Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: nietypowa sprawa  (Przeczytany 7133 razy)

Offline Fantom

Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #30 dnia: 17 Grudzień, 2020, 09:03 »
 Opcji jest kilka. Można i tak: spoko Czaruś. Rozmumiem Twoje stanowisko. Gdybym nadal była w tej organizacji, która moim zdaniem ma cechy sekty to zapewne postąpiłabym tak samo. :P

 Chłopak wydał Tobie świadectwo załączając link do ich stronki. Możesz mu się zrewanżować czymś podobnym. Powiedz, że chętnie możesz z nim pogadać na ten temat przy kawie i cieście, które zaoferował ;D z słodkim dopiskiem, że fajnie się ułożyło, że spotkałaś w pracy osobę o podobnych zaineresowaniach.

 Czy ja bym postąpił w ten sposób? Nie wiem. Nie wiem jakie sa relacje pomiędzy Wami i jego relacje pomiędzy innymi współpracownikami. Może jest zarąbisty gość i nie warto ruszać tematu?
 
Z drugiej strony pomyśl czy gdybyś pracowała w firmie u ŚJ jako podwładna, a Ty odeszłabyś z organizacji to czy oni nadal byliby dla Ciebie ciepli, serdeczni? Ten chłopak jest Twoim podwładnym to grzecznie, dyplomatycznie odmawia na zaproszenie. Gdyby to on był Twoim szefem i wiedziałby, że stajesz się odstępcą, to nie byłoby takich słodko-pierdzących meili.

Zgadzam się po części z wcześniejszymi komentarzami. Jednak To nie Ty sprowokujesz temat(Nadaszyniak o tym wspomniał). Temat już został sprowokowany przez podwładnego, który podał Tobie w linku wyjaśnienie swoich przekonań. Ty tematu nie sprowokujesz, ale możesz ten temat pociągnąć, jak chcesz. To nie Ty byłaś inicjatorką tematu kto i w co wierzy. Chłopak sam się wychylił. Prawdopodobnie jak chyba wszyscy inni ŚJ liczy na to, że będziesz zaskoczona jego przekonaniami i podejmiesz rozmowę, a on będzie szczęśliwy, że w dobie pandemii wydał świadectwo ''prawdzie'' i sobie zaraportuje minutki. A tu NIESPODZIANKA:) Materiał podany przez NATANA chociaż krótki, to moim zdanim idealnie będzie się nadawał na pierwszy strzał w rozmowie, jeżeli do niej dojdzie. Zawsze możesz go uprzedzić mówiąc, że jest super chłopakiem oraz pracownikiem i to w co wierzy teraz nie ma kompletnie dla Ciebie znaczenia, i nie wpływnie to na relacje podwładny-pracownik. Możesz podkreślić, że jak chce to jesteś gotowa ''pogawędzić' sobie o tych sprawach jeżeli będzie odpowiedni moment i chwila w pracy.

Temat trudny, ale nie musisz od razu zrzucać mu bomby na głowę. ŚJ przy drzwiach też zaczynają od luźnych tematów. Bombę zrzucają potem:)

 
« Ostatnia zmiana: 17 Grudzień, 2020, 09:08 wysłana przez Fantom »
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


Offline kierowniczka

Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #31 dnia: 17 Grudzień, 2020, 11:19 »
Dziękuję wszystkim za odzew :)

Chyba zostałam trochę źle zrozumiana, wcale nie chciałam rzucać bomby, ani uprzykrzać mu życia. Gość jest w porządku i nie mam nic do niego. Myślałam o czymś drobnym, mało sugestywnym, ale dającym delikatnie do myślenia - i tyle! On nie wiem kim jestem i chcę żeby tak zostało.

Te wszystkie trudne hasła kołowały jedynie w mojej głowie w reakcji na ten słodki ton maila.

No nic, chyba rzeczywiście pozostawię tego maila bez odpowiedzi. Zobaczymy co będzie dalej. Jego strata - wigilia firmowa to fajna rzecz - przynajmniej wg mnie :)


Offline Bugareszt

  • Pionier
  • Wiadomości: 757
  • Polubień: 848
  • Dzięki bogu jestem ateistą. Nigdy nie byłem w org.
Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #32 dnia: 17 Grudzień, 2020, 12:53 »
Uważam że warto mu napisać że sama obecność nie świadczy o tym że musi obchodzić to święto, Świadkowie zapraszają na pamiątkę ludzi którzy wcale tej pamiątki nie obchodzą i chyba nie nalegają by ktoś z zewnątrz,kto pojawi się na pamiątce wykonywał ich rytuały , wystarczy jego obecność.
« Ostatnia zmiana: 17 Grudzień, 2020, 13:35 wysłana przez Bugareszt »
Nie mamy prawa naszej nieznajomości praw rządzących światem uważać za przejaw boskości. To tylko nasza niewiedza.


Offline kierowniczka

Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #33 dnia: 17 Grudzień, 2020, 13:55 »
Bugareszt, właśnie a taki kierunek mi chodziło, takie niby nic, a jednak coś :)


Offline Vog

Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #34 dnia: 17 Grudzień, 2020, 15:24 »
Witaj Kierowniczko  :) Podobnie jak poprzednicy uważam, że kwestia religii w pracy to delikatna kwestia, zwłaszcza dla przełożonej. W Małym gronie konflikty mogą dać się mocno we znaki. Sama mówisz, że jest w porządku mimo tego świadectwa z linkiem do ich słodkiej strony. Nie poruszałbym na razie tematu jeżeli sam nie będzie głosił. Jeśli będzie to możesz przedstawić swój punkt widzenia, choć najlepiej poza pracą.


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5163
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #35 dnia: 17 Grudzień, 2020, 17:42 »
Bugareszt, właśnie a taki kierunek mi chodziło, takie niby nic, a jednak coś :)
[/b][/size]
Aż się dziwie nieznajomością praktyk ŚJ i to, że takie rzeczy trzeba wyjaśniać osobie, która była w organizacji.
ŚJ bardzo daleko trzymają się od praktyk religijnych tzw. Babilonu Wielkiego. Znam osoby, które idąc na świecki pogrzeb najbliższej rodziny nie wchodzą do kaplicy, są bracia i siostry, które zaproszeni na ślub nie wchodzą do kościoła. Znam braci, którzy swoim dzieciom zakazywali wchodzenia do obiektów sakralnych celem ich zwiedzenia.  Przykładów można mnożyć. A wy chcecie go zaprosić na święta Bożego Narodzenia tłumacząc, że nie będzie ich obchodził, a będzie tylko biernym obserwatorem świąt pochodzących z Babilonu Wielkiego.

No cóż trzeba mieć nadzieję, że nie jest ortodoksyjnym ŚJ. W każdym razie powodzenia.
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline PoProstuJa

Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #36 dnia: 19 Grudzień, 2020, 17:35 »
Tak mnie teraz naszło... bo tu dyskusja jest trochę też na temat "jak odświadkować Świadka" :D
Załóżmy, że na takiego maila z zaproszeniem na wigilię odpisałby ateista - że nie wierzy w Boga i dlatego nie obchodzi świąt. Czy ktoś w pracy miałby misję żeby nawracać go na wiarę w Boga i koniecznie zaciągnąć do stołu wigilijnego?
Tak w ogóle praca to jest praca... nie uważam, że konieczne jest w niej celebrowanie świąt, aczkolwiek wrosło to w kulturę i polskie zwyczaje...


Offline cara

Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #37 dnia: 19 Grudzień, 2020, 19:13 »
Ech, przecież to nie świadek wyskoczył ze swoimi wierzeniami, tylko apolityczne i areligijne miejsce pracy go zmusiło do zajęcia stanowiska.
Wierzę, że nie było mu bardzo miło. Skoro już musicie do pracy nosić religię, to odpowiedzią powinno być: "Spoko, dzięki za odpowiedź, szanuję twoje poglądy, gdybyś zmienił zdanie, to będziemy tu i tu." Koniec tematu.
Też nie lubię obchodzenia "świąt" w miejscach, które ze świętowaniem nie mają nic wspólnego. A już męka opłatkowa - dziękuję, postoję. Na szczęście tu, gdzie mieszkam, święta BN to tylko tradycja, a grudniowe spotkania w pracy służą podsumowaniu roku, podziękowaniu ludziom, i grom i zabawom przy trunkach (a jak ktoś nie lubi, to bez). Na spotkanie urządzone według klimatu pserudoreligijnego w życiu bym nie poszła i fakt, że nie byłam ani nie jestem śJ, nie ma tu nic do rzeczy.


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5163
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #38 dnia: 19 Grudzień, 2020, 20:50 »
Tak mnie teraz naszło... bo tu dyskusja jest trochę też na temat "jak odświadkować Świadka" :D
Załóżmy, że na takiego maila z zaproszeniem na wigilię odpisałby ateista - że nie wierzy w Boga i dlatego nie obchodzi świąt. Czy ktoś w pracy miałby misję żeby nawracać go na wiarę w Boga i koniecznie zaciągnąć do stołu wigilijnego?
Tak w ogóle praca to jest praca... nie uważam, że konieczne jest w niej celebrowanie świąt, aczkolwiek wrosło to w kulturę i polskie zwyczaje...
[/size]

Problem jest trochę inny. Nastąpiła polaryzacja w sposobie myślenia pomiędzy jeszcze tkwiącymi, a byłymi ŚJ. Nie ma dla takich zrozumienia. No cóż, masz rację gdyby e-maila napisała osoba o poglądach ateistycznych problemu w ogóle by nie było. Przykre to.
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline uncja

Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #39 dnia: 20 Grudzień, 2020, 00:31 »
Dziękuję wszystkim za odzew :)

Chyba zostałam trochę źle zrozumiana, wcale nie chciałam rzucać bomby, ani uprzykrzać mu życia. Gość jest w porządku i nie mam nic do niego. Myślałam o czymś drobnym, mało sugestywnym, ale dającym delikatnie do myślenia - i tyle! On nie wiem kim jestem i chcę żeby tak zostało.

Te wszystkie trudne hasła kołowały jedynie w mojej głowie w reakcji na ten słodki ton maila.

No nic, chyba rzeczywiście pozostawię tego maila bez odpowiedzi. Zobaczymy co będzie dalej. Jego strata - wigilia firmowa to fajna rzecz - przynajmniej wg mnie :)

Hm trudna sprawa Na pierwszy rzut oka jego odpowiedz jest miła, ale tak naprawdę jest manipulacją.
Manipulacja polega na tym ze na zaproszenie do wspólnoty zapraszany odpowiada potrzeba indywidualizmu i izolacji -wolno to nie grzech- a jednocześnie zapowiada stworzymy wspólnotę na moich warunkach kiedy ja przyniosę kawę i ciacho- a to już jest nie fair.Poza tym wiemy z doświadczenia to czego w tym mailu nie ma ze zostanie to zdarzenie opowiedziane na zebraniu jako słodka opowieść o cudownych możliwościach dawania świadectwa w czasie świąt. I to jest druga korzyść manipulatora.

Jest kilka sposobów dania odpowiedzi
Jak bardzo chcesz go skubnąć ta pedofilią możesz odpowiedzieć
Zauważyłam ze Świadkowie jehowy przywiązują wagę by różnic sie o innych np w kwestii świat zwracając uwagę na prawdę w kwestii narodzin Jezusa.Życzyłabym sobie żeby różnili się od kościoła katolickiego w kwestiach tuszowania pedofilii i tutaj tez postawili na prawdę i zadośćuczynienie ofiarom.

Innymi słowy spierd*** manipulatorze nie psuj stosunków miedzy ludźmi i nie częstuj tym lukrowanym gównem którym jest twoja religia



Offline Matylda

Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #40 dnia: 20 Grudzień, 2020, 12:08 »
Uncja to świetnie ujęła. Pracowałam kiedyś z dziewczyną świadkówną. Oczywiście wiadomo że nie uczestniczyła w niczym co było w robocie ale za to chętnie nadużywała cierpliwosci nas wszystkich. Była recepcjonistką, na porządku dziennym było to że była wielką nieobecną, recepcja pozostawiona była sama sobie bo ona była w wiecznym kursie. U jubilera bo wybierała obrączki,w warzywniaku, w paszteciku bo było blisko. Wszędzie tylko nie w robicie.
Nie informowałam jej ze byłam świadkiem,nie miałam takiej potrzeby. Firma była wielka a ja miałam z nią tyle wspólnego że jak ja gdzieś diabli ponieśli to nagle wzrastał mi przed nosem jakieś roszczeniowy kierowca z własną wizją rozliczania kilometrów bo nikt go nie zatrzymał na recepcji.
Zastosowałam metodę odwrotna trochę do tego co mówi Nemo. Czyli ja obserwowałam ją i powiem że było to jakieś 10 lat po moim odejściu i dzięki tej dziewczynce tylko się upewnilam że podjęłam najlepszą decyzję w życiu.
Była typową świadkówną cwaniarą i manipulantką.
Pewnie to jest jakiś kierunek jak Nemo mówi żeby dać się poznać z dobrej strony żeby taki świadek zobaczył że odstępy to ludzie a nie wiki. Tyle tylko że zobaczyć a przekonać to dwie różne rzeczy.
Ja już po tylu latach poza sektą jestem zwolenniczką nie cackania się i absolutnie nie ukrywania że byłam świadkiem dla komfortu innego świadka a już chyba zwłaszcza podwładnych.
Wychodzę z założenia że chcesz być dziwolagiem który wierzy w dziecinne bzdury że będzie pasł lwa z barankiem, proszę bardzo ale na własną odpowiedzialność. Głosisz jakieś poglądy to je obroń.
Na propozycje bycia fajnym bo wpadnę z ciastem w innym terminie, odpowiedziała bym raczej stanowczo, nie.

My byli świadkowie, przynajmniej ja tak miałam przez lata, popełniamy ogromny błąd że "doceniamy" ich świętość, że wskazujemy się zrozumieniem, że przecież " znamy zasady" 🙄
Dzięki temu tylko ich utwierdzamy w przekonaniu że to oni są ok a my be.
Z perspektywy ponad 30 lat poza zbiorem, odradzam chodzenia z jehowymi na ustępstwa a zwłaszcza staranie się żeby ich nie urazić bo przecież oni są tylko biednym ofiarami systemu. Wszyscy dobrze wiemy że to nie prawda i że każdy z nich tylko i wyłącznie szuka okazji żeby spieprzyć życie komuś kto okaże się podatny.


Offline kierowniczka

Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #41 dnia: 21 Grudzień, 2020, 12:07 »
Wigilia firmowa nie ma nic wspólnego z wiarą w Boga - przynajmniej u nas. To obiadokolacja z podsumowaniem minionego roku, premią w kopercie, w miłej atmosferze, itp. U nas połowa załogi to ateiści (w tym ja i szef) i nie mają z tym problemu. Przy czym chyba nie chodzi mi o to, czy on będzie na tej wigilii, czy nie!

Raczej wkurzył mnie ten link, to, że zaraportuje sobie czas i jeszcze pochwali się tym na zabranku. A ja mam siedzieć cicho dla jego komfortu, to chyba mnie tak boli i chciałam utrzeć nosa, niekoniecznie odświadkować Świadka ;)

Pojawił się z tym ciastem, do tego słodził na każdym kroku = drażni mnie to. Póki co jestem cierpliwa, ale kiedyś mogę nie wytrzymać :)


Offline Trinity

Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #42 dnia: 21 Grudzień, 2020, 14:44 »
nadzieja w tym że ktoś puści parę
żeś przeprzydłym odstępczuchem jesteś kierowniczko😁
i będzie mu łyso jak ty kulturalnie go potraktowałaś
a on sie uczy na zebraniach jak to odstępcy palą piją i staczają się na dno.
a
można mu nie dać premii w kopercie, bo go nie było.😉 to by mu utarło nosa. i ciekawe co żona mu powie jak wszyscy dostaną a on nie.



Marzena

  • Gość
Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #43 dnia: 21 Grudzień, 2020, 14:57 »
Wigilia firmowa nie ma nic wspólnego z wiarą w Boga - przynajmniej u nas. To obiadokolacja z podsumowaniem minionego roku, premią w kopercie, w miłej atmosferze, itp. U nas połowa załogi to ateiści (w tym ja i szef) i nie mają z tym problemu. Przy czym chyba nie chodzi mi o to, czy on będzie na tej wigilii, czy nie!

Raczej wkurzył mnie ten link, to, że zaraportuje sobie czas i jeszcze pochwali się tym na zabranku. A ja mam siedzieć cicho dla jego komfortu, to chyba mnie tak boli i chciałam utrzeć nosa, niekoniecznie odświadkować Świadka ;)

Pojawił się z tym ciastem, do tego słodził na każdym kroku = drażni mnie to. Póki co jestem cierpliwa, ale kiedyś mogę nie wytrzymać :)

No, ale czego się spodziewałaś?


Offline Drengr

Odp: nietypowa sprawa
« Odpowiedź #44 dnia: 21 Grudzień, 2020, 16:21 »
Ale po co? W sumie gość przyzwoicie się zachował. Nawet zapowiedział się z kawą i ciastem w innym terminie. Po co chcesz burzyć ten spokój?

Wybierz jakieś mało oczywiste święto i przypomnij mu o tym cieście i kawie.
Jak przyniesie ciasto to powiedz że dzięki niemu macie przyjemne święto - i będzie milutko 😈