0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Obecnie modne są coming outy. Tym razem ujawnił się "zły niewolnik". Piękna definicja przedstawiona przez niego samego. Można powiedzieć, że "proroctwa spełniają się na naszych oczach". Art. Zdradziecki „zły niewolnik” i jego pierwowzory (Strażnica 1961 nr 15) "Ze słów Jezusa wynika, iż zły niewolnik jest zdrajcą. Jak to przejawia? Biciem swych współniewolników i łączeniem się z tymi, którzy w oczach Boga mają złą opinię, to znaczy z „nałogowymi pijakami” w sensie duchowym. Czy on bije swych towarzyszy literalną rózgą? Nie, gdyż nie pozwalają na to prawa krajowe. Raczej stara się zadawać ból swym współniewolnikom przykrymi, złośliwymi słowami, oszczerstwem, fałszywą propagandą, twierdzeniami, których nie poparto ani w gruncie rzeczy nie da się poprzeć żadnymi dowodami. Robi to zarówno żywym słowem, jak i za pomocą druku."https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1961486?q="niewolnik+jest+zdrajcą"&p=par*** Wypisz wymaluj — niewolnik wierny i roztropny. Jestem ciekawy, czy gdyby 'prawa krajowe' nie zabraniały bicia, niewolnik by to robił?