Raz, dwa każdemu może się podwinąć noga. Ale wystarczy mieć ja.... napisać do administracji, poniosło mnie dajcie szansę i na pewno by ją dostał na legalu.
To taki jakby list wykluczonego z prośbą o ponowne przyjęcie do zboru... znaczy forum..?!
(A w liście ma być okazana skrucha i obietnica poprawy?
)
Posty znów zostały wykasowane, więc tylko z cytatów mniej więcej się orientuję co nowy forumowicz miał na myśli.
Jak widzę pobyt poza organizacją ŚJ utożsamia on z wiarą w trójcę, obchodzeniem świąt i niewiarą w Boga Jehowę. Ja gdybym nawet miała odejść ze zboru, to bynajmniej nie mam zamiaru wracać do kościoła czy wierzyć w trójcę. Zresztą póki się mnie nikt nie czepia, to nie spieszę się do wyjścia. Jestem obecnie wierząca w Boga, ale nie wierząca w Ciało Kierownicze. Jak się tak da funkcjonować przez jakis czas, to czemu nie? A bo mi tu źle?! Datków już nie daję, bo nie chcę żeby z mojej kasy wypłacali odszkodowania w imieniu pedofilów. W służbę pionierską też już nie mam zamiaru się angażować, bo nie ma to sensu - pukać do pustych mieszkań kosztem dobrych uczynków dla braci.
Pożyjemy, zobaczymy co będzie dalej... może wyjda nowe skandale ze strony CK, to wtedy się zastanowię...