Muszę tutaj rozwinąć zagadnienie.
Przede wszystkim, Kan. 868 § 2 nie nakazuje aby chrzcić dzieci wbrew woli rodziców! Mówi jedynie, że gdyby ktoś ochrzcił dziecko zagrożone śmiercią, nawet wbrew woli rodziców, kościół uzna taki chrzest za ważny - jest godziwie chrzczone.
Wynika to z wcześniejszych paragrafów, o których fantom już nie wspomniał:
Noc_spokojna zatem wspominam te paragrafy:
Kan. 867 - § 1. Rodzice mają obowiązek troszczyć się, ażeby ich dzieci zostały
ochrzczone w pierwszych tygodniach; możliwie najszybciej po urodzeniu, a nawet jeszcze
przed nim powinni się udać do proboszcza, by prosić o sakrament dla dziecka i
odpowiednio do niego się przygotować.
§ 2. Jeśli dziecko znajduje się w niebezpieczeństwie śmierci, powinno być
natychmiast ochrzczone.
Kan. 868 - § 1. Do godziwego ochrzczenia dziecka wymaga się:
1 aby zgodzili się rodzice lub przynajmniej jedno z nich, lub ci, którzy prawnie ich
zastępują;
2 aby istniała uzasadniona nadzieja, że dziecko będzie wychowane po katolicku;
jeśli jej zupełnie nie ma, chrzest należy odłożyć zgodnie z postanowieniami prawa
partykularnego, powiadamiając rodziców o przyczynie.
§ 2. Dziecko rodziców katolickich,
a nawet i niekatolickich, znajdujące się w
niebezpieczeństwie śmierci, jest godziwie chrzczone,
nawet wbrew woli rodziców. Paragrafy wcześniejsze nawiązują do rodziców katolickich.W jednym paragrafie czytamy o zgodzie rodziców,a w nastepnym o ochrzczeniu wbrew zgody nawet rodziców niekatolickich.To albo zgoda musi być, albo nie.Jedno zaprzecza drugiemu.Widać to wyraźnie.Dla mnie kuriozalne jest ochrzczenie dziecka wbrew woli rodziców,którzy nie sa katolikami.Jakim prawem?Toż to jest gwałt i zamach na prawnej władzy rodzicielskiej tegoż dziecka.Co oznacza dla Ciebie ''wbrew woli rodziców''?Gdzie tu widzisz zgodę?Wyobraź sobie jak do szpitala przychodzą głęboko wierzący katolicy.Od pielęgniarki słyszą,że ochrzciła ich dziecko.Mówi,że jest np.:Mormonem i jej religia na to pozwala.Czy trzeba długo się zastanawiać jaka bedzie reakcja tych rodziców?Podobna sytuacja,kiedy rodzicami są ateiści.Bez obrazy(Nemo).Taki Nemo-ateista przychodzi do szpitala i słyszy,że jego dziecko zostało ochrzczone przez katolika wbrew jego woli.Dla mnie ustanowienie takiego paragrafu jest absurdem.Ty piszesz o tym,że dla KK taki chrzest bedzie ważny.Ja pisze o tym,że taka procedura nie powinna miec w ogóle miejsca.Jak by zaeragował praktykujący katolik,gdyby się dowiedział,że jego dziecko zostało ochrzczone przez ŚJ(gdyby to praktykowali)?