Niedawno siostra zaprzyjaźniona wykrzyczała mi jak jej organizacja pomogła zmienić życie.A ja uważam,że to zasady ze słowa Bożego pomogły.
Co do oranizacji,to diabelna jest nauka o traktowaniu wykluczonych i odsuwaniu od "słabych".Czytam teraz ks."Granica bólu"Joachima Bauera,lektura powinna być obowiązkowa dla CK i starszych. Odrzucenie,wykluczenie jest tak destrukcyjne,tak nieludzkie, powoduje agresję,poczucie krzywdy.To nauka zniesławiająca Boga,za którą odpowiedzą.Organizacja mówi dużo o biblii, ale gania wokół własnego ogona.Zamula ludziom głowy, by widzieli sprawy z ich punktu widzenia.Tzw.zagłuszacze.Masz wrażenie,że czytasz,rozmyślasz,biegasz do służby ,na zebrania,że jest ok.A tak naprawdę mijasz się z celem.
Czasem trzeba się zatrzymać by się nad tym zastanowić,poczytać bez "przewodnika".I nagle światło w głowie się zapala,widzisz to czego nie widzą inni (na sali). To wybudzanie.