Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: nietypowa sprawa  (Przeczytany 7217 razy)

Offline PoProstuJa

Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #45 dnia: 21 Grudzień, 2020, 17:40 »
Pojawił się z tym ciastem, do tego słodził na każdym kroku = drażni mnie to. Póki co jestem cierpliwa, ale kiedyś mogę nie wytrzymać :)

Kierowniczko, myślę, że w tym oto człowieku widzisz organizację i wszystko co Cię drażni i wkurza. Jego pojawienie się w firmie pokazuje, że trzymasz w głębi siebie te uczucia i możesz wybuchnąć na... niewinnego człowieka.
To, że on jest Świadkiem wcale nie znaczy, że popiera pedofilię czy fałszywe wierzenia... On na tę chwilę wierzy w to, co jego zdaniem jest najlepsze dla niego (lub nie znalazł niczego lepszego).
Ja też w to wierzyłam i parę tysięcy innych ludzi, którzy zaglądają na to forum.

I pamiętam jak mnie wkurzyło, gdy tu weszłam w 2015 i od razu zostałam zaatakowana (szczególnie przez jedną "odstępczynię"), że popieram wykluczenie (i ogólnie wyszło na to, że ponieważ jestem Świadkiem, to trzęsienia ziemi, zarazy i koklusz to też moja wina).

Kierowniczko - zastanawiam się czego realnie oczekujesz od tego Świadka?
Jest miły, przyniósł ciasto - źle.
Jakby Ci chamsko odpysknął - też by było źle, bo Świadek - cham.

Ty chyba oczekujesz od niego, że w imię zadowolenia Twoich emocji on od razu przestanie być Świadkiem.
A później na swojej drodze spotkasz kolejnego Świadka i znowu się będziesz wkurzać, że jest dla Ciebie miły... i że Ci głosi (a wiesz, że biedaczek nie ma wyjścia... musi głosić...).


Offline Sebastian

Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #46 dnia: 21 Grudzień, 2020, 18:44 »
Wybierz jakieś mało oczywiste święto i przypomnij mu o tym cieście i kawie.Jak przyniesie ciasto to powiedz że dzięki niemu macie przyjemne święto - i będzie milutko
tak na marginesie, przypomniałeś mi fakt z mojej gorliwej świadkowsko młodości

miałem 19 lat, zbliżała się matura, a w mojej klasie wyraźnie podrywała mnie dziewczyna ze świata imieniem Sylwia. Ja oczywiście nie obchodziłem imienin ani urodzin, na walentynki też nic niczego nikomu nie kupowałem, aż kiedyś w jakiś wiosenny dzień wracaliśmy wspólnie z liceum po lekcjach i sam nie wiem jak to sie stało że trafiliśmy do wspólnego stolika w kawiarni.

następnego dnia Sylwia była niesamowicie dumna (i chwaliła sie wszystkim koleżankom) że Sebastian zaprosił akurat ją do kawiarni i to akurat w dzień kobiet (w jej autorskiej interpretacji skoro ją tak mocno wyróżniłem akurat w dzień kobiet, tzn. że ma szansę zostać w przyszłości moją kobietą).

a ja po prostu zapomniałem że 8 marca "poganie" coś tam świętują.

to był rok 1991, komuny już nie było, więc nikt jakoś przesadnie tego dnia nie celebrował (za komuny to chociaż były goździki i rajstopy w zakładach pracy, a w latach dziewięćdziesiatych nigdzie nic, co wiecej: nawet w polskim radio jakoś ten dzień przemilczano "bo to 'komunistyczne' święto) i w takiej atmosferze ja naprawdę zapomnialem że ten dzień jest pogański.
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline zenobia

Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #47 dnia: 21 Grudzień, 2020, 21:15 »
Ja uwazam , ze chłopak zachował się jak nalezy , powiedział kim jest.
Podobnie powinnaś postąpic ty . bo przecież chyba dumna jesteś z tego , ze jesteś exem?
Biorąc pod uwagę , ze nie byłaś nawet jego podwładną , tym bardziej nie rozumię Twojego zachowania


Offline uncja

Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #48 dnia: 21 Grudzień, 2020, 23:15 »
Jakież to ludzie mają rożne punkty widzenia i oceny tego samego zachowania. Jedni jak ja Matylda i ktoś jeszcze z forumowiczów dostrzegamy manipulacje i nietakt, inni jak zenobia oceniają to samo zachowanie jako zupełnie w porządku...........ja 5 lat temu tez bym nie postrzegała tego w kategoriach nietaktu i manipulacji a o ocenach takich jak moja dzisiejsza myślałabym "przesada" Smiem twierdzić ze zmiana zdania wynika z doświadczenia i rozwoju.

Uczciwa postawa nakazywał by nazwanie rzeczy po imieniu

 My SJ nie obchodzimy Świat BN bo przywiązujemy wagę do prawdy w związku z tym wszystko co się z BN wiąże odrzucamy bo to wielki grzech wsadź sobie zatem zaproszenie w dupę

Dobrze wsadzę sobie w dupę zaproszenie  i premię wszak będziemy ja wręczać w obecności choinki którą ty gardzisz a moja dupa się ucieszy ze tak pięknie grzeszy,

To jest dyskryminacja religijna!!!Pozbawienie premii godzi w podstawowe prawa pracownicze!!!!!!!!!!!!!!

No jest ale przecież uroczystości chciałeś pozbawić się sam chcącemu nie dzieje się krzywda...

No dobrze to już przyjdę na tę obiadokolację tylko zróbcie dla mnie uszka z mięsem, żeby ne było ze poszczę bo to świąteczna kolacja Aha, i  nie wolno mnie nazywać hipokrytą

Tak tak powiedziałeś przecież ze przywiązujesz wagę do prawdy  Będziesz jak poseł  Gowin na kolacji był ale się nie cieszył, ale w żadnym razie nie był hipokrytą.



BetMen

  • Gość
Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #49 dnia: 22 Grudzień, 2020, 10:37 »
Dzień dobry,

Jestem eX od dość dawna. Od czasu do czasu tu zaglądam z ciekawości, nudów, itp. Wybaczcie, ale nie chce mi się opowiadać mojej historii, już to robiłam na poprzednim forum, zresztą nie czuję takiej potrzeby, nie szukam też nowych znajomości. Niemniej mam nietypową sprawę.

Pracuję od 10 lat w małej firmie, powiedzmy, że na kierowniczym stanowisku. Od 3 miesięcy mamy nowego handlowca, który okazało się, że jest świadkiem jehowy (wyszło przy jakichś urodzinach). Jak się dowiedziałam, to uśmiałam się w środku. I wiecie... nie zdradziłam się z tym, żeby nie było niepotrzebnych kwasów. Teraz czas świąt, to i czas wigilii firmowej. Zgodnie z tradycją zaprosiłam wszystkich mailem, no i dostałam odpowiedź od nowego kolegi :D

"Witaj.
Bardzo dziękuję za zaproszenie. To naprawdę miłe, że pamiętacie chodź na co dzień nie ma mnie w biurze 👍.
Z ciekawości zerknąłem na menu i faktycznie wygląda to całkiem apetycznie, ale bardzo proszę nie uwzględniajcie mnie do spotkania.
Zdaję sobie sprawę, że dla wielu osób zbliżające się święta to wyjątkowy czas i bardzo to szanuję. Fajnie jest widzieć w tym okresie ludzi wyjątkowo szczęśliwych.  Jednak ja nie obchodzę świąt. Podsyłam link do krótkiego artykułu, który troszkę to wyjaśni. Jak będziesz miała chwilkę to możesz zerknąć.
https://www.jw.org/finder?wtlocale=P&docid=502013149&srcid=share

Ale obiecuję, że pojawię się niebawem z dobrym ciastem dla wszystkich i na dobrą kawę 😊"

Ten język świadkowski mnie powalił - tak odwykłam. Kusi mnie żeby coś odpisać, tylko co?
Macie jakieś pomysły? Wiem, że sporo mądrych ludzi tutaj ;)

Przy czym nie chce się za bardzo zdradzać, ani burzyć mu życia, a jednak coś bym odpaliła ;)
Ja bym zapytał, czy zawsze tak było, że nie obchodzi świąt...
Odwracamy tym samym role, niech on się trochę wysili i uzasadni swój pogląd!
i pozostawiłbym go na koniec z takim zdaniem: "jeśli obiecam Ci, że tylko wpadniesz i się ze wszystkimi przywitasz a ja cię usprawiedliwię przed resztą (powiem że nie możesz dłużej zostać) czy skorzystasz z zaproszenia?"



Offline zenobia

Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #50 dnia: 22 Grudzień, 2020, 10:51 »
W niektórych ocenach jest zbyt duzo złych emocji.
Nie kazdy świadek to manipulator itd .
Dla przeciętnego świadka okres świąt , to trudny czas .
Nalezałoby tez zauwazyć , ze katolicy moze nie manipulują , alę wręcz narzucają swoje wierzenia i nikomu to nie przeszkadza .
Ja byłabym bardziej tolerancyjna , niech kazdy wierzy w swoją bajkę , nie zarzucając jej drugiemu


Offline kierowniczka

Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #51 dnia: 22 Grudzień, 2020, 11:11 »
W normalnych relacjach, jak ludzi na dzień dobry coś łączy - to zwykle na tym budują znajomość, w stylu: "Skończyłeś szkołę X? Ja też! Pamiętasz tego nauczyciela?" itp. A tutaj muszę ugryźć się w język w imię jego dobra, ale i mojego może też (nie wiem, jak koleś zareaguje). Co więcej - zdaję sobie sprawę, że ten jego miły sposób bycia (do przesady wręcz) oczywiście nic nie znaczy, bo gdybym miała napisane na czole "odstępca" wszystko mogłoby zmienić się o 180 stopni. W końcu jestem jak ten przysłowiowy gnój na polu. To mnie irytuje. Chciałabym czysto chłodnej relacji - może o to chodzi! ;)

O ile w grę wchodzą relacje rodzinne - to mogę się hamować, nie ujawniać, w imię wspólnego dobra. Zależy mi na rodzicach, którzy są Świadkami, kocham ich, więc oszczędzam im zbędnego bólu, w miarę możliwości oczywiście. A tutaj nie mam żadnych sentymentów do Nowego.

Czy widzę w nim system, na który jestem zła - pewnie tak. Czy jestem dumna z tego, że jestem odstępcą? Kiedyś byłam. Ale już okrzepłam z tego. Taki tam punkt zwrotny w życiorysie, jeden z wielu.


Offline Trinity

Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #52 dnia: 22 Grudzień, 2020, 11:56 »
musi się roznieść kim jesteś
inaczej będziesz sfustrowana na tego
słodkopierdzącego świadka


Offline zenobia

Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #53 dnia: 22 Grudzień, 2020, 14:54 »
W normalnych relacjach, jak ludzi na dzień dobry coś łączy - to zwykle na tym budują znajomość, w stylu: "Skończyłeś szkołę X? Ja też! Pamiętasz tego nauczyciela?" itp. A tutaj muszę ugryźć się w język w imię jego dobra, ale i mojego może też (nie wiem, jak koleś zareaguje). Co więcej - zdaję sobie sprawę, że ten jego miły sposób bycia (do przesady wręcz) oczywiście nic nie znaczy, bo gdybym miała napisane na czole "odstępca" wszystko mogłoby zmienić się o 180 stopni. W końcu jestem jak ten przysłowiowy gnój na polu. To mnie irytuje. Chciałabym czysto chłodnej relacji - może o to chodzi! ;)

O ile w grę wchodzą relacje rodzinne - to mogę się hamować, nie ujawniać, w imię wspólnego dobra. Zależy mi na rodzicach, którzy są Świadkami, kocham ich, więc oszczędzam im zbędnego bólu, w miarę możliwości oczywiście. A tutaj nie mam żadnych sentymentów do Nowego.

Czy widzę w nim system, na który jestem zła - pewnie tak. Czy jestem dumna z tego, że jestem odstępcą? Kiedyś byłam. Ale już okrzepłam z tego. Taki tam punkt zwrotny w życiorysie, jeden z wielu.
Ciągle masz świadkowski sposób myślenia , nie jesteś zadnym gnojem na polu!
Nie myśl tak o sobie , to jego problem jak się zachowa wobec ciebie


Offline Sebastian

Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #54 dnia: 22 Grudzień, 2020, 16:39 »
zawsze możesz dowalić z grubej rury, coś w stylu: "Tobie błogosławi Bóg Jehowa, a mnie jako odstępcy błogosławi Szatan Diabeł" :)
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Sinéad

Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #55 dnia: 22 Grudzień, 2020, 18:36 »

 To mnie irytuje. Chciałabym czysto chłodnej relacji - może o to chodzi! ;)


Właśnie określiłaś jakiej chcesz relacji z tym człowiekiem. Chlodnej. Wiesz już czego chcesz. I tego się trzymaj. :)
Jeśli będziesz go trzymać na dystans - chłodno, ale uprzejmie - po jakimś czasie znudzi mu się słodkie tiu tiu tiu.
Zazwyczaj zbyt wiele sobie obiecujemy po relacjach z ludźmi z którymi łącza nas tylko sprawy zawodowe.

Aby pojąć to, u mnie musiało minąć trochę czasu i pare razy musiałam się przejechać na kimś. Albo za bardzo ceniłam kogoś kto nie był tego wart, albo po czasie stwierdziłam ze za mało doceniałam kogoś innego kto jest wartościowym człowiekiem.

A jeśli chodzi o to ze martwisz się, ze kiedy się dowie kim jesteś zacznie jakieś robić chore akcje... pamiętaj ze prawo jest po Twojej stronie bo przecież każdemu w pracy należy się równe traktowanie również ze względu na wyznanie lub jego brak. Nawet jak w pracy przytrafi się np. ktoś będący gejem, to za nazwanie go „pedałem” można trafić do sądu. Jeśli tylko ze swojej strony będziesz w kierunku do niego ok, zawsze możesz go postraszyć jak by Cię źle traktował, gorzej niż resztę ekipy.
2018 - p.i.m.o.


Offline HARNAŚ

Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #56 dnia: 23 Grudzień, 2020, 16:46 »
i  nie wolno mnie nazywać hipokrytą
\
Ktoś mnie wołał?
 A tak poza protokołem to porównywanie tu , że ateisty byśmy nie naciskali jest uważam trochę niezrozumieniem tematu. Przede wszystkim ateista nie miałby problemu na takiej firmowej Wigilii być a nawet jeśli miałby opory to dlatego , że ma wiedzę.
Świadkowie natomiast wiedzy nie mają , dostają tylko wytyczne jak postępować , dlatego , uważam , że trzeba zareagować na wymijającego maila bo jest szansa , że to mu pomoże .


Offline Takajaja

Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #57 dnia: 23 Grudzień, 2020, 17:56 »
Chciałabym czysto chłodnej relacji - może o to chodzi! ;)

Coś w tym jest... Bo gdyby on np. Powiedział "sluchaj jestem sj i nie obchodze tych świat i nie bedzie mnie na tym spotkaniu, ale spoko nie przejmujcie sie mną.wszysyko jest ok"
Czyli suche fakty i koniec....To moze bys do tego inaczej podeszła. Przynajmnie ja bym powiedziała "ok, spoko"

A że on to zrobił w wybitny i doskonale grzeczno-świadkowski sposob czyli link do strony,co wiąze sie z gloszeniem, zaraportowaniu godzin i linku w sprawozdaniu to będąc tego świadoma też bym się wku....ła 🙃🙃 że pomimo mojej niewiedzy (wg.niego) znów mnie ktos chce "zbabrać gównem", podłaczyć do machiny org.tak żebym była ich częścią ponownie. Bo zapewne na zebraniu pochwali się swoim cudownym doświadczeniem w wydawaniu świadectwa w czasie świat. A ja (ty) bede w roli głownej tej historii...i on bedzie zbierał  ochy i achy na zebraniu. Na co stanowczo ja mówie NIE, NIE CHCĘ, NIE ZGADZAM SIĘ Z TYM!


Offline Gipiura

Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #58 dnia: 24 Grudzień, 2020, 12:08 »
Nie tędy droga, jedynie co możesz osiągnąć do zrazić go do swojej osoby. A jak dowie się, że jesteś EX, to dopiero się uprzedzi do Ciebie.
No nie wiem czy to dobry pomysł. Moim zdaniem lepiej aby zachować dobre stosunki, wszak przezcież razem pracują, po co psuć atmosferę w pracy?
Kwestia jest natomiast czy zgodzić się na kawę i ciastko.  Może i na to bym się zgodziła, skoro facet sam wyszedł z inicjatywą. A ti, że kierowniczka jest ex, to w sumie co go to obchodzi. Ewentualnie można się zastanawiac jak się zachować w przypadku gdy koleś będzie nagabywał na wiarę, wtedy będzie problem.