Hej Tomek.
Tinder i znajdziesz odpowiednią
Jest mnóstwo mądrych, wartościowych dziewczyn na świecie - znacznie lepszymi są partnerkami często niż święte pionierki.
Moje doświadczenia są takie że dziewczyny w zborze są totalnie nieżyciowe, odrealnione, nie pomagają w wydobyciu z mężczyzny najlepszych cech! Nie są wcale wsparciem gdy chcesz się rozwijać i odnieść sukces.
(Jestem poza organizacją)
Jeśli chodzi o normalne dziewczyny...byłem z takimi co chciały ślubu kościelnego itp. ja nie jestem religijny, niby było mi to obojętne - bo związek to kompromisy - czyli albo ona zrezygnuje ze swoich marzeń o pięknym ślubie dla Twojego światopoglądu, albo Ty ze swojego dla niej. Pytanie komu bardziej zależy, bądź kto mniej straci rezygnując ze swojego zdania.
W każdym bądź razie, psułem zabawę dziewczynom - bo ciężko było mi się nie nabijać z koszyka wielkanocnego
zrozumiałem że w ten sposób ciężko mi je szanować, a im mnie kochać. Więc albo popracuje nad sobą albo potrzebuje czegoś innego.
Aż poznałem dziewczynę która jest totalną ateistką - okazało się że jest to strzał w dziesiątkę!
Tematy religijne nie istnieją - nikogo to nie interesuje więc nie ma różnic. Przy niej poczułem wolność od wszelakiej religii. Okazało się że jej rodzice są ogólnie też niereligijni. Byłem teraz u nich na świętach - oprócz tego że stało drzewko (bo ładnie pachnie w domu) w kącie nic więcej świątecznego się nie działo. Wyżerka popitka rozmowy śmiech i rozrywka.
Dziewczyna wykształcona, dobrze zarabiająca, chcąca w życiu się rozwijać, przy niej czuje że sam bardziej chcę się kształcić i zdobywać świat.
Wniosek: trochę czasu mi to zajęło i kiedy już myślałem że olać te panienki i sam też mogę żyć spotkałem kobietę swojego życia przy której wszystko stało się prostsze
Życzę Tobie również cierpliwości - bo gdzieś tam są te najlepsze dziewczyny, tylko najpierw trzeba odsiać te nie pasujące