Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => NASZE HISTORIE => Wątek zaczęty przez: kierowniczka w 16 Grudzień, 2020, 13:54

Tytuł: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: kierowniczka w 16 Grudzień, 2020, 13:54
Dzień dobry,

Jestem eX od dość dawna. Od czasu do czasu tu zaglądam z ciekawości, nudów, itp. Wybaczcie, ale nie chce mi się opowiadać mojej historii, już to robiłam na poprzednim forum, zresztą nie czuję takiej potrzeby, nie szukam też nowych znajomości. Niemniej mam nietypową sprawę.

Pracuję od 10 lat w małej firmie, powiedzmy, że na kierowniczym stanowisku. Od 3 miesięcy mamy nowego handlowca, który okazało się, że jest świadkiem jehowy (wyszło przy jakichś urodzinach). Jak się dowiedziałam, to uśmiałam się w środku. I wiecie... nie zdradziłam się z tym, żeby nie było niepotrzebnych kwasów. Teraz czas świąt, to i czas wigilii firmowej. Zgodnie z tradycją zaprosiłam wszystkich mailem, no i dostałam odpowiedź od nowego kolegi :D

"Witaj.
Bardzo dziękuję za zaproszenie. To naprawdę miłe, że pamiętacie chodź na co dzień nie ma mnie w biurze 👍.
Z ciekawości zerknąłem na menu i faktycznie wygląda to całkiem apetycznie, ale bardzo proszę nie uwzględniajcie mnie do spotkania.
Zdaję sobie sprawę, że dla wielu osób zbliżające się święta to wyjątkowy czas i bardzo to szanuję. Fajnie jest widzieć w tym okresie ludzi wyjątkowo szczęśliwych.  Jednak ja nie obchodzę świąt. Podsyłam link do krótkiego artykułu, który troszkę to wyjaśni. Jak będziesz miała chwilkę to możesz zerknąć.
https://www.jw.org/finder?wtlocale=P&docid=502013149&srcid=share

Ale obiecuję, że pojawię się niebawem z dobrym ciastem dla wszystkich i na dobrą kawę 😊"

Ten język świadkowski mnie powalił - tak odwykłam. Kusi mnie żeby coś odpisać, tylko co?
Macie jakieś pomysły? Wiem, że sporo mądrych ludzi tutaj ;)

Przy czym nie chce się za bardzo zdradzać, ani burzyć mu życia, a jednak coś bym odpaliła ;)


Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 16 Grudzień, 2020, 14:14
Ale po co? W sumie gość przyzwoicie się zachował. Nawet zapowiedział się z kawą i ciastem w innym terminie. Po co chcesz burzyć ten spokój?
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: kierowniczka w 16 Grudzień, 2020, 14:21
Po co? Hmm, bo jakoś mi go żal, może dlatego, zobaczyłam siebie wiele lat temu... chciałabym dać mu coś do myślenia, żeby może kiedyś się obudził, sama nie wiem :)
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 16 Grudzień, 2020, 14:23
zgadzam się z Gandalfem, ja też (na miejscu kierowniczki) niczego bym nie ruszał i nie psuł...
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 16 Grudzień, 2020, 14:27
Po co? Hmm, bo jakoś mi go żal, może dlatego, zobaczyłam siebie wiele lat temu... chciałabym dać mu coś do myślenia, żeby może kiedyś się obudził, sama nie wiem :)
[/b][/size]
Nie tędy droga, jedynie co możesz osiągnąć do zrazić go do swojej osoby. A jak dowie się, że jesteś EX, to dopiero się uprzedzi do Ciebie.
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 16 Grudzień, 2020, 14:39
(mtg): Przecież byłaś ''KIEROWNICZKA'' u sJ, wiesz doskonale jak rozegrać dyplomatycznie zajście, zauważyłem w Twoim wpisie, że ten sJ, jednoznacznie wypowiedział swoje zdanie.
Ja nie jestem tradycjonalistą więc święta, imieniny, urodziny czy inne uroczystości omijam szerokim łukiem.
Ale jak przedmówcy wyrazili swoje zdanie po co burzyć w kolektywie atmosferę  - myślę, że on dowie się o Twoich przekonaniach religijnych z innego źródła.
Jak nie sprowokujesz tematu pozostanie ta sytuacja jako TAJEMNICA POLISZYNELA- pozdrawiam
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: kierowniczka w 16 Grudzień, 2020, 14:42
Wiem, wiem, że sytuacja jest delikatna, dlatego siedzę cicho póki co! Niemniej tak mnie korci wykrzyczeć: pedofila, manipulacja, ostracyzm, kłamstwa, itp. ech. Moi pozostali współpracownicy znają moją historię i już ich uprzedziłam, że cichosza na ten temat przed Nowym, żeby nie było problemów.
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 16 Grudzień, 2020, 14:49
Wiem, wiem, że sytuacja jest delikatna, dlatego siedzę cicho póki co! Niemniej tak mnie korci wykrzyczeć: pedofila, manipulacja, ostracyzm, kłamstwa, itp. ech. Moi pozostali współpracownicy znają moją historię i już ich uprzedziłam, że cichosza na ten temat przed Nowym, żeby nie było problemów.
[/b][/size]
To tym bardziej niekomfortowa sytuacja dla niego. Przełożona ex ŚJ, a ty chcesz jeszcze przeciągnąć go po drażliwych tematach ukrywanych przed szaraczkami. Postaw się w jego sytuacji, co byś zrobiła gdyby twój przełożony był np: wykluczony, atakuje twoją religię, a ty odpowiadasz przed nim służbowo i za bardzo podskoczyć nie możesz. Widzisz w jakiej sytuacji byś go postawiła?   
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 16 Grudzień, 2020, 15:01
Możesz udać zdziwioną , bo wiesz , że Russel obchodził wigilię , w Betel urządził kolację i obdarował prezentami z tej okazji wszystkich obecnych. Potem możesz mu wysłać na maila zdjęcia z tej Wigilii
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: Natan w 16 Grudzień, 2020, 15:02
Jedyne, co można ewentualnie zrobić, to zapytać, czy byłby skłonny zapoznać się z odmiennym punktem widzenia na Święta, jak np. w poniższych artykułach:

https://www.pch24.pl/poganskie-pochodzenie-bozego-narodzenia--to-bzdura-,48226,i.html (https://www.pch24.pl/poganskie-pochodzenie-bozego-narodzenia--to-bzdura-,48226,i.html)

http://dzisiajwswietlebiblii.blogspot.com/2017/12/swietowac.html (http://dzisiajwswietlebiblii.blogspot.com/2017/12/swietowac.html)

Gdy jednak nie wyrazi zainteresowania, wówczas nie należy na niego naciskać.
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 16 Grudzień, 2020, 15:05
Ten język świadkowski mnie powalił - tak odwykłam. Kusi mnie żeby coś odpisać, tylko co?
Macie jakieś pomysły? Wiem, że sporo mądrych ludzi tutaj ;)

Przy czym nie chce się za bardzo zdradzać, ani burzyć mu życia, a jednak coś bym odpaliła ;)

Ten Świadek odpisał kulturalnie.
Możesz próbować jakoś uprzykrzać mu życie... ale to nie będzie w porządku z Twojej strony. Bo to nie on Tobie zawinił, ale cały system jaki jest u ŚJ.
Taką odpowiedź mogłabyś dostać również od pracownika będącego Żydem czy buddystą. Czy wtedy też próbowałabyś jakoś dawać im "do myślenia"?
Myślę, że nie tędy droga.

Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 16 Grudzień, 2020, 15:06
Skoro choinka w Betel , Wigilia i prezenty nie były niczym niestosownym to co takiego się stało , że z tego zrezygnowano? Ta Wigilia miała miejsce przed przyjściem Pana w 1919 roku. Skoro Jezus  rzekomo zrobił inspekcje , wybrał ich i stwierdził , że są najlepsi na świecie i nie przeszkadzały mu kilka lat wcześniej obchodzone w Betel święta to dlaczego Organizacja jest bardziej święta niż Pan Jezus?
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: Takajaja w 16 Grudzień, 2020, 15:15
Zgadzam się z chłopakami... i trzeba przyznać, ze ładny ten list (email) napisał.
Ja bym siedziała cicho, ale pokazałabym "klase".
On teraz wie, że ty wiesz kim on jest....i na tym na razie bym tą sytuacje pozostawiła. Natomiast wydaj mu "świadectwo" nie mowiac nic złego o jego wierzeniach. Bądz miła, sympatyczna (pewnie jak zawsze)....niech cię pozna z bardzo dobrej strony!
A po jakimś czasie nie wierzę, zeby z twojego zespolu pracowników nikt pary nie puscił z ust....Jesli się dowie za np.poł roku, rok kim jesteś.....wtedy zobaczysz jak sie zachowie. Ale ty bedziesz "czysta" i pokazesz mu "klase". Że mozna odejsc od org.byc szczesliwym uczciwym czlowiekiem i szanować innch ludzi bezwzgledu kto w co wierzy. A przede wszystkim ze odstępca to nie diabeł wcielony i też mu sie dobrze w zyciu wiedzie.😉 bez blogosławieńst Jehowy (czyt.org)
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: Gostek w 16 Grudzień, 2020, 17:12
Wiem, wiem, że sytuacja jest delikatna, dlatego siedzę cicho póki co! Niemniej tak mnie korci wykrzyczeć: pedofila, manipulacja, ostracyzm, kłamstwa, itp. ech. Moi pozostali współpracownicy znają moją historię i już ich uprzedziłam, że cichosza na ten temat przed Nowym, żeby nie było problemów.

Najgorsze, to być razem w jednym Teamie i grać komuś tam za plecami.
 Nie tędy droga. Jesteś tam w tym zespole kierowniczką i powinnaś wiedzieć, że jest to najgorsza opcja z możliwych.

Najlepiej wyjaśnij mu taktownie, jakie jest Twoje stanowisko w tej sprawie i co wogóle o tym sądzisz.
Najważniejsze - nie bombarduj go zarzutami.!
A co on już z tym zrobi, to jest jego sprawa. Pozdrawiam Cię serdecznie!
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 16 Grudzień, 2020, 17:48
(mtg): do postu HARNASIA (Betel 1920)
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: Natan w 16 Grudzień, 2020, 17:52
Charles Taze Russell o Bożym Narodzeniu

Niebiańska Manna, tekst dzienny z 25 grudnia.

Werset: „Nie bójcie się, bo oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie wszystkiemu ludowi: Iż się wam dziś narodził Zbawiciel, który jest Chrystus Pan, w mieście Dawidowym” – Łukasza 2:10, 11.

Komentarz:

„Choć nie możemy zgodzić się, że jest to właściwy dzień, w którym należy świętować narodziny naszego drogiego Zbawiciela, ponieważ miały one miejsce około października, co pragniemy podkreślić – II Tom, str. 55 niemniej jednak, skoro Pan nie wyraził swego życzenia odnośnie tego, kiedy powinniśmy obchodzić Jego urodziny, jest rzeczą bez znaczenia, w jakim dniu wypadnie to wydarzenie, mające dla wszystkich tak wielkie znaczenie. Dlatego w tym ogólnie świętowanym dniu możemy się przyłączyć do wszystkich, których serca przepełnione są miłością i uznaniem dla Boga i Zbawiciela. Zwyczaj wzajemnego obdarowywania się o tej porze roku drobnymi upominkami zdaje nam się być szczególnie właściwy. Bóg jest dawcą każdego dobrego i doskonałego daru. On nam ustawicznie daje, a my ciągle od Niego przyjmujemy, lecz pomiędzy wszystkimi Jego darami jeden ma dla nas największe znaczenie – dar Jego Syna, który stał się naszym Odkupicielem”.

Z.03-457
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: Gostek w 16 Grudzień, 2020, 18:08
Jak widać na tych zdjęciach to było tam na bogato, wręcz ponadprzeciętnie!
Jestem ciekaw, co by było gdyby tak teraz władze orgowskie ogłosiły, wszem i wobec, że znowu można tte święta obchodzić...  ;)
Jak myślicie, czy znowu bracia zachowywaliby  się ponadprzeciętnie...?  ;D
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 16 Grudzień, 2020, 18:34
Wiem, wiem, że sytuacja jest delikatna, dlatego siedzę cicho póki co! Niemniej tak mnie korci wykrzyczeć: pedofila, manipulacja, ostracyzm, kłamstwa, itp. ech. Moi pozostali współpracownicy znają moją historię i już ich uprzedziłam, że cichosza na ten temat przed Nowym, żeby nie było problemów.

A katolikom z biura też tak samo przy byle okazji wywlekasz wszystkie skandale ich wiary?

Żyj i pozwól żyć, w końcu święta to ma być czas pojednania, miłości i budowania mostów, no nie?
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: Siedemtwarzy w 16 Grudzień, 2020, 20:35
Może w nowym roku panel dla pracowników o przeciwdzialaniu pedofili w zorganizowanych strukturach. Jako materiał pedofilia w duzych organizacjach np kościele katolickim i małych, no nie wiem np sj. Szeroki materiał z komisji Australijskiej aktualne nie przystąpienie do programów pomocowych w Australii. Obecność obowiązkowa. I takie po wszystkim nie winne pytanie do kolegi handlowca, co o tym sądzi?
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 16 Grudzień, 2020, 20:38
Może w nowym roku panel dla pracowników o przeciwdzialaniu pedofili w zorganizowanych strukturach. Jako materiał pedofilia w duzych organizacjach np kościele katolickim i małych, no nie wiem np sj. Szeroki materiał z komisji Australijskiej aktualne nie przystąpienie do programów pomocowych w Australii. Obecność obowiązkowa. I takie po wszystkim nie winne pytanie do kolegi handlowca, co o tym sądzi?
odradzam
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 16 Grudzień, 2020, 20:58
Może w nowym roku panel dla pracowników o przeciwdzialaniu pedofili w zorganizowanych strukturach. Jako materiał pedofilia w duzych organizacjach np kościele katolickim i małych, no nie wiem np sj. Szeroki materiał z komisji Australijskiej aktualne nie przystąpienie do programów pomocowych w Australii. Obecność obowiązkowa. I takie po wszystkim nie winne pytanie do kolegi handlowca, co o tym sądzi?
[/b][/size]
To bardzo zły pomysł. Co tym chcecie osiągnąć? W ostateczności, gdyby mnie to spotkało, to oskarżyłbym kierowniczkę o dyskryminację w pracy na tle religijnym i zrobiłbym jej ostrą jazdę bez trzymanki. Jej wizerunek i kariera po czymś takim w firmie ległaby w gruzach.
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 16 Grudzień, 2020, 21:26
Dzień dobry,

Jestem eX od dość dawna. Od czasu do czasu tu zaglądam z ciekawości, nudów, itp. Wybaczcie, ale nie chce mi się opowiadać mojej historii, już to robiłam na poprzednim forum, zresztą nie czuję takiej potrzeby, nie szukam też nowych znajomości.
Też bylem uczestnikiem starego forum. Jaki miałaś nick, jak to nie tajemnica?
A co do Twojego problemu. To nie Ty masz problem, a ten nowy pracownik. To nie Ty będziesz musiała czuć się głupio i go unikać, a on Ciebie. Ale z drugiej strony, Ty nie musisz go ostrzegać ze jesteś exem, nie masz takiego obowiązku. On się dowie sam, prędzej czy później, jeżeli Twoi współpracownicy wiedzą że byłaś śJ. Wg mnie czas jest tu najlepszym doradcą, jeżeli pozna Cie z jak najlepszej strony, a potem dowie się ze jesteś exem, to jego obraz odstępcy jako pijaka, złodzieja, rozpustnika, alkoholika, narkomana i człowieka z kolosalną depresją, legnie w gruzach.
Ja przynajmniej tak bym zrobił.
A tak ogólnie to witaj wśród nas.
Pozdrowienia z kujawsko-pomorskiego.
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 16 Grudzień, 2020, 21:30
Jeszcze będąc szczerze wierzącym ŚJ uważałem za ostatnie kretyństwo mieszanie religii z pracą zawodową. Nawet jeśli pracowałem wśród ŚJ. Praca jest pracą, wiara jest wiarą. I tego się trzymałem.
Wszelkie próby mieszania tych rzeczy, bez względu czy w dobrej lub złej wierze przynoszą wg mnie więcej problemów niż korzyści.

Kiedyś kasjerka w markecie będąca ŚJ, nie opowiedziała osobie wykluczonej ani 'dzień dobry', ani 'dziękuję, do widzenia'. Oczywiście wobec innych klientów jak najbardziej. Więc ta osoba wykluczona udała się do  kierownika sklepu i przedstawiła sprawę - właśnie w kontekście dyskryminacji religijnej. Na co kierownik zareagował wprost: "A ja mam to gdzieś, czy jest to pani były współwyznawca, były mąż czy były kochanek. Jest pani w pracy i proszę wszystkich klientów traktować jednakowo,  według obowiązujących standardów".  Tyle świętojebliwa siostrzyczka sobie nagrabiła swoją durnowatą gorliwością. 


To bardzo zły pomysł. Co tym chcecie osiągnąć? W ostateczności, gdyby mnie to spotkało, to oskarżyłbym kierowniczkę o dyskryminację w pracy na tle religijnym i zrobiłbym jej ostrą jazdę bez trzymanki. Jej wizerunek i kariera po czymś takim w firmie ległaby w gruzach.

W punkt.
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 16 Grudzień, 2020, 21:58
Jeszcze będąc szczerze wierzącym ŚJ uważałem za ostatnie kretyństwo mieszanie religii z pracą zawodową. Nawet jeśli pracowałem wśród ŚJ. Praca jest pracą, wiara jest wiarą. I tego się trzymałem.
Wszelkie próby mieszania tych rzeczy, bez względu czy w dobrej lub złej wierze przynoszą wg mnie więcej problemów niż korzyści. [/b][/size]


Kiedyś były zachęty, aby głosić w pracy zawodowej. Pamiętam całe artykuły i rady jak to robić jeszcze wówczas NSK. Miałeś taką fazę na rozpowszechnianie literatury w pracy zawodowej? Ja w swojej szafce ubraniowej miałem zawsze pod ręką kilka czasopism i traktatów. Bez przechwałki udało mi się tej bibuły trochę rozpowszechnić.
Taka mała dygresja od sprawy ;)
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 16 Grudzień, 2020, 21:59
ja już dawno wyleczyłem się z nawracania kogokolwiek na cokolwiek. Gdyby moim podwładnym był świadek Jehowy i dobrze wykonywałby swoją pracę, nie robiłbym mu żadnych kwasów, niech sobie chłopak wierzy nawet i w krasnoludki, nic mi do tego...
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 16 Grudzień, 2020, 22:00
ja już dawno wyleczyłem się z nawracania kogokolwiek na cokolwiek. Gdyby moim podwładnym był świadek Jehowy i dobrze wykonywałby swoją pracę, nie robiłbym mu żadnych kwasów, niech sobie chłopak wierzy nawet i w krasnoludki, nic mi do tego...
[/b][/size]
Dokładnie jestem na tym samym etapie.
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: Mahershalalhashbaz w 16 Grudzień, 2020, 22:22
Bardzo miło napisał "Zdaję sobie sprawę, że dla wielu osób zbliżające się święta to wyjątkowy czas i bardzo to szanuję. Fajnie jest widzieć w tym okresie ludzi wyjątkowo szczęśliwych."

Możesz go wziąć na bok i dyskretnie poinformować że jeśli będzie potrzebował pomocy w opuszczeniu grupy wysokiej kontroli to jest ona dostępna. Albo kogoś oddelegować do przekazania mu tego.
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: kinoteatrfilm w 16 Grudzień, 2020, 23:36
Witaj Kierowniczko!
Mialem w swojej pracy podobne sytuacje wiec wiem co czujesz.
Wbrew opinii innych uwazam ze ten SJ zachowal sie bardzo nietaktownie.Zwroc uwage ze odmowil wspolnego ze wszystkimi pracownikami spotkania z okazji świat, a zaoferowal przyniesienie w swoim jakims  terminie swoje ciasto i kawe.To tak jakby ktos  kogos zaprosil np.na wesele,czy inna wazna  uroczystosc, a uslyszalby od zaproszonego ze on zaproszenie nie przyjmuje,(wrecz gardzi ta uroczystoscia) i w dodatku z glupim  usmiechem oznajmia ze on kiedys ....wpadnie ze  swoim ciastem i kawa.Przeciez to policzek i obelga dla zapraszajacego!Pewnie SJ nie rozumie swojego nietaktu,ale stalo sie i mleko sie rozlalo.
Dlatego uwazam ze w takiej sytuacji nalezy kulturalnie odmowic SJ apropo jego oferty z przyniesieniem ciasta i kawy w innym terminie.Moze tez warto SJ spokojnie wyjasnic ze rozumiesz ze Org zabrania mu uczestniczenia w swiatecznych zyczeniach i poczestunkach czy obdarowywania sie prezentami z innymi ludzmi  i jest ci z tego powodu bardzo przykro ze Org tak nieuczciwie postępuje,bo zalozyciel C.T.Russell na to pozwalał i znajdowal nawet wersety na celebracje swiat.
Powinnas wiec odmowic oferty SJ z jego ciastem,z jego kawa,z jego terminem(nie mozna pozwolic aby SJ narzucal swoj ton) i raz jeszcze ponowic swoje zaproszenie.Jak nie chce,niech nie przychodzi,jego wybor.Ale nie mozna pozwolic na to ze SJ butnie odmawia wspólnego spotkania,a pozniej proponuje swoje ciasto,kawe i swoj termin i wszyscy maja sie jeszcze cieszyc jaki to on "taktowny".To nie "takt",to nietakt i prostactwo!!!
Oczywiscie zrobisz jak zechcesz,ale prosze tylko o jedno nie pozwol by SJ narzucal reszcie swoj ton,bo wtedy go tylko utwierdzisz do Orga.
Na marginesie osobiscie bylem i z jednej i z drugiej strony barykady i wiem co pisze .Nie mowie ze SJ sie obudzi, ale jesli nie jest betonem da mu to do myslenia.
Praca ze SJ w jednej firmie jest zazwyczaj  trudna,bo albo bedzie sie izolowal,albo bedzie chcial nawracac.Tak czy owak atmosfera nieciekawa!
Powodzenia Kierowniczko i pozdrawiam.
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 16 Grudzień, 2020, 23:49
Witaj Kierowniczko!
Mialem w swojej pracy podobne sytuacje wiec wiem co czujesz.
Wbrew opinii innych uwazam ze ten SJ zachowal sie bardzo nietaktownie.Zwroc uwage ze odmowil wspolnego ze wszystkimi pracownikami spotkania z okazji świat, a zaoferowal przyniesienie w swoim jakims  terminie swoje ciasto i kawe.To tak jakby ktos  kogos zaprosil np.na wesele,czy inna wazna  uroczystosc, a uslyszalby od zaproszonego ze on zaproszenie nie przyjmuje,(wrecz gardzi ta uroczystoscia) i w dodatku z glupim  usmiechem oznajmia ze on kiedys ....wpadnie ze  swoim ciastem i kawa.Przeciez to policzek i obelga dla zapraszajacego!Pewnie SJ nie rozumie swojego nietaktu,ale stalo sie i mleko sie rozlalo.
Dlatego uwazam ze w takiej sytuacji nalezy kulturalnie odmowic SJ apropo jego oferty z przyniesieniem ciasta i kawy w innym terminie.Moze tez warto SJ spokojnie wyjasnic ze rozumiesz ze Org zabrania mu uczestniczenia w swiatecznych zyczeniach i poczestunkach czy obdarowywania sie prezentami z innymi ludzmi  i jest ci z tego powodu bardzo przykro ze Org tak nieuczciwie postępuje,bo zalozyciel C.T.Russell na to pozwalał i znajdowal nawet wersety na celebracje swiat.
Powinnas wiec odmowic oferty SJ z jego ciastem,z jego kawa,z jego terminem(nie mozna pozwolic aby SJ narzucal swoj ton) i raz jeszcze ponowic swoje zaproszenie.Jak nie chce,niech nie przychodzi,jego wybor.Ale nie mozna pozwolic na to ze SJ butnie odmawia wspólnego spotkania,a pozniej proponuje swoje ciasto,kawe i swoj termin i wszyscy maja sie jeszcze cieszyc jaki to on "taktowny".To nie "takt",to nietakt i prostactwo!!!
Oczywiscie zrobisz jak zechcesz,ale prosze tylko o jedno nie pozwol by SJ narzucal reszcie swoj ton,bo wtedy go tylko utwierdzisz do Orga.
Na marginesie osobiscie bylem i z jednej i z drugiej strony barykady i wiem co pisze .Nie mowie ze SJ sie obudzi, ale jesli nie jest betonem da mu to do myslenia.
Praca ze SJ w jednej firmie jest zazwyczaj  trudna,bo albo bedzie sie izolowal,albo bedzie chcial nawracac.Tak czy owak atmosfera nieciekawa!
Powodzenia Kierowniczko i pozdrawiam.

Żenada. Jeśli wśród pracowników są Żydzi to koniecznie trzeba przypilnować by na spotkaniu spożywali napoje i pokarmy niekoszerne. Poza spotkaniem też nie wolno pozwolić by ktokolwiek narzucał swój ton. Łysi mają zapuścić włosy, rudzi przefarbować się a brodaci ogolić.
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: Sinéad w 17 Grudzień, 2020, 05:31
Kierowniczko,
spróbuj na to spojrzeć inaczej. Być może zawrę tu mój punkt widzenia oparty o moje doświadczenia, ale być może cześć z tego przeżywa twój współpracownik sj.

Ja jestem p.i.m.o. i teoretycznie mogłabym mentalnie nie mieć oporu być na wigilii. Ale ciagle bałabym się czy np. ktoś nie wyskoczy do mnie z opłatkiem. Mam świadomość ze dla większości katolików opłatek jest czymś bardzo ważnym i odmowa z mojej strony aby się nim łamać, byłaby niczym obelga. Przenigdy nie chce stanąć w takiej sytuacji.

Może on tez się tego obawia.
Propozycja ciasta i kawy z jego strony ( wiem ze słabo to wyglada) to pewnie próba pokazania ze was nie olewa.

Ja nawet jak jeszcze byłam „wzorowym” sj, nie obnosiłam się z moimi wierzeniami. Jestem raczej nieśmiała, w dodatku chciałam być lubiana przez otoczenie. Uważałam tez ze praca pracą, a wiara wiarą. Bardzo dobrze mi się to sprawdzało.
Ale kiedyś, 2dni przed wigilią, na przerwie koleżanka A zapytała sama od siebie jak to u nas jest z tymi świetami ( w tamtej pracy nie robiło się wigilii). Zaczęłam opowiadać. Przechodziła obok koleżanka B. Nie była uczestnikiem rozmowy. Jak usłyszała o czym gadamy to wpadła do kuchni i zrobiła mi taka awanturę jak stad na księżyc. Wrzeszczała ze właśnie zepsulam jej święta bo jak tak można i ona sobie tego nie wyobraża żeby ich nie obchodzić. Tak się darła ze aż koleżanka A powiedziała do niej ze to ONA pytała, ONA ze mną rozmawia i żeby się zamknęła wreszcie i wypier...ała  :o

Po tym zdarzeniu postanowiłam sobie ze chocby nie wiem co nigdy nie dam się zaprosić na wigilie. Nawet jakbym zmieniła religie... dziś mnie to po prostu drażni, cały ten temat wigilijny. Ale moi obecni współpracownicy o tym nie wiedzą, dlaczego miałabym przez moje złe doświadczenia psuć im te chwile? Poza tym podświadomie czuję ze druga połowa grudnia za każdym razem jest dla mnie źródłem stresu, i to właśnie przez to ze ciagle zastanawiam się czy ktoś mnie będzie chciał zapraszać, jak zgrabnie odmówić żeby nikogo nie urazić itd. Pogodziłam się z tym ze nikt nigdy nawet nie weźmie pod uwagę ze mogę zwyczajnie nie mieć ochoty na wigilie z nimi, a nie ze ich nie lubię. Zaznaczę ze są w pracy 2 osoby które nigdy nie bawią się w Mikołaja i wigilię a nie są świadkami, i tez są ciagle namawiane ale konsekwentnie nie chcą.

Nigdy nie wiesz co siedzi w głowie twego współpracownika, Kierowniczko. Nie taki on straszny...
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 17 Grudzień, 2020, 09:03
 Opcji jest kilka. Można i tak: spoko Czaruś. Rozmumiem Twoje stanowisko. Gdybym nadal była w tej organizacji, która moim zdaniem ma cechy sekty to zapewne postąpiłabym tak samo. :P

 Chłopak wydał Tobie świadectwo załączając link do ich stronki. Możesz mu się zrewanżować czymś podobnym. Powiedz, że chętnie możesz z nim pogadać na ten temat przy kawie i cieście, które zaoferował ;D z słodkim dopiskiem, że fajnie się ułożyło, że spotkałaś w pracy osobę o podobnych zaineresowaniach.

 Czy ja bym postąpił w ten sposób? Nie wiem. Nie wiem jakie sa relacje pomiędzy Wami i jego relacje pomiędzy innymi współpracownikami. Może jest zarąbisty gość i nie warto ruszać tematu?
 
Z drugiej strony pomyśl czy gdybyś pracowała w firmie u ŚJ jako podwładna, a Ty odeszłabyś z organizacji to czy oni nadal byliby dla Ciebie ciepli, serdeczni? Ten chłopak jest Twoim podwładnym to grzecznie, dyplomatycznie odmawia na zaproszenie. Gdyby to on był Twoim szefem i wiedziałby, że stajesz się odstępcą, to nie byłoby takich słodko-pierdzących meili.

Zgadzam się po części z wcześniejszymi komentarzami. Jednak To nie Ty sprowokujesz temat(Nadaszyniak o tym wspomniał). Temat już został sprowokowany przez podwładnego, który podał Tobie w linku wyjaśnienie swoich przekonań. Ty tematu nie sprowokujesz, ale możesz ten temat pociągnąć, jak chcesz. To nie Ty byłaś inicjatorką tematu kto i w co wierzy. Chłopak sam się wychylił. Prawdopodobnie jak chyba wszyscy inni ŚJ liczy na to, że będziesz zaskoczona jego przekonaniami i podejmiesz rozmowę, a on będzie szczęśliwy, że w dobie pandemii wydał świadectwo ''prawdzie'' i sobie zaraportuje minutki. A tu NIESPODZIANKA:) Materiał podany przez NATANA chociaż krótki, to moim zdanim idealnie będzie się nadawał na pierwszy strzał w rozmowie, jeżeli do niej dojdzie. Zawsze możesz go uprzedzić mówiąc, że jest super chłopakiem oraz pracownikiem i to w co wierzy teraz nie ma kompletnie dla Ciebie znaczenia, i nie wpływnie to na relacje podwładny-pracownik. Możesz podkreślić, że jak chce to jesteś gotowa ''pogawędzić' sobie o tych sprawach jeżeli będzie odpowiedni moment i chwila w pracy.

Temat trudny, ale nie musisz od razu zrzucać mu bomby na głowę. ŚJ przy drzwiach też zaczynają od luźnych tematów. Bombę zrzucają potem:)

 
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: kierowniczka w 17 Grudzień, 2020, 11:19
Dziękuję wszystkim za odzew :)

Chyba zostałam trochę źle zrozumiana, wcale nie chciałam rzucać bomby, ani uprzykrzać mu życia. Gość jest w porządku i nie mam nic do niego. Myślałam o czymś drobnym, mało sugestywnym, ale dającym delikatnie do myślenia - i tyle! On nie wiem kim jestem i chcę żeby tak zostało.

Te wszystkie trudne hasła kołowały jedynie w mojej głowie w reakcji na ten słodki ton maila.

No nic, chyba rzeczywiście pozostawię tego maila bez odpowiedzi. Zobaczymy co będzie dalej. Jego strata - wigilia firmowa to fajna rzecz - przynajmniej wg mnie :)
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: Bugareszt w 17 Grudzień, 2020, 12:53
Uważam że warto mu napisać że sama obecność nie świadczy o tym że musi obchodzić to święto, Świadkowie zapraszają na pamiątkę ludzi którzy wcale tej pamiątki nie obchodzą i chyba nie nalegają by ktoś z zewnątrz,kto pojawi się na pamiątce wykonywał ich rytuały , wystarczy jego obecność.
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: kierowniczka w 17 Grudzień, 2020, 13:55
Bugareszt, właśnie a taki kierunek mi chodziło, takie niby nic, a jednak coś :)
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: Vog w 17 Grudzień, 2020, 15:24
Witaj Kierowniczko  :) Podobnie jak poprzednicy uważam, że kwestia religii w pracy to delikatna kwestia, zwłaszcza dla przełożonej. W Małym gronie konflikty mogą dać się mocno we znaki. Sama mówisz, że jest w porządku mimo tego świadectwa z linkiem do ich słodkiej strony. Nie poruszałbym na razie tematu jeżeli sam nie będzie głosił. Jeśli będzie to możesz przedstawić swój punkt widzenia, choć najlepiej poza pracą.
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 17 Grudzień, 2020, 17:42
Bugareszt, właśnie a taki kierunek mi chodziło, takie niby nic, a jednak coś :)
[/b][/size]
Aż się dziwie nieznajomością praktyk ŚJ i to, że takie rzeczy trzeba wyjaśniać osobie, która była w organizacji.
ŚJ bardzo daleko trzymają się od praktyk religijnych tzw. Babilonu Wielkiego. Znam osoby, które idąc na świecki pogrzeb najbliższej rodziny nie wchodzą do kaplicy, są bracia i siostry, które zaproszeni na ślub nie wchodzą do kościoła. Znam braci, którzy swoim dzieciom zakazywali wchodzenia do obiektów sakralnych celem ich zwiedzenia.  Przykładów można mnożyć. A wy chcecie go zaprosić na święta Bożego Narodzenia tłumacząc, że nie będzie ich obchodził, a będzie tylko biernym obserwatorem świąt pochodzących z Babilonu Wielkiego.

No cóż trzeba mieć nadzieję, że nie jest ortodoksyjnym ŚJ. W każdym razie powodzenia.
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 19 Grudzień, 2020, 17:35
Tak mnie teraz naszło... bo tu dyskusja jest trochę też na temat "jak odświadkować Świadka" :D
Załóżmy, że na takiego maila z zaproszeniem na wigilię odpisałby ateista - że nie wierzy w Boga i dlatego nie obchodzi świąt. Czy ktoś w pracy miałby misję żeby nawracać go na wiarę w Boga i koniecznie zaciągnąć do stołu wigilijnego?
Tak w ogóle praca to jest praca... nie uważam, że konieczne jest w niej celebrowanie świąt, aczkolwiek wrosło to w kulturę i polskie zwyczaje...
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: cara w 19 Grudzień, 2020, 19:13
Ech, przecież to nie świadek wyskoczył ze swoimi wierzeniami, tylko apolityczne i areligijne miejsce pracy go zmusiło do zajęcia stanowiska.
Wierzę, że nie było mu bardzo miło. Skoro już musicie do pracy nosić religię, to odpowiedzią powinno być: "Spoko, dzięki za odpowiedź, szanuję twoje poglądy, gdybyś zmienił zdanie, to będziemy tu i tu." Koniec tematu.
Też nie lubię obchodzenia "świąt" w miejscach, które ze świętowaniem nie mają nic wspólnego. A już męka opłatkowa - dziękuję, postoję. Na szczęście tu, gdzie mieszkam, święta BN to tylko tradycja, a grudniowe spotkania w pracy służą podsumowaniu roku, podziękowaniu ludziom, i grom i zabawom przy trunkach (a jak ktoś nie lubi, to bez). Na spotkanie urządzone według klimatu pserudoreligijnego w życiu bym nie poszła i fakt, że nie byłam ani nie jestem śJ, nie ma tu nic do rzeczy.
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 19 Grudzień, 2020, 20:50
Tak mnie teraz naszło... bo tu dyskusja jest trochę też na temat "jak odświadkować Świadka" :D
Załóżmy, że na takiego maila z zaproszeniem na wigilię odpisałby ateista - że nie wierzy w Boga i dlatego nie obchodzi świąt. Czy ktoś w pracy miałby misję żeby nawracać go na wiarę w Boga i koniecznie zaciągnąć do stołu wigilijnego?
Tak w ogóle praca to jest praca... nie uważam, że konieczne jest w niej celebrowanie świąt, aczkolwiek wrosło to w kulturę i polskie zwyczaje...
[/size]

Problem jest trochę inny. Nastąpiła polaryzacja w sposobie myślenia pomiędzy jeszcze tkwiącymi, a byłymi ŚJ. Nie ma dla takich zrozumienia. No cóż, masz rację gdyby e-maila napisała osoba o poglądach ateistycznych problemu w ogóle by nie było. Przykre to.
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: uncja w 20 Grudzień, 2020, 00:31
Dziękuję wszystkim za odzew :)

Chyba zostałam trochę źle zrozumiana, wcale nie chciałam rzucać bomby, ani uprzykrzać mu życia. Gość jest w porządku i nie mam nic do niego. Myślałam o czymś drobnym, mało sugestywnym, ale dającym delikatnie do myślenia - i tyle! On nie wiem kim jestem i chcę żeby tak zostało.

Te wszystkie trudne hasła kołowały jedynie w mojej głowie w reakcji na ten słodki ton maila.

No nic, chyba rzeczywiście pozostawię tego maila bez odpowiedzi. Zobaczymy co będzie dalej. Jego strata - wigilia firmowa to fajna rzecz - przynajmniej wg mnie :)

Hm trudna sprawa Na pierwszy rzut oka jego odpowiedz jest miła, ale tak naprawdę jest manipulacją.
Manipulacja polega na tym ze na zaproszenie do wspólnoty zapraszany odpowiada potrzeba indywidualizmu i izolacji -wolno to nie grzech- a jednocześnie zapowiada stworzymy wspólnotę na moich warunkach kiedy ja przyniosę kawę i ciacho- a to już jest nie fair.Poza tym wiemy z doświadczenia to czego w tym mailu nie ma ze zostanie to zdarzenie opowiedziane na zebraniu jako słodka opowieść o cudownych możliwościach dawania świadectwa w czasie świąt. I to jest druga korzyść manipulatora.

Jest kilka sposobów dania odpowiedzi
Jak bardzo chcesz go skubnąć ta pedofilią możesz odpowiedzieć
Zauważyłam ze Świadkowie jehowy przywiązują wagę by różnic sie o innych np w kwestii świat zwracając uwagę na prawdę w kwestii narodzin Jezusa.Życzyłabym sobie żeby różnili się od kościoła katolickiego w kwestiach tuszowania pedofilii i tutaj tez postawili na prawdę i zadośćuczynienie ofiarom.

Innymi słowy spierd*** manipulatorze nie psuj stosunków miedzy ludźmi i nie częstuj tym lukrowanym gównem którym jest twoja religia

Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: Matylda w 20 Grudzień, 2020, 12:08
Uncja to świetnie ujęła. Pracowałam kiedyś z dziewczyną świadkówną. Oczywiście wiadomo że nie uczestniczyła w niczym co było w robocie ale za to chętnie nadużywała cierpliwosci nas wszystkich. Była recepcjonistką, na porządku dziennym było to że była wielką nieobecną, recepcja pozostawiona była sama sobie bo ona była w wiecznym kursie. U jubilera bo wybierała obrączki,w warzywniaku, w paszteciku bo było blisko. Wszędzie tylko nie w robicie.
Nie informowałam jej ze byłam świadkiem,nie miałam takiej potrzeby. Firma była wielka a ja miałam z nią tyle wspólnego że jak ja gdzieś diabli ponieśli to nagle wzrastał mi przed nosem jakieś roszczeniowy kierowca z własną wizją rozliczania kilometrów bo nikt go nie zatrzymał na recepcji.
Zastosowałam metodę odwrotna trochę do tego co mówi Nemo. Czyli ja obserwowałam ją i powiem że było to jakieś 10 lat po moim odejściu i dzięki tej dziewczynce tylko się upewnilam że podjęłam najlepszą decyzję w życiu.
Była typową świadkówną cwaniarą i manipulantką.
Pewnie to jest jakiś kierunek jak Nemo mówi żeby dać się poznać z dobrej strony żeby taki świadek zobaczył że odstępy to ludzie a nie wiki. Tyle tylko że zobaczyć a przekonać to dwie różne rzeczy.
Ja już po tylu latach poza sektą jestem zwolenniczką nie cackania się i absolutnie nie ukrywania że byłam świadkiem dla komfortu innego świadka a już chyba zwłaszcza podwładnych.
Wychodzę z założenia że chcesz być dziwolagiem który wierzy w dziecinne bzdury że będzie pasł lwa z barankiem, proszę bardzo ale na własną odpowiedzialność. Głosisz jakieś poglądy to je obroń.
Na propozycje bycia fajnym bo wpadnę z ciastem w innym terminie, odpowiedziała bym raczej stanowczo, nie.

My byli świadkowie, przynajmniej ja tak miałam przez lata, popełniamy ogromny błąd że "doceniamy" ich świętość, że wskazujemy się zrozumieniem, że przecież " znamy zasady" 🙄
Dzięki temu tylko ich utwierdzamy w przekonaniu że to oni są ok a my be.
Z perspektywy ponad 30 lat poza zbiorem, odradzam chodzenia z jehowymi na ustępstwa a zwłaszcza staranie się żeby ich nie urazić bo przecież oni są tylko biednym ofiarami systemu. Wszyscy dobrze wiemy że to nie prawda i że każdy z nich tylko i wyłącznie szuka okazji żeby spieprzyć życie komuś kto okaże się podatny.
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: kierowniczka w 21 Grudzień, 2020, 12:07
Wigilia firmowa nie ma nic wspólnego z wiarą w Boga - przynajmniej u nas. To obiadokolacja z podsumowaniem minionego roku, premią w kopercie, w miłej atmosferze, itp. U nas połowa załogi to ateiści (w tym ja i szef) i nie mają z tym problemu. Przy czym chyba nie chodzi mi o to, czy on będzie na tej wigilii, czy nie!

Raczej wkurzył mnie ten link, to, że zaraportuje sobie czas i jeszcze pochwali się tym na zabranku. A ja mam siedzieć cicho dla jego komfortu, to chyba mnie tak boli i chciałam utrzeć nosa, niekoniecznie odświadkować Świadka ;)

Pojawił się z tym ciastem, do tego słodził na każdym kroku = drażni mnie to. Póki co jestem cierpliwa, ale kiedyś mogę nie wytrzymać :)
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: Trinity w 21 Grudzień, 2020, 14:44
nadzieja w tym że ktoś puści parę
żeś przeprzydłym odstępczuchem jesteś kierowniczko😁
i będzie mu łyso jak ty kulturalnie go potraktowałaś
a on sie uczy na zebraniach jak to odstępcy palą piją i staczają się na dno.
a
można mu nie dać premii w kopercie, bo go nie było.😉 to by mu utarło nosa. i ciekawe co żona mu powie jak wszyscy dostaną a on nie.

Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 21 Grudzień, 2020, 14:57
Wigilia firmowa nie ma nic wspólnego z wiarą w Boga - przynajmniej u nas. To obiadokolacja z podsumowaniem minionego roku, premią w kopercie, w miłej atmosferze, itp. U nas połowa załogi to ateiści (w tym ja i szef) i nie mają z tym problemu. Przy czym chyba nie chodzi mi o to, czy on będzie na tej wigilii, czy nie!

Raczej wkurzył mnie ten link, to, że zaraportuje sobie czas i jeszcze pochwali się tym na zabranku. A ja mam siedzieć cicho dla jego komfortu, to chyba mnie tak boli i chciałam utrzeć nosa, niekoniecznie odświadkować Świadka ;)

Pojawił się z tym ciastem, do tego słodził na każdym kroku = drażni mnie to. Póki co jestem cierpliwa, ale kiedyś mogę nie wytrzymać :)

No, ale czego się spodziewałaś?
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: Drengr w 21 Grudzień, 2020, 16:21
Ale po co? W sumie gość przyzwoicie się zachował. Nawet zapowiedział się z kawą i ciastem w innym terminie. Po co chcesz burzyć ten spokój?

Wybierz jakieś mało oczywiste święto i przypomnij mu o tym cieście i kawie.
Jak przyniesie ciasto to powiedz że dzięki niemu macie przyjemne święto - i będzie milutko 😈
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 21 Grudzień, 2020, 17:40
Pojawił się z tym ciastem, do tego słodził na każdym kroku = drażni mnie to. Póki co jestem cierpliwa, ale kiedyś mogę nie wytrzymać :)

Kierowniczko, myślę, że w tym oto człowieku widzisz organizację i wszystko co Cię drażni i wkurza. Jego pojawienie się w firmie pokazuje, że trzymasz w głębi siebie te uczucia i możesz wybuchnąć na... niewinnego człowieka.
To, że on jest Świadkiem wcale nie znaczy, że popiera pedofilię czy fałszywe wierzenia... On na tę chwilę wierzy w to, co jego zdaniem jest najlepsze dla niego (lub nie znalazł niczego lepszego).
Ja też w to wierzyłam i parę tysięcy innych ludzi, którzy zaglądają na to forum.

I pamiętam jak mnie wkurzyło, gdy tu weszłam w 2015 i od razu zostałam zaatakowana (szczególnie przez jedną "odstępczynię"), że popieram wykluczenie (i ogólnie wyszło na to, że ponieważ jestem Świadkiem, to trzęsienia ziemi, zarazy i koklusz to też moja wina).

Kierowniczko - zastanawiam się czego realnie oczekujesz od tego Świadka?
Jest miły, przyniósł ciasto - źle.
Jakby Ci chamsko odpysknął - też by było źle, bo Świadek - cham.

Ty chyba oczekujesz od niego, że w imię zadowolenia Twoich emocji on od razu przestanie być Świadkiem.
A później na swojej drodze spotkasz kolejnego Świadka i znowu się będziesz wkurzać, że jest dla Ciebie miły... i że Ci głosi (a wiesz, że biedaczek nie ma wyjścia... musi głosić...).
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 21 Grudzień, 2020, 18:44
Wybierz jakieś mało oczywiste święto i przypomnij mu o tym cieście i kawie.Jak przyniesie ciasto to powiedz że dzięki niemu macie przyjemne święto - i będzie milutko
tak na marginesie, przypomniałeś mi fakt z mojej gorliwej świadkowsko młodości

miałem 19 lat, zbliżała się matura, a w mojej klasie wyraźnie podrywała mnie dziewczyna ze świata imieniem Sylwia. Ja oczywiście nie obchodziłem imienin ani urodzin, na walentynki też nic niczego nikomu nie kupowałem, aż kiedyś w jakiś wiosenny dzień wracaliśmy wspólnie z liceum po lekcjach i sam nie wiem jak to sie stało że trafiliśmy do wspólnego stolika w kawiarni.

następnego dnia Sylwia była niesamowicie dumna (i chwaliła sie wszystkim koleżankom) że Sebastian zaprosił akurat ją do kawiarni i to akurat w dzień kobiet (w jej autorskiej interpretacji skoro ją tak mocno wyróżniłem akurat w dzień kobiet, tzn. że ma szansę zostać w przyszłości moją kobietą).

a ja po prostu zapomniałem że 8 marca "poganie" coś tam świętują.

to był rok 1991, komuny już nie było, więc nikt jakoś przesadnie tego dnia nie celebrował (za komuny to chociaż były goździki i rajstopy w zakładach pracy, a w latach dziewięćdziesiatych nigdzie nic, co wiecej: nawet w polskim radio jakoś ten dzień przemilczano "bo to 'komunistyczne' święto) i w takiej atmosferze ja naprawdę zapomnialem że ten dzień jest pogański.
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: zenobia w 21 Grudzień, 2020, 21:15
Ja uwazam , ze chłopak zachował się jak nalezy , powiedział kim jest.
Podobnie powinnaś postąpic ty . bo przecież chyba dumna jesteś z tego , ze jesteś exem?
Biorąc pod uwagę , ze nie byłaś nawet jego podwładną , tym bardziej nie rozumię Twojego zachowania
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: uncja w 21 Grudzień, 2020, 23:15
Jakież to ludzie mają rożne punkty widzenia i oceny tego samego zachowania. Jedni jak ja Matylda i ktoś jeszcze z forumowiczów dostrzegamy manipulacje i nietakt, inni jak zenobia oceniają to samo zachowanie jako zupełnie w porządku...........ja 5 lat temu tez bym nie postrzegała tego w kategoriach nietaktu i manipulacji a o ocenach takich jak moja dzisiejsza myślałabym "przesada" Smiem twierdzić ze zmiana zdania wynika z doświadczenia i rozwoju.

Uczciwa postawa nakazywał by nazwanie rzeczy po imieniu

 My SJ nie obchodzimy Świat BN bo przywiązujemy wagę do prawdy w związku z tym wszystko co się z BN wiąże odrzucamy bo to wielki grzech wsadź sobie zatem zaproszenie w dupę

Dobrze wsadzę sobie w dupę zaproszenie  i premię wszak będziemy ja wręczać w obecności choinki którą ty gardzisz a moja dupa się ucieszy ze tak pięknie grzeszy,

To jest dyskryminacja religijna!!!Pozbawienie premii godzi w podstawowe prawa pracownicze!!!!!!!!!!!!!!

No jest ale przecież uroczystości chciałeś pozbawić się sam chcącemu nie dzieje się krzywda...

No dobrze to już przyjdę na tę obiadokolację tylko zróbcie dla mnie uszka z mięsem, żeby ne było ze poszczę bo to świąteczna kolacja Aha, i  nie wolno mnie nazywać hipokrytą

Tak tak powiedziałeś przecież ze przywiązujesz wagę do prawdy  Będziesz jak poseł  Gowin na kolacji był ale się nie cieszył, ale w żadnym razie nie był hipokrytą.

Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: BetMen w 22 Grudzień, 2020, 10:37
Dzień dobry,

Jestem eX od dość dawna. Od czasu do czasu tu zaglądam z ciekawości, nudów, itp. Wybaczcie, ale nie chce mi się opowiadać mojej historii, już to robiłam na poprzednim forum, zresztą nie czuję takiej potrzeby, nie szukam też nowych znajomości. Niemniej mam nietypową sprawę.

Pracuję od 10 lat w małej firmie, powiedzmy, że na kierowniczym stanowisku. Od 3 miesięcy mamy nowego handlowca, który okazało się, że jest świadkiem jehowy (wyszło przy jakichś urodzinach). Jak się dowiedziałam, to uśmiałam się w środku. I wiecie... nie zdradziłam się z tym, żeby nie było niepotrzebnych kwasów. Teraz czas świąt, to i czas wigilii firmowej. Zgodnie z tradycją zaprosiłam wszystkich mailem, no i dostałam odpowiedź od nowego kolegi :D

"Witaj.
Bardzo dziękuję za zaproszenie. To naprawdę miłe, że pamiętacie chodź na co dzień nie ma mnie w biurze 👍.
Z ciekawości zerknąłem na menu i faktycznie wygląda to całkiem apetycznie, ale bardzo proszę nie uwzględniajcie mnie do spotkania.
Zdaję sobie sprawę, że dla wielu osób zbliżające się święta to wyjątkowy czas i bardzo to szanuję. Fajnie jest widzieć w tym okresie ludzi wyjątkowo szczęśliwych.  Jednak ja nie obchodzę świąt. Podsyłam link do krótkiego artykułu, który troszkę to wyjaśni. Jak będziesz miała chwilkę to możesz zerknąć.
https://www.jw.org/finder?wtlocale=P&docid=502013149&srcid=share

Ale obiecuję, że pojawię się niebawem z dobrym ciastem dla wszystkich i na dobrą kawę 😊"

Ten język świadkowski mnie powalił - tak odwykłam. Kusi mnie żeby coś odpisać, tylko co?
Macie jakieś pomysły? Wiem, że sporo mądrych ludzi tutaj ;)

Przy czym nie chce się za bardzo zdradzać, ani burzyć mu życia, a jednak coś bym odpaliła ;)
Ja bym zapytał, czy zawsze tak było, że nie obchodzi świąt...
Odwracamy tym samym role, niech on się trochę wysili i uzasadni swój pogląd!
i pozostawiłbym go na koniec z takim zdaniem: "jeśli obiecam Ci, że tylko wpadniesz i się ze wszystkimi przywitasz a ja cię usprawiedliwię przed resztą (powiem że nie możesz dłużej zostać) czy skorzystasz z zaproszenia?"

Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: zenobia w 22 Grudzień, 2020, 10:51
W niektórych ocenach jest zbyt duzo złych emocji.
Nie kazdy świadek to manipulator itd .
Dla przeciętnego świadka okres świąt , to trudny czas .
Nalezałoby tez zauwazyć , ze katolicy moze nie manipulują , alę wręcz narzucają swoje wierzenia i nikomu to nie przeszkadza .
Ja byłabym bardziej tolerancyjna , niech kazdy wierzy w swoją bajkę , nie zarzucając jej drugiemu
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: kierowniczka w 22 Grudzień, 2020, 11:11
W normalnych relacjach, jak ludzi na dzień dobry coś łączy - to zwykle na tym budują znajomość, w stylu: "Skończyłeś szkołę X? Ja też! Pamiętasz tego nauczyciela?" itp. A tutaj muszę ugryźć się w język w imię jego dobra, ale i mojego może też (nie wiem, jak koleś zareaguje). Co więcej - zdaję sobie sprawę, że ten jego miły sposób bycia (do przesady wręcz) oczywiście nic nie znaczy, bo gdybym miała napisane na czole "odstępca" wszystko mogłoby zmienić się o 180 stopni. W końcu jestem jak ten przysłowiowy gnój na polu. To mnie irytuje. Chciałabym czysto chłodnej relacji - może o to chodzi! ;)

O ile w grę wchodzą relacje rodzinne - to mogę się hamować, nie ujawniać, w imię wspólnego dobra. Zależy mi na rodzicach, którzy są Świadkami, kocham ich, więc oszczędzam im zbędnego bólu, w miarę możliwości oczywiście. A tutaj nie mam żadnych sentymentów do Nowego.

Czy widzę w nim system, na który jestem zła - pewnie tak. Czy jestem dumna z tego, że jestem odstępcą? Kiedyś byłam. Ale już okrzepłam z tego. Taki tam punkt zwrotny w życiorysie, jeden z wielu.
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: Trinity w 22 Grudzień, 2020, 11:56
musi się roznieść kim jesteś
inaczej będziesz sfustrowana na tego
słodkopierdzącego świadka
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: zenobia w 22 Grudzień, 2020, 14:54
W normalnych relacjach, jak ludzi na dzień dobry coś łączy - to zwykle na tym budują znajomość, w stylu: "Skończyłeś szkołę X? Ja też! Pamiętasz tego nauczyciela?" itp. A tutaj muszę ugryźć się w język w imię jego dobra, ale i mojego może też (nie wiem, jak koleś zareaguje). Co więcej - zdaję sobie sprawę, że ten jego miły sposób bycia (do przesady wręcz) oczywiście nic nie znaczy, bo gdybym miała napisane na czole "odstępca" wszystko mogłoby zmienić się o 180 stopni. W końcu jestem jak ten przysłowiowy gnój na polu. To mnie irytuje. Chciałabym czysto chłodnej relacji - może o to chodzi! ;)

O ile w grę wchodzą relacje rodzinne - to mogę się hamować, nie ujawniać, w imię wspólnego dobra. Zależy mi na rodzicach, którzy są Świadkami, kocham ich, więc oszczędzam im zbędnego bólu, w miarę możliwości oczywiście. A tutaj nie mam żadnych sentymentów do Nowego.

Czy widzę w nim system, na który jestem zła - pewnie tak. Czy jestem dumna z tego, że jestem odstępcą? Kiedyś byłam. Ale już okrzepłam z tego. Taki tam punkt zwrotny w życiorysie, jeden z wielu.
Ciągle masz świadkowski sposób myślenia , nie jesteś zadnym gnojem na polu!
Nie myśl tak o sobie , to jego problem jak się zachowa wobec ciebie
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 22 Grudzień, 2020, 16:39
zawsze możesz dowalić z grubej rury, coś w stylu: "Tobie błogosławi Bóg Jehowa, a mnie jako odstępcy błogosławi Szatan Diabeł" :)
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: Sinéad w 22 Grudzień, 2020, 18:36

 To mnie irytuje. Chciałabym czysto chłodnej relacji - może o to chodzi! ;)


Właśnie określiłaś jakiej chcesz relacji z tym człowiekiem. Chlodnej. Wiesz już czego chcesz. I tego się trzymaj. :)
Jeśli będziesz go trzymać na dystans - chłodno, ale uprzejmie - po jakimś czasie znudzi mu się słodkie tiu tiu tiu.
Zazwyczaj zbyt wiele sobie obiecujemy po relacjach z ludźmi z którymi łącza nas tylko sprawy zawodowe.

Aby pojąć to, u mnie musiało minąć trochę czasu i pare razy musiałam się przejechać na kimś. Albo za bardzo ceniłam kogoś kto nie był tego wart, albo po czasie stwierdziłam ze za mało doceniałam kogoś innego kto jest wartościowym człowiekiem.

A jeśli chodzi o to ze martwisz się, ze kiedy się dowie kim jesteś zacznie jakieś robić chore akcje... pamiętaj ze prawo jest po Twojej stronie bo przecież każdemu w pracy należy się równe traktowanie również ze względu na wyznanie lub jego brak. Nawet jak w pracy przytrafi się np. ktoś będący gejem, to za nazwanie go „pedałem” można trafić do sądu. Jeśli tylko ze swojej strony będziesz w kierunku do niego ok, zawsze możesz go postraszyć jak by Cię źle traktował, gorzej niż resztę ekipy.
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 23 Grudzień, 2020, 16:46
i  nie wolno mnie nazywać hipokrytą
\
Ktoś mnie wołał?
 A tak poza protokołem to porównywanie tu , że ateisty byśmy nie naciskali jest uważam trochę niezrozumieniem tematu. Przede wszystkim ateista nie miałby problemu na takiej firmowej Wigilii być a nawet jeśli miałby opory to dlatego , że ma wiedzę.
Świadkowie natomiast wiedzy nie mają , dostają tylko wytyczne jak postępować , dlatego , uważam , że trzeba zareagować na wymijającego maila bo jest szansa , że to mu pomoże .
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: Takajaja w 23 Grudzień, 2020, 17:56
Chciałabym czysto chłodnej relacji - może o to chodzi! ;)

Coś w tym jest... Bo gdyby on np. Powiedział "sluchaj jestem sj i nie obchodze tych świat i nie bedzie mnie na tym spotkaniu, ale spoko nie przejmujcie sie mną.wszysyko jest ok"
Czyli suche fakty i koniec....To moze bys do tego inaczej podeszła. Przynajmnie ja bym powiedziała "ok, spoko"

A że on to zrobił w wybitny i doskonale grzeczno-świadkowski sposob czyli link do strony,co wiąze sie z gloszeniem, zaraportowaniu godzin i linku w sprawozdaniu to będąc tego świadoma też bym się wku....ła 🙃🙃 że pomimo mojej niewiedzy (wg.niego) znów mnie ktos chce "zbabrać gównem", podłaczyć do machiny org.tak żebym była ich częścią ponownie. Bo zapewne na zebraniu pochwali się swoim cudownym doświadczeniem w wydawaniu świadectwa w czasie świat. A ja (ty) bede w roli głownej tej historii...i on bedzie zbierał  ochy i achy na zebraniu. Na co stanowczo ja mówie NIE, NIE CHCĘ, NIE ZGADZAM SIĘ Z TYM!
Tytuł: Odp: nietypowa sprawa
Wiadomość wysłana przez: Gipiura w 24 Grudzień, 2020, 12:08
Nie tędy droga, jedynie co możesz osiągnąć do zrazić go do swojej osoby. A jak dowie się, że jesteś EX, to dopiero się uprzedzi do Ciebie.
No nie wiem czy to dobry pomysł. Moim zdaniem lepiej aby zachować dobre stosunki, wszak przezcież razem pracują, po co psuć atmosferę w pracy?
Kwestia jest natomiast czy zgodzić się na kawę i ciastko.  Może i na to bym się zgodziła, skoro facet sam wyszedł z inicjatywą. A ti, że kierowniczka jest ex, to w sumie co go to obchodzi. Ewentualnie można się zastanawiac jak się zachować w przypadku gdy koleś będzie nagabywał na wiarę, wtedy będzie problem.