Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: W oczekiwaniu na komitet ? Jak to ominąć ? Cześć  (Przeczytany 4037 razy)

Offline paragraf4N wg.CK

Odp: W oczekiwaniu na komitet ? Jak to ominąć ? Cześć
« Odpowiedź #15 dnia: 08 Październik, 2021, 08:04 »
To nie jest reguła.
Wezwany na komitet od razu zapowiedziałem ,że się na nim nie stawię i czterech(!)mężów sprawiedliwości orgowskiej bez mojego udziału wydało jedyny, słuszny,miłosierny,beztronny WYROK -za co im jestem wdzięczny bo ja jestem wolny a oni dalej siedzą w tym g......


Marzena

  • Gość
Odp: W oczekiwaniu na komitet ? Jak to ominąć ? Cześć
« Odpowiedź #16 dnia: 08 Październik, 2021, 11:01 »
Jeżeli raz powiedziałeś co myślisz nie ma się co oszukiwać i udawać wariata przed strasznymi w krawatach, oni moze i są naiwni, ale nie głupi. "Trafiony zatopiony".


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 371
  • Polubień: 4111
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: W oczekiwaniu na komitet ? Jak to ominąć ? Cześć
« Odpowiedź #17 dnia: 08 Październik, 2021, 18:31 »
   Stanowczo odradzam, bo wezmą się za rozliczanie upijania się.

O to chodzi, aby było rozmawiane o alkoholu a nie o odstępstwie :P Zresztą upicie się nie jest traktowane jako grzech ciężki, a często nawet nie jako wykroczenie, świadki upijają się na weselach.

Brat Morys to bodajże nawet został przyłapany jak kupował whisky skrzynkami. Świadki alkohol lubią, a odstępstwa nie lubią.

Zawsze też można powiedzieć, że człowiek zobaczył odstępcze materiały i tak nim to wstrząsnęło, że aż musiał się napić :P


Offline PoProstuJa

Odp: W oczekiwaniu na komitet ? Jak to ominąć ? Cześć
« Odpowiedź #18 dnia: 08 Październik, 2021, 20:06 »
TytiX a czy rozważałeś opcję żeby po prostu odejść z organizacji?
Pobyt w niej nie rozwiązuje problemu tylko go przeciąga w nieskończoność.

Czy masz wokół siebie tylko rodzinę Świadków czy jakieś inne bliskie osoby, które Świadkami nie są? Czy utrzymujesz kontakty ze świadkową rodziną?

Ja nie odchodziłam z organizacji, bo szkoda było mi znajomości z ludźmi. Ale dostrzegłam, że większość z nich (odkąd przestałam regularnie chodzić na zebrania) ma mnie po prostu gdzieś. Kiedy to sobie uświadomiłam odejście było naprawdę tylko formalnością. Mój nastrój bardzo się poprawił, bo nie musiałam żyć w takim poczuciu beznadziei, niezgodności z sobą, w lęku przed tym, że ktoś na mnie doniesie na starszych, że jestem "odstępcą".

Oczywiście rozumiem to, że nikt nie chce tracić rodziny. Ale przeanalizuj jak obecnie wyglądają Twoje relacje i kontakty z rodziną... i zadecyduj co się Tobie bardziej "opłaca". Odejść czy zostać w organizacji?!
Wiem, że dla wielu osób odejście wydaje się niemożliwe, bo znajomi, bo rodzina itd. Ale przebywanie w organizacji jako osoba wybudzona też jest bardzo ciężkie...

P.S. Znam przypadek osób, które wybrały wolność kosztem całej rodziny w organizacji. Minęło trochę czasu - rok czy dwa - i odzyskały część rodziny, która też wyszła z organizacji. A więc takie scenariusze też są możliwe.


Offline dawalkowiak

Odp: W oczekiwaniu na komitet ? Jak to ominąć ? Cześć
« Odpowiedź #19 dnia: 08 Październik, 2021, 20:39 »
Pytanie czy mogę się z tego wykręcić po tym, jak napisałem m.in słowa że wiara w niewolnika wiernego to bujda, że jeszcze nic co przepowiedzieli się nie sprawdziło. Byłbym wdzięczny za jakiekolwiek rady jak z nimi rozmawiać by nie mieli żadnych podstaw do wykluczenia mnie.

Z tego co napisałeś, to wnioskuję, że nie mają póki co żadnych podstaw do wykluczenia. Na razie 2 starsi spotkają się z Tobą i zapytają czy to celowe działanie i czy zdajesz sobie sprawę, że zakrawa to na odstępstwo. Zapytają, czy jesteś pewny tego co napisałeś. Wiadomo, może nie dosłownie tak będzie, ale coś w tym stylu. Wtedy grzecznie im mówisz, że czasem miewasz wątpliwości i chcesz się komuś wyżalić dlatego to napisałeś, ale codziennie modlisz się do Jehowy o pomoc i prosisz by pomógł Ci odzyskać wiarę w Organizację kierowaną Jego duchem i dzięki modlitwie już jest lepiej ;) Oczywiście powiedz, że żałujesz tego że to napisałeś.  Jak to usłyszą, to nie tylko nie powołają komitetu, ale wręcz nie mają do jego powołania żadnych podstaw!

Skoro chcesz się wykręcić od komitetu to myślę, że to będzie dobra bujda  ;D ;D ;)

Wszyscy trzymamy kciuki i oczywiście czekamy na wieści.  ;D
Bo dobrze jest wiedzieć, ale nie dobrze jest wiedzieć, że się wie...


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 219
  • Polubień: 8691
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: W oczekiwaniu na komitet ? Jak to ominąć ? Cześć
« Odpowiedź #20 dnia: 08 Październik, 2021, 21:37 »
(mtg): po tym poznaje się wielkich ludzi, że mają charakter są ambitni a nie  posiadają ''harakterek'', nie ważne jakie ponosi się konsekwencje, ale z takim nastawieniem szanuje się takie osoby, są wzorem dla innych a nie być cieniasem to ''apud'' nie mężczyzna.
W życiu nie łatwo podejmować rozsądne decyzje aby nie ponieść konsekwencji wyboru, lecz trzeba ryzykować i zasięgać wszelkiej porady, aby postanowiona kropka nad  ''i'', była nieodwołalna.
Takie postępowanie, zdecydowane działanie ujawnia wielką mądrość oraz karkołomne czyny i podziw pośród bliskiego otoczenia osób, nawet kiedy w głębi duszy odczuwamy osobistą tragedię. 


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: W oczekiwaniu na komitet ? Jak to ominąć ? Cześć
« Odpowiedź #21 dnia: 08 Październik, 2021, 22:18 »
A co jeśli odmówię stawienia się na komitet sądowniczy ? Mogą za moimi plecami mnie wykluczyć ?
Hmm. Jest jeden sposób. Radykalny i chyba nie polecam. Z tego co wiem. W książce o pasaniu trzody niewolnika pazernego i zawistnego jest napisane, że jak ktoś postawiony przed komitetem powie, ze targnie się na własne życie jak go wywalą ze zboru, to staruchy muszą natychmiast odpuścić i skontaktować się z BO. A oni zapewne polecą odpuścić. Bo nuż widelec ta groźba była nagrana???
« Ostatnia zmiana: 08 Październik, 2021, 22:20 wysłana przez Nemo »
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Trinity

Odp: W oczekiwaniu na komitet ? Jak to ominąć ? Cześć
« Odpowiedź #22 dnia: 09 Październik, 2021, 01:45 »
cześć TytiX
czytasz od 2ch lat forum czy od 2ch lat jesteś wybudzony?
dwója z czytania ze zrozumieniem chłopie...
temat przewałkowany wzdłuż i wszerz
żona w depresji i ty jej takie wakacje chcesz zapewnić?
komitet? za odstępstwo? toż lepiej jak mówi EI żeś się spił i dupą napisałeś
maila o niewolniku.
dziwne to jakieś.
podobne do brata starszego


Offline paragraf4N wg.CK

Odp: W oczekiwaniu na komitet ? Jak to ominąć ? Cześć
« Odpowiedź #23 dnia: 09 Październik, 2021, 08:28 »
Czy społeczność tego Forum może się dowiedzieć o twoich przemyśleniach i wnioskach opartych na powyższej dyskusji - no chyba ,że nie masz czasu bo to zbiórka ,trza się do zebranka przygotować. Rozumiem,no ale może.......


Offline NieZnaPrawdy

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 419
  • Polubień: 2449
  • Między ślepymi jednooki królem
Odp: W oczekiwaniu na komitet ? Jak to ominąć ? Cześć
« Odpowiedź #24 dnia: 09 Październik, 2021, 14:12 »
TytiX, witam nowego/starego na forum.

Możesz powiedzieć, że się pomyliłeś bo chciałeś napisać, że straciłeś wiarę w Boga a nie w Ciało Kierownicze.
Świadki jak muzułmanie, prędzej przebaczą utratę wiary w Allacha niż w Mahometa.

PS.
Porada dla podobnych przypadków w przyszłości.
W mediach ostatnio ktoś się tłumaczył włamaniem na konto czy nawet do sieć.


Offline Matylda

Odp: W oczekiwaniu na komitet ? Jak to ominąć ? Cześć
« Odpowiedź #25 dnia: 09 Październik, 2021, 20:28 »
moja żona, która również widzi co się tam dzieje ma wątpliwości ale ma przez całą tą sytuację depresję. Postanowiliśmy że pozostaniemy w org. ale po prostu całkowicie nieaktywni. Pytanie czy mogę się z tego wykręcić po tym, jak napisałem m.in słowa że wiara w niewolnika wiernego to bujda, że jeszcze nic co przepowiedzieli się nie sprawdziło. Byłbym wdzięczny za jakiekolwiek rady jak z nimi rozmawiać by nie mieli żadnych podstaw do wykluczenia mnie.
Jeżeli żona ma depresję to niech się uda do psychologa i do psychiatry, bo to jest naprawdę niebezpieczna a nawet śmiertelna choroba.
A ty jak już od dwóch lat wiesz ze siedzisz w szambie to już decyzja twoja jako człowieka, faceta, głowy rodziny czy zachować się poważnie czy nie.
Życie masz jedno i chcesz je poświęcić na dalsze delektowanie się szambem bo mamusia, tatuś i szwagier tak robią.?
To ci powiem ze itak masz szczęście bo jak by szwagier z bratową napadli na banki to już byś dawno w kryminale siedział z tej chęci dotrzymnia im kroku. Gwarantuje ci ze nie zamknęli by was do wspólnej celi żeby wam było łatwiej więzi rodzinne podtrzymywać.
Rodzina to instytucja umowna i da się bez tego żyć. Przestań kombinować jakieś gry i udawanie bo to jest brak szacunku do samego siebie.


Offline Vog

Odp: W oczekiwaniu na komitet ? Jak to ominąć ? Cześć
« Odpowiedź #26 dnia: 09 Październik, 2021, 23:43 »
P.S. Znam przypadek osób, które wybrały wolność kosztem całej rodziny w organizacji. Minęło trochę czasu - rok czy dwa - i odzyskały część rodziny, która też wyszła z organizacji. A więc takie scenariusze też są możliwe.
My z żoną pozostawiliśmy prawie całą rodzinę w sekcie i tkwią tam do dzisiaj, ale nie żałujemy decyzji o odejściu.
Zostając tam będziesz musiał ciągle uważać na słowa, na donosicieli. A po co to wszystko, żeby doświadczać warunkowej miłości bliskich?
Pobyt w orgu, mimo iż teraz łatwiej jest zniknąć z oczu braci, utrudnia samorealizację i zwyczajnie męczy psychicznie, gdy musisz słuchać tych kłamstw z uśmiechem.


Offline PoProstuJa

Odp: W oczekiwaniu na komitet ? Jak to ominąć ? Cześć
« Odpowiedź #27 dnia: 10 Październik, 2021, 00:06 »
My z żoną pozostawiliśmy prawie całą rodzinę w sekcie i tkwią tam do dzisiaj, ale nie żałujemy decyzji o odejściu.
Zostając tam będziesz musiał ciągle uważać na słowa, na donosicieli. A po co to wszystko, żeby doświadczać warunkowej miłości bliskich?
Pobyt w orgu, mimo iż teraz łatwiej jest zniknąć z oczu braci, utrudnia samorealizację i zwyczajnie męczy psychicznie, gdy musisz słuchać tych kłamstw z uśmiechem.

Dodam, że to wcale nie jest takie oczywiste, że jak ktoś jest Świadkiem "na papierze", to rodzina i członkowie zboru od razu się do niego garną.
Trzeba jeszcze dodatkowo być przykładnym Świadkiem - czyli chodzić na zbiórki, na zebrania, głosić, zgłaszać się na Strażnicy itd. Jeśli ktoś tego nie robi, to zbór i tak się od niego odsuwa jako od słabego duchowo.
Może da się latami udawać "silnego duchowo", ale kto to wytrzyma psychicznie?! I jakim kosztem?! Będzie w zborze, ale leczenie u psychiatry może go nie ominąć...


Offline dziewiatka

Odp: W oczekiwaniu na komitet ? Jak to ominąć ? Cześć
« Odpowiedź #28 dnia: 10 Październik, 2021, 19:34 »
To będzie zależało od nastawienia strasznych,czy według starszyzny jesteś osobą sprawiającą kłopoty czy nie .Jak masz czystą kartę i umiarkowanie przychylnych strasznych to możesz się wykpić że cię poniosło po usłyszałeś o tolerowaniu pedofili ale po przemyśleniu uznałeś to za mało wiarygodne.Wysłane linki to efekt rozmowy z kimś kto poinformował Cię o pedofilii ale to musi być jakiś niesprawdzalne kolega może być wymyślony.


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: W oczekiwaniu na komitet ? Jak to ominąć ? Cześć
« Odpowiedź #29 dnia: 10 Październik, 2021, 19:58 »
Jak będziesz nieczynny, to nie myśl, że Twoi współwyznawcy będą klaskali na Twój widok. Ot co najwyżej zdawkowe przywitanie. Będziesz osobą o wątpliwej duchowości, czyli nieodpowiednim towarzystwem. Moja żona była ponad rok nieczynna, zanim napisała staruchom, że ma ich i tą religię tam gdzie słońce nie dochodzi. Przez ten rok i tak śJ przechodzili na drugą stronę ulicy widząc ją. A w sklepie wręcz uciekali, albo odwracali głowę. Mimo, że oficjalnie była śJ.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi