No, z tą "religią przodków" to bym się nie zapędzał...
Tak to nazwałam, bo jak?
Bo, że Słowianie wierzyli tak, a tak?
"Przodków" nie przecież 900 lat wstecz, a mojego Tatę nie żyjącego już, dziadków, pradziadków, o to chodziło.
Co ja wiedziałam? nic, tylko zebrania, głoszenie i w krzywym zwierciadle Babilon na zginienie. Czasu nie wrócę.