #97 dnia: 03 Czerwiec, 2016, 13:12 »
Zastanawia mnie dlaczego nie mieliscie odwagi mówić o swoich problemach w zborach ?

A skąd Ty to możesz wiedzieć, skoro jedyne co potrafisz to wojować na forach internetowych?

Otóż dla Twojej wiedzy - tak, mówiliśmy o tym w swoich zborach. Wiesz jaki był efekt? Zostaliśmy zgnojeni i zdegradowani do poziomu ściery do podłogi.


Offline Szyszoonia

Odp: Wykluczony
« Odpowiedź #98 dnia: 03 Czerwiec, 2016, 13:12 »
Zastanawia mnie dlaczego nie mieliscie odwagi mówić o swoich problemach w zborach ? Nikt nie odkrywa Ameryki, że to na forach ludzie słabi czy sfrustrowani szukają pocieszenia. Wszak sami znacie Prz 29:25 więc tym bardziej powinniście być pozbawieni strachu przed starszymi i mówić im otwarcie o swoich nieludzkich traktowaniach.
Mówicie, że są tu na tym forum normalni ludzie ale po ciężkich przeżyciach w organizacji. Tymczasem np wczoraj znowu przybył do  was jakiś  30-latek, który już miał myśli samobójcze. Otóż dla pocieszenia powiem wam, że takie rzeczy zdarzają sę i w kościele katolickim. Tam w tzw oazach czy innych środowiskach "mocno"wierzących często spotyka się ludzi słabo psychicznych albo mocno zakompleksionych a po jakimś czasie tacy ludzie czesto na początku popadaja w euforię wiary a po jakimś czasie aldo odchodzą albo często mają własnie nawet myśli samobójcze z powodu silnej depresji.
Ja póki co cały czas życzę wam jednak żeby zamiast na forach szukać pocieszenia w Jehowie. I póki co nie widze innego wyjścia aby mimo wszystko twierdzić, że świadkowie są najbliżej prawdy . Pewnie kiedyś do nich wróce ponownie a na razie idę sobie pojeździć na rowerku i podziwiać to co stworzył Jehowa.
Pozdrawiam i udanego dnia życzę wszystkich niezadowolonym z organizacji ;)
Mam nadzieję, że cenzurka puści ;)
Mysle, ze albo niedokladnie czytasz posty, albo robisz to bardzo wybiorczo :) Bo wiekszosc ludzi najpierw szlo ze swoimi problemami do starszych, ktorzy sa ustanowieni przeciez pasterzami dla trzody Bozej. I niestety odbijali sie jak pileczka od sciany, zero zrozumienia, empatii,a zamiast tego oskarzenia o slaby stan duchowy...
A jesli chodzi o tych, jak to powiedzales "mocno wierzacych", to organizacja jest pelna takich ludzi... Malo tego sama ich niejako "produkuje". Bo ciagly nacisk na dawanie z siebie wiecej i wiecej (i duchowo i materialnie), poswiecanie niemal w calosci wolnego czasu na sprawy duchowe, zawoalowana, ale jednak izolacja od "zlego towarzystwa" z poza zboru i wreszcie ostracyzm - wszystko to wplywa na poglebiajacy sie fanatyzm.
Jak rozumiem Ciebie to nie dotyczy, bo z Twoich wypowiedzi wynika, ze podchodzisz do tych wszystkich spraw na ogromnym luzie, ale cale mnostwo Twoich wspolwyznawcow funkcjonuje wlasnie w ten sposob.


Offline Agalloch

Odp: Wykluczony
« Odpowiedź #99 dnia: 03 Czerwiec, 2016, 13:23 »
I póki co nie widze innego wyjścia aby mimo wszystko twierdzić, że świadkowie są najbliżej prawdy .

I tu się z Tobą zgadzam w 100%!!! Do wzięcia udziału w merytorycznej dyskusji zaproszony zostałeś wielokrotnie i wcale się nie dziwię, że pozbawiony jakichkolwiek argumentów, zaproszenia te konsekwentnie omijasz szerokim łukiem. Faktycznie więc "nie masz wyjścia", nie pozostaje Ci nic innego jak to, co z taką skutecznością stosował Joseph Goebbels:

Cytuj
Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą.

Nie masz wyjścia, więc blaszane wiadro na głowę i o ścianę tłucz, tłucz, tłucz, tłucz, tłucz: świadkowie są najbliżej prawdy, świadkowie są najbliżej prawdy, świadkowie są najbliżej prawdy...


Wykluczony, nie uwierzysz, ale powyższym naprawdę nie chciałem sprawić Ci przykrości. Każdy Twój kolejny post utwierdza mnie w przypuszczeniu, że wbrew temu co piszesz, jesteś aktywnym ŚJ, dla którego "prawda" to cały świat. Ten świat zaczął się walić (choć naturalne mechanizmy obronne nie pozwalają Ci jeszcze na przyjęcie tego do świadomości) i to jest powodem tego, że czujesz się wśród nas zaszczuty jak zwierzę w klatce. Pewnie nie tylko ja, ale bardzo wielu innych forumowiczów doskonale rozumie, co teraz czujesz. Jeszcze teraz nie uwierzysz, ale ja naprawdę szczerze Ci współczuję... Pocieszyć na chwilę obecną mogę Cię tylko w następujący sposób: choć teraz wydaje Ci się to absolutnie nieprawdopodobne, po "tamtym świecie" jest też życie... wcale nie gorsze... Trzymaj się, brachu (choć jeszcze teraz zapewne sobie wypraszasz), do odbioru po "drugiej stronie"...


Blizna

  • Gość
Odp: Wykluczony
« Odpowiedź #100 dnia: 03 Czerwiec, 2016, 13:50 »

Ja póki co cały czas życzę wam jednak żeby zamiast na forach szukać pocieszenia w Jehowie. I póki co nie widze innego wyjścia aby mimo wszystko twierdzić, że świadkowie są najbliżej prawdy . Pewnie kiedyś do nich wróce ponownie a na razie idę sobie pojeździć na rowerku i podziwiać to co stworzył Jehowa.
Pozdrawiam i udanego dnia życzę wszystkich niezadowolonym z organizacji ;)
Mam nadzieję, że cenzurka puści ;)

Skąd pomysł, że jak się nie jest już śJ to się nie wierzy w Boga?
Skąd pomysł, że nie rozmawiam z Bogiem?
Że mi nie błogosławi?
Powiem Ci kolego więcej.
Z punktu widzenia śJ Bóg, jeśli istnieje taki jak w ich rozumieniu, kierujący każdym krokiem człowieka, błogosławi mi dużo bardziej niż jak byłam w organizacji.
Po odejściu z niej dał mi tyle potwierdzeń, że istnieje i że dobrze zrobiłam, odchodząc, że nie mam wątpliwości ŻADNEJ, że On nie popiera tej organizacji, natomiast z całą pewnością jest otwarty na ludzi, którzy są SZCZERZY i chcą żyć po prostu DOBRZE.
Bez względu na przynależność religijną lub pozareligijną.
Nie krzywdząc innych, w miarę możliwości zaś pomagając.
Ludzie ci nie twierdzą butnie, jak świadkowie Jehowy, że znają Go na wskroś, Jego osobowość i przymioty i są pewni, co by pomyślał czy uczynił oraz co zrobi i uczyni w przyszłości.
Z POKORĄ przyznają, że nie da się Go poznać.
Nie wiadomo jaki do końca jest.

Widzisz, Wykluczony, nikt Cię tu nie obraża.
Co najwyżej skrytykowaliśmy konstruktywnie to, co NAPISAŁEŚ.
Ty obraziłeś uczestników tego forum wielokrotnie.
Zastanów się nad bilansem tej dyskusji, ale SZCZERZE.
Pozdrawiam.


Offline ExSJMario

Odp: Wykluczony
« Odpowiedź #101 dnia: 03 Czerwiec, 2016, 16:11 »
Skąd pomysł, że jak się nie jest już śJ to się nie wierzy w Boga?
Skąd pomysł, że nie rozmawiam z Bogiem?
Że mi nie błogosławi?
Powiem Ci kolego więcej.
Z punktu widzenia śJ Bóg, jeśli istnieje taki jak w ich rozumieniu, kierujący każdym krokiem człowieka, błogosławi mi dużo bardziej niż jak byłam w organizacji.


Podobnej argumentacji użyłem ostatnio w rozmowie z jednym ŚJ, że odczuwam dużo bardziej wsparcie i błogosławieństwo Boże, niż w czasie gdy byłem w organizacji.
W odpowiedzi usłyszałem, że to Szatan przybiera postać anioła światłości aby mnie utwierdzić w błędzie.
Ręce mi opadły.  :-[
Ci ludzie zawsze znajdą wyjaśnienie, że to oni mają rację a nie my. My jesteśmy po prostu dla nich wstrętni odstępcy, a oni mają patent na rację. Żadne logiczne argumenty do zaślepionego umysłu nie trafią. ???
"Człowiek zostaje przyjęty do kościoła za to w co wierzy, a wykluczony za to, co wie" - Mark Twain


Blizna

  • Gość
Odp: Wykluczony
« Odpowiedź #102 dnia: 03 Czerwiec, 2016, 16:34 »
A ja właśnie myślę, że Szatan zwodzi ich.
Te wszystkie "zostało mi 20 dolarów ale znalazłem paczkę żywnościową na wycieraczce".
Albo Szatan, albo po prostu przypadek.


Offline Abba

  • Pionier
  • Wiadomości: 779
  • Polubień: 2839
  • Przebudzony, przerażony prawdą o WTS
Odp: Wykluczony
« Odpowiedź #103 dnia: 03 Czerwiec, 2016, 17:22 »
Podobnej argumentacji użyłem ostatnio w rozmowie z jednym ŚJ, że odczuwam dużo bardziej wsparcie i błogosławieństwo Boże, niż w czasie gdy byłem w organizacji.
W odpowiedzi usłyszałem, że to Szatan przybiera postać anioła światłości aby mnie utwierdzić w błędzie.
Ręce mi opadły.  :-[

Nie muszą ręce opadać. To stara śpiewka przecież,
gdy Pan Jezus uzdrawiał to mówili że to Belzebub robi :)

Nie przejmuj się. A gdy jeszcze kiedyś  usłyszysz,
że to Szatan utwierdza Cię w błędzie, to
przeczytaj im ewangelię Marka 3:22 i powiedz,
żeby wymyślili coś innego, bo to już było :)

Ja bym im jeszcze powiedział:
"Macie rację, właśnie próbuje to robić! Przysłał do mnie ludzi,
którzy osądzają, chociaż Pan Jezus nauczał, by tego
nie czynić. W dodatku błogosławieństwo Boga
przypisują Diabłu. Jeśli kiedyś będziecie mieć coś
pozytywnego do powiedzenia, i postaracie się
tak traktować ludzi, jak Chrystus, i zastosujecie
się do jego nauki, to wpadnijcie".

SJ nie lubią gdy ktoś im zwraca uwagę, że nie
postępują po chrześcijańsku, więc zrób to z całą
mocą i serdecznie pożegnaj.


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Wykluczony
« Odpowiedź #104 dnia: 03 Czerwiec, 2016, 18:03 »
Zastanawia mnie dlaczego nie mieliscie odwagi mówić o swoich problemach w zborach ? Nikt nie odkrywa Ameryki, że to na forach ludzie słabi czy sfrustrowani szukają pocieszenia. Wszak sami znacie Prz 29:25 więc tym bardziej powinniście być pozbawieni strachu przed starszymi i mówić im otwarcie o swoich nieludzkich traktowaniach.

Ci, co mówili, szybko zostali wykluczeni. Idź zapytaj o Australię, a zobaczysz, że nawet Twój rower, pies i chomik będą nagle złym towarzystwem dla braci ze zboru:P