Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: "Świadek" Roberta Rienta  (Przeczytany 41894 razy)

Offline Skarbnik

Odp: "Świadek" Roberta Rienta
« Odpowiedź #30 dnia: 16 Maj, 2015, 01:09 »
No chyba jaja sobie robisz...
Prześladowany? Bo nie żyje według biblijnego wzorca przyjętego przez WTS?
Ja nie czuję się prześladowany przez Organizację z racji moich preferencji seksualnych.
A jeżeli Robert jest "prześladowany", to tylko i wyłącznie przez Biblię i jej Boga.


Już o tym mówiliśmy - nie będę się po raz kolejny powtarzał. Idę spać.

Dobranoc!
Nie ważne kim byłem - ważne kim chcę być!
http://jw-ex.pl


Offline Liberal

Odp: "Świadek" Roberta Rienta
« Odpowiedź #31 dnia: 16 Maj, 2015, 01:11 »
Dobranoc :)
Marek Boczkowski

Viva la Apostasía!


Offline Skarbnik

Odp: "Świadek" Roberta Rienta
« Odpowiedź #32 dnia: 16 Maj, 2015, 01:12 »
Pewnie tak pewnie bym siegneła bo to co mnie fascynuje to co chciałabym wiedzieć to prawdziwe motywacje ludzi do działania
Bardzo ciekawi mnie czemu jedni krzywza drugich a krzywda Roberta ma zdaje sie złożone przyczyny gdyby był hetero także szukałby wolnosci ale pod pewnymi względami byłoby mu lżej
Z tego co do tej pory załapałam na na odejście od religii złożyło sie wiele przyczyn
Zanim jeszcze w pełni wiedział ze jest homoseksualista juz zauważał swoja inność wynikającą z wychowania w rodzinie SJ -pierwsze cukierki urodzinowe trafia sie w szkole gdy ma sie 7 lat Siedmioletni człowiek jeszcze nie wie która płec go pociągac

Prawdopodobnie Uncjo masz rację - Robert, niezależnie od swych preferencji seksualnych,  z tego czy innego powodu odszedłby z ORGANIZACJI, bo już od dziecięcych lat czuł się tam źle!
Nie ważne kim byłem - ważne kim chcę być!
http://jw-ex.pl


Offline Liberal

Odp: "Świadek" Roberta Rienta
« Odpowiedź #33 dnia: 16 Maj, 2015, 01:54 »
Walenie kotka za pomocą młotka :)
Odszedłby albo zostałby wywalony z każdej chrześcijańskiej denominacji.
A zwalanie winy na Świadków jest tu nie na miejscu.
Marek Boczkowski

Viva la Apostasía!


Offline gedeon

Odp: "Świadek" Roberta Rienta
« Odpowiedź #34 dnia: 16 Maj, 2015, 07:31 »

Robert jest prześladowany!
Tak jak Ty i ja, jak Gedeon i wiele innych osób. Prześladowany jest dlatego, że śmie żyć w inny sposób niż wyznaczyła to Strażnica, Ciało Kierownicze. Każdy z nas z innego "paragrafu" jest poza ORGANIZACJĄ, ale każdy z nas jest przez tą ORGANIZACJĘ tak samo potępiony. Robert doznał tych samych krzywd co my, tylko z innego powodu. Ci sami świadkowie Jehowy nie odpowiadają mi na "dzień dobry" co Tobie, Gedeonowi i Robertowi.

Strażnica próbuje wzbudzić wstyd w każdym kto nie postępuje w sposób wyznaczony przez Ciało Kierownicze. Według ŚJ  to Ty, ja, Gedeon i Robert powinniśmy się tak samo wstydzić, zasługujemy tak samo na potępienie. Jako odstępcy (niezależnie od konkretnej przyczyny) jesteśmy dla członków nieskazitelnej ORGANIZACJI tak samo wstrętni i ohydni. Słusznie Robert wskazał świadków Jehowy jako winowajców swojej krzywdy.

Jacku to nie Strażnica wzbudza wstyd, to problem Roberta jest wstydliwy, sam o tym pisze, jakie ma rozterki, ja tylko cytuje Jego slowa.  Strażnica ma prawo, opierając się na Biblii, ustanawiać swoje prawa moralne i etyczne i gdybym ja został wykluczony za złamanie tego prawa siedział bym cicho i nie czułbym się prześladowany. Jego przypadek nigdy nie będzie normalny, bo narusza te zasady, o czym szczegółowo napisał Liberał. Ucieczka przed samym sobą to prawdziwy powód napisania tej książki, natomiast odejście z WTS to tylko zasłona. Dlatego twierdzenie, że książka obala doktryny WTS jest nadużyciem ze strony Roberta. Stwierdzenie że to strażnica ogranicza jego prawo do wolności seksualnej jest dziwne, chce swobody odchodzę i to wszystko. Robert tak nie zrobił on chce podziwiania i zachwytu, od chrześcijańskiego świata tego nigdy nie otrzyma...... W dominacjach chrześcijańskich jest lista twardych grzechów i homoseksualizm do nich należy, ja tego nie zmienię ani Ty Jacku, .no może gdyby Biblię spalić na stosie.  Ja tu nie chce walczyć z Robertem, nawet w pewnym sensie go rozumnie i szanuje ale Robert kijem rzeki nie zawróci.
« Ostatnia zmiana: 16 Maj, 2015, 09:42 wysłana przez gedeon »


Offline R2D2

  • Pionier
  • Wiadomości: 700
  • Polubień: 115
  • "Umiesz mówić prawdę? Naucz się też jej słuchać. "
Odp: "Świadek" Roberta Rienta
« Odpowiedź #35 dnia: 16 Maj, 2015, 07:57 »
Pamiętajmy, ze każdy ma prawo do swojej subiektywnej prawdy!
Jeśli Robert tak to czuje to ma do tego prawo, nikogo nie krzywdzi i nie obraza!

U Roberta tragedia sytuacji polega na tym, ze źle się czuł w organizacji bo sj nie tolerują homoseksualistów ( czynnych jak to Lib słusznie zauważył ), więc został z niej wykluczony, i drugie wykluczenie otrzymuje od społeczeństwa i od nas tutaj miedzy innymi!

Dlaczego to łączy z wtsem? Być może dlatego, ze gdyby nie miał od dziecka poczucia inności i z czasem wiedzy że w wtsie nigdy, NIGDY nie zostanie zaakceptowany, być może nadal byłby szczęśliwym Świadkiem...... więc ma prawo upatrywać swojej krzywdy w wtsie.....

Miłość nigdy nie ustaje..., [nie jest] jak proroctwa, które się skończą 1 Kor 13:8


Offline Fantom

Odp: "Świadek" Roberta Rienta
« Odpowiedź #36 dnia: 16 Maj, 2015, 08:05 »
Robert ,ja również nie przeczytam Twojej książki.To o czym mówiłeś w Dużym Formacie mi wystarczy.Myślę,że Twoja książka może mieć wpływ na osoby będące ŚJ mające podobne rozterki co do swojej seksualności.Z tych krótkich Twoich zwierzeń zrozumiałem,że opisujesz swoją wewnętrzną walkę, toczona z wartościami zawartmi w słowie Bożym.Mam nadzieje,że nie obwiniasz organizacji za to kim sie stałeś.Wypalenie w służbie,zakazy i nakazy raczej nie mogły miec wpływu na Twoją seksualność.Moge sie oczywiście mylić.Mam dziwne przeczucie,że Twoja odzyskana wolność w ciele nie daje Ci zarazem wolności w duchu.Tak czy inaczej życzę Ci wszystkiego najlepszego.
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


Offline Skarbnik

Odp: "Świadek" Roberta Rienta
« Odpowiedź #37 dnia: 16 Maj, 2015, 09:57 »
Jacku to nie Strażnica wzbudza wstyd, to problem Roberta jest wstydliwy.  Strażnica ma prawo, opierając się na Biblii, ustanawiać swoje prawa moralne i etyczne i gdybym ja został wykluczony za złamanie tego prawa siedział bym cicho i nie czułbym się prześladowany. Jego przypadek nigdy nie będzie normalny, bo narusza te zasady, o czym szczegółowo napisał Liberał. Ucieczka przed samym sobą to prawdziwy powód napisania tej książki, natomiast odejście z WTS to tylko zasłona. Dlatego twierdzenie, że książka obala doktryny WTS jest nadużyciem ze strony Roberta. Stwierdzenie że to strażnica ogranicza jego prawo do wolności seksualnej jest dziwne, chce swobody odchodzę i to wszystko. Robert tak nie zrobił on chce podziwiania i zachwytu, od chrześcijańskiego świata tego nigdy nie otrzyma...... W dominacjach chrześcijańskich jest lista twardych grzechów i homoseksualizm do nich należy, ja tego nie zmienię ani Ty Jacku, .no może gdyby Biblię spalić na stosie.  Ja tu nie chce walczyć z Robertem, nawet w pewnym sensie go rozumnie i szanuje ale Robert kijem rzeki nie zawróci.

Każda organizacja, wspólnota, nasze Stowarzyszenie także, ma prawo ustalenia zasad którymi się kieruje - to oczywiste. Jednak żadna społeczność nie ma prawa dyskryminować ludzi za poglądy, wiarę, narodowość, rasę czy preferencje seksualne. Choć całe chrześcijaństwo ma podobny katalog zasad moralnych, to jednak tylko nieliczne organizacje religijne prześladują ludzi. Do takich zaliczyć trzeba właśnie świadków Jehowy, bo stosowanie ostracyzmu jest formą dyskryminacji. Z tą dyskryminacją spotkał się Robert, a ja występuję przeciw niej. 

Dyskryminacja (łac. discriminatio - rozróżnianie) – forma marginalizacji (wykluczenia społecznego), objawiająca się poprzez traktowanie danej osoby mniej przychylnie, niż innej w porównywalnej sytuacji ze względu na jakąś cechę, np. okres rozwojowy, niepełnosprawność, orientację seksualną, płeć, wyznawaną religię, światopogląd, narodowość lub rasę.
(źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskryminacja_%28psychologia_spo%C5%82eczna%29 )

Masz rację, że rzeki kijem nie zawrócę. Żyjemy w społeczeństwie pruderyjnym, zdewociałym, ortodoksyjnym i opóźnionym. Nie znaczy to jednak, że ja muszę się na to godzić.

Nie ulega dla mnie wątpliwości, że Robert jako człowiek wolny ma prawo żyć według swoich norm, a nam nic do tego.

Nie ulega dla mnie też wątpliwości, że świadkowie Jehowy nie mają prawa go dyskryminować, a robią to.

My wszyscy nie powinniśmy dawać przyzwolenia Strażnicy na jakąkolwiek dyskryminację.
Nie ważne kim byłem - ważne kim chcę być!
http://jw-ex.pl


Offline Roszada

Odp: "Świadek" Roberta Rienta
« Odpowiedź #38 dnia: 16 Maj, 2015, 10:23 »
Ale po co się pchać do ŚJ będąc gejem skoro znany jest ich stosunek do homoseksualizmu?

Ja bym albo nie wstępował do ŚJ, albo bym sobie poszukał kościół, który akceptuje i pochwala moje preferencje.

To dotyczy wszystkich wyznań.


Offline uncja

Odp: "Świadek" Roberta Rienta
« Odpowiedź #39 dnia: 16 Maj, 2015, 10:26 »
Jacku to nie Strażnica wzbudza wstyd, to problem Roberta jest wstydliwy.  Strażnica ma prawo, opierając się na Biblii, ustanawiać swoje prawa moralne i etyczne i gdybym ja został wykluczony za złamanie tego prawa siedział bym cicho i nie czułbym się prześladowany. ..... Dlatego twierdzenie, że książka obala doktryny WTS jest nadużyciem ze strony Roberta...... strażnica ogranicza jego prawo do wolności seksualnej jest dziwne, ......chce podziwiania i zachwytu, od chrześcijańskiego świata tego nigdy nie otrzyma...... W dominacjach chrześcijańskich jest lista twardych grzechów i homoseksualizm do nich należy, ja tego nie zmienię

Powiem tak gedeon jak czytam to co piszesz to się cieszę ze nie weszłam z Tobą w kontakt bo zamiast zrozumienia i pomocy mogłabym otrzymać info ze moj problem jest wstydliwy
tak jak wstydliwy jest seksualizm Roberta
I wszystko co robie o czuje co mysle byłoby postrzegane przez pryzmat mojego problemu.
A to tak nie jest to jest o wiele bardziej skomplikowane.
Czujesz sie prześladowany z jakiegostam powodu no ale twój powód to jest powód a nie jakiś tam homoseksualizm Dla mnie to klasyczna homofobia. A to przecież ja jestem zakutym strażniowym łbem który nie umie samodzielnie myśleć

W którym miejscu Robert twierdzi ze książka obala doktryny WTS wskaz choćby jeden cytat
Do chwili dy tego nie zrobisz będe mie o Tobie złe zdanie - pozostaniesz kims kto nie potrafi załapać istoty rzeczy jest zarozumiały i kieruje się niskimi pobudkami

A ci ktorzy zetkneli się z książką moia że fantastyczna, pozerają jednym tchem....


Offline Roszada

Odp: "Świadek" Roberta Rienta
« Odpowiedź #40 dnia: 16 Maj, 2015, 10:27 »
A tak w ogóle to po co są aż trzy wątki o tym samym:
    
Robert Rient w TVP Kultura!
      
"Świadek" Roberta Rienta
      
O "Świadku" w mediach


Wszędzie leci ten sam temat.


Offline Skarbnik

Odp: "Świadek" Roberta Rienta
« Odpowiedź #41 dnia: 16 Maj, 2015, 11:21 »
Ale po co się pchać do ŚJ będąc gejem skoro znany jest ich stosunek do homoseksualizmu?

Ja bym albo nie wstępował do ŚJ, albo bym sobie poszukał kościół, który akceptuje i pochwala moje preferencje.

To dotyczy wszystkich wyznań.

Robert był tam wychowany.
Nie ważne kim byłem - ważne kim chcę być!
http://jw-ex.pl


Offline Roszada

Odp: "Świadek" Roberta Rienta
« Odpowiedź #42 dnia: 16 Maj, 2015, 11:29 »
Robert był tam wychowany.

Na pewno nie był wychowany na geja. Towarzystwo od dawna potępiało homoseksualizm, za Biblią, co najmniej od 1948 r.:

„W norweskim wydaniu Watchtower z 15 kwietnia 1947 otrzymaliśmy bardzo piękny artykuł o małżeństwie. Zgodnie z tym artykułem jedyną przyczyną, dla której brat może rozwieść się ze swoją żoną jest niewierność z jej strony - jeśli ma ona stosunki seksualne z innym mężczyzną bądź mężczyznami. Tutaj w Norwegii pojawiło się - szczególnie od czasu II wojny światowej - raczej osobliwe zjawisko: mężatki spotykają się z innymi mężatkami, bez wątpienia z zamiarem sprawiania sobie obopólnej seksualnej przyjemności. Wiele o tej sprawie mówią i piszą lekarze. Pragnę zapytać: Co mówi o tym Biblia? Czyż nie zalicza się do wielkiego grzechu, jeśli jakiś mężczyzna utrzymuje stosunki seksualne z drugim mężczyzną, tak jak mieszkańcy Sodomy i Gomory? Jeżeli udowodni się, że żona jakiegoś brata szukała takich wrażeń, to czy ma on prawo do rozwodu z nią w zgodzie z Biblią? Z góry dziękuję wam jeśli będziecie tak uprzejmi w udzieleniu mi odpowiedzi na to pytanie.
Drogi Bracie. W odpowiedzi na twoje zapytanie z 27 sierpnia:
Kiedy kobieta - jak odnotowuje się obecnie w Norwegii - szuka seksualnych wrażeń z inną kobietą, dopuszczając się wzajemnej masturbacji, nie stanowi to rozpusty czy cudzołóstwa, o których Jezus mówił, że dają mężowi możność rozwodu z żoną. Jest to jednak nienaturalny występek, a w oczach Bożych stanowi obrzydliwą nieczystość i jest grzeszne. Skutkuje to oczywiście wielkim upadkiem umysłowym i fizycznym, i chociaż nie podlega dla męża biblijnymi podstawami do rozwodu ze swoją żoną, to powinien on przestrzec ją przed poważnymi konsekwencjami takich praktyk, nie jedynie cielesnymi czy psychicznymi, ale zwłaszcza duchowymi. Według tego, co Słowo Boże powiada o pokrewnych grzesznych praktykach uniemożliwiających rzekomym chrześcijanom dziedzictwa w królestwie Bożym, to taki obrzydliwy grzech, jesli jest czyniony po odpowiednim ostrzeżeniu na podstawie Pisma Świętego może pozbawić kobietę życia w nowym Bożym świecie - 1 Koryntian 6:9-11. W podobny sposób, gdy mężczyzna dopuszcza się seksualnej plugawości z innym mężczyzną, inaczej sodomii, nie stanowi to biblijnej podstawy dla jego żony, by się z nim rozwieść. Mężczyzna nie może poślubić innego mężczyzny, tak jak kobieta nie może poslubić innej kobiety, niezależnie od tego jakich seksualnych nadużyć każde z nich dopuszcza się z tą samą płcią. Ale sodomia jest określona w Piśmie Świętym jako bardzo plugawy grzech, za praktykowanie którego grzesznik pozbawiony jest wejścia do królestwa Bożego, a także życia na ziemi w nowym świecie (Rzymian 1:24-32). Sodomia męża ukazuje wielki brak szacunku mężczyzny dla swojej żony, tak jak masturbowanie się żony z inną kobietą ukazuje podobny brak szacunku dla jej męża. Żona, dowiedziawszy się, że jej mąż jest winny sodomii powinna ostrzec go o końcowym skutku, zwłaszcza jak to wpłynie na jego relacje z Bogiem i Chrystusem i jego widoki na życie wieczne w nowym świecie. Jeśli zaniecha on tej praktyki, szukając Bożego przebaczenia poprzez Chrystusa, ona także w zbożny sposób może mu wybaczyć” (ang. Strażnica z 01.11 1948 s. 336).

„Wiemy, co to jest nierząd i rozpusta, ale dzisiaj przedstawiciele różnych religii twierdzą bezczelnie, iż nie ma nic złego w stosunkach przedmałżeńskich bądź też w homoseksualizmie” (Strażnica Rok XCVII [1976] Nr 8 s. 6).

„Gdyby jednak potem dopuszczał się cudzołóstwa, rozpusty, homoseksualizmu, narkomanii, pijaństwa, kłamstwa lub kradzieży, zostanie wykluczony z ich organizacji” („Prowadzenie rozmów na podstawie Pism” 2001 s. 342).


Offline gedeon

Odp: "Świadek" Roberta Rienta
« Odpowiedź #43 dnia: 16 Maj, 2015, 11:42 »
Uncja jeżeli cytujesz moje słowa to cytuj je w całości a nie wyrywaj słów z kontekstu,
tak napisałem:
to problem Roberta jest wstydliwy, sam o tym pisze, jakie ma rozterki, ja tylko cytuje Jego slowa.
Nigdzie nie napisałem ze to dla mnie jest wstydliwy problem.
 Piszę tylko o tym o czym piszą media i sam Robert. Nie wkładaj mi w usta słów których nie wypowiedziałem.
To jest wszystko co w tym temacie mam do napisania.
« Ostatnia zmiana: 16 Maj, 2015, 11:52 wysłana przez gedeon »


Offline Roszada

Odp: "Świadek" Roberta Rienta
« Odpowiedź #44 dnia: 16 Maj, 2015, 12:20 »
Oj widzę, że z Rienta robi się działacz:

http://watchtower-forum.pl/topic/6523-pozew-zbiorowy/

No no. Pewnie postulatem może być by Towarzystw zaakceptowało czynnych gejów u siebie.