Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: nietypowa sprawa  (Przeczytany 6358 razy)

Offline Natan

Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #15 dnia: 16 Grudzień, 2020, 17:52 »
Charles Taze Russell o Bożym Narodzeniu

Niebiańska Manna, tekst dzienny z 25 grudnia.

Werset: „Nie bójcie się, bo oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie wszystkiemu ludowi: Iż się wam dziś narodził Zbawiciel, który jest Chrystus Pan, w mieście Dawidowym” – Łukasza 2:10, 11.

Komentarz:

„Choć nie możemy zgodzić się, że jest to właściwy dzień, w którym należy świętować narodziny naszego drogiego Zbawiciela, ponieważ miały one miejsce około października, co pragniemy podkreślić – II Tom, str. 55 niemniej jednak, skoro Pan nie wyraził swego życzenia odnośnie tego, kiedy powinniśmy obchodzić Jego urodziny, jest rzeczą bez znaczenia, w jakim dniu wypadnie to wydarzenie, mające dla wszystkich tak wielkie znaczenie. Dlatego w tym ogólnie świętowanym dniu możemy się przyłączyć do wszystkich, których serca przepełnione są miłością i uznaniem dla Boga i Zbawiciela. Zwyczaj wzajemnego obdarowywania się o tej porze roku drobnymi upominkami zdaje nam się być szczególnie właściwy. Bóg jest dawcą każdego dobrego i doskonałego daru. On nam ustawicznie daje, a my ciągle od Niego przyjmujemy, lecz pomiędzy wszystkimi Jego darami jeden ma dla nas największe znaczenie – dar Jego Syna, który stał się naszym Odkupicielem”.

Z.03-457


Offline Gostek

Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #16 dnia: 16 Grudzień, 2020, 18:08 »
Jak widać na tych zdjęciach to było tam na bogato, wręcz ponadprzeciętnie!
Jestem ciekaw, co by było gdyby tak teraz władze orgowskie ogłosiły, wszem i wobec, że znowu można tte święta obchodzić...  ;)
Jak myślicie, czy znowu bracia zachowywaliby  się ponadprzeciętnie...?  ;D


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 340
  • Polubień: 4064
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #17 dnia: 16 Grudzień, 2020, 18:34 »
Wiem, wiem, że sytuacja jest delikatna, dlatego siedzę cicho póki co! Niemniej tak mnie korci wykrzyczeć: pedofila, manipulacja, ostracyzm, kłamstwa, itp. ech. Moi pozostali współpracownicy znają moją historię i już ich uprzedziłam, że cichosza na ten temat przed Nowym, żeby nie było problemów.

A katolikom z biura też tak samo przy byle okazji wywlekasz wszystkie skandale ich wiary?

Żyj i pozwól żyć, w końcu święta to ma być czas pojednania, miłości i budowania mostów, no nie?


Offline Siedemtwarzy

Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #18 dnia: 16 Grudzień, 2020, 20:35 »
Może w nowym roku panel dla pracowników o przeciwdzialaniu pedofili w zorganizowanych strukturach. Jako materiał pedofilia w duzych organizacjach np kościele katolickim i małych, no nie wiem np sj. Szeroki materiał z komisji Australijskiej aktualne nie przystąpienie do programów pomocowych w Australii. Obecność obowiązkowa. I takie po wszystkim nie winne pytanie do kolegi handlowca, co o tym sądzi?


Offline Sebastian

Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #19 dnia: 16 Grudzień, 2020, 20:38 »
Może w nowym roku panel dla pracowników o przeciwdzialaniu pedofili w zorganizowanych strukturach. Jako materiał pedofilia w duzych organizacjach np kościele katolickim i małych, no nie wiem np sj. Szeroki materiał z komisji Australijskiej aktualne nie przystąpienie do programów pomocowych w Australii. Obecność obowiązkowa. I takie po wszystkim nie winne pytanie do kolegi handlowca, co o tym sądzi?
odradzam
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5142
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #20 dnia: 16 Grudzień, 2020, 20:58 »
Może w nowym roku panel dla pracowników o przeciwdzialaniu pedofili w zorganizowanych strukturach. Jako materiał pedofilia w duzych organizacjach np kościele katolickim i małych, no nie wiem np sj. Szeroki materiał z komisji Australijskiej aktualne nie przystąpienie do programów pomocowych w Australii. Obecność obowiązkowa. I takie po wszystkim nie winne pytanie do kolegi handlowca, co o tym sądzi?
[/b][/size]
To bardzo zły pomysł. Co tym chcecie osiągnąć? W ostateczności, gdyby mnie to spotkało, to oskarżyłbym kierowniczkę o dyskryminację w pracy na tle religijnym i zrobiłbym jej ostrą jazdę bez trzymanki. Jej wizerunek i kariera po czymś takim w firmie ległaby w gruzach.
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 517
  • Polubień: 14345
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #21 dnia: 16 Grudzień, 2020, 21:26 »
Dzień dobry,

Jestem eX od dość dawna. Od czasu do czasu tu zaglądam z ciekawości, nudów, itp. Wybaczcie, ale nie chce mi się opowiadać mojej historii, już to robiłam na poprzednim forum, zresztą nie czuję takiej potrzeby, nie szukam też nowych znajomości.
Też bylem uczestnikiem starego forum. Jaki miałaś nick, jak to nie tajemnica?
A co do Twojego problemu. To nie Ty masz problem, a ten nowy pracownik. To nie Ty będziesz musiała czuć się głupio i go unikać, a on Ciebie. Ale z drugiej strony, Ty nie musisz go ostrzegać ze jesteś exem, nie masz takiego obowiązku. On się dowie sam, prędzej czy później, jeżeli Twoi współpracownicy wiedzą że byłaś śJ. Wg mnie czas jest tu najlepszym doradcą, jeżeli pozna Cie z jak najlepszej strony, a potem dowie się ze jesteś exem, to jego obraz odstępcy jako pijaka, złodzieja, rozpustnika, alkoholika, narkomana i człowieka z kolosalną depresją, legnie w gruzach.
Ja przynajmniej tak bym zrobił.
A tak ogólnie to witaj wśród nas.
Pozdrowienia z kujawsko-pomorskiego.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Dietrich

Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #22 dnia: 16 Grudzień, 2020, 21:30 »
Jeszcze będąc szczerze wierzącym ŚJ uważałem za ostatnie kretyństwo mieszanie religii z pracą zawodową. Nawet jeśli pracowałem wśród ŚJ. Praca jest pracą, wiara jest wiarą. I tego się trzymałem.
Wszelkie próby mieszania tych rzeczy, bez względu czy w dobrej lub złej wierze przynoszą wg mnie więcej problemów niż korzyści.

Kiedyś kasjerka w markecie będąca ŚJ, nie opowiedziała osobie wykluczonej ani 'dzień dobry', ani 'dziękuję, do widzenia'. Oczywiście wobec innych klientów jak najbardziej. Więc ta osoba wykluczona udała się do  kierownika sklepu i przedstawiła sprawę - właśnie w kontekście dyskryminacji religijnej. Na co kierownik zareagował wprost: "A ja mam to gdzieś, czy jest to pani były współwyznawca, były mąż czy były kochanek. Jest pani w pracy i proszę wszystkich klientów traktować jednakowo,  według obowiązujących standardów".  Tyle świętojebliwa siostrzyczka sobie nagrabiła swoją durnowatą gorliwością. 


To bardzo zły pomysł. Co tym chcecie osiągnąć? W ostateczności, gdyby mnie to spotkało, to oskarżyłbym kierowniczkę o dyskryminację w pracy na tle religijnym i zrobiłbym jej ostrą jazdę bez trzymanki. Jej wizerunek i kariera po czymś takim w firmie ległaby w gruzach.

W punkt.
« Ostatnia zmiana: 16 Grudzień, 2020, 21:33 wysłana przez Dietrich »


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5142
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #23 dnia: 16 Grudzień, 2020, 21:58 »
Jeszcze będąc szczerze wierzącym ŚJ uważałem za ostatnie kretyństwo mieszanie religii z pracą zawodową. Nawet jeśli pracowałem wśród ŚJ. Praca jest pracą, wiara jest wiarą. I tego się trzymałem.
Wszelkie próby mieszania tych rzeczy, bez względu czy w dobrej lub złej wierze przynoszą wg mnie więcej problemów niż korzyści. [/b][/size]


Kiedyś były zachęty, aby głosić w pracy zawodowej. Pamiętam całe artykuły i rady jak to robić jeszcze wówczas NSK. Miałeś taką fazę na rozpowszechnianie literatury w pracy zawodowej? Ja w swojej szafce ubraniowej miałem zawsze pod ręką kilka czasopism i traktatów. Bez przechwałki udało mi się tej bibuły trochę rozpowszechnić.
Taka mała dygresja od sprawy ;)
« Ostatnia zmiana: 16 Grudzień, 2020, 22:02 wysłana przez Gandalf Szary »
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Sebastian

Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #24 dnia: 16 Grudzień, 2020, 21:59 »
ja już dawno wyleczyłem się z nawracania kogokolwiek na cokolwiek. Gdyby moim podwładnym był świadek Jehowy i dobrze wykonywałby swoją pracę, nie robiłbym mu żadnych kwasów, niech sobie chłopak wierzy nawet i w krasnoludki, nic mi do tego...
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5142
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #25 dnia: 16 Grudzień, 2020, 22:00 »
ja już dawno wyleczyłem się z nawracania kogokolwiek na cokolwiek. Gdyby moim podwładnym był świadek Jehowy i dobrze wykonywałby swoją pracę, nie robiłbym mu żadnych kwasów, niech sobie chłopak wierzy nawet i w krasnoludki, nic mi do tego...
[/b][/size]
Dokładnie jestem na tym samym etapie.
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Mahershalalhashbaz

Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #26 dnia: 16 Grudzień, 2020, 22:22 »
Bardzo miło napisał "Zdaję sobie sprawę, że dla wielu osób zbliżające się święta to wyjątkowy czas i bardzo to szanuję. Fajnie jest widzieć w tym okresie ludzi wyjątkowo szczęśliwych."

Możesz go wziąć na bok i dyskretnie poinformować że jeśli będzie potrzebował pomocy w opuszczeniu grupy wysokiej kontroli to jest ona dostępna. Albo kogoś oddelegować do przekazania mu tego.
nihilista


Offline kinoteatrfilm

Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #27 dnia: 16 Grudzień, 2020, 23:36 »
Witaj Kierowniczko!
Mialem w swojej pracy podobne sytuacje wiec wiem co czujesz.
Wbrew opinii innych uwazam ze ten SJ zachowal sie bardzo nietaktownie.Zwroc uwage ze odmowil wspolnego ze wszystkimi pracownikami spotkania z okazji świat, a zaoferowal przyniesienie w swoim jakims  terminie swoje ciasto i kawe.To tak jakby ktos  kogos zaprosil np.na wesele,czy inna wazna  uroczystosc, a uslyszalby od zaproszonego ze on zaproszenie nie przyjmuje,(wrecz gardzi ta uroczystoscia) i w dodatku z glupim  usmiechem oznajmia ze on kiedys ....wpadnie ze  swoim ciastem i kawa.Przeciez to policzek i obelga dla zapraszajacego!Pewnie SJ nie rozumie swojego nietaktu,ale stalo sie i mleko sie rozlalo.
Dlatego uwazam ze w takiej sytuacji nalezy kulturalnie odmowic SJ apropo jego oferty z przyniesieniem ciasta i kawy w innym terminie.Moze tez warto SJ spokojnie wyjasnic ze rozumiesz ze Org zabrania mu uczestniczenia w swiatecznych zyczeniach i poczestunkach czy obdarowywania sie prezentami z innymi ludzmi  i jest ci z tego powodu bardzo przykro ze Org tak nieuczciwie postępuje,bo zalozyciel C.T.Russell na to pozwalał i znajdowal nawet wersety na celebracje swiat.
Powinnas wiec odmowic oferty SJ z jego ciastem,z jego kawa,z jego terminem(nie mozna pozwolic aby SJ narzucal swoj ton) i raz jeszcze ponowic swoje zaproszenie.Jak nie chce,niech nie przychodzi,jego wybor.Ale nie mozna pozwolic na to ze SJ butnie odmawia wspólnego spotkania,a pozniej proponuje swoje ciasto,kawe i swoj termin i wszyscy maja sie jeszcze cieszyc jaki to on "taktowny".To nie "takt",to nietakt i prostactwo!!!
Oczywiscie zrobisz jak zechcesz,ale prosze tylko o jedno nie pozwol by SJ narzucal reszcie swoj ton,bo wtedy go tylko utwierdzisz do Orga.
Na marginesie osobiscie bylem i z jednej i z drugiej strony barykady i wiem co pisze .Nie mowie ze SJ sie obudzi, ale jesli nie jest betonem da mu to do myslenia.
Praca ze SJ w jednej firmie jest zazwyczaj  trudna,bo albo bedzie sie izolowal,albo bedzie chcial nawracac.Tak czy owak atmosfera nieciekawa!
Powodzenia Kierowniczko i pozdrawiam.


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #28 dnia: 16 Grudzień, 2020, 23:49 »
Witaj Kierowniczko!
Mialem w swojej pracy podobne sytuacje wiec wiem co czujesz.
Wbrew opinii innych uwazam ze ten SJ zachowal sie bardzo nietaktownie.Zwroc uwage ze odmowil wspolnego ze wszystkimi pracownikami spotkania z okazji świat, a zaoferowal przyniesienie w swoim jakims  terminie swoje ciasto i kawe.To tak jakby ktos  kogos zaprosil np.na wesele,czy inna wazna  uroczystosc, a uslyszalby od zaproszonego ze on zaproszenie nie przyjmuje,(wrecz gardzi ta uroczystoscia) i w dodatku z glupim  usmiechem oznajmia ze on kiedys ....wpadnie ze  swoim ciastem i kawa.Przeciez to policzek i obelga dla zapraszajacego!Pewnie SJ nie rozumie swojego nietaktu,ale stalo sie i mleko sie rozlalo.
Dlatego uwazam ze w takiej sytuacji nalezy kulturalnie odmowic SJ apropo jego oferty z przyniesieniem ciasta i kawy w innym terminie.Moze tez warto SJ spokojnie wyjasnic ze rozumiesz ze Org zabrania mu uczestniczenia w swiatecznych zyczeniach i poczestunkach czy obdarowywania sie prezentami z innymi ludzmi  i jest ci z tego powodu bardzo przykro ze Org tak nieuczciwie postępuje,bo zalozyciel C.T.Russell na to pozwalał i znajdowal nawet wersety na celebracje swiat.
Powinnas wiec odmowic oferty SJ z jego ciastem,z jego kawa,z jego terminem(nie mozna pozwolic aby SJ narzucal swoj ton) i raz jeszcze ponowic swoje zaproszenie.Jak nie chce,niech nie przychodzi,jego wybor.Ale nie mozna pozwolic na to ze SJ butnie odmawia wspólnego spotkania,a pozniej proponuje swoje ciasto,kawe i swoj termin i wszyscy maja sie jeszcze cieszyc jaki to on "taktowny".To nie "takt",to nietakt i prostactwo!!!
Oczywiscie zrobisz jak zechcesz,ale prosze tylko o jedno nie pozwol by SJ narzucal reszcie swoj ton,bo wtedy go tylko utwierdzisz do Orga.
Na marginesie osobiscie bylem i z jednej i z drugiej strony barykady i wiem co pisze .Nie mowie ze SJ sie obudzi, ale jesli nie jest betonem da mu to do myslenia.
Praca ze SJ w jednej firmie jest zazwyczaj  trudna,bo albo bedzie sie izolowal,albo bedzie chcial nawracac.Tak czy owak atmosfera nieciekawa!
Powodzenia Kierowniczko i pozdrawiam.

Żenada. Jeśli wśród pracowników są Żydzi to koniecznie trzeba przypilnować by na spotkaniu spożywali napoje i pokarmy niekoszerne. Poza spotkaniem też nie wolno pozwolić by ktokolwiek narzucał swój ton. Łysi mają zapuścić włosy, rudzi przefarbować się a brodaci ogolić.


Offline Sinéad

Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #29 dnia: 17 Grudzień, 2020, 05:31 »
Kierowniczko,
spróbuj na to spojrzeć inaczej. Być może zawrę tu mój punkt widzenia oparty o moje doświadczenia, ale być może cześć z tego przeżywa twój współpracownik sj.

Ja jestem p.i.m.o. i teoretycznie mogłabym mentalnie nie mieć oporu być na wigilii. Ale ciagle bałabym się czy np. ktoś nie wyskoczy do mnie z opłatkiem. Mam świadomość ze dla większości katolików opłatek jest czymś bardzo ważnym i odmowa z mojej strony aby się nim łamać, byłaby niczym obelga. Przenigdy nie chce stanąć w takiej sytuacji.

Może on tez się tego obawia.
Propozycja ciasta i kawy z jego strony ( wiem ze słabo to wyglada) to pewnie próba pokazania ze was nie olewa.

Ja nawet jak jeszcze byłam „wzorowym” sj, nie obnosiłam się z moimi wierzeniami. Jestem raczej nieśmiała, w dodatku chciałam być lubiana przez otoczenie. Uważałam tez ze praca pracą, a wiara wiarą. Bardzo dobrze mi się to sprawdzało.
Ale kiedyś, 2dni przed wigilią, na przerwie koleżanka A zapytała sama od siebie jak to u nas jest z tymi świetami ( w tamtej pracy nie robiło się wigilii). Zaczęłam opowiadać. Przechodziła obok koleżanka B. Nie była uczestnikiem rozmowy. Jak usłyszała o czym gadamy to wpadła do kuchni i zrobiła mi taka awanturę jak stad na księżyc. Wrzeszczała ze właśnie zepsulam jej święta bo jak tak można i ona sobie tego nie wyobraża żeby ich nie obchodzić. Tak się darła ze aż koleżanka A powiedziała do niej ze to ONA pytała, ONA ze mną rozmawia i żeby się zamknęła wreszcie i wypier...ała  :o

Po tym zdarzeniu postanowiłam sobie ze chocby nie wiem co nigdy nie dam się zaprosić na wigilie. Nawet jakbym zmieniła religie... dziś mnie to po prostu drażni, cały ten temat wigilijny. Ale moi obecni współpracownicy o tym nie wiedzą, dlaczego miałabym przez moje złe doświadczenia psuć im te chwile? Poza tym podświadomie czuję ze druga połowa grudnia za każdym razem jest dla mnie źródłem stresu, i to właśnie przez to ze ciagle zastanawiam się czy ktoś mnie będzie chciał zapraszać, jak zgrabnie odmówić żeby nikogo nie urazić itd. Pogodziłam się z tym ze nikt nigdy nawet nie weźmie pod uwagę ze mogę zwyczajnie nie mieć ochoty na wigilie z nimi, a nie ze ich nie lubię. Zaznaczę ze są w pracy 2 osoby które nigdy nie bawią się w Mikołaja i wigilię a nie są świadkami, i tez są ciagle namawiane ale konsekwentnie nie chcą.

Nigdy nie wiesz co siedzi w głowie twego współpracownika, Kierowniczko. Nie taki on straszny...
2018 - p.i.m.o.