Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "  (Przeczytany 8857 razy)

Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 000
  • Polubień: 8491
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #30 dnia: 26 Grudzień, 2020, 21:43 »
Witaj Tomek9222
Fajnie, że zawitałeś czuj się w naszej paczce ODSTĘPCZUCHÓW swojsko, jestem pewny, że jakaś  piękna płeć z Forum na pewno pocieszy Twoje rozczarowanie doświadczonego  młodziaka     ( piszę tak bo jestem stary prawie łysy z siwą brodą 60+).

Wracając do tematu jaki przedstawiłeś cytuję Twoje słowa z postu: ... 'Skutek był podobny,  kolejne kilka dziewczyn zareagowało podobnie. ...' ,subtelnie się wypowiem, może dodatkowo jest inny czynnik ...? jaki podałeś, że kilka dziewczyn zerwało ...
Dziewczyny, kobiety kiedy kochają szczerze nie przeszkadza im jakieś wyznanie lecz inne, relacje ... itp są istotnym czynnikiem zrywającym.
Jeśli nie traktujemy miłości jako postawy, ale jako uczucie, to trudno jest ją podtrzymać, dbać i walczyć o to, by np. małżeństwa były trwałe - pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: 26 Grudzień, 2020, 22:05 wysłana przez Nadaszyniak »


Offline nazari

Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #31 dnia: 26 Grudzień, 2020, 21:57 »
A tak wracając do tematu to współczesne laski to nie to co kiedyś

Nemo; Twój poprzedni wpis wylądował na cmentarzu, tam gdzie jego miejsce. Proszę żebyś zmienił język wypowiedzi.
« Ostatnia zmiana: 26 Grudzień, 2020, 22:13 wysłana przez Nemo »


Offline Sebastian

Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #32 dnia: 27 Grudzień, 2020, 04:06 »
Cześć Tomek. A może Twój problem z dziewczynami nie ma tak wprost związku z religią?
moim zdaniem, Lukier trafiła w dziesiątkę.

Myślę że Lukier jasno i zrozumiale przedstawiła istotę problemów Tomka.
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Mahershalalhashbaz

Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #33 dnia: 27 Grudzień, 2020, 18:13 »
Panowie, hamujcie, co? Niektórzy z nas mają całe rodziny nadal w tej organizacji. Takie generalizowanie tylko odpycha i jest z góry fałszywe.

Chyba za dużo wódeczki weszło.

Przepraszam za wulgarność. Nie chciałem nikogo obrażać tylko spojrzeć z punktu widzenia ludzi z zewnątrz. Niestety SJ to skrajna organizacja i jak się tam należało to chcąc nie chcąc potem ponosi się konsekwencje i jest sie postrzeganym w pewien sposób. Niesie się ten ciężar. Ludzie wiedzą że mogą być niezręczne sytuacje przy rodzinnych okazjach, obchodach świąt, komunii... Bo są.
Każdy z nas musi nieść swój krzyż przez życie...
« Ostatnia zmiana: 27 Grudzień, 2020, 18:15 wysłana przez Mahershalalhashbaz »
nihilista


Offline Storczyk

Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #34 dnia: 27 Grudzień, 2020, 19:29 »
Dziś w radiu słyszałam o parze która  jest razem 19 lat, są po  ślubie cywilnym, teraz zamierzają wziąć ślub kościelny (mają pełnoletnie dzieci) !!!.

Ja sama kiedyś usłyszałam, że żyje w grzechu, gdyż ślub cywilny dla Boga się nie liczy  :)

Ludzie mają zakodowane pewne stereotypy, pokolenia muszą minąć, aż przewartościują myślenie .


Offline Takajaja

Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #35 dnia: 28 Grudzień, 2020, 09:12 »
Witaj Tomek9222
.... jestem pewny, że jakaś  piękna płeć z Forum na pewno pocieszy Twoje rozczarowanie doświadczonego  młodziaka.

Nadaszyniak...nie przesadzaj, bo to nie ta pora roku!! 🤦‍♀️


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 000
  • Polubień: 8491
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #36 dnia: 28 Grudzień, 2020, 10:43 »
Witaj Takajaja
Każda pora roku jest idealna na pocieszenie według mojej oceny, a stosowna u Ciebie jaka? kiedy piszesz cytuję słowa z postu: 'Nadaszyniak...nie przesadzaj, bo to nie ta pora roku!'  >:D


Offline Takajaja

Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #37 dnia: 28 Grudzień, 2020, 14:38 »
Witaj Takajaja
Każda pora roku jest idealna na pocieszenie według mojej oceny, a stosowna u Ciebie jaka? kiedy piszesz cytuję słowa z postu: 'Nadaszyniak...nie przesadzaj, bo to nie ta pora roku!'  >:D

Witaj Nadaszyniak 😉
O ile wiem .....pocieszanie, to nie to samo, co przesadzanie 🤔.
Ja pisze o przesadzaniu....😂


Offline matowa

Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #38 dnia: 28 Grudzień, 2020, 14:52 »
'Morał mojej historii jest taki,  że żadna porządna, fajna dziewczyna nie będzie chciała wchodzić w taka skomplikowana relacje.  Każda chce mieć ładny ślub kościelny i akceptacje rodziców jeśli chodzi o wybór partnera - małżonka. "

Nie każda porządna i ładna dorosła dziewczyna bierze pod uwagę akceptację rodziców - to nie średniowiecze.

"to tkwij w tym dalej albo zmień swoje życie  na tyle żeby nie kolidowalo z życiem drugiej połówki,  ja na to posunięcie nigdy nie umiałem się zdobyć."

To chyba clue, że dobrze jest wiedzieć, czego się chce i jasno o tym mówić, a jeśli się nie wie, to:
a) najpierw poukładać siebie a potem szukac kogoś
b) dużo rozmawiać z 2 osobą i wypracować kompromisy

"Nie zostane katolikiem bo tego nie czuje ale swiadkiem tez nie chce być."
Jest dużo więcej ścieżek życiowych niż bycia SJ lub katolikiem, a i są różne dziewczyny z różnymi poglądami.


Ja również mam 20kilka lat i jak poznałam mojego obecnego narzeczonego pojawiałam się jeszcze na zebraniach - miałam już pierwsze wątpliwości. Dalej wierzyłam, że będę przykładnym SJ i przekonywałam go, że nie zmieni mnie. Martwiłam się o to i o wszystkim mu mówiłam. Religię miał w nosie, więc nie miał z tym żadnego problemu, pozwolił mi żyć jak chcę z zastrzeżeniem, że on będzie żył jak on chce.
Od tego czasu dużo się pozmieniało i mimo, że dużo się kłóciliśmy z uwagi na różnicę charakterów, nigdy o religię. Szanowaliśmy te różnicę.
Obecnie jest cacy i uważam, że z odpowiednio otwartą osobą wszystko się da :)
Napis z butelki wina mówi:
"Koty nie chodzą na spacery, żeby gdzieś dojść, a żeby odkrywać."
Nie jestem niczyim krytykiem, ale do nikogo nie należę.


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 000
  • Polubień: 8491
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #39 dnia: 28 Grudzień, 2020, 16:05 »
Witaj Nadaszyniak 😉
O ile wiem .....pocieszanie, to nie to samo, co przesadzanie 🤔.
Ja pisze o przesadzaniu....😂


Takajaja- ale wpadka z mojej strony, nie doczytałem - bardzo przepraszam.
Nawiasem pisząc muszę teraz swoje szkła optyczne natychmiast zmienić na denka od wina, będą dwie super korzyści:  wyostrzy się wzrok dla komfortu dodatkowo wszystko będzie w kolorze zielonym (lubię ten kolor) - pozdrawiam


Offline zenobia

Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #40 dnia: 28 Grudzień, 2020, 18:51 »
Nadaszyniak jesteś najlepszym przykładem jak kobieta potrafi skołować faceta  :)
Mało tego , ze nie ma racji to jeszcze doczeka się przeprosin


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 000
  • Polubień: 8491
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #41 dnia: 28 Grudzień, 2020, 18:58 »
Witaj Zenobia
Wróżko - proszę pisz jaśniej bo nie rozumiem Twojej aluzji cytuję z postu: ' Mało tego , ze nie ma racji to jeszcze doczeka się przeprosin'


Offline NieZnaPrawdy

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 297
  • Polubień: 2231
  • Między ślepymi jednooki królem
Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #42 dnia: 28 Grudzień, 2020, 20:18 »
Ja oceniłem sprawę Tomek9222, że widocznie czegoś brakowało i różnice religijne to był tylko pretekst.

Ale spytałem żony.
Jak już wcześniej pisałem - była katoliczką gdy ją poznałem.
Jej ocena sytuacji uprawdopodabnia opisaną historię.

Żona też się zastanawiała na tą kwestią i to też dla niej był to jakiś tam problem.
Pewną rolę odegrała porada jej przyjaciółki, która rekomendowała na mężów ludzi ze środowiska ŚJ.

Dzięki, przyjaciółko żony :)


Offline zenobia

Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #43 dnia: 28 Grudzień, 2020, 22:14 »
Witaj Zenobia
Wróżko - proszę pisz jaśniej bo nie rozumiem Twojej aluzji cytuję z postu: ' Mało tego , ze nie ma racji to jeszcze doczeka się przeprosin'

Takajaja wię , poproś to podpowie  :)


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 000
  • Polubień: 8491
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Moja historia, śj a dziewczyna "ze świata "
« Odpowiedź #44 dnia: 28 Grudzień, 2020, 22:31 »
Takajaja wię , poproś to podpowie  :)
Zenobia: sprytnie, sprytnie ... nie powiem? a jestem ''Bogu ducha winien''.
Napisz co tak naprawdę irytuje czy zaskakuje moja wypowiedź do Takajaja  postaram się ułagodzić ten dziwny humorek - DOBRANOC  :) :) :)