Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "  (Przeczytany 8872 razy)

Offline Safari

Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #45 dnia: 29 Grudzień, 2020, 08:36 »
Hej Tomek. Nie wiem czy przeczytasz moj wpis, ale mam nadzieje ze tak 😊 sporo wpisow juz wiec nie wiemczy nie porzuciles tego watku.
 
Wspolczuje przezyc, odrzucenie, zerwanie zawsze boli.

I chce Ci napisac, ze w zyciu kazdy przezywa jakies odrzucenie i to jest normalne. I te dziewczyny mialy prawo do zerwania znajomosci z jakiegokolwiek powodu. One SA na jakims etapie swojego emocjonalnego, zyciowego rozwoju. Rozumieja rzeczywistosc w taki czy inny sposob. Poza tym mamy prawo decydowac z Kim sie spotykamy. I jesli kreca Nas na jakims etapie zycia osoby ktore chca slubu koscielnego to coz... Mamy prawo takich osob szukac i odrzucic kazdego kto nie spelnia naszych kryteriow atrakcyjnosci. To nie znaczy ze jestesmy plyykimi osobami albo ze z ta druga osoba jest cos nie tak. Po prostu szukamy. Ktos albo spelnia nasze kryteria atrakcyjnosci I zakochujemy sie albo nie.

Poza tym slub koscielny reprezentuje jedna z wartosci wyznawana przez ludzi jaka jest duchowosc/religia a jesli ludzie roznia sie wartosciami w zwiazku - takie zwiazki SA najtrudniejsze (nie mowie ze ludzie nie moga byc szczesliwi w takich zwiazkach ale jest to bardzo rzadkie i musza byc spelnione okreslone warunki by to zadzialalo. Wiekszosc zwiazkow w ktorych parnerzy roznia sie w podejsciu do wartosci rozpada sie / lub jesli trwaja to SA niesatysfakcjonujace).

Jesli moge cos zasugerowac. Nie mysl za duzo o tym.

Znalezienie partnera to sprawa statystyki. Im wiecej ludzi poznasz, tym szybciej znajdziesz dziewczyne, ktora bedzie Ci odpowiadac. Bo wierz mi ze jest mnostwo kobiet, ktore cie pokochaja takim jakim jestes. Kwestia tylko zeby poznawac jak najwiecej osob I wsrod nich statystycznie Iles procent (powiedzmy 10%) bedzie takich ktore by Ci pasowaly. No to musisz jakos je poznac 🙂 (przy Covidzie to trudne, ale jak sie skonczy - zyj pelna piersia I poznawaj ludzi 🙂).

I bedzie dobrze.

Pomysl czego szukasz w kobiecie i takiej szukaj, nie zgadzaj sie na jakas "taka sobie, ale lepsza niz NIC" 😊
"Faith, if it is ever right about anything, is right by accident" S.Harris


Offline Tomek9222

Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #46 dnia: 29 Grudzień, 2020, 11:43 »
Na wstępie sory ze odpisuje konkrtenie na twoj komentarz. 
Nie wiem jak się dodaje ogólny komentarz. 
Wszyscy co piszą że to nie możliwe ze panienki są teraz takie i takie,  że sciemniam. 
To chyba wy nie znacie młodych osób.
Za dużo telewizjji ogladacie. Jestem z małopolski i na prawdę moje przeżycia są prawdziwe. 
A to ze jest też pełno lasek które mają gowno w głowie to prawda
Ale ja takich nie szukam


Marzena

  • Gość
Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #47 dnia: 29 Grudzień, 2020, 11:54 »
Na wstępie sory ze odpisuje konkrtenie na twoj komentarz. 
Nie wiem jak się dodaje ogólny komentarz. 
Wszyscy co piszą że to nie możliwe ze panienki są teraz takie i takie,  że sciemniam. 
To chyba wy nie znacie młodych osób.
Za dużo telewizjji ogladacie. Jestem z małopolski i na prawdę moje przeżycia są prawdziwe. 
A to ze jest też pełno lasek które mają gowno w głowie to prawda
Ale ja takich nie szukam

Jej... wiesz, ze tu każdy dodał posta z dobrego serca... A Ty wyskakujesz z takim komentarzem... emocje i jeszcze raz emocje... może to nie z każdą "laską" jest coś nie tak nie pomyślałeś o tym?
« Ostatnia zmiana: 29 Grudzień, 2020, 12:03 wysłana przez Marzena »


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #48 dnia: 29 Grudzień, 2020, 12:04 »
... 
A to ze jest też pełno lasek które mają gowno w głowie to prawda
Ale ja takich nie szukam

Sprawdzałeś? Dorośnij chłopczyku. Może to szczęście tych dziewczyn, że nie chciały tego, który widzi gówno w głowach kobiet?


Offline Safari

Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #49 dnia: 29 Grudzień, 2020, 12:36 »
Nie rozumiem czemu forumowicze mowia ze to nieprawdziwa historia. 

Oczywiscie kazdy ma prawo do wypowiedzenia swojego zdania i skomentowania upublicznionego posta...

Jakos mi teskno czasem za starym forum... 🙂 Jajcarsko bylo I roznie ale (ja to tak pamietam) Nowi z reguly byli witani cieplo I z kredytem zaufania.

Trzymaj sie Tomek. Ja w Warszawie mieszkalam kilka lat i poznalam wiele mlodych osob gorliwych w katolickiej wierze. (Akurat moj kurs byl promowany w katolickiej kregach I bylo moze 60% oazowcow w reszta ludzi ktorym religia "zwisala". Wiec to mozliwe. W Krk tez jest mnostwo religijnej mlodziezy (z doswiadczenia mowie). Sekret to miec roznych znajomych.

Btw. Jeden z moich warszawskich kolegow byl tak gorliwy ze po rozmowie ze mna (na Temat religii, chcial mnie nawrocic) zerwal ze mna wszelkie kontaktu, usunal z FB etc. Poznalam dziewczyny ktore nigdy nie byly w zwiazku nawet w wieku ponad 40 lat.

Tomek, jesli nie chcesz byc w zwiazku z religijna dziewczyna, to szukaj towarzystwa np w organizacjach ateistycznych lub... Kosciele Latajacego Potwora Spaghetti. Wiekszosc z ludzi tam to weseli ateisci/agnostycy 🙂🤣😊 tzn oni wierza w Potwora. Tylko ze Potworowi wisi czy wierzysz w niego czy nie 🤣🤣🤣
"Faith, if it is ever right about anything, is right by accident" S.Harris


Offline cara

Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #50 dnia: 29 Grudzień, 2020, 12:52 »
No dobra, skoro w młodej Polsce taki odjazd religijny, to ja wracam do swojego emigracyjnego grajdołka, gdzie sobie wesoło żyjemy wbrew wszelkim zasadom moralnym  >:D Ciekawe, czy to już wpada w kategorię "gówno w głowie".  :P


Offline Tomek9222

Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #51 dnia: 29 Grudzień, 2020, 14:40 »
Ale uczepiliście się słowa gówno w głowie.
Nie chciałem nikogo urazić to po pierwsze, a po drugie chodzi mi o stan emocjonalny takich dziewczyn, owszem znam takie jak to teraz mowia młodzi "alternatywki" ona jest na nie ze wszystkim bo walczy z systemem. Włosy w kolorze teczy i inne sprawy. To nie mój klimat
Co do wpisu osoby z Warszawy, to Twój przykład jest jeszcze bardziej nietypowy :D mnie tylko jedna chciała nawracać, ostatnia dziewczyna z płaczem wyznała, że rodzice jej nie pozwolą na taki związek a ona sama nie wie co czuje.
Nie mogę oczekiwać, że druga osoba pójdzie na tak samą walkę z rodzicami co ja.
Owszem jak się kocha to się idzie pod prąd ale nie chce nikogo do tego zmuszać (zresztą nie wiem czy sie da)
I od razu prostuje osoby które napiszą, że to jakieś dzieci. Jedna mniej niż 23 żadna z nich nie miała, także nie uważam że to było takie "gówniarskie"


Offline lukier

Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #52 dnia: 29 Grudzień, 2020, 14:48 »
ok Tomek może i masz rację, że religia w której już nie jesteś może być problemem.

Bo rzeczywiście społeczenstwo się mocno spolaryzowało, z jednej strony "alternatywki", które Ci nie pasują, więc zostają Ci raczej "konserwatywki" dla których religia rzeczywiście ma znaczenie. To prawda że mało teraz jest ludzi takich po środku, albo idą mocno w stronę "wyzwoloną" albo za bardzo w religię i w prawo.

No cóż nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Ci żebyś znalazł kiedyś dziewczynę, która będzie właśnie taka "po środku" tzn niezbyt wyzwolona, bo widać że takich nie lubisz, ale też nie za bardzo kościelna, będzie trudno, ale powodzenia chłopie!


Offline Tomek9222

Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #53 dnia: 29 Grudzień, 2020, 15:00 »
Właśnie o tym mówię, niestety mało....
Może faktycznie ściana wschodnia ale mam rodzinę na pomorzu i kuzyni mają podobny problem.
Okej kobieta (tak jak ostatnia moja była) ma sporo znajomych co wgl nie chodzą do kościoła i ona sama jest niezbyt wierząca, akceptuje inność. Ale ma rodziców po 60 a tutaj już jednak wiekszość jest bardziej religijna i potrafią przegadać jej do glowy. I NAJWAŻNIEJSZE wie, że moi rodzice jej nieakcepują i pomimo że nie będziemy z nimi mieszkać to cholernie osłabia jej wiarę że stworzymy fajny związek.


Offline Takajaja

Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #54 dnia: 29 Grudzień, 2020, 16:31 »
NAJWAŻNIEJSZE wie, że moi rodzice jej nieakcepują i pomimo że nie będziemy z nimi mieszkać to cholernie osłabia jej wiarę że stworzymy fajny związek.

🤔 a jestes mocno zwiazany z rodzicami? Jestes jedynakiem? Masz rodzeństwo w "prawdzie"?
Moze ona ocenia to wszystko przez pryzmat wiezi, ktore cię łaczą z rodziną? Jesli twoi rodzice to "fanatycy"(np.), to sie jej nie dziwie ze ma duze obawy. Tym bardziej ze ty jestes tez oficjalnie SJ.


Szczerze??? Bardzo bym się bała zwiazac na stałe z facetem, ktorego rodzina jest mocno zwiazana z jakims kontrowersyjnym wyznaniem religijnym i on oficjalnie tez tam jest. Pomimo, ze by mi mowił ze w to nie wierzy itp. Ale jesli jest mocno zwiazany z rodziną, to zawsze bym sie bała ze moze kiedys znow do nich "wrocic".
Wolała bym faceta, ktory pomimo (niestety) ostracyzmu wyjdzie z tej sekty. Wiem, wtedy tez nie mam pewnosci ze nie wroci tam, ale.....jednak obawy byly by mniejsze.

Nie chcesz wyjsc z org? Masz jakis plan?
Nie uwazasz ze twoje szanse wtedy bylyby wieksze??
« Ostatnia zmiana: 29 Grudzień, 2020, 16:34 wysłana przez Takajaja »


Offline Drengr

Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #55 dnia: 29 Grudzień, 2020, 17:54 »
Hej Tomek.
  Tinder i znajdziesz odpowiednią ;)

Jest mnóstwo mądrych, wartościowych dziewczyn na świecie - znacznie lepszymi są partnerkami często niż święte pionierki.

Moje doświadczenia są takie że dziewczyny w zborze są totalnie nieżyciowe, odrealnione, nie pomagają w wydobyciu z mężczyzny najlepszych cech! Nie są wcale wsparciem gdy chcesz się rozwijać i odnieść sukces.

(Jestem poza organizacją)

Jeśli chodzi o normalne dziewczyny...byłem z takimi co chciały ślubu kościelnego itp. ja nie jestem religijny, niby było mi to obojętne - bo związek to kompromisy - czyli albo ona zrezygnuje ze swoich marzeń o pięknym ślubie dla Twojego światopoglądu, albo Ty ze swojego dla niej. Pytanie komu bardziej zależy, bądź kto mniej straci rezygnując ze swojego zdania.

W każdym bądź razie, psułem zabawę dziewczynom - bo ciężko było mi się nie nabijać z koszyka wielkanocnego ;) zrozumiałem że w ten sposób ciężko mi je szanować, a im mnie kochać. Więc albo popracuje nad sobą albo potrzebuje czegoś innego.

Aż poznałem dziewczynę która jest totalną ateistką - okazało się że jest to strzał w dziesiątkę!
Tematy religijne nie istnieją - nikogo to nie interesuje więc nie ma różnic. Przy niej poczułem wolność od wszelakiej religii. Okazało się że jej rodzice są ogólnie też niereligijni. Byłem teraz u nich na świętach - oprócz tego że stało drzewko (bo ładnie pachnie w domu) w kącie nic więcej świątecznego się nie działo. Wyżerka popitka rozmowy śmiech i rozrywka.

Dziewczyna wykształcona, dobrze zarabiająca, chcąca w życiu się rozwijać, przy niej czuje że sam bardziej chcę się kształcić i zdobywać świat.

Wniosek: trochę czasu mi to zajęło i kiedy już myślałem że olać te panienki i sam też mogę żyć spotkałem kobietę swojego życia przy której wszystko stało się prostsze :)

Życzę Tobie również cierpliwości - bo gdzieś tam są te najlepsze dziewczyny, tylko najpierw trzeba odsiać te nie pasujące ;)


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 340
  • Polubień: 4064
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #56 dnia: 29 Grudzień, 2020, 18:37 »
Hej Tomek.
  Tinder i znajdziesz odpowiednią ;)

Proszę, przestańcie robić sobie z chłopaka jaja, już starczy.


Offline Sebastian

Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #57 dnia: 29 Grudzień, 2020, 20:00 »
myślę, że najbliższa recepty na sukces jest Safari: wszystko w życiu jest rachunkiem prawdopodobieństwa, im więcej kontaktów tym więcej możliwości

dodam od siebie, że trzeba wrzucić na luz, za dużo nie teoretyzować i nie rozkminiać sprawy z negatywnego pkt widzenia (np. "dlaczego jestem życiowym przegrywem?");

najlepiej albo puścić wszystko na żywioł, albo jeśli już cokolwiek rozkminiamy to tylko z pkt widzenia rachunku prawdopodobieństwa (jak szukamy fanatyczki religijnej to uczymy się "obsługi różańca" i łazimy na kółko różańcowe, a jak szukamy dziewczyny rozrywkowej to łazimy po dyskotekach, itd. - a nie na odwrót)

no i musimy pamiętać o regule wzajemności - nie tylko panna ma spełnić Twoje oczekiwania ale także (a nawet przede wszystkim) Ty musisz wstrzelić się w jej potrzeby;
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Drengr

Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #58 dnia: 29 Grudzień, 2020, 20:08 »
Proszę, przestańcie robić sobie z chłopaka jaja, już starczy.

Mamy XXI wiek - Tinder jest normalnym sposobem poznawania ludzi - poznałem tam kilka wartościowych dziewczyn z którymi się kumpluję do dziś!

Świat się zmienił Panowie.


Offline sawaszi

Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #59 dnia: 29 Grudzień, 2020, 21:02 »
Mamy XXI wiek - Tinder jest normalnym sposobem poznawania ludzi - poznałem tam kilka wartościowych dziewczyn z którymi się kumpluję do dziś!

Świat się zmienił Panowie.


To ile chciałbyś teraz kochanek i żon ?
Wszak od przybytku (ponoć) głowa nie boli  :D
To jak (z tym) teraz u Ciebie ?