Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Wybrakowana tęcza a Strażnica.  (Przeczytany 9988 razy)

Offline Falo

Odp: Wybrakowana tęcza a Strażnica.
« Odpowiedź #90 dnia: 03 Listopad, 2020, 11:23 »
Ludzie wyszli bo zostali zmanipulowani. Wielu uwierzyło propagandzie, że aborcja została całkowicie zakazana nawet w wyniku gwałtu, czy zagrożenia zdrowia lub życia kobiety. A to nieprawda. Takie przesłanki nadal zezwalają na aborcję. Podobnie jest przygotowywana ustawa zezwalająca nawet na aborcję w przypadku ciężkiego uszkodzenia płodu. W ten sposób kobiety są chronione, a zarazem dzieci z zespołem downa lub turnera mają prawo do życia. Niestety ludzie tego nie wiedzieli i dlatego wyszli tak masowo na ulice. Dali się zwieść. Dopiero teraz gdy świadomość rośnie poprzez nagłośnienie tematu, marsze słabną. I ostatecznie upadną tak jak KOD. A środowisko spod znaku wybrakowanej tęczy samo nagrabi sobie to samo traktowanie jakie niesie na wulgarnych szyldach. Nie życzę im tego. Ale tak może być. Bo przede wszystkim trzeba myśleć głową a nie innymi częściami ciała.


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: Wybrakowana tęcza a Strażnica.
« Odpowiedź #91 dnia: 03 Listopad, 2020, 11:36 »
Ci, którzy protestują, protestują bo zostali zmanipulowanie. Przeciwnicy protestów przeciwstawiają się im bo zostali zmanipulowani. 1:1.
Kto Ciebie zmanipulował Falo, że popierasz tych, którzy posuwają się do przemocy fizycznej?


Offline Blue

Odp: Wybrakowana tęcza a Strażnica.
« Odpowiedź #92 dnia: 03 Listopad, 2020, 11:53 »
Ludzie wyszli bo zostali zmanipulowani. Wielu uwierzyło propagandzie, że aborcja została całkowicie zakazana nawet w wyniku gwałtu, czy zagrożenia zdrowia lub życia kobiety. A to nieprawda. Takie przesłanki nadal zezwalają na aborcję. Podobnie jest przygotowywana ustawa zezwalająca nawet na aborcję w przypadku ciężkiego uszkodzenia płodu. W ten sposób kobiety są chronione, a zarazem dzieci z zespołem downa lub turnera mają prawo do życia. Niestety ludzie tego nie wiedzieli i dlatego wyszli tak masowo na ulice. Dali się zwieść. Dopiero teraz gdy świadomość rośnie poprzez nagłośnienie tematu, marsze słabną. I ostatecznie upadną tak jak KOD. A środowisko spod znaku wybrakowanej tęczy samo nagrabi sobie to samo traktowanie jakie niesie na wulgarnych szyldach. Nie życzę im tego. Ale tak może być. Bo przede wszystkim trzeba myśleć głową a nie innymi częściami ciała.

A to kochane dzieci nazywa się strach na wróble. Skoro nie możesz obalić argumentów strony przeciwnej, ponieważ brak Ci Twoich, stwórz fałszywą argumentację, którą rzekomo powtarza twój przeciwnik. Z taką możesz wygrać.

Niestety Falo, jesteś ofiarą propagandy TVP i przekazów dnia PIS. Jeśli poświęciłbyś trochę czasu na zapoznanie się chociaż pobieżnie z mediami drugiej strony, to wiedziałbyś, że ludzie wiedzą o co protestują. Wcale nie uważają, że TK zabronił aborcji w każdym przypadku. Walczą o kompromis aborcyjny, którego 3 punkt został zniesiony. Protestujący nie chcą by kobiety były zmuszane do rodzenia płodów bez mózgu, z zespołem Arlekina, Edwardsa, etc.

I wiesz co? Większość polaków nie chce, by kobiety były zmuszane do rodzenia dzieci z Downem. Przykro mi bardzo, ale taka jest wola ludu już od wielu lat. Więc prosze, idź sobie kłamać gdzie indziej bo tutaj nie ujdzie Ci to płazem.
« Ostatnia zmiana: 03 Listopad, 2020, 12:06 wysłana przez Blue »


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: Wybrakowana tęcza a Strażnica.
« Odpowiedź #93 dnia: 03 Listopad, 2020, 12:09 »
Dobra, teraz coś w stylu prawicowej prawie i mądrości:
Słuchajta, ponoć mówi się, że jakiś prominentny działacz PIS spod znaku mocno wybrakowanej tęczy (to nawet nie homoseksualista a facet będący w związku ze zwierzęciem futerkowym) jest winien wszystkich przyszłych zakażeń wirusem SARS-CoV-2. Rzeczony jegomość miał namówić prezesa Rady M. do skumulowania wszystkich odwiedzających groby w piątkowy wieczór, mimo że można to było zrobić w sobotę, niedzielę lub cały listopad. Faktycznie, w piątek wieczorem do wczesnych godzin nocnych cmentarze i przycmentarne parkingi w moim mieście pękały w szwach. Z relacji obecnych można się dowiedzieć, że tu i ówdzie dało się słyszeć pokasływania. Niniejszym odpowiedzialność za rozprzestrzenianie wirusa nie dotyczy jedynie, gromadzenie dzieci w salach przedszkolnych, szkolnych klasach I-III, sklepach, zakładach pracy itp. Ciekawy jestem jak to przedstawią w Wiadomościach na TVPiS?  >:D


Offline Falo

Odp: Wybrakowana tęcza a Strażnica.
« Odpowiedź #94 dnia: 03 Listopad, 2020, 12:11 »
A ja mam propozycję taką. Spotkajmy się za jakiś czas tutaj. I sami zobaczycie, że te demonstracje padną tak jak KOD. Do reszty się nie odnoszę bo mógłbym to samo napisać o was obu powyżej.


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: Wybrakowana tęcza a Strażnica.
« Odpowiedź #95 dnia: 03 Listopad, 2020, 12:14 »
A ja mam propozycję taką. Spotkajmy się za jakiś czas tutaj. I sami zobaczycie, że te demonstracje padną tak jak KOD. Do reszty się nie odnoszę bo mógłbym to samo napisać o was obu powyżej.

Co nie dowodzi, byś miał rację.  ;)

Falo, sorry, ale Ty też padniesz ... niestety wcześniej niż homoseksualizm.   >:D


Offline Blue

Odp: Wybrakowana tęcza a Strażnica.
« Odpowiedź #96 dnia: 03 Listopad, 2020, 12:25 »
A ja mam propozycję taką. Spotkajmy się za jakiś czas tutaj. I sami zobaczycie, że te demonstracje padną tak jak KOD. Do reszty się nie odnoszę bo mógłbym to samo napisać o was obu powyżej.

Z każdym kolejnym postem potwierdzasz, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.

Najpierw atakujesz LGBT za to, że wspierają protesty kobiet. Zostajesz zamieciony, ponieważ zwraca Ci się uwagę, że LGBT to tylko ułamek tych protestów, że protestują też rolnicy, kibole oraz setki innych grup ludzi.
Zwraca Ci się uwagę, że poruszanie tego wątku w tym temacie nie ma sensu, gdyż nie dotyczy on Strażnicy.

Więc przesuwasz chorągiewkę - teraz atakujesz LGBT, ponieważ jak śmią protestować w sprawie, która ich nie dotyczy?!
Zwraca Ci się uwagę, że można protestować w takich sprawach, ponieważ w wielu protestach z grupami ciemiężonymi solidaryzują się te, których problem nie dotyka bezpośrednio.

Potem znowu przesuwasz chąrągiewkę - ludzie protestują, ponieważ zostali zmanipulowani! Dowodu nie masz żadnego, tylko puste hasła z przekazów dnia PIS.

Na koniec przesuwasz chorągiewkę jeszcze raz: Otóż chcesz się z nami założyć - twierdzisz, że protesty za jakiś czas padną.
Pytanie tylko, kto twierdzi inaczej? Czy ktoś tu z obecnych wyraził inną opinię?
Nie, to Ty po prostu szukasz non stop jakiegoś punktu zaczepienia do konfrontacji. Szkoda mi Ciebie :(


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 517
  • Polubień: 14345
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Wybrakowana tęcza a Strażnica.
« Odpowiedź #97 dnia: 03 Listopad, 2020, 12:50 »
Kto Ciebie zmanipulował Falo, że popierasz tych, którzy posuwają się do przemocy fizycznej?
Taki jeden mieszkający w Warszawie na ul. Mickiewicza pod nr. 46. Za pośrednictwem swojej TVPis, przepraszam "telewizji publicznej" na którą dał w tym roku 2 mld zł. Mając gdzieś to, że mógł to dać, jak prosiła opozycja, na walkę z chorobami nowotworowymi. Także Falo. Gratuluję źródła rzetelnych informacji. Za taka kasę muszą przekazywać to co prezes nakaże.
« Ostatnia zmiana: 03 Listopad, 2020, 12:56 wysłana przez Nemo »
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Ruben

Odp: Wybrakowana tęcza a Strażnica.
« Odpowiedź #98 dnia: 03 Listopad, 2020, 15:36 »
......
Ostatnio rozmawiałem z pewną aktywistka oponujaca za lgbt.Dlugo dyskutowalismy na te tematy,ona powtarzala utarte medialne frazesy i nic do niej nie docieralo.Na koniec spytalem ja o dorobek cywilizacyjny i kulturowy lgbt,poniewaz w tych drugich kwestiach na codzien sie obecnie poruszam.Doslownie ja zatkalo.Dlugo myslala i miała na tyle odwagi przyznajac się,ze lgbt w tych kwestiach nie wygląda zbyt dobrze.A w innych kwestiach lgbt jak wyglada?Trzeba tym ludziom wspolczuc,rozumiec ich dramaty,a co najgorszego mozemy dla nich zrobic,to wmawiac im,ze wszystko jest OK.Niestety,ale to nie "orientacja",ale raczej dezorientacja.Sama natura podpowiada,ze jedynym normalnym zwiazkiem jest związek mezczyzny i kobiety i tylko taki zwiazek owocuje potomstwem........

Tylekrzykuonic Zastanawiam się, co miałeś na myśli pytając o dorobek cywilizacyjny i kulturowy LGBT?
Mam nadzieję, że słyszałeś o Czajkowskim (słynny kompozytor dodam...), Michale Aniele (rzeźbiarzu/malarzu, taaak, to ten, który Kaplicę Sykstyńską ozdobił a nie wytapetował), Leonardo Da Vinci, Alan Turing (ten, co nam, Polakom, podpieprzył Enigmę i rozwinął dekodowanie szyfrów),  rzymski Cesarz Hadrian- jeden z najbardziej pokojowych i oświeconych władców imperium rzymskiego (słynny wał Hadriana w Wielkiej Brytanii do dzisiaj możesz zobaczyć).

Tylekrzykuonic nie bój się poczytać i poszperać, wtedy dotrze do Ciebie, że LGBT byli od zawsze, i że sporo wnieśli..... coś mi się wydaje, że żyjesz w alternatywnym świecie równoległym.
W moim skromnym przypadku, o ile coś mnie brzydzi, to nie zaglądam innym ludziom do sypialni, żeby tych "obrzydliwych" rzeczy raczej nie oglądać. Znałem kiedyś chirurga- geja. Gdyby moje dziecko potrzebowało jego usług, nie wahałbym się wykorzystać tej znajomości.

teraz do Sebastian... wspomniałeś o tym że jesteś przeciwny rejestracji związków LGBT. Gdzieś czytałem taką historię: faceta wyrzuciła z domu iwydziedziczyła rodzina, za bycie gejem. Nie utrzymywali z nim kompletnie kontaktów, ale do czasu. On własną, ciężką pracą zdobył dobrze płatny zawód, dorobił się ze swoim partnerem domu, niezłego samochodu- sporego majątku (oszcędności życia?), ale mu się niestety zmarło. I wtedy pojawiła się rodzinka- a jakże! No bo przecież mają prawo do spadku po nim- nie ważne, że to majątek wspólny dwóch życiowych partnerów, a byłym członkiem własnej rodziny pogardzali.
« Ostatnia zmiana: 03 Listopad, 2020, 15:56 wysłana przez Ruben »


Offline Sebastian

Odp: Wybrakowana tęcza a Strażnica.
« Odpowiedź #99 dnia: 03 Listopad, 2020, 16:50 »
teraz do Sebastian...
możecie do woli pisać do Sebastiana, bo przecież Sebastian ma moderację

nawet jak moderator puści moje teksty to i tak nikt ich nie zauważy bo będziecie już na następnej albo jeszcze następnej stronie

proszę mi nie wmawiać że "użalam sie" albo że dyskutują ze słusznością moderacji - wskazuję jedynie na trudności techniczne związane z kilkugodzinnym albo kilkunastogodzinnym opóźnieniem publikacji - proszę przyjąć do wiadomości, że wypowiedzi Sebastiana ukażą się z opóźnieniem więc jeśli ktoś naprawdę jest zainteresowany czy i co mu odpisałem to musi zaglądać wstecz na poprzednie strony dyskusji

teraz do Sebastian... wspomniałeś o tym że jesteś przeciwny rejestracji związków LGBT. Gdzieś czytałem taką historię: faceta wyrzuciła z domu iwydziedziczyła rodzina, za bycie gejem. Nie utrzymywali z nim kompletnie kontaktów, ale do czasu. On własną, ciężką pracą zdobył dobrze płatny zawód, dorobił się ze swoim partnerem domu, niezłego samochodu- sporego majątku (oszcędności życia?), ale mu się niestety zmarło. I wtedy pojawiła się rodzinka- a jakże! No bo przecież mają prawo do spadku po nim- nie ważne, że to majątek wspólny dwóch życiowych partnerów, a byłym członkiem własnej rodziny pogardzali.
a teraz do meritum:

wydaje mi się że historyjka jest albo zmyślona albo opisana przez ludzi nie znających podstawowych pojęć prawa cywilnego (jakby tego homoseksualistę wydziedziczono, to wydziedziczenie działa w obie strony i sięganie po majątek byłoby niemożliwe)

pół żartem pół serio, mogę osobiście napisać równie łzawą historyjkę o żonatym heteroseksualiście który zamieszkał z kochanką płci żeńskiej a potem na jej podstawie można domagać się rejestracji poligamii

a tak zupełnie poważnie, to można było spisać testament i rodzina dostałaby figę z makiem
można także na gruncie istniejącego prawa pomyśleć o spółce cywilnej lub spółce prawa handlowego (w szczególności o spółkach prawa austryjackiego) itd. itp. możliwości mnóstwo

oczywiście można wskazać niedoskonałości każdego z rozwiązań ale samo wprowadzenie rejestracji związków jednopłciowych także nie rozwiązuje wszystkich problemów majątkowych

jeśli nie wierzycie, to poszukajcie w sieci historii w których rodzina pieniaczy się o majątek po członku rodziny który poślubił kogoś kogo oni nie akceptowali (nawet ślub cywilny nie jest końcem sporów majątkowych)
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Sebastian

Odp: Wybrakowana tęcza a Strażnica.
« Odpowiedź #100 dnia: 03 Listopad, 2020, 17:32 »
teraz do Sebastian... wspomniałeś o tym że jesteś przeciwny rejestracji związków LGBT.
formułuję pewne postulaty pod adresem państwa (np. państwo ma nie rejestrować związków LGBT) ale to NIE oznacza "rzucania kamieniami", na co dzień po prostu nie interesuje mnie kto z kim śpi i już;

w swojej pracy miałem także klientów homoseksualnych, kiedys nawet jednego dnia robiłem sprawozdanie finansowe dla podmiotu skupiającego homoseksualistów o lewicowych poglądach i drugie sprawozdanie dla organizacji skrajnie prawicowej, gdyż dla mnie to "po prostu cyferki i już"...

nawiasem mówiąc, kiedyś na szkoleniu dla księgowych kolega w przerwie na kawę żalił mi sie że miał jakies przykrości bo prawicowa organizacja którą rozliczał dowiedziała sie jakiej on jest orientacji i niby nie zerwali umowy ale robili mu jakieś durnowate przytyki („ukłony dla małżonki”, dopytywania o zdrowie dzieci, mimo że wiedzieli że koles nie ma dzieci, itd. itp.);

tak na marginesie, to byłem mocno zdziwiony, że mój rozmówca jest homoseksualny bo zawsze prawił komplementy kobietom, a one uwielbiały jego towarzystwo, ale nie o tym chcę pisać...

Dostałem od niego ten podmiot „w prezencie” a ja po paru tygodniach odwdzięczyłem mu sie podobnie, gdyż odstąpiłem mu do rozliczeń inną firmę która zmieniła adres i stała się jego sąsiadem. Ani w moim portfelu ani w jego prawie nic sie nie zmieniło, ale koleś był zadowolony z zamiany i to sie liczy...

Tak ma marginesie, koleś śmiał się chyba z godzinę, gdy przy tej zamianie powiedział mi że już nie może się doczekać, gdy uwolni sie od głupich docinków a ja powiedziałem mu żeby się tym nie przejmował i zacytowałem mu z Biblii znany werset kto nie odziedziczy Królestwa Bożego;

„widzisz?! Cudzołożników i rozpustników czeka ta sama kara wg Biblii co Ciebie, więc gdyby traktować te słowa poważnie, to Twego klienta czeka taki sam kociołem ze smołą w piekle co Ciebie i mnie”;

Koleś śmiał sie, śmiał sie, śmiał się, bardzo mu sie ten werset spodobał...
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Ruben

Odp: Wybrakowana tęcza a Strażnica.
« Odpowiedź #101 dnia: 03 Listopad, 2020, 20:35 »
Sebastian, może i ta historia, o której czytałem była zmyślona-nie wiem. Podoba mi się historia, o której opowiedziałeś o Twoim koledze z pracy, ale nie popieram odmawiania takim ludziom możliwości rejestrowania związków, do czego wszyscy obywatele Polski powinni mieć równe prawo. Mnie ich rejestrowane związki nie bolą- bo czemu miałyby?


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 517
  • Polubień: 14345
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Wybrakowana tęcza a Strażnica.
« Odpowiedź #102 dnia: 03 Listopad, 2020, 21:00 »
.. wspomniałeś o tym że jesteś przeciwny rejestracji związków LGBT. Gdzieś czytałem taką historię: faceta wyrzuciła z domu i wydziedziczyła rodzina, za bycie gejem. Nie utrzymywali z nim kompletnie kontaktów, ale do czasu. On własną, ciężką pracą zdobył dobrze płatny zawód, dorobił się ze swoim partnerem domu, niezłego samochodu- sporego majątku (oszczędności życia?), ale mu się niestety zmarło. I wtedy pojawiła się rodzinka- a jakże! No bo przecież mają prawo do spadku po nim- nie ważne, że to majątek wspólny dwóch życiowych partnerów, a byłym członkiem własnej rodziny pogardzali.
I właśnie dlatego legalizacja związków jednopłciowych powinna być normą, czy to w formie małżeństwa, czy związku partnerskiego. Żeby można było dziedziczyć po zmarłym partnerze, a nawet dowiedzieć się w szpitalu jaki jest stan jego zdrowia, jeżeli ten by się tam znalazł. Bo jak wiadomo, jak chory nie zaznaczy inaczej, to tylko najbliższa rodzina ma wgląd w informacje o stanie zdrowia chorego. A zdarza się że przywiozą takiego np nieprzytomnego po wypadku i partner który był z nim kilkanaście, czy kilkadziesiąt lat, ma nic do gadania, a wszystko może rodzina która się go wyrzekła.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Sebastian

Odp: Wybrakowana tęcza a Strażnica.
« Odpowiedź #103 dnia: 03 Listopad, 2020, 21:31 »
tak zupełnie na marginesie tej dyskusji wspomnę, że zupełnie przypadkowo dowiedziałem się, jak w obecnym stanie prawnym geje radzą sobie z dziedziczeniem majątku:

jadą na zachód i tam w krajach Unii (mając wyłącznie polskie obywatelstwo) rejestrują małżeństwo i zakładają spółkę prawa handlowego (np. hiszpański odpowiednik spółki zoo albo portugalski odpowiednik spółki komandytowej) a następnie otwierają filie tych podmiotów w Polsce (albo posługując się tymi podmiotami wykupują uczestniczą w polskich spółkach osobowych lub w polskich spółkach kapitałowych; opisana „transgraniczność” spółek w obrębie Unii sprawia, że po zmarłym (mówiąc potocznie) „dziedziczy spółka”, a po spółce „dziedziczy właściwa osoba”;

są także prostsze metody od dziesiątków lat stosowane w Polsce czyli używanie tzw. Warunku z kodeksu cywilnego (art. 89 k.c.): można pewne rzeczy wnieść do spółki pod warunkiem a potem wyjąć ze spółki pod warunkiem i załatwione. Koszty 1% podatku plus kilkaset złotych opłat sądowych.

To są sprawy do załatwienia.
 
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline zenobia

Odp: Wybrakowana tęcza a Strażnica.
« Odpowiedź #104 dnia: 04 Listopad, 2020, 16:03 »
Co nie dowodzi, byś miał rację.  ;)

Falo, sorry, ale Ty też padniesz ... niestety wcześniej niż homoseksualizm.  e >:D

Dokładnie !
Od przeszło tyg leze w goraczce i mam duzo czasu na myślnie i smiało moge stwierdzić ze jestem za  aborcją , malo tego a nawet za eutanazją jesli to miałby byc moj wybor!
Niie mowcie , ze cierpienie uszlachetnia i takie tam dyrdymaly , jest odwrotnie!
czoraj chcialam zasiegnąć porady nic z ,tego , dzisiaj wogoe ni ma dzwonka i pocałujta wojta , zamknelisię  .Myslicie , ze zrobili to tylko z własnej woli ? Tak własnie beda umierac ludzie gdy nie beda brali swiich lekow .A glupcy zawracają sobie głowy płodami , zastanowcie się !