Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

Ankieta

Co po organizacji? Czyli twoje obecne poglądy po odłączeniu, wykluczeniu lub usunięciu się w cień...

Ateista
4 (5.5%)
Powrót do wcześniejszej religii (katolik, protestant,  itd)
2 (2.7%)
Agnostyk
14 (19.2%)
Chrześcijanin (bez przynależności)
39 (53.4%)
Inne (można napisać jakie)
14 (19.2%)

Głosów w sumie: 68

0 użytkowników i 11 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Jaką drogę wybraliście po odejściu z organizacji?  (Przeczytany 28715 razy)

Offline Córka Weterana

Odp: Jaką drogę wybraliście po odejściu z organizacji?
« Odpowiedź #15 dnia: 02 Październik, 2015, 21:46 »
Po wyjściu z organizacji mam zamiar uwierzyć w siebie i odnaleźć moje własne - JA  :-X
Pozbawili mnie osobowości, tożsamości... Już sama nie wiem kim jestem...

Czy 83 to Twój rocznik?


Offline Milla83

Odp: Jaką drogę wybraliście po odejściu z organizacji?
« Odpowiedź #16 dnia: 02 Październik, 2015, 21:49 »
Czy 83 to Twój rocznik?
A czemu pytasz?


Offline Córka Weterana

Odp: Jaką drogę wybraliście po odejściu z organizacji?
« Odpowiedź #17 dnia: 02 Październik, 2015, 22:01 »
A czemu pytasz?

Bo jeśli tak i jeśli potrzebujesz pogadać z kimś w zbliżonym wieku, to zapraszam na priv.


Offline matus

Odp: Jaką drogę wybraliście po odejściu z organizacji?
« Odpowiedź #18 dnia: 02 Październik, 2015, 22:05 »
O, to mój rocznik.
Bogowie są gorsi od Pokemonów, bo nie da się złapać ich wszystkich, tylko jednego (albo małą grupkę), bo się obrażają.


Offline dziewiatka

Odp: Jaką drogę wybraliście po odejściu z organizacji?
« Odpowiedź #19 dnia: 03 Październik, 2015, 07:51 »
Czy można powiedzieć,że odszedłem ,nie .Jedno jest pewne jestem w separacji .Nie jestem przekonany do argumentów ,że tak skomplikowany świat musiał ktoś stworzyć,dlaczego ? Bo takie argumenty w sposób bezdyskusyjny zakładają ,że inne opcje są niemożliwe. Na pewno zarówno Bóg jak i opis sposobu stwarzania ,który prezentuje biblia jest nie tyko trudny do zaakceptowania ale jest niemożliwy .Wobec powyższego separacja z organizacją nie sprawia bólu ,nawet jest mi na rękę , bo stała mi się obojętna.Uważam ,że moja postawa pozwala ustrzec się niepotrzebnych negatywnych emocji ,to dla mnie jest ważne.Jak będzie za rok ,kilka lat ,nie wiem.Jednego jestem pewien ,że taka postawa pozwala mi spojrzeć z dystansem na minione kilkadziesiąt lat mojego życia bez zbytniego użalania się nad straconym bądź nie czasem.


Offline Szyszoonia

Odp: Jaką drogę wybraliście po odejściu z organizacji?
« Odpowiedź #20 dnia: 03 Październik, 2015, 10:43 »
A ja ciagle troszke takim zawieszeniu. Z jednej strony staram sie po prostu normalnie zyc, cieszyc sie tym zyciem i byc dobrym czlowiekiem... Ale jesli chodzi o religie, to nie mam poczucia jakiejs konkretnej przynaleznosci. Wierze w Boga, chce w Niego wierzyc i nie chcialabym sie tego pozbyc, bo w jakis sposob dobrze mi sie zyje z takim przekonaniem, ze On istnieje. I tak jak Corka Weterana, gdy patrze na moje dzieci, albo wogole na noworodka, to nie umialabym przyjac pogladu, ze to ewolucja temu winna :) . Nie zmienia to jednak faktu, ze szanuje ludzi, ktorzy wierza w teorie ewolucji, kazdemu inaczej "w duszy gra" :) Czasami chodze do Kosciola razem z moim mezem, ktory jest katolikiem, czasami chodze sama do pustego kosciola, bo potrzebuje tego klimatu i potrafie sie dzieki temu bardziej skupic, jesli potrzebuje modlitwy. Zwlaszcza, ze w Niemczech koscioly sa takie skromne i przez to mistyczne w jakis sposob, a to tez na mnie jakos wplywa...  Ale wewnetrznie trudno mi sie w pelni identyfikowac z jakakolwiek wspolnota...


Tusia

  • Gość
Odp: Jaką drogę wybraliście po odejściu z organizacji?
« Odpowiedź #21 dnia: 03 Październik, 2015, 11:41 »
Po wyjściu z organizacji mam zamiar uwierzyć w siebie i odnaleźć moje własne - JA  :-X
Pozbawili mnie osobowości, tożsamości... Już sama nie wiem kim jestem...

"Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić." (J 15, 5)


Offline Natan

Odp: Jaką drogę wybraliście po odejściu z organizacji?
« Odpowiedź #22 dnia: 03 Październik, 2015, 13:06 »
Ja przy wychodzeniu z organizacji przez dłuższy czas byłem bez kościoła czy zboru i poprzestawałem na niezależnych domowych grupach studium Biblii. W międzyczasie sporo się dokształcałem teologicznie, biblijnie i historycznie. W organizacji zażądano, bym się określił, a ja dojrzałem do tego, by się określić także wobec chrześcijaństwa.

W 2003 roku przyłączyłem się do - w moim odczuciu - najbardziej zrównoważonego kościoła ewangelikalnego w moim mieście. Uszanowano w nim moje sumienie, gdyż na starcie powiedziałem, z jakimi naukami się nie zgadzam. Okazało się, że pastor i rada zboru uznali je za kwestie drugoplanowe, w których jest miejsce na pluralizm. Najważniejsze dla nich było to, że wierzę w fundamentalne nauki Biblii i że nawróciłem się do Chrystusa.

Od tamtego czasu moja świadomość w sprawach teologicznych bardzo się pogłębiła. Nigdy nie chcę powtarzać schematu sekciarskiego myślenia, jaki dominował w organizacji. Jestem otwarty na prawdziwie wierzących chrześcijan z różnych kierunków i tradycji. Czytam publikacje teologiczne i biblistyczne pisane przez prawosławnych, rzymskich katolików, luteranów, purytanów, anabaptystów, baptystów, i innych, czerpiąc z nich to, co jest budującego dla mojej wiary i społeczności z Bogiem oraz bliźnimi. Mam teraz ten komfort, że na pytania o sprawy duchowe czy o jakość poszczególnych Kościołów mogę odpowiadać zgodnie z prawdą, rzetelnie, bez wybielania i upiększania. Mogę ukazywać blaski i cienie, oczywiście dla dobra kogoś, kto stoi na rozdrożu, by teraz już wiedział, czego może się spodziewać. Nie było tego komfortu w organizacji, gdzie nikt z nas tak naprawdę nie wiedział, w co wchodzi. 






Offline Milla83

Odp: Jaką drogę wybraliście po odejściu z organizacji?
« Odpowiedź #23 dnia: 03 Październik, 2015, 13:20 »
Ja przy wychodzeniu z organizacji przez dłuższy czas byłem bez kościoła czy zboru i poprzestawałem na niezależnych domowych grupach studium Biblii. W międzyczasie sporo się dokształcałem teologicznie, biblijnie i historycznie. W organizacji zażądano, bym się określił, a ja dojrzałem do tego, by się określić także wobec chrześcijaństwa.

W 2003 roku przyłączyłem się do - w moim odczuciu - najbardziej zrównoważonego kościoła ewangelikalnego w moim mieście. Uszanowano w nim moje sumienie, gdyż na starcie powiedziałem, z jakimi naukami się nie zgadzam. Okazało się, że pastor i rada zboru uznali je za kwestie drugoplanowe, w których jest miejsce na pluralizm. Najważniejsze dla nich było to, że wierzę w fundamentalne nauki Biblii i że nawróciłem się do Chrystusa.

Od tamtego czasu moja świadomość w sprawach teologicznych bardzo się pogłębiła. Nigdy nie chcę powtarzać schematu sekciarskiego myślenia, jaki dominował w organizacji. Jestem otwarty na prawdziwie wierzących chrześcijan z różnych kierunków i tradycji. Czytam publikacje teologiczne i biblistyczne pisane przez prawosławnych, rzymskich katolików, luteranów, purytanów, anabaptystów, baptystów, i innych, czerpiąc z nich to, co jest budującego dla mojej wiary i społeczności z Bogiem oraz bliźnimi. Mam teraz ten komfort, że na pytania o sprawy duchowe czy o jakość poszczególnych Kościołów mogę odpowiadać zgodnie z prawdą, rzetelnie, bez wybielania i upiększania. Mogę ukazywać blaski i cienie, oczywiście dla dobra kogoś, kto stoi na rozdrożu, by teraz już wiedział, czego może się spodziewać. Nie było tego komfortu w organizacji, gdzie nikt z nas tak naprawdę nie wiedział, w co wchodzi. 





 



Baa... Nikt nie wiedział w co wchodzi,i co gorsza nikt nie wiedział z czym będzie się wiązało wyjście z organizacji  :-\
« Ostatnia zmiana: 03 Październik, 2015, 13:21 wysłana przez Milla83 »


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Jaką drogę wybraliście po odejściu z organizacji?
« Odpowiedź #24 dnia: 03 Październik, 2015, 14:02 »
Po wyjściu z organizacji mam zamiar uwierzyć w siebie i odnaleźć moje własne - JA  :-X
Pozbawili mnie osobowości, tożsamości... Już sama nie wiem kim jestem...

  Bądź sobą, postępuj tak z innymi jakbyś chciała aby z Tobą postępowano.
Pamiętaj...świat wcale nie jest taki zły jak nam go przedstawiano . :)
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline Milla83

Odp: Jaką drogę wybraliście po odejściu z organizacji?
« Odpowiedź #25 dnia: 03 Październik, 2015, 15:04 »
  Bądź sobą, postępuj tak z innymi jakbyś chciała aby z Tobą postępowano.
Pamiętaj...świat wcale nie jest taki zły jak nam go przedstawiano . :)
To prawda. Nie jest taki zły  ;) jestem 4 miesiące poza organizacją a już zdążyłam się o tym przekonać  :)
Nawet rozmawiam z sąsiadami  :D wcześniej mi się to nie zdarzało, no poza zwykłym - dzień dobry.
Uczę się żyć na nowo  :)


Offline Szyszoonia

Odp: Jaką drogę wybraliście po odejściu z organizacji?
« Odpowiedź #26 dnia: 03 Październik, 2015, 15:58 »
To prawda. Nie jest taki zły  ;) jestem 4 miesiące poza organizacją a już zdążyłam się o tym przekonać  :)
Nawet rozmawiam z sąsiadami  :D wcześniej mi się to nie zdarzało, no poza zwykłym - dzień dobry.
Uczę się żyć na nowo  :)

Zupelnie nowe doznania prawda? Ja to oswajanie sie ze "swiatusami" :) mam juz dawno za soba, zreszta zaczelam to robic na dlugo przed odejsciem z org., ale czerpalam z tego naprawde duzo radosci.... Trzymam kciuki za Twoje nowe doswiadczenia w poznawaniu ludzi z tej innej strony :)


Offline Milla83

Odp: Jaką drogę wybraliście po odejściu z organizacji?
« Odpowiedź #27 dnia: 03 Październik, 2015, 16:20 »
Zupelnie nowe doznania prawda? Ja to oswajanie sie ze "swłatwoami" :) mam juz dawno za soba, zreszta zaczelam to robic na dlugo przed odejsciem z org., ale czerpalam z tego naprawde duzo radosci.... Trzymam kciuki za Twoje nowe doswiadczenia w poznawaniu ludzi z tej innej strony :)
Ja się nie przygotowałam ;) ale patrząc wstecz,nie żałuje...
Rzuciłam to wszystko, gdy tylko dostrzegłam,że jestem oszukiwana przez Organizację,a mówić ściślej przez Ciało Kierownicze. Nie jest łatwo poza organizacją, ale zapewne dużo łatwiej niż z nią  :D
Dzięki Szyszoonia  :) kciuki się przydadzą  ;)


Offline Szyszoonia

Odp: Jaką drogę wybraliście po odejściu z organizacji?
« Odpowiedź #28 dnia: 03 Październik, 2015, 16:32 »
Ja się nie przygotowałam ;) ale patrząc wstecz,nie żałuje...
Rzuciłam to wszystko, gdy tylko dostrzegłam,że jestem oszukiwana przez Organizację,a mówić ściślej przez Ciało Kierownicze. Nie jest łatwo poza organizacją, ale zapewne dużo łatwiej niż z nią  :D
Dzięki Szyszoonia  :) kciuki się przydadzą  ;)

Kochana z takim nastawieniem to Ty juz jestes na wygranej pozycji... :)


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Jaką drogę wybraliście po odejściu z organizacji?
« Odpowiedź #29 dnia: 03 Październik, 2015, 19:22 »
To prawda. Nie jest taki zły  ;) jestem 4 miesiące poza organizacją a już zdążyłam się o tym przekonać  :)
Nawet rozmawiam z sąsiadami  :D wcześniej mi się to nie zdarzało, no poza zwykłym - dzień dobry.
Uczę się żyć na nowo  :)

  I fajnie, ciesz się życiem i wolnością.
Choć czasem możesz wpaść w jakiś dołek, szybko go zakop i idź dalej do przodu.
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).