Odnośnie handlu a raczej zakazu jego w niedzielę, to uważam, że jest to jedna z niewielu rzeczy, które Pis zrobił na plus.
Mieszkam od ponad 30 lat poza granicami Polski i jak wspomnę, to od zawsze było tam tak, że w niedzielę wszystkie sklepy były nieczynne. A przed 20 laty nawet w soboty sklepy były czynne maksymalnie do godziny 14.00
Wszyscy o tym wiedzieli i dlatego musieli wystarczająco wcześniej zrobić zakupy. Oczywiście z tym zamykaniem wszystkich sklepów o 14 to był niewypał, bo wiele osób również pracuje w soboty i zrobienie zakupów do godziny 14 nie zawsze było na rękę.
I chociaż nie popieram polityki Pisowskiej, to uważam, że parę rzeczy dla ogółu zrobił dobrze.
Jednak Pis przyćmił te parę dobrych rzeczy wieloma złymi. Przede wszystkim swą anty-retoryką do wszystkiego co inne, obce i niepisowskie. Jego propaganda sukcesu może być porównywalna, chyba tylko z tą orgowską, marksistowską czy niemiecką z 2wojny światowej.
Hitler, gdyby nie wywołał wojny, też byłby dzisiaj uważany za wielkiego budowniczego, bo dał ludziom, pracę, po budował domy, wprowadził szereg propracowniczych uregulowań, które dały ludziom złudne poczucie nadzieji na przyszłość. Niestety, jego zapędy do hegemoni władzy doprowadziły jego samego i ludzi, którzy w niego wierzyli do ruiny. 😔