Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "  (Przeczytany 10430 razy)

Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 371
  • Polubień: 4111
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #60 dnia: 29 Grudzień, 2020, 21:33 »
Mamy XXI wiek - Tinder jest normalnym sposobem poznawania ludzi

Ty to chyba masz udziały w serwisach randkowych i musisz teraz pchać propagandę żeby akcje kupione na górce się zwróciły :P

Tinder to tak samo normalny sposób poznawania kobiet jak prywatny odrzutowiec to powszechny i opłacalny środek transportu dla przeciętnych ludzi; bo oligarchowie, politycy i finansjera są przecież zupełnie jak my, też im skarpety po całym dniu śmierdzą.

Badania pokazują jasno, przeciętny facet nie ma tam czego szukać. 20% najatrakcyjniejszych facetów ma tam jakieś szanse - choć nie zawsze łatwo. Reszta przesuwa w nieskończoność i się frustruje, takie są fakty, a nie pobożne życzenia i dowody anegdotyczne.
« Ostatnia zmiana: 29 Grudzień, 2020, 21:41 wysłana przez Ekskluzywna Inkluzywność »


Offline Drengr

Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #61 dnia: 29 Grudzień, 2020, 22:07 »


To ile chciałbyś teraz kochanek i żon ?
Wszak od przybytku (ponoć) głowa nie boli  :D
To jak (z tym) teraz u Ciebie ?

Nie bardzo rozumiem o co pytasz...

Ty to chyba masz udziały w serwisach randkowych i musisz teraz pchać propagandę żeby akcje kupione na górce się zwróciły :P

Tinder to tak samo normalny sposób poznawania kobiet jak prywatny odrzutowiec to powszechny i opłacalny środek transportu dla przeciętnych ludzi; bo oligarchowie, politycy i finansjera są przecież zupełnie jak my, też im skarpety po całym dniu śmierdzą.

Badania pokazują jasno, przeciętny facet nie ma tam czego szukać. 20% najatrakcyjniejszych facetów ma tam jakieś szanse - choć nie zawsze łatwo. Reszta przesuwa w nieskończoność i się frustruje, takie są fakty, a nie pobożne życzenia i dowody anegdotyczne.

Mówisz to bo sprawdziłeś? Korzystałeś?
Ja mówię z doświadczenia własnego i swoich przyjaciół. Znam pary i nawet jedno małżeństwo które się w ten sposób poznało
« Ostatnia zmiana: 29 Grudzień, 2020, 22:09 wysłana przez Drengr »


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 371
  • Polubień: 4111
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #62 dnia: 29 Grudzień, 2020, 22:13 »
Mówisz to bo sprawdziłeś? Korzystałeś?

Przeczytaj dowolne opracowanie na ten temat.

Nie bez powodu od pewnego czasu korzystanie z Tindera i brak efektów z tym związany uchodzi za mem. Kto nie ma powodzenia w życiu codziennym, ten tym bardziej nie będzie go miał w sieci, a kto ma, temu aplikacje niepotrzebne.

Lepiej już siedzieć w Organizacji, skoro odstępstwo ma polegać na tym, że celem ułożenia życia wysyłają cię na Tindera, już więcej sensu mają doktryny WTSu no i pod względem jednoczenia społeczności w skali mikro i makro faktycznie im się udaje. Prędzej zrobisz karierę teokratyczną, staniesz się kimś i znajdziesz babę w Organizacji. No i więcej będziesz miał namacalnych znajomych, choćby przez Zooma niż to co zaoferuje ci Tinder.
« Ostatnia zmiana: 29 Grudzień, 2020, 22:20 wysłana przez Ekskluzywna Inkluzywność »


Offline Drengr

Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #63 dnia: 29 Grudzień, 2020, 22:20 »
Przeczytaj dowolne opracowanie na ten temat.

czyli nie korzystałeś - ja mówię jaki praktyk a Ty jako teoretyk

Nie bez powodu od pewnego czasu korzystanie z Tindera i brak efektów z tym związany uchodzi za mem. Kto nie ma powodzenia w życiu codziennym, ten tym bardziej nie będzie go miał w sieci.

to już chyba nie jest wina aplikacji - jeśli ktoś tak o sobie myśli to najpierw polecam terapię, a później dopiero związki

Lepiej już siedzieć w Organizacji, skoro odstępstwo ma polegać na tym, że celem ułożenia życia wysyłają cię na Tindera, już więcej sensu mają doktryny WTSu no i pod względem jednoczenia społeczności faktycznie działają od dekad. Prędzej zrobisz karierę teokratyczną staniesz się kimś i znajdziesz babę w Organizacji. No i więcej będziesz miał namacalnych znajomych, choćby przez Zooma, co i tak przebije skutecznością Tindera :P

jak wyżej - teoria... a praktyka mówi co innego.
Memy są również z Papieżem że gwałcił małe dzieci - a nie gwałcił ;)



Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 371
  • Polubień: 4111
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #64 dnia: 29 Grudzień, 2020, 22:23 »
ja mówię jaki praktyk a Ty jako teoretyk

Uważaj, bo takich praktyków co błogosławieństwa mają i cieszą się namacalną więzią z Jehową o której mogą w każdej chwili poświadczyć też pod dostatkiem i są bardziej reprezentatywni niż chorzy psychicznie, pozbawieni błogosławieństw odstępcy, którzy odeszli od prawdy ćpać i cudzołożyć :P

Ponadto powtarzam - twoje jednostkowe doświadczenie jest niczym w porównaniu do tysięcy osób których "historię sukcesu" bada się na potrzeby poważnych analiz i w przypadku do których aplikacja nieodmiennie nie działa. Równie dobrze możesz polecać by zarabianie na życie oprzeć na wygrywaniu w lotto, bo cholera niemal po każdym losowaniu ktoś wygrywa. Tyle że na każdego zwycięzcę przypadają setki tysięcy jeśli nie miliony tych co ze swoich kuponów ufundowali mu nagrodę, to już można przeoczyć, bo chłopski rozum podobnie dużych liczb może nie zauważyć, a telewizor tych co grali nie pokazuje, chyba że robi reportaż o zwycięzcach :P

« Ostatnia zmiana: 29 Grudzień, 2020, 22:29 wysłana przez Ekskluzywna Inkluzywność »


Online NieZnaPrawdy

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 419
  • Polubień: 2449
  • Między ślepymi jednooki królem
Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #65 dnia: 29 Grudzień, 2020, 22:28 »


To ile chciałbyś teraz kochanek i żon ?
Wszak od przybytku (ponoć) głowa nie boli  :D
To jak (z tym) teraz u Ciebie ?

Jeszcze z czasów zborowych, dobry znajomy, starszy zboru spytał mnie jaka postać biblijna najbardziej mi imponuje (czy coś w tym stylu).

Ja - Dawid
On -Salomon miał więcej kobiet.
Ja - Ale Dawid miał każdą którą chciał.  ;)


Offline sawaszi

Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #66 dnia: 29 Grudzień, 2020, 22:28 »
Nie bardzo rozumiem o co pytasz...

Pytam się Ciebie czy jesteś teraz szczęśliwy i mając teraz wiele koleżanek wybrał byś z nich tą jedną , jedyną na całe życie ?


Offline Drengr

Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #67 dnia: 29 Grudzień, 2020, 22:36 »
Nie bardzo rozumiem o co pytasz...

Pytam się Ciebie czy jesteś teraz szczęśliwy i mając teraz wiele koleżanek wybrał byś z nich tą jedną , jedyną na całe życie ?
To są koleżanki - lubię, szanuje, ale nie zakochałem się w żadnej.

A swoją kobietę już mam którą kocham - poznaną właśnie na Tinderze, może temu nie zrozumiałem pytania.

Uważaj, bo takich praktyków co błogosławieństwa mają i cieszą się namacalną więzią z Jehową o której mogą w każdej chwili poświadczyć też pod dostatkiem i są bardziej reprezentatywni niż chorzy psychicznie, pozbawieni błogosławieństw odstępcy, którzy odeszli od prawdy ćpać i cudzołożyć :P

Ponadto powtarzam - twoje jednostkowe doświadczenie jest niczym w porównaniu do tysięcy osób których "historię sukcesu" bada się na potrzeby poważnych analiz i w przypadku do których aplikacja nieodmiennie nie działa. Równie dobrze możesz polecać by zarabianie na życie oprzeć na wygrywaniu w lotto, bo cholera niemal po każdym losowaniu ktoś wygrywa. Tyle że na każdego zwycięzcę przypadają setki tysięcy jeśli nie miliony tych co ze swoich kuponów ufundowali mu nagrodę, to już można przeoczyć, bo chłopski rozum podobnie dużych liczb może nie zauważyć, a telewizor tych co grali nie pokazuje, chyba że robi reportaż o zwycięzcach :P



Tylko się pochlastać 😅
Miłego wieczoru Panu życzę i więcej optymizmu ;)


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 371
  • Polubień: 4111
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #68 dnia: 29 Grudzień, 2020, 22:40 »
Miłego wieczoru Panu życzę i więcej optymizmu ;)

Żywię optymistyczną nadzieję, że nauczy się Pan cytować w sposób umożliwiający płynną dyskusję. Czy jest to z mojej strony akt wielkiej wiary?


Offline Storczyk

Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #69 dnia: 30 Grudzień, 2020, 07:45 »
Ja zareklamuje Badu :). Z mojej rodziny tam się poznali , oboje po przejściach, dziś są małżeństwem z kilkuletnim stażem mają razem dziecko  .
Dobry chłop .


Offline Sebastian

Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #70 dnia: 30 Grudzień, 2020, 22:58 »
Ja zareklamuje Badu :). Z mojej rodziny tam się poznali , oboje po przejściach, dziś są małżeństwem z kilkuletnim stażem mają razem dziecko  .
Dobry chłop .
równie dobrze można zareklamować pieszą pielgrzymkę do Częstochowy albo zareklamować ośrodek pionierski świadków Jehowy albo zareklamować stanie w kolejce do ubikacji na dworcu kolejowym albo codziennie dreptać samotnie na cmentarz (w takich okolicznościach także niektórzy poznają swoich partnerów życiowych) ale...

ale mimo wszystko żadnej z tych czterech metod szukania partnerki bym nie polecał (a już na pewno nie rekomendowałbym tego jako podstawy strategii poszukiwawczej)
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Storczyk

Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #71 dnia: 30 Grudzień, 2020, 23:18 »
Mam też  małżeństwo pielgrzymymkowe  w rodzinie, też udane :)
Każde miejsce jest dobre również  Badu , tidal   i tak czas , życie, weryfikuje wszystko.


Offline Drengr

Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #72 dnia: 31 Grudzień, 2020, 10:06 »
Wasze komentarze przypominają mi czasy powstawania handlu internetowego - może 15 lat temu.

- zamówiłem telefon na Allegro

- ojoj dostanie cegłę a nie telefon, pewnie nic mu nie wyślą
- lepiej pójść do sklepu, przynajmniej widzisz co kupujesz, przecież przez internet nie widzisz i nie wiesz co tak naprawdę sprzedają

A dzisiaj....chyba nic nie trzeba mówić.


Offline Disorder

Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #73 dnia: 31 Grudzień, 2020, 16:38 »
Każde miejsce jest dobre również  Badu , tidal   i tak czas , życie, weryfikuje wszystko.

Polecam Tidal. Ostatnio była promka 4zł za 4 miesiące abonamentu przy jakości dźwięku Master. Teraz pozostaje poszukać jakiejś audiofilki co doceni tak wysoką jakość dźwięku. Na Spotify wyrwać mi się nikogo nie udało :(
« Ostatnia zmiana: 31 Grudzień, 2020, 16:44 wysłana przez Disorder »


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #74 dnia: 31 Grudzień, 2020, 19:12 »
Przecież tidal to muzyczny serwis a nie randkowy

 :) A na forum dyskusyjnym przydatna jest umiejętność czytania ze zrozumieniem.  ;)