Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => ŚWIADKOWIE JEHOWY W MEDIACH => Wątek zaczęty przez: M w 27 Wrzesień, 2016, 18:29

Tytuł: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: M w 27 Wrzesień, 2016, 18:29
Dla fanów nagrań rozmów ze starszymi zboru, na kanale Detektor Prawdy pojawiły się dwa nowe filmy zatytułowane "Polowanie na odstępców". Uwaga, trwają dość długo!


Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: niewierzacy w 27 Wrzesień, 2016, 22:20
Dla fanów nagrań rozmów ze starszymi zboru, na kanale Detektor Prawdy pojawiły się dwa nowe filmy zatytułowane "Polowanie na odstępców". Uwaga, trwają dość długo!



Jarek jest świetny!
Jak rozmawiałem z nim przez telefon zrobił na mnie wrażenie konkretnego gościa!
W tej choreografii szczególnie z Władkiem dałbym miano Jarkowi - "Kowal",
bo świetnie ich rozklepał.
Właściwe to ich "zmasakrował"!

Władek :D Ciekawe czy był agentem... :D

Czego od nich wymagać skoro są pod wpływem ducha.
A raczej są zagazowani duchem z tej pralni...
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: M w 27 Wrzesień, 2016, 22:39
Jarek jest świetny!
Jak rozmawiałem z nimi przez telefon zrobił na mnie wrażenie konkretnego gościa!
W tej choreografii szczególnie z Władkiem dałbym miano Jarkowi - "Kowal",
bo świetnie ich rozklepał.
Właściwe to ich "zmasakrował"!

Zgadzam się, Jarek ich merytorycznie i logicznie zaorał. Dla mnie najlepszy (i jednocześnie najsmutniejszy) był moment jak w pierwszych minutach pierwszego nagrania Jarek mówi że nie podoba mu się to, że członek ciała kierowniczego kłamał, na co rozmówca stwierdził lakonicznie "no, to ja wiem, to było nawet gdzieś tam w Internecie" i dalej jak Jarek tłumaczy to przytakuje: "tak tak tak, no no". Zero reakcji :o. "Członek CK kłamie? A kogo to obchodzi?"
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 27 Wrzesień, 2016, 23:15
Gratulacje i pozdrowienia dla Jarka! :)
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 27 Wrzesień, 2016, 23:23
Gdyby ktoś chciał mieć na piśmie, że istnieje w wyznaniu Świadków Jehowy spowiedź, to zapewniam że taki dokument istnieje.

Biuro Oddziału w odpowiedzi z 10 września 2014, na wezwanie Sądu Okręgowego w Legnicy odmówiło przesłania formularza S-77 zasłaniając się tajemnicą spowiedzi, powołując sie na art 54 i 80 statutu ŚJ.
Jest to pierwsza pisemna informacją po zmianie statutu że ŚJ mają oficjalnie spowiedź, nie wiem co teraz wymyśli przedstawiciel Nadarzyna.

Po zakończeniu procesu Danki Kubik, wszystkie dokumenty zostaną upublicznione.
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Baran w 28 Wrzesień, 2016, 00:12
Jestem pełen podziwu dla brata Jarka. Piękny przykład, który pokazuje jak zmanipulowani są starsi. Nie wiedzą nic, kompletnie nic i nie chcą wiedzieć, a jeżeli już coś słyszeli to boją się nawet pomyśleć, że mogłaby to być prawda.Jeżeli góra kłamie to przecież są niedoskonali, a jak dół to zauważy i komuś powie to wykop murowany. Dziobią tylko w swoim kurniku, zamiast wznieść się jak orzeł i zbadać, czy adwersarz ma rację.

Wygląda to mniej więcej tak jak na tej rycinie poniżej. I spróbuj powiedzieć, że z góry leci na ciebie..... kłamstwo

(http://i.imgur.com/2iBRqDp.jpg)


Od godz 1:43:00 bardzo mocne, chciałbym być zawsze tak opanowany i kulturalny jak Jarek. I wszystkim odstępcom tego życzę. :)
https://www.youtube.com/watch?v=RotjsiuGS7E
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Lila w 28 Wrzesień, 2016, 00:46
Jestem po pierwszej części i aż mnie nosi.
Starszy jest totalną pomyłką. Dzwoni z wyraźną misją wymuszenia na Jarku wyznania, że "się wypisuje". Tymczasem w ogóle się do rozmowy nie przygotował, a ten brak próbuje zrekompensować zdrobnieniem imienia, wyznaniami przyjaźni i nerwowym śmiechem.
Żenujące
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Abba w 28 Wrzesień, 2016, 00:55
Jestem po pierwszej części i aż mnie nosi.
Starszy jest totalną pomyłką. Dzwoni z wyraźną misją wymuszenia na Jarku wyznania, że "się wypisuje". Tymczasem w ogóle się do rozmowy nie przygotował, a ten brak próbuje zrekompensować zdrobnieniem imienia, wyznaniami przyjaźni i nerwowym śmiechem.
Żenujące

Lila, to na drugiej części lepiej usiądź i przywiąż się do krzesła,
bo pierwsza rozmowa to pikuś przy dwóch ostatnich :)
Ale ogólnie  piękne świadectwo - zarówno wiary nękanego Jarka,
który jest świetnym wyrazem tego co czuje wielu myślących Świadków,
jak i świadectwo bezduszności "starszych" i, przepraszam, totalnego niedoboru intelektualnego
jaki dominuje w umysłach takich starszych.
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Lila w 28 Wrzesień, 2016, 01:37
Lila, to na drugiej części lepiej usiądź i przywiąż się do krzesła,
bo pierwsza rozmowa to pikuś przy dwóch ostatnich :)
Ale ogólnie  piękne świadectwo - zarówno wiary nękanego Jarka,
który jest świetnym wyrazem tego co czuje wielu myślących Świadków,
jak i świadectwo bezduszności "starszych" i, przepraszam, totalnego niedoboru intelektualnego
jaki dominuje w umysłach takich starszych.


Niedobór intelektualny? Jesteś zbyt łaskawy.
Jestem załamana.
Staram się obiektywnie tego słuchać i odrzucić fakt, że kibicuję Jarkowi, ale to nie jest dyskusja. To nie jest nawet pogawędka.
Jak grochem o ścianę. Jarek posługuje się bardzo poprawną polszczyzną, mówi bardzo "ładnie" i każde jego zdanie jest sensowne, zrozumiałe.
W odpowiedzi słyszymy chrząknięcia, heheszki, nieporadne przytaknięcia.
Jarek powtarza kilkanaście razy to samo, a ani Władziu, ani Robert nie rozumieją tego co mówi.
Czy wynika to z tego, że mają kłopoty ze zrozumieniem, są zafiksowani na "przyduszeniu" go, czy może nerwowo szukają w myślach jakiegoś "haka"? Chyba wszystko po trochu.
Argument z "Paście", której Jarek nie oddał mnie rozłożył na łopatki.

Jarek kilka razy mówi: chyba nie słuchałeś, nie jesteś na bieżąco, poczytaj sobie...
Gdyby mieli minimum pomyślunku i honoru, to powinni się zorientować i zwinąć żagiel.

Zdecydowanie to wszystko jest nękaniem pod przykrywką przygłupich uśmieszków.

Przy okazji wielki szacunek dla Jarka za to, jak to rozegrał, za stalowe nerwy, za konstruktywny przekaz. Jestem pod wielkim wrażeniem. Ja nie byłabym w stanie utrzymać nerwów na wodzy.
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: niewierzacy w 28 Wrzesień, 2016, 02:49
Chciałbym podziękować tajemniczemu bratu,
który poprawiał przez kilka tygodni swego prywatnego czasu stan techniczny nagrania!

Dziękuję bracie w imieniu wszystkich.

Jeśli chcesz ujawnij się. Byłoby to wskazane, bo godny jest robotnik...

Jeśli się nie ujawnisz to odpoczywaj w pokoju :D
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Lila w 28 Wrzesień, 2016, 02:52
Znowu zarwałam noc, a to podobno skutkuje tyciem :( Macie mnie na sumieniu ;)

Wysłuchałam do końca.
To jest nie do pomyślenia, jaką - używając terminologii Roberta - on sam jest mendą.

Zachowują się jak mali chłopcy, którzy na siłę chcą odebrać koledze samochodzik, albo jak wredna nauczycielka, która jak chce wlepić komuś pałę, to i tak to zrobi i tak.

Uwielbiam teksty w stylu "mówi się o tobie", "doszły nas słuchy", ale jak przyjdzie co do czego, to nagle zapominają języka w gębie, albo ciężko muszą dochować tajemnicy.

I kolejny raz potwierdza się, że w wts są inne prawa:
- tu oskarżony musi udowodnić swoją niewinność,
- "świadkowie" przestępstwa mogą dowolnie preparować dowody i nikt ich z tego nie rozlicza,
- tu nie działa domniemanie niewinności, tu z założenia jesteś na przegranej pozycji.

Z powodu braku najmniejszej chęci oraz jąder nie byłam nigdy starszym. Byłam ochrzczonym głosicielem, ale i tak wiedziałam, że Komitet sądowniczy nie służy do wyjaśniania wątpliwości, tylko do wyj..., przepraszam  wyewakuowania przestępcy.

Tu wyraźnie widać, że nie trzeba popełnić żadnego przestępstwa, żadnego grzechu, żeby mieć spotkanie z takimi kreaturami, w którym, choćby się zesrać na miętowo, to i tak oni mają przewagę.
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: niewierzacy w 28 Wrzesień, 2016, 04:41

"Atak" Cyber

Można zrobić incognito, pojedyńczo lub grupowo.


Np.
Cześć Zenek jestem aktywnym Świadkiem Jehowy z Twego zboru.
Znamy się od dawna, ale nie mogę się ujawnić ani dać się poznać, bo wiesz jakie są konsekwencje!
Zapoznaj się z tematem, bo bracia już wysyłają między zborami.


Chyba nie chcesz być ostatni?


Ja dostałem info już z dwóch adresów mailowych, czyli co najmniej dwie osoby już to widziały!




Temat maila:
"Aleksander i Iza Kociemba zostali „wycięci”! – został starszy Władysław P. oraz reszta…"


----(wiele osób nie trawi aktywnych odstępców, filmy są ustawione po kliknięciu po ich wstępie)----
----(a to dlatego, że jak się mówi prawdę, to się staje tak samo popularnym jak ona - Drogi Alku i Izo)---


TREŚĆ MAILA:


https://youtu.be/GXJ8R4txbpg?t=290 (https://youtu.be/GXJ8R4txbpg?t=290) Część I
https://youtu.be/RotjsiuGS7E?t=329 (https://youtu.be/RotjsiuGS7E?t=329)  Część II

Od godz. 1:43:00 bardzo mocne, być zawsze tak opanowany i kulturalny jak Jarek.
Wszystkim tego życzymy!
 https://www.youtube.com/watch?v=RotjsiuGS7E (https://www.youtube.com/watch?v=RotjsiuGS7E)



Obiecujemy, że każdy z Was będzie odpowiadał na terenie i nie tylko na trenie z zarzutami,
które są w nagraniach.


Przecież Prawda nie boi się konfrontacji więc na pewno dacie sobie radę….Na pewno będziecie mogli sobie poradzić broniąc organizacji,
albo i nie!



Kolejne nagrania w drodze…

PS
Przestańcie robić polowanie na czarownice.

[Przekład Nowego Świata, Dz 5]
(38): Toteż w tej sytuacji mówię wam: Nie mieszajcie się w sprawy tych ludzi, lecz ich zostawcie (bo jeśli ten zamysł lub to dzieło pochodzi od ludzi, zostanie obalone,
(39): ale jeśli pochodzi od Boga, nie zdołacie ich obalić); w przeciwnym razie mogłoby się okazać, że w rzeczywistości walczycie z Bogiem". A Wy bronicie spraw Pańskich czy ludzkich?
---------

Oczywiście każdy może uszyć swoja wersję ja rzucam pomysł
(Oczywiście możecie się połączyć drodzy odstępcy z naszego forum,
żeby zrobić jakąś akcję cyber, nie zawsze trzeba jeździć pod salę co oczywiście jest potrzebne!!!)

============
Dobranoc wszystkim
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Cielec Kierowniczy w 28 Wrzesień, 2016, 08:48
Brak słów.
Jarek równie dobrze mógłby rozmawiać z betonową ścianą, efekt byłby taki sam.
Szacun dla Niego, że zaorał ich spokojem i argumentami.
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: ravasz w 28 Wrzesień, 2016, 11:11
Odsłuchałem i nie mogę uwierzyć. Myślałem , że tylko na Podkarpaciu jest taki wysyp tępych "starszych" zboru. Jednak głupota nie zna granic .Przez to samo co Jarek przechodziła moja rodzina.Podziwiam Jarka za stoicki spokój , bo powiem szczerze , że mnie osobiście ręka świerzbiła żeby takiego nie palnąć przez ten głupi, tępy łeb. Ja również mam w swoim zanadrzu materiały dźwiękowe😄 ale czekam , aż przyjdzie ten ostateczny moment. Jarek współczuję Wam , bo wiem przez co przechodziliście  mnie też to kosztowało wiele nieprzespanych nocy , ale jestem szczęśliwy , że tą sektę opuszczają wraźliwi, szczerzy ludzie , których stać na to , aby nazwaç rzeczy po imieniu , tzn . Nie nazywać fałszu prawdą !
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Lila w 28 Wrzesień, 2016, 11:36
Normalnie jak się rozmawia z kimś i chce mieć pewność, że ten zrozumiał przekaz, to prosi się go o powtórzenie. Nie ma w tym złośliwości, po prostu taka technika. W TSKK też tego uczyli.
Ja bym nie wytrzymała i Władziowi i Robciowi bym kazała powtarzać do skutku, to co powiedziałam. Może by się wtedy chwile zastanowili.
Obawiam się jednak, że technika zaproponowana przez @ravasz jest skuteczniejsza i mniej stresująca - palnięcie w łeb.

Nie mogłam zasnąć po tym wszystkim :( Na początku pomyślałam: a to będzie na świadectwo!
Ale guzik! Znam całą rzeszę ludzi, w tym moich bliskich, którzy reagują tak samo jak te Władzie.

Swoją drogą, na miejscu ich obu miałabym lekki niepokój. W sieci jest nagranie, które ich osobiście, jak i całe grono, kompromituje i obnaża ich głęboką niewiedzę.

Żeby zgrywać dobrego policjanta, powiedzieli wielokrotnie, że też wiedzą o problemach, że też się zgadzają z niektórymi wątpliwościami i przyznali się do swoich, oraz - tadaaaam - że nie wierzą, w ciało kierownicze, bo to tylko ludzie i mogą sobie mówić, co chcą, a taki Robcio i tak wie swoje i czeka aż CK da nowe zrozumienie, którego i tak nie weźmie do serca, bo znowu może być niezgodne z jego odczuciami i widzimisię.
Bosko, bo prostu bosko.
Mieć pasterza i sędziego, który cię koryguje, przywołuje do porządku, sądzi, ale w tym samym czasie mówi, że sam ma to w dupie.
Jeśli to są czyste mierniki w doskonałej organizacji bożej, to naprawdę nie wiem, do jakiego boga ona należy.

Tak czy owak, to, że dominują tacy właśnie starsi to pokłosie czystek.
Starsi po ludzku przyzwoici, samodzielnie myślący, nie daj boże studiujący, albo sami zrezygnowali, albo zostali skasowani.
Zostali przede wszystkim tacy, co nie widzą nic poza "Paście" i listami od NO, a całe swoje moce intelektualne wykorzystują do zapamiętania PINu do telefonu.
Przykro mi, że tacy ludzie mają pilnować owiec i trzymać je blisko ich Pana. Oni nie szukają zagubionej owcy, tylko idą na polowanie - zastawiają sidła, a potem strzelają na oślep aż trafią i obnoszą jak trofeum.
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 28 Wrzesień, 2016, 13:06
Obejrzałem obie części i mam jedną refleksję: uważam, że oni Jarosława w ogóle nie chcą wysłuchać ani zrozumieć o co mu chodzi. Niby słuchają, ale dążą do jednego celu...
Generalnie bardzo ciekawy dokument.
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Woland w 28 Wrzesień, 2016, 13:13
Ale wstyd! Starsi którzy chcą wymusić od Brata stwierdzenie że nie chce być utożsamiany ,,, a jak się nie doczekał , to jeszcze powiedział że "nie będę się wypisywał , skoro się nie zapisywałem" znaczy że Brat chce się wypisać! Boże , co za tępy tuman !
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: CzarnySmok w 28 Wrzesień, 2016, 13:45
Odsłuchałem...

O poziomie rozmowy pisać nie będę, bo nie ma o czym. Przyszła mi taka głębsza refleksja, ze chociaz w pierwszym odruchu potępillbym starszego, to po odchlonieciu jednak mu współczuje. Nie znam bohaterów rozmowy, nie wiem jakim sa ludźmi, co przeszli, co przezyli. Ogromnie współczuje ludziom, którzy wykonują takie telefony, bo uważam ich za ofiarę oddziaływania sekty.

 Znam wielu starszych, oddanych idei, którzy przez wiele, wiele lat ze szczerości serca i z wiara wytęzali sie w organizacji. Niestety, WTS nie zapewnia odpowiedniego szkolenia w zakresie takich rozmów, a taka brudna robotę zrzuca na barki jednostek. Przykro mi sie robi, gdy pomyśle o ludziach tkwiących w systemie, którzy maja swoj rozum i czuja co sie dzieje, jednak sytuacja wymusza w nich zachowywanie pozorów. Tacy ludzie niejekrotnie wywodzą sie z teokratycznych rodzin, sa dziadkami, ojcami, mężami, opokami zborów, a sprawy teokratyczne traktowali jako wartosc nadrzędna.  Często jest tak, ze ci ludzie uzbrojeni w szabelkę maja ruszyć na czołgi.

Chciałbym rownież podziękować Autorom kanału za prace i za umożliwianie innym zapoznania sie z faktami. Kto mądry ten wyciąga wnioski. Szacun :)
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 28 Wrzesień, 2016, 14:13
Część nagrań wysłuchałem wczoraj późnym wieczorem, część dziś do południa.
I chociaż ta opinia już tutaj padła, to również chciałbym powiedzieć, że jestem pod ogromnym wrażeniem spokoju jaki okazał Jarek podczas tych dwóch rozmów. Chciałbym umieć zachować podobne opanowanie podczas takiej długiej rozmowy  (która prędzej czy później nie ominie także mnie), choć za wszelką cenę unikam takich tematów z innymi braćmi ze zboru. Mam świadomość, że tak się to kończy, kiedy ktoś nawet w dobrej wierze wyzna, że ma wątpliwości. Do tych starszych nic nie dociera, kompletnie nic. W kółko powtarzane są slogany "jest jeden Jehowa i ma swoją organizację". Zgadzam się, że organizacja swymi wytycznymi zrobiła z nich funkcjonariuszy, którzy bez żadnego sensownego przygotowania odwalają taką manianę. Łamią przy tym zasady samej organizacji, o biblijnych nawet nie wspominając. Najciekawsze jest to, że sami przyznają, że nie ze wszystkim się zgadzają i mają wątpliwości. Lecz władza w zborze daje im możliwości "robić swoje" w mniemaniu że dbają w ten sposób o czystość i porządek w zborze.  Dobitnie im to Jarek wykazał, ale czy to odniosło skutek? 

Doskonałe świadectwo ułomności całego systemu WTS oraz ludzi zajmujących 'przywileje' pasienia trzody. Brakuje słów na to wszystko.

Wielkie dzięki dla Jarka, oraz Alka i Izy za udostępnienie tego materiału!!!
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Lila w 28 Wrzesień, 2016, 16:16
Odsłuchałem...

O poziomie rozmowy pisać nie będę, bo nie ma o czym. Przyszła mi taka głębsza refleksja, ze chociaz w pierwszym odruchu potępillbym starszego, to po odchlonieciu jednak mu współczuje. Nie znam bohaterów rozmowy, nie wiem jakim sa ludźmi, co przeszli, co przezyli. Ogromnie współczuje ludziom, którzy wykonują takie telefony, bo uważam ich za ofiarę oddziaływania sekty.

 Znam wielu starszych, oddanych idei, którzy przez wiele, wiele lat ze szczerości serca i z wiara wytęzali sie w organizacji. Niestety, WTS nie zapewnia odpowiedniego szkolenia w zakresie takich rozmów, a taka brudna robotę zrzuca na barki jednostek. Przykro mi sie robi, gdy pomyśle o ludziach tkwiących w systemie, którzy maja swoj rozum i czuja co sie dzieje, jednak sytuacja wymusza w nich zachowywanie pozorów. Tacy ludzie niejekrotnie wywodzą sie z teokratycznych rodzin, sa dziadkami, ojcami, mężami, opokami zborów, a sprawy teokratyczne traktowali jako wartosc nadrzędna.  Często jest tak, ze ci ludzie uzbrojeni w szabelkę maja ruszyć na czołgi.

Chciałbym rownież podziękować Autorom kanału za prace i za umożliwianie innym zapoznania sie z faktami. Kto mądry ten wyciąga wnioski. Szacun :)


Owszem, są ofiarami, ale...

Mogą być mało rozgarnięci.
Mogą być zakłopotani.
Mogą być zapatrzeni w wts.

Ale gnidami są gratis.
To dają od siebie.



Znowu wspomniałam sobie dawne czasy, w których mój ojciec był starszym, przewodniczącym i prowadził komitety.
Dla niego komitet to była ostateczność. Robił wszystko, żeby tego uniknąć. Szukał, drążył temat zanim podjął jakieś kroki. To jemu osobiście zależało, żeby podejrzany wyszedł z tego cało. Bo dla niego to był najwyżej podejrzany, czy pomówiony, a nie od razu grzesznik. A jak już trzeba było coś zrobić, to były ograniczenia.
Rozpatrywał sprawę na milion możliwych sposobów, brał pod uwagę różne scenariusze.
Nie był specjalnie szkolony. Po prostu był CZŁOWIEKIEM.
Po jakimś czasie usłyszałam jak ktoś, kto sam przeszedł takie historie, wspominał, że "to były czasy, na niego można było liczyć".
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Baran w 28 Wrzesień, 2016, 16:19
Odsłuchałem...

O poziomie rozmowy pisać nie będę, bo nie ma o czym. Przyszła mi taka głębsza refleksja, ze chociaz w pierwszym odruchu potępillbym starszego, to po odchlonieciu jednak mu współczuje. Nie znam bohaterów rozmowy, nie wiem jakim sa ludźmi, co przeszli, co przezyli. Ogromnie współczuje ludziom, którzy wykonują takie telefony, bo uważam ich za ofiarę oddziaływania sekty.

 Znam wielu starszych, oddanych idei, którzy przez wiele, wiele lat ze szczerości serca i z wiara wytęzali sie w organizacji. Niestety, WTS nie zapewnia odpowiedniego szkolenia w zakresie takich rozmów, a taka brudna robotę zrzuca na barki jednostek. Przykro mi sie robi, gdy pomyśle o ludziach tkwiących w systemie, którzy maja swoj rozum i czuja co sie dzieje, jednak sytuacja wymusza w nich zachowywanie pozorów. Tacy ludzie niejekrotnie wywodzą sie z teokratycznych rodzin, sa dziadkami, ojcami, mężami, opokami zborów, a sprawy teokratyczne traktowali jako wartosc nadrzędna.  Często jest tak, ze ci ludzie uzbrojeni w szabelkę maja ruszyć na czołgi.

Chciałbym rownież podziękować Autorom kanału za prace i za umożliwianie innym zapoznania sie z faktami. Kto mądry ten wyciąga wnioski. Szacun :)


To prawda, niemniej jednak cel takich rozmów był jeden. Doprowadzić jegomościa na szafot. I nie ma znaczenia treść, argumenty, prawda, szczerość, pokora, czy koleżeństwo albo przyjaźń. W sytuacji tzw odstępstwa jest tylko jeden możliwy wynik. Wykluczenie. To gorszy „grzech" dla organizacji niż pedofilia.

Niestety, ci którzy donoszą oraz ci którzy później wykluczają ponoszą odpowiedzialność za to co robią. Skutkiem  tego jak wszyscy wiemy są różnego rodzaju tragedie życiowe nie wyłączając samobójstw, rozpadu rodzin, czy małżeństw.

Prawie nigdy nikt ze starszych nie wstawia sie w sytuacje przyszłych wykluczonych i nie zastanawia się co się z nimi stanie. Byle wykonać wyrok, bo np. zbliża się obsługa? Ico powiemy „obwodowemu", że nie załatwiliśmy sprawę?

A początkowe pytania o zdrowie, jak to miało miejsce u Jarka, o  samopoczucie, pracę to zwykła ściema pytającego. Ich to w ogóle nie obchodzi.

Istnieją przypadki, które znam osobiście gdzie wezwany na komitet brat z donosu za odstępstwo, tak inteligentnie zamydlał, zaciemniał rzeczywistość, tłumacząc, że nie to miał na myśli i że źle go zrozumiano, że wierzy w niewolnika jako kanał i nadal chce utożsamiać się z SJ, że go nie wykluczyli. Na końcu powiedział, że nie będzie już z nikim rozmawiał na burzące wiarę w zborze tematy i zostawili go w spokoju. Robi to dla rodziny, boi się ostracyzmu i utraty pracy. Rozumiem to, choć wiem że jest to obłudne ale i ciężkie dla tej osoby z punktu widzenia życia w rozdwojeniu jaźni.

Przykład może brutalny, skrajny ale prawdziwy:
Czy można winić matkę, która zakłada pas Szahida swojemu dziecku i wysyła go w imię boże, na egzekucje na niewiernych, niewinnych ludzi?
Czy taka matka jest winna śmierci swojego dziecka, czy jest zindoktrynowana przez swoją religię i nie jest w pełni świadoma tego co robi?
Czy można ją jakoś wytłumaczyć?

Czy Świadek Jehowy wydający starszym swojego współbrata, albo ten starszy chroniący pedofila lub skazujący na potępienie „grzesznika” jest winny? Czy należy mu wybaczyć bo był pod wpływem kroplówki WTS-u? Nawet jeżeli taki grzesznik pod wpływem późniejszego ostracyzmu i nauk WTSU z tym związanych, popełni samobójstwo lub popadnie w nieodwracalną depresję? Jeżeli rodzice wyrzucą go z domu?  Zabiorą ojca, matkę, brata czy siostrę? Zabiorą dziecko, przyjaciela, żonę albo męża?
Czy można ich jakoś wytłumaczyć?

Wiem, to ofiary ofiar, efekt domina, biedni ludzie, którym należy współczuć, bo są pod wpływem odurzenia, działają  jak w amoku, jak w zakładzie psychiatrycznym gdzie ciągle podawane są im piguły na otępienie. Mają swój zamknięty świat i matkę organizację. Ale trzeba być też człowiekiem!
Trzeba im wybaczyć, ale to boli dopiero, jak cholera, kiedy dotknie to twoich najbliższych. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że oni-WTS  wiedzą jak uderzyć!!! W rodzinę!!! Uczyli się tego przez 100 lat i wiedzą jak jak zrobić żeby bolało, żeby ludzie cierpieli i się bali.

Ewangelia Mt 18, 21 – 19, 1

 "Piotr zbliżył się do Jezusa i zapytał: „Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy?”

Jezus mu odrzekł: „Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy."

Tak się zastanawiam, czy ten limit Jezusowy na  WTS-ie już się wyczerpał, czy jeszcze coś im zostało? ;)

Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Woland w 28 Wrzesień, 2016, 16:53
W kółko powtarzane są slogany "jest jeden Jehowa i ma swoją organizację".   



لَا إِلٰهَ إِلَّا الله مُحَمَّدٌ رَسُولُ الله (lā ʾilāha ʾillā-llāh, muḥammadun rasūlu-llāh)
tzn. "Nie ma boga prócz Jehowy, a Ciało Kierownicze jest jego Prorokiem"
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: CzarnySmok w 28 Wrzesień, 2016, 16:59

Owszem, są ofiarami, ale...

Mogą być mało rozgarnięci.
Mogą być zakłopotani.
Mogą być zapatrzeni w wts.

Ale gnidami są gratis.
To dają od siebie.



Znowu wspomniałam sobie dawne czasy, w których mój ojciec był starszym, przewodniczącym i prowadził komitety.
Dla niego komitet to była ostateczność. Robił wszystko, żeby tego uniknąć. Szukał, drążył temat zanim podjął jakieś kroki. To jemu osobiście zależało, żeby podejrzany wyszedł z tego cało. Bo dla niego to był najwyżej podejrzany, czy pomówiony, a nie od razu grzesznik. A jak już trzeba było coś zrobić, to były ograniczenia.
Rozpatrywał sprawę na milion możliwych sposobów, brał pod uwagę różne scenariusze.
Nie był specjalnie szkolony. Po prostu był CZŁOWIEKIEM.
Po jakimś czasie usłyszałam jak ktoś, kto sam przeszedł takie historie, wspominał, że "to były czasy, na niego można było liczyć".


To prawda, niemniej jednak cel takich rozmów był jeden. Doprowadzić jegomościa na szafot. I nie ma znaczenia treść, argumenty, prawda, szczerość, pokora, czy koleżeństwo albo przyjaźń. W sytuacji tzw odstępstwa jest tylko jeden możliwy wynik. Wykluczenie. To gorszy „grzech" dla organizacji niż pedofilia.

Niestety, ci którzy donoszą oraz ci którzy później wykluczają ponoszą odpowiedzialność za to co robią. Skutkiem  tego jak wszyscy wiemy są różnego rodzaju tragedie życiowe nie wyłączając samobójstw, rozpadu rodzin, czy małżeństw.

Prawie nigdy nikt ze starszych nie wstawia sie w sytuacje przyszłych wykluczonych i nie zastanawia się co się z nimi stanie. Byle wykonać wyrok, bo np. zbliża się obsługa? Ico powiemy „obwodowemu", że nie załatwiliśmy sprawę?

A początkowe pytania o zdrowie, jak to miało miejsce u Jarka, o  samopoczucie, pracę to zwykła ściema pytającego. Ich to w ogóle nie obchodzi.

Istnieją przypadki, które znam osobiście gdzie wezwany na komitet brat z donosu za odstępstwo, tak inteligentnie zamydlał, zaciemniał rzeczywistość, tłumacząc, że nie to miał na myśli i że źle go zrozumiano, że wierzy w niewolnika jako kanał i nadal chce utożsamiać się z SJ, że go nie wykluczyli. Na końcu powiedział, że nie będzie już z nikim rozmawiał na burzące wiarę w zborze tematy i zostawili go w spokoju. Robi to dla rodziny, boi się ostracyzmu i utraty pracy. Rozumiem to, choć wiem że jest to obłudne ale i ciężkie dla tej osoby z punktu widzenia życia w rozdwojeniu jaźni.

Przykład może brutalny, skrajny ale prawdziwy:
Czy można winić matkę, która zakłada pas Szahida swojemu dziecku i wysyła go w imię boże, na egzekucje na niewiernych, niewinnych ludzi?
Czy taka matka jest winna śmierci swojego dziecka, czy jest zindoktrynowana przez swoją religię i nie jest w pełni świadoma tego co robi?
Czy można ją jakoś wytłumaczyć?

Czy Świadek Jehowy wydający starszym swojego współbrata, albo ten starszy chroniący pedofila lub skazujący na potępienie „grzesznika” jest winny? Czy należy mu wybaczyć bo był pod wpływem kroplówki WTS-u? Nawet jeżeli taki grzesznik pod wpływem późniejszego ostracyzmu i nauk WTSU z tym związanych, popełni samobójstwo lub popadnie w nieodwracalną depresję? Jeżeli rodzice wyrzucą go z domu?  Zabiorą ojca, matkę, brata czy siostrę? Zabiorą dziecko, przyjaciela, żonę albo męża?
Czy można ich jakoś wytłumaczyć?

Wiem, to ofiary ofiar, efekt domina, biedni ludzie, którym należy współczuć, bo są pod wpływem odurzenia, działają  jak w amoku, jak w zakładzie psychiatrycznym gdzie ciągle podawane są im piguły na otępienie. Mają swój zamknięty świat i matkę organizację. Ale trzeba być też człowiekiem!
Trzeba im wybaczyć, ale to boli dopiero, jak cholera, kiedy dotknie to twoich najbliższych. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że oni-WTS  wiedzą jak uderzyć!!! W rodzinę!!! Uczyli się tego przez 100 lat i wiedzą jak jak zrobić żeby bolało, żeby ludzie cierpieli i się bali.

Ewangelia Mt 18, 21 – 19, 1

 "Piotr zbliżył się do Jezusa i zapytał: „Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy?”

Jezus mu odrzekł: „Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy."

Tak się zastanawiam, czy ten limit Jezusowy na  WTS-ie już się wyczerpał, czy jeszcze coś im zostało? ;)

Może tak: oczywiście się zgadzam, że ta rozmowa sama w sobie jest okropna i wręcz chora. Nie usprawiedliwiam człowieka, nie mam zamiaru go wybielać i stoję na stanowisku, że każdy powinien odpowiadać za swoje czyny, a nie szukać wymówek w religii, wychowaniu czy czymkolwiek innym. Po prostu współczuję, co nie umniejsza sprawy, że rozmowa jest prowadzona w perfidny sposób, całkowicie oderwana od zasad człowieczeństwa czy od poczucia ludzkiej przywoitości.

Ale znam przypadki (i jest ich coraz więcej - na szczęście! :) ) kiedy to ludzie się budzą i w bardzo krótkim czasie jakby wychodza ze swojego ciała, stają obok i mowią: ' Jak mogłem tak postępować? Przecież to nieludzkie! Przecież to manipulacja! Jak mogłem być tak zaślepiony?'. Są to przypadki kruszenia betonów - ludzi, którzy odsiadywali wyroki za neutralności, rezygnowali z wykształcenia, nie posyłali dzieci na kolonie i chodzili do służby przy minus 20/plus 35 itp. itd.

Inaczej: całkowicie potępiam postępowanie, ale oddzielam je od człowieka, który może być zmanipulowany przez mechanizm działania WTSu.
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Abba w 28 Wrzesień, 2016, 19:31
Normalnie jak się rozmawia z kimś i chce mieć pewność, że ten zrozumiał przekaz, to prosi się go o powtórzenie. Nie ma w tym złośliwości, po prostu taka technika. W TSKK też tego uczyli.
Ja bym nie wytrzymała i Władziowi i Robciowi bym kazała powtarzać do skutku, to co powiedziałam. Może by się wtedy chwile zastanowili.
Obawiam się jednak, że technika zaproponowana przez @ravasz jest skuteczniejsza i mniej stresująca - palnięcie w łeb.

Nie mogłam zasnąć po tym wszystkim :( Na początku pomyślałam: a to będzie na świadectwo!
Ale guzik! Znam całą rzeszę ludzi, w tym moich bliskich, którzy reagują tak samo jak te Władzie.

Swoją drogą, na miejscu ich obu miałabym lekki niepokój. W sieci jest nagranie, które ich osobiście, jak i całe grono, kompromituje i obnaża ich głęboką niewiedzę.

Żeby zgrywać dobrego policjanta, powiedzieli wielokrotnie, że też wiedzą o problemach, że też się zgadzają z niektórymi wątpliwościami i przyznali się do swoich, oraz - tadaaaam - że nie wierzą, w ciało kierownicze, bo to tylko ludzie i mogą sobie mówić, co chcą, a taki Robcio i tak wie swoje i czeka aż CK da nowe zrozumienie, którego i tak nie weźmie do serca, bo znowu może być niezgodne z jego odczuciami i widzimisię.
Bosko, bo prostu bosko.
Mieć pasterza i sędziego, który cię koryguje, przywołuje do porządku, sądzi, ale w tym samym czasie mówi, że sam ma to w dupie.
Jeśli to są czyste mierniki w doskonałej organizacji bożej, to naprawdę nie wiem, do jakiego boga ona należy.

Tak czy owak, to, że dominują tacy właśnie starsi to pokłosie czystek.
Starsi po ludzku przyzwoici, samodzielnie myślący, nie daj boże studiujący, albo sami zrezygnowali, albo zostali skasowani.
Zostali przede wszystkim tacy, co nie widzą nic poza "Paście" i listami od NO, a całe swoje moce intelektualne wykorzystują do zapamiętania PINu do telefonu.
Przykro mi, że tacy ludzie mają pilnować owiec i trzymać je blisko ich Pana. Oni nie szukają zagubionej owcy, tylko idą na polowanie - zastawiają sidła, a potem strzelają na oślep aż trafią i obnoszą jak trofeum.

Lila, lepiej bym tego nie wyraził. Dzięki.
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Salome w 28 Wrzesień, 2016, 21:55
Strażnica 2006 "Pasterze którzy są "przykładami dla trzody"

pytanie do akapitu: Jak starsi dbają o radość i pokój w zborze?

akapit 11. Podobnie dzisiaj pasterze dbają o radość i pokój w zborze, pielęgnując właściwą wymianę myśli. W obliczu problemów zagrażających pokojowej atmosferze zboru spotykają się i otwarcie mówią o swych odczuciach. Z szacunkiem wysłuchują wypowiedzi współpasterzy (Przysłów 13:10; 18:13). Modlą się o ducha świętego, po czym analizują zasady biblijne oraz wskazówki opublikowane przez „niewolnika wiernego i roztropnego” (Mateusza 24:45-47; 1 Koryntian 4:6). Gdy jako grono podejmą decyzję opartą na Słowie Bożym, każdy z nich na dowód poddania się kierownictwu ducha świętego będzie ją popierał, nawet gdyby jego prywatny pogląd nie pokrywał się ze zdaniem większości. Przejawiając taką skromność, starszy umacnia radość i pokój oraz daje owcom piękny przykład chodzenia z Bogiem (Micheasza 6:8). Czy skromnie respektujesz oparte na Biblii decyzje, które podejmują pasterze w zborze?

http://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/2006324
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: niewierzacy w 28 Wrzesień, 2016, 22:53
Strażnica 2006 "Pasterze którzy są "przykładami dla trzody"

pytanie do akapitu: Jak starsi dbają o radość i pokój w zborze?

akapit 11. Podobnie dzisiaj pasterze dbają o radość i pokój w zborze, pielęgnując właściwą wymianę myśli. W obliczu problemów zagrażających pokojowej atmosferze zboru spotykają się i otwarcie mówią o swych odczuciach. Z szacunkiem wysłuchują wypowiedzi współpasterzy (Przysłów 13:10; 18:13). Modlą się o ducha świętego, po czym analizują zasady biblijne oraz wskazówki opublikowane przez „niewolnika wiernego i roztropnego” (Mateusza 24:45-47; 1 Koryntian 4:6). Gdy jako grono podejmą decyzję opartą na Słowie Bożym, każdy z nich na dowód poddania się kierownictwu ducha świętego będzie ją popierał, nawet gdyby jego prywatny pogląd nie pokrywał się ze zdaniem większości. Przejawiając taką skromność, starszy umacnia radość i pokój oraz daje owcom piękny przykład chodzenia z Bogiem (Micheasza 6:8). Czy skromnie respektujesz oparte na Biblii decyzje, które podejmują pasterze w zborze?

http://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/2006324

Nieaktualne światło!
Chociaz prawda jest nie zmienna to prawda w tej sprawie sie zmieniła.

Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Arvena w 28 Wrzesień, 2016, 23:00
Przesluchalam pierwsza czesc i druga pierwsze 40 minut. Pierwszy starszy wydaje sie dobrotliwym wujkiem choc malo taktownym. Od dawna mowie ze bycie starszym to ciezka, niewdzieczna praca, mozna im tylko wspolczuc. Nie sa wogole przygotowani do tego co sie dzieje, nie wiedza jak to zalatwiac, boja sie odstepcow jak tredowatych dlatego wola sie szybko ich pozbyc aby choroba sie nie rozniosla. W sumie bylo mi ich tylko szkoda, takie odczucia wywolam we mnie ten material przynajmniej do tej pory.Jak dosluchal do konca to moze zmienie zdanie. Drugi brat bardziej myslacy, pokorny, mimo ze brat Jarek ostro go traktowal, wchodzil w slowo, wbijal w poczucie winy to on jednak spokojnie pokojowo kontynuowal rozmowe. Ale pomyslalam sobie jakich czasow dozylismy ze takie rozmowy sa nagrywane, na pewno nie chcialabym aby ktos bez mojej wiedzy nagrywal moje prywatne rozmowy i je wrzucal do neta. Jakos dziwnie sie czulam sluchajac tego, byla skrepowana czasami ze ta prywatna rozmowa jest publiczna. Niestety takie czasy nastaly i trzeba sie z tym godzic ale dziwne, mieszane uczucie pozostalo.
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Lila w 28 Wrzesień, 2016, 23:06
Przesluchalam pierwsza czesc i druga pierwsze 40 minut. Pierwszy starszy wydaje sie dobrotliwym wujkiem choc malo taktownym. Od dawna mowie ze bycie starszym to ciezka, niewdzieczna praca, mozna im tylko wspolczuc. Nie sa wogole przygotowani do tego co sie dzieje, nie wiedza jak to zalatwiac, boja sie odstepcow jak tredowatych dlatego wola sie szybko ich pozbyc aby choroba sie nie rozniosla. W sumie bylo mi ich tylko szkoda, takie odczucia wywolam we mnie ten material przynajmniej do tej pory.Jak dosluchal do konca to moze zmienie zdanie. Drugi brat bardziej myslacy, pokorny, mimo ze brat Jarek ostro go traktowal, wchodzil w slowo, wbijal w poczucie winy to on jednak spokojnie pokojowo kontynuowal rozmowe. Ale pomyslalam sobie jakich czasow dozylismy ze takie rozmowy sa nagrywane, na pewno nie chcialabym aby ktos bez mojej wiedzy nagrywal moje prywatne rozmowy i je wrzucal do neta. Jakos dziwnie sie czulam sluchajac tego, byla skrepowana czasami ze ta prywatna rozmowa jest publiczna. Niestety takie czasy nastaly i trzeba sie z tym godzic ale dziwne, mieszane uczucie pozostalo.


O ile mnie intuicja nie myli, to nie z powodu pokory, tylko on nie rozumiał, co się do niego mówi...
Momentami nie rozumiał, momentami nie słuchał.
Był zajęty myśleniem, co powiedzieć i już my zabrakło RAM'u na słuchanie i rozumienie.
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: M w 28 Wrzesień, 2016, 23:06
Ale pomyslalam sobie jakich czasow dozylismy ze takie rozmowy sa nagrywane, na pewno nie chcialabym aby ktos bez mojej wiedzy nagrywal moje prywatne rozmowy i je wrzucal do neta.

Za to ja nie chciałbym, żeby tacy ludzie mówili mojej rodzinie jak i czy ma się do mnie odzywać. Ale niestety to robią :-\. Jedyny sposób w jaki możemy walczyć z tym systemem to obnażanie jak działają jego funkcjonariusze. Skoro ci ludzie zdecydowali się być na świeczniku to muszą się z czymś takim liczyć.
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: zaocznie wywalony w 28 Wrzesień, 2016, 23:13
Za to ja nie chciałbym, żeby tacy ludzie mówili mojej rodzinie jak i czy ma się do mnie odzywać. Ale niestety to robią :-\. Jedyny sposób w jaki możemy walczyć z tym systemem to obnażanie jak działają jego funkcjonariusze. Skoro ci ludzie zdecydowali się być na świeczniku to muszą się z czymś takim liczyć.
Dodatkowo to starsi dzwonili do Jarka.
I co najważniejsze - Arvena,  znowu dualizm zasad ? Przecież starsi nie mają najmniejszego zamiaru, a nawet nie mogą zostawić przebiegu takiej rozmowy i konsekwencji jej dla siebie. Przecież kopia formularza idzie do Nadarzyna, a zbór zostanie poinformowany co prawda jedynie o skutkach ale za to  ZMUSZONY do podporządkowania się wnioskom i decyzji tych ludzi.

Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 28 Wrzesień, 2016, 23:15
Może się mylę, ale wydaje mi się, że sposób prowadzenia rozmowy przez Jarka zmienił się, kiedy wyszło otwarcie, że zainteresowanie starszych zmierza wyłącznie do powołania KS, a wcześniejsze gadki to tylko udawane preludium.
Tak czy inaczej podobało mi się. Może tylko niepotrzebnie się przyznał do nagrywania. Choć z drugiej strony nie ma też gwarancji, że starszy po drugiej stronie był sam jeden.  :) 
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Arvena w 28 Wrzesień, 2016, 23:20
Czyli musze dosluchac do konca, bo widze ze najlepsze przede mna.
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: M w 28 Wrzesień, 2016, 23:24
Tak czy inaczej podobało mi się. Może tylko niepotrzebnie się przyznał do nagrywania. Choć z drugiej strony nie ma też gwarancji, że starszy po drugiej stronie był sam jeden.  :)

Moim zdaniem dobrze, że się przyznał. Może to ocuciło trochę osobę po drugiej stronie jeżeli po czasie zastanowił się nad tym co mówił i czy nie wstydziłby się tego :).
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Lila w 28 Wrzesień, 2016, 23:28
Moim zdaniem dobrze, że się przyznał. Może to ocuciło trochę osobę po drugiej stronie jeżeli po czasie zastanowił się nad tym co mówił i czy nie wstydziłby się tego :) .

A jak nie jest w stanie sobie przypomnieć, to sobie posłucha na youtubie. Jego koledzy też sobie mogą posłuchać. I szefowie.
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Abba w 28 Wrzesień, 2016, 23:29
Przesluchalam pierwsza czesc i druga pierwsze 40 minut. Pierwszy starszy wydaje sie dobrotliwym wujkiem choc malo taktownym. Od dawna mowie ze bycie starszym to ciezka, niewdzieczna praca, mozna im tylko wspolczuc. Nie sa wogole przygotowani do tego co sie dzieje, nie wiedza jak to zalatwiac, boja sie odstepcow jak tredowatych dlatego wola sie szybko ich pozbyc aby choroba sie nie rozniosla. W sumie bylo mi ich tylko szkoda, takie odczucia wywolam we mnie ten material przynajmniej do tej pory.Jak dosluchal do konca to moze zmienie zdanie. Drugi brat bardziej myslacy, pokorny, mimo ze brat Jarek ostro go traktowal, wchodzil w slowo, wbijal w poczucie winy to on jednak spokojnie pokojowo kontynuowal rozmowe. Ale pomyslalam sobie jakich czasow dozylismy ze takie rozmowy sa nagrywane, na pewno nie chcialabym aby ktos bez mojej wiedzy nagrywal moje prywatne rozmowy i je wrzucal do neta. Jakos dziwnie sie czulam sluchajac tego, byla skrepowana czasami ze ta prywatna rozmowa jest publiczna. Niestety takie czasy nastaly i trzeba sie z tym godzic ale dziwne, mieszane uczucie pozostalo.

Mam wrażenie, że bardziej dokonujesz oceny FORMY niż tego, o co toczy się dramat.
Czyli co, jeśli starszy z uśmiechem i spokojem wbije Ci nóż w bok, to lepiej go trzeba  oceniać?
Przecież to właśnie jest wstrętne, że on nawet nie wgłębia się w argumenty Jarka, które
są jak mocno wbite gwoździe, świadczą o wielkiej wierze i poszanowaniu sprawiedliwości, które ci starsi mają głęboko w d...
Czy Ty naprawdę tego nie widzisz?
A nie ubolewasz  nad tym, że istnieje dziś taka organizacja, która obłudnie mediuje wolność sumienia
i wyznania, dla własnych korzyści, a inwigiluje i dąży do wywalenia takich szlachetnych ludzi jak ten brat Jarek?
Za to że niepokoi go jawna obłuda i niesprawiedliwość???
Spójrz na meritum sprawy, jaką hucpę przypuszcza się na osoby
pokroju Jarka.  Przeżyliśmy to także całą rodziną, choć niczego złego nie zrobiliśmy.
Starsi którzy z nim rozmawiali, okazali się zwykłymi zwiedzionymi pastuchami.
Brat Jarek go ostro traktował?? No to chyba mamy różne definicje "ostrości" :)
A ci starsi jak podchodzą?

"Słabej nie wzmacnialiście, chorej nie leczyliście,
skaleczonej nie opatrywaliście, zbłąkanej nie sprowadzaliście z powrotem,
zagubionej nie szukaliście, a nawet silną rządziliście gwałtem i surowo
(...)
Ponieważ odepchnęliście wszystkie słabe bokiem i plecami i odtrąciliście
je swoimi rogami, aż wypchnęliście je na zewnątrz"
(Biblia Warszawska, Ezechiela 34:4,21)


Właśnie mogłaś posłuchać tego o czym mowa w Ezechiela ( i oczywiście nie dotyczy to tylko SJ)

Mnie nie żal takich pasterzy - sporo ludzi przypłaciło ich "miłość" życiem.
:(

Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: M w 28 Wrzesień, 2016, 23:32
Spokojnie, każdy ma prawo do własnych odczuć w takiej kwestii, nawet jeśli się z nimi nie zgadzamy to powinniśmy je uszanować :).
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Abba w 28 Wrzesień, 2016, 23:38
Wujki Lett i Jackson, też tak spokojnie mówią. Fajni goście.
Bardzo mili panowie. Zwłaszcza ten który w broadcastingu chlebek nożem odcinał,
mieszał z błotem i do kubełka wrzucał. Taki opanowany ...amerykański :)
Miło się uśmiechał.
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 29 Wrzesień, 2016, 00:06
Za to ja nie chciałbym, żeby tacy ludzie mówili mojej rodzinie jak i czy ma się do mnie odzywać. Ale niestety to robią :-\. Jedyny sposób w jaki możemy walczyć z tym systemem to obnażanie jak działają jego funkcjonariusze. Skoro ci ludzie zdecydowali się być na świeczniku to muszą się z czymś takim liczyć.

Wg mnie sprawa jest prosta - trzeba mówić takie rzeczy, których nie trzeba się będzie wstydzić. Wtedy nagrywanie niestraszne.
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Arvena w 29 Wrzesień, 2016, 00:23
Slucham dalej i sytuacja zaczyna wygladac inaczej choc typowo dla ludzi zaslepionych, niby starszy cos rozumie ale wypiera argumenty Jarka. Az sie dziwie ze tyle dal sobie powiedziec, kto wie czy w przyszlosci to co uslyszal nie zakielkuje i za rok, dwa tez bedzie pisywal na tym forum. Nadal uwazam ze sa biedni ja tez bylam biedna, jak dzisiaj wspominalam z mezem moje zaslepienie, skuchanie slow niewolnika jakby z samego nieba zostalo przyslane to wiem ze czlowiek zaslepiony, fanatyczny robi to ze szczerosci serca, nie jest to wynikiem jego podlosci, dlatego ja nie doszukuje sie tych ludziach zla plynacego z ich serc tylko problem jest w tym ze sami zostali zwiedzeni i robia zgodnie ze swoim przekonaniem,mimo ze jest bledne a nie dlatego ze sa zlymi ludzmi.
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 29 Wrzesień, 2016, 00:47
Odsłuchałem całość. Na końcu Jarek przyznał się że nagrał rozmowę dla własnego bezpieczeństwa. Teraz chyba Robert trzęsie portkami że jak się wyda jego wypowiedź, że on niewolnikowi nie we wszystko wierzy, to poleci ze stołka.
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: stayer9 w 29 Wrzesień, 2016, 04:20
To byl prawdziwy majstersztyk

Sent from my LG-H900 using Tapatalk

Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Woland w 29 Wrzesień, 2016, 08:41
MATEUSZA 12:20
"Trzciny nadłamanej nie dołamie i tlącego się knota nie dogasi"
Jarek wyraźnie mówi że nie chcieli się odłączać, że starsi nie dają im wyboru.
Czy starsi zastosowali powyższy werset ?

Bo wydaje mi się że raczej zastosowali procedurę ze słynnego dramatu biblijnego , poniżej:


Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 29 Wrzesień, 2016, 08:52
Przesluchalam pierwsza czesc i druga pierwsze 40 minut.
Ale pomyslalam sobie jakich czasow dozylismy ze takie rozmowy sa nagrywane, na pewno nie chcialabym aby ktos bez mojej wiedzy nagrywal moje prywatne rozmowy i je wrzucal do neta. Jakos dziwnie sie czulam sluchajac tego, byla skrepowana czasami ze ta prywatna rozmowa jest publiczna. Niestety takie czasy nastaly i trzeba sie z tym godzic ale dziwne, mieszane uczucie pozostalo.

Zgodnie ze  z art. 51, 52 i 54 statutu, Świadkowie Jehowy w Polsce, starszy sprawuje urząd duchownego w oparciu o jednostkę organizacyjną jaką jest zbór, art. 41 statutu, tym samym staje sie osobą publiczną. Rozmowa nie miała charakteru prywatnego a była swoistym sondażem do dalszego działania. Zgodnie z tym to starszy ujawniając taka rozmowę zgodnie z art 54 naruszył by zasady statutu. Co do Jarka to nie widzę przeszkód do ujawnienia takiej rozmowy, zresztą Jarek wyraźnie pod koniec rozmowy zasygnalizował że rozmowa jest rejestrowana i to nie zostało oprotestowane.
Będąc osobą publiczną należy się liczyć z taką możliwością. Uważam że takie rozmowy powinę być rejestrowane i upubliczniane.

Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: gerontas w 29 Wrzesień, 2016, 09:02
Te nagrania to piękne świadectwo demaskujące sposoby działania starszych w zborach.
Tak naprawę to niewielu z nich jest miłosiernych dla owiec, a zasadniczo są legalistami
i dla tak zwanej czystości zboru pozbywają się wszystkich, którzy stwarzają jakieś problemy,
zamiast próbować im pomóc. Po wysłuchaniu tych nagrań zrobiło mi się mocno wstyd, że
kiedykolwiek byłem starszym w tej organizacji i że teraz moja osoba może być kojarzona
właśnie z takim działaniem. To żenujące.

Jarku, kochany bracie, bardzo dziękuję Ci za to, że nagrałeś tą rozmowę i pozwoliłeś ją
upublicznić. To jest naprawdę piękne świadectwo, które może pomóc wielu osobom
wyrwać się ze szponów tej toksycznej organizacji.

Jesteś wspaniałym człowiekiem i uczniem Chrystusa. Mówiłeś pięknie a z całej rozmowy
emanował taki spokój, na który jak myślę, niewielu byłoby stać w okolicznościach w jakich
Ty się znalazłeś. Razem z żoną trzymajcie się mocno.
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Arvena w 29 Wrzesień, 2016, 10:39
Moj maz czy byl katolikiem czy byl, jest SJ ma zasade ktora mowi" Oczekuj od ludzi najgorszego, to jak cie to nie spotka bedziesz przez nich mile rozczarowany". Jak to mowil braciom to sie gorszyli, ja tez dlugo nie chcialam sie z tym zgodzic,ale od kiedy zakladam to co on zycie staje sie lepsze i przyjemniejsze. Dlatego tak samo podchodze do dzialan starszych, organizacji, nie ludzic sie  ze moga zrobic cos dobrego, to wtedy nie bede rozczarowana. Tutaj bracia starsi maja chyba jakies wytyczne,ktore musza zastosowac wzgledem szemraczy, bo moja teoria jest taka ze ci u gory wiedza ze wzrostu nie bedzie wszystko sie wali to nie ma co zatrzymywac, walczyc o braci lepiej aby zbory byly mniejsze, zawsze mozna polaczyc glosicieli z innym zborem a sale sprzedac.A chyba taki jest teraz cel, odebrac zamrozone pieniedze w nieruchomosciach. Dlatego na luzie podchodzic do tego, demaskowac ale i tak oni juz wczesniej niz my wiedza ze ta religia przyszlosci nie ma.
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Arvena w 29 Wrzesień, 2016, 11:28
Powiedzcie mi czy w ksiazce dla starszych jest wzmianka ze osoba ktorej robi sie komitet nie moze nagrywac swojego komitetu? Jesli jest Prosze o cytat . Z gory dziekuje
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Szyszoonia w 29 Wrzesień, 2016, 11:46
Wysluchalam obydwie czesci (nota bene nie spalam do 2.00 w nocy i musze dzisiaj wlawac w siebie niezliczone litry kawy, zeby sie utrzymac na nogach  ;D ;D ;D)
Jestem pod ogromnym wrazeniem spokoju, opanowania i umiejetnosci pieknego prowadzenia rozmowy przez Jarka.
Niestety wypowiedzi starszych sa zenujace (wiem, wiem, powtarzam sie ;)). I tu nawet nie chodzi mi o przyznawanie sie owych braci do tego, ze nie ze wszystkim sie zgadzaja, czy tez miewaja watpliwosci. Udaerza mnie raczej ich brak kompetencji i wiedzy do prowadzenia takich rozmow. Nie potrafili uzyc zadnych rzeczowych argumentow, ktorymi mogliby w jakikolwiek sposob chociaz sprobowac rozwiac obawy, czy watpliwosci Jarka. I oni sa mianowani duchowymi pasterzami???? Ich wiedza jest praktycznie zerowa, obracaja tylko wyuczonymi lata temu frazesami, jeszcze na dodatek nie na temat. Najgorsze jest to, ze starsi (podobnie zreszta, jak i wiekszosc szeregowych owieczek) sa absolutnie dalecy od checi poszerzenia wiedzy i horyzontow. Nie s awcale przygotowani do rozmow na drazliwe ostatnio tematy pedofilii, czy kontaktow Org. z ONZ. Zero jakiegokolwiek merytorycznego i praktycznego przygotowania do takich rozmow. I tacy ludzie stoja na strazy czystosci zboru? Wlasnie tacy wlasciwie laicy maj rozwiazywac problemy czlonkow zboru???
A juz poinformowanie o planowanym wzgledem Jarka komitecie sadowniczym rozwalilo mnie na lopatki... Mysle, ze podczas pierwszej rozmowy brata Roberta moze i ruszylo sumienie. Widac, ze odezwaly sie w nim normalne, ludzkie odruchy. Ale nie moge sie oprzec wrazeniu, z w ciagu tych 10 minut przerwy miedzy obiema rozmowami, starszy Robert zdal komus relacje jak sie rzeczy maja i zostal po prosu zobligowany do zalatwienia tej sprawy "krotko i na temat". Zadnych przeprosin, zadnego wspolczucia, zadnych przyjacielskich zachowan... Komitet, wykluczenie i pozamiatane.
Zenada, zenada, zenada  >:( >:( >:(
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Salome w 29 Wrzesień, 2016, 12:12
Nieaktualne światło!


Oj, Niewierzący, możliwe, że nieaktualne, bo to Strażnica z 2006 roku.

A pieśń nr 123 "Pasterze dary w ludziach" aktualna?

1. Bóg nasz, Jehowa, dba o swój lud
— wiernych pasterzy dał.
Żyją ofiarnie, wielki ich trud,
drogę wskazują nam.

(REFREN)
Dary duchowe otrzymał zbór:
braci, co pomóc nam chcą.
O trzodę Bożą dziś troszczą się.
Miłość okażmy im swą.

2. Czuli pasterze nie szczędzą sił,
wiodą i chronią nas.
Chorych umocnią, otrą ich łzy;
wzniecą radości żar.

3. Rady, zachęty dają nam w czas,
by się nie potknął nikt,
by każdy łaskę Boga dziś miał,
dla Niego co dzień żył.

Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 29 Wrzesień, 2016, 12:26
Powiedzcie mi czy w ksiazce dla starszych jest wzmianka ze osoba ktorej robi sie komitet nie moze nagrywac swojego komitetu? Jesli jest Prosze o cytat . Z gory dziekuje


rozdz. 7 akapit 3
W książce Paście jest zawarta instrukcja dla starszych i nie ma to żadnej podstawy prawnej.

Obwiniony dla swojej obrony i dla własnego użytku, nie ma przeszkód aby takie gremium nagrywać.
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Ingrid w 29 Wrzesień, 2016, 14:03
Podziwiam tego nagrywającego za niesamowitą kulturę osobistą i opanowanie. Nawet biorąc poprawkę na to, że wiedział, że nagrywa więc nie wypada się nie zachowywać - spokojne zachowanie w takiej rozmowie graniczy z niemożliwym.
Poziom jego rozmówców mrozi krew w żyłach.
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Arvena w 29 Wrzesień, 2016, 14:05
Ale czy moze im przed spotkaniem powiedziec, ze nie godzi sie na komitet jesli nie bedzie mogl tego nagrywac? Bo jesli dojdzie do tego ze ktos nas powola przed komisje 3 panow w krawatach to bez nagrywanie sie nie da. Kilka lat temu nagrywalismy wizyte pasterska ale na koncu powiedzielismy ze nagralismy to starsi sie zdenerwowali i kazali to skasowac, a my glupi to zrobilismy.Wtedy jeszcze wierzylismy w organizacje ale tez wiedzielismy ze starsi to straszni klamcy i jedno mowi w oczy a drugie zupelnie sprzeczne z tym co mowili do czlowieka za plecami, dlatego potrzebowalismy dowodow.
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: M w 29 Wrzesień, 2016, 14:15
Powiedzcie mi czy w ksiazce dla starszych jest wzmianka ze osoba ktorej robi sie komitet nie moze nagrywac swojego komitetu? Jesli jest Prosze o cytat . Z gory dziekuje

Strona 90:
(http://i.imgur.com/Bde6HCg.png)
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 29 Wrzesień, 2016, 14:22
Wchodzę na komitet z magnetofonem i uruchomionym nagrywaniem

"Ale nie wolno nagrywać!"
"Oczywiście wyłączę, proszę jedynie mi pokazać taki zakaz w Biblii albo Strażnicy"
"Jest w książce dla starszych"
"To się do niej stosujcie, chyba nie muszę stosować się do wskazówek, jakich mi nie udzielono? Bo i na jakiej podstawie?"
"Ale nie wolno! Inaczej nie będzie komitetu!"
"Nie chcecie komitetu - nie ma sprawy. Ja dostosowałem się do waszych zaproszeń i wszystkich wskazówek ze Strażnic. Czekam na waszą decyzję. Nagrywanie wciąż działa".

I co wtedy?
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Baran w 29 Wrzesień, 2016, 14:31
Wchodzę na komitet z magnetofonem i uruchomionym nagrywaniem

"Ale nie wolno nagrywać!"
"Oczywiście wyłączę, proszę jedynie mi pokazać taki zakaz w Biblii albo Strażnicy"
"Jest w książce dla starszych"
"To się do niej stosujcie, chyba nie muszę stosować się do wskazówek, jakich mi nie udzielono? Bo i na jakiej podstawie?"
"Ale nie wolno! Inaczej nie będzie komitetu!"
"Nie chcecie komitetu - nie ma sprawy. Ja dostosowałem się do waszych zaproszeń i wszystkich wskazówek ze Strażnic. Czekam na waszą decyzję. Nagrywanie wciąż działa".

I co wtedy?

Ha,ha  ;D ;D dobre

.... i wtedy wykluczenie zaoczne, także lepiej napisać list o odłączeniu, wtedy chociaż ma się tą satysfakcje, że się samemu odeszło, a nie że oni cię wyrzucili.
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Arvena w 29 Wrzesień, 2016, 14:35
Mysle, ze tak trzeba bedzie robic, kazda rozmowa ma byc rejestrowana, z mety im o tym powiedziec, tak jak dzwoni sie np do firmy ubezpieczeniowej i oni na wstepie mowia ze rozmowa bedzie nagrywana, jesli chcesz sie polaczyc musisz sie zgodzic na nagranie albo sie rozlanczasz. Tym bardziej ze ww naszym domu mozemy robic co chcemy, mozemy miec np na stale zamontowane kamery ktore nagrywaja co sie dzieje w domu 24 godzin na dobe, kto nam zabroni?
Aha, czy komitet moze odbywac sie u winnego w domu, czy zawsze musi byc na sali krolestwa? Jakie sa wytyczne?
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 29 Wrzesień, 2016, 15:46
Ha,ha  ;D ;D dobre

.... i wtedy wykluczenie zaoczne, także lepiej napisać list o odłączeniu, wtedy chociaż ma się tą satysfakcje, że się samemu odeszło, a nie że oni cię wyrzucili.

Zaoczne? Przecież stawiłem się na komitet. Byłem na nim do samego końca. Starsi go zakończyli.
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Brat Kardyga w 29 Wrzesień, 2016, 15:52
Na początku każdego mojego komitetu padało pouczenio-pytanie: To jest poufne spotkanie i nie wolno niczego nagrywać, czy może ty bracie nagrywasz w tej chwili to spotkanie?
Z uśmiechem na twarzy zaprzeczałem a prawdę znałem tylko ja...
Odnośnie wymuszania samodzielnego odłączenia też to przechodziłem, proponowano mi to kilkakrotnie w zawoalowany sposób ale wtedy nie miałbym...
CDN  ;) 
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: zaocznie wywalony w 29 Wrzesień, 2016, 15:55
Zaoczne? Przecież stawiłem się na komitet. Byłem na nim do samego końca. Starsi go zakończyli.
Niby tak, ale ...
Komitet nie jest od uznania winnym (to zostało uznane na spotkaniu, na którym podjęto decyzję o jego powołaniu) a od stwierdzenia "okazania skruchy".
Jesteś "rozpasany" (oczywiście tylko wg. definicji WTS-u) - bo nie posłuchałeś "próśb" starszych, i nie uznajesz rad "niewolnika" o nie nagrywaniu.
Starsi nie mogli - przez Twój upór do nagrywania - przeprowadzić postępowania w Twojej obecności, więc .....
Pa, Pa - i kłopot z głowy
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 29 Wrzesień, 2016, 15:57
Niby tak, ale ...
Jesteś "rozpasany" (oczywiście tylko wg. definicji WTS-u) - bo nie posłuchałeś "próśb" starszych, i nie uznajesz rad "niewolnika" o nie nagrywaniu.
Starsi nie mogli - przez Twój upór do nagrywania - przeprowadzić postępowania w Twojej obecności, więc .....
Pa, Pa - i kłopot z głowy

Ale ja cały czas proszę o pokazanie tych "rad". Który starszy pokaże mi książkę dla starszych? :D
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: wyzwolony w 29 Wrzesień, 2016, 18:28
Wasze wypowiedzi bardzo mnie pokrzepiły .Prowadząc rozmowę z Władkiem a potem z Robertem   nie  chciałem ani ośmieszyć ich ani wykazać ich braku miłości czy troski nie mówiąc o kompetencjach a raczej ich braku pod względem niesienia pomocy duchowej czy też udzielaniu skarcenia ,po prostu broniłem siebie i moją  rodzinę .chociaż zostałem zmuszony do określenia swojego stanowiska to życie jakie prowadzę teraz po wyjściu z WTSu rekompensuje wielokrotnie tą imitację prawdziwej społeczności chrześcijańskiej w której byłem przez 25 lat teraz żyję rzeczywistym życiem i modlę się do prawdziwego Boga który daje mi siłę by zacząć wszystko od nowa.Pozdrawiam  i jeszcze raz dziękuję za to że jesteście .JAREK
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: M w 29 Wrzesień, 2016, 18:29
Mysle, ze tak trzeba bedzie robic, kazda rozmowa ma byc rejestrowana, z mety im o tym powiedziec, tak jak dzwoni sie np do firmy ubezpieczeniowej i oni na wstepie mowia ze rozmowa bedzie nagrywana, jesli chcesz sie polaczyc musisz sie zgodzic na nagranie albo sie rozlanczasz.

Sęk w tym że oni nie będą z Tobą rozmawiać wiedząc, że są nagrywani ;)
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Arvena w 29 Wrzesień, 2016, 18:56
No to niech nie gadaja, nikt ich nie zmusza do rozmowy.
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Lila w 29 Wrzesień, 2016, 18:56
Sama nie wiem, jakbym się zachowała, gdyby zapytali, czy nagrywam i stanowczo tego zabronili.

Po pierwsze "Paście" jest dla starszych i jeśli mówi, że nie wolno nagrywać, to nie wolno nagrywać starszym.
Na tej podstawie nie mogą zabronić nagrywania sądzonemu, któremu zabraniają również przyjść z pomocnikiem. Dla mnie spotkanie z nimi na pewno byłoby stresujące i pewno chciałabym, żeby był ze mną ktoś, kto zadba, żebym nie zapomniała o żadnym fakcie, żebym nie została perfidnie zaszczuta i byłby świadkiem w ewentualnym postępowaniu odwoławczym. Wiem, marzenia...
Tak czy owak, taki komitet nie jest po to, żeby komuś zapewnić komfort, pomóc, wyjaśnić nieporozumienia :(
W moim odczuciu, zakaz nagrywania w "Paście" jest po to, żeby nie musieli się potem tłumaczyć ze stylu, w jakim to robią, żeby nie było dowodów na sposób ich działania.
Zakazywanie nagrywania sądzonemu jest na wyrost i jest nadinterpretacją, podobnie jak traktowanie wykluczonych - nigdzie nie jest napisane, że należy ich gnoić, a niepisany przekaz właśnie taki jest.

Czekam na relację kogoś, kto miał komitet i otwarcie nagrywał, bo powiedział, że ten zakaz dotyczy starszych a nie jego.
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Baran w 29 Wrzesień, 2016, 19:20

Czekam na relację kogoś, kto miał komitet i otwarcie nagrywał, bo powiedział, że ten zakaz dotyczy starszych a nie jego.

Nie ma takiej możliwości, Wts boi się konsekwencji i nie chce brać odpowiedzialności za starszych, którzy nie mają kwalifikacji do przeprowadzania takich rozmów. To mógłby być np. dowód w sprawie w której osoba wykluczona po np. takim wykluczeniu popełnia samobójstwo, albo np. dowód na ukrywanie pedofila czy gwałciciela. Jeżeli nie wiedzieli o nagrywaniu myślę, że można by było je łatwiej podważyć np. w sądzie. Dlatego też nie chcą żadnych świadków na komitecie ani prawników. Czas szybko leci, mijają lata, a dowody by zostały. Wyobraź sobie, że teraz w Australii sąd miałby wszystkie nagrania ze wszystkich komitetów pedofilów, którzy nie zostali zgłoszeni na policję, albo z przesłuchań gdzie małe dzieci opowiadają jak były molestowane.

Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Lila w 29 Wrzesień, 2016, 19:29
Nie ma takiej możliwości, Wts boi się konsekwencji i nie chce brać odpowiedzialności za starszych, którzy nie mają kwalifikacji do przeprowadzania takich rozmów. To mógłby być np. dowód w sprawie w której osoba wykluczona po np. takim wykluczeniu popełnia samobójstwo, albo np. dowód na ukrywanie pedofila czy gwałciciela.



To na szkoleniach mają mówione, żeby zabraniać sądzonemu nagrywać? Bo z Paście to nie wynika.
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Baran w 29 Wrzesień, 2016, 19:36
M podał stronę. Nie można nikomu nagrywać. To Sąd Kapturowy nie masz możliwości obrony.

Strona 90:
(http://i.imgur.com/Bde6HCg.png)
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Lila w 29 Wrzesień, 2016, 19:39
M podał stronę. Nie można nikomu nagrywać. To Sąd Kapturowy nie masz możliwości obrony.


No ja to widzę.
Ale to jest książka dla starszych i to do nich jest skierowany zakaz.
Nie jest napisane, że NIKT nie może nagrywać.
Tu nie ma mowy o "dorozumieniu".
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Baran w 29 Wrzesień, 2016, 19:47
No ja to widzę.
Ale to jest książka dla starszych i to do nich jest skierowany zakaz.
Nie jest napisane, że NIKT nie może nagrywać.
Tu nie ma mowy o "dorozumieniu".

No tak, ale zwróć uwagę, że jest powiedziane, że na przesłuchaniu nie będą też obecni obserwatorzy, którzy mieli by udzielać wsparcia moralnego, a to raczej dotyczy udzielania tego wsparcia obwinionej osobie, a nie wsparcia moralnego dla starszych. Analogicznie można domniemywać, że jest tak samo z nagrywaniem.
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Lila w 29 Wrzesień, 2016, 19:50
No tak, ale zwróć uwagę, że jest powiedziane, że na przesłuchaniu nie będą też obecni obserwatorzy, którzy mieli by udzielać wsparcia moralnego, a to raczej dotyczy udzielania tego wsparcia obwinionej osobie, a nie wsparcia moralnego dla starszych. Analogicznie można domniemywać, że jest tak samo z nagrywaniem.


Domniemywać, podobnie jak domniemywa się niewinność oskarżonego :)
Ja bym szła w zaparte. Jako głosiciel nie znam tych zasad, więc nie mogą mnie dotyczyć. W żadnej innej książce tego nie ma, no nie. Skoro to jest instrukcja dla starszych, to znaczy, że dotyczy ich.
Upierałabym się.
No ale ja pewno szybciej napiszę list, niż dam się wykluczyć.
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 29 Wrzesień, 2016, 19:59
Domniemywać, podobnie jak domniemywa się niewinność oskarżonego :)
Ja bym szła w zaparte. Jako głosiciel nie znam tych zasad, więc nie mogą mnie dotyczyć. W żadnej innej książce tego nie ma, no nie. Skoro to jest instrukcja dla starszych, to znaczy, że dotyczy ich.
Upierałabym się.
No ale ja pewno szybciej napiszę list, niż dam się wykluczyć.

By Ci zaczęli gadać o 'biblijnym' zakazie "wyjawiania poufnej rozmowy" (Prz 11:13; 15:22; 20:19; 25:9 - wszystko wg PNŚ) czy coś w tym stylu.
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Lila w 29 Wrzesień, 2016, 20:05
By Ci zaczęli gadać o 'biblijnym' zakazie "wyjawiania poufnej rozmowy" (Prz 11:13; 15:22; 20:19; 25:9 - wszystko wg PNŚ) czy coś w tym stylu.

No i git. A to jest przecież by chronić sądzonego a nie sąd... Bo sąd nie ma nic do ukrycia, no nie ;)
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 29 Wrzesień, 2016, 20:10
A to jest przecież by chronić sądzonego a nie sąd...

Dokładnie to Ci by powiedzieli :D
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Abba w 29 Wrzesień, 2016, 21:10
Wasze wypowiedzi bardzo mnie pokrzepiły .Prowadząc rozmowę z Władkiem a potem z Robertem   nie  chciałem ani ośmieszyć ich ani wykazać ich braku miłości czy troski nie mówiąc o kompetencjach a raczej ich braku pod względem niesienia pomocy duchowej czy też udzielaniu skarcenia ,po prostu broniłem siebie i moją  rodzinę .chociaż zostałem zmuszony do określenia swojego stanowiska to życie jakie prowadzę teraz po wyjściu z WTSu rekompensuje wielokrotnie tą imitację prawdziwej społeczności chrześcijańskiej w której byłem przez 25 lat teraz żyję rzeczywistym życiem i modlę się do prawdziwego Boga który daje mi siłę by zacząć wszystko od nowa.Pozdrawiam  i jeszcze raz dziękuję za to że jesteście .JAREK

A my się cieszymy, że są takie osoby jak Ty, Jarku.
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 29 Wrzesień, 2016, 21:38
Wasze wypowiedzi bardzo mnie pokrzepiły .Prowadząc rozmowę z Władkiem a potem z Robertem   nie  chciałem ani ośmieszyć ich ani wykazać ich braku miłości czy troski nie mówiąc o kompetencjach a raczej ich braku pod względem niesienia pomocy duchowej czy też udzielaniu skarcenia ,po prostu broniłem siebie i moją  rodzinę .chociaż zostałem zmuszony do określenia swojego stanowiska to życie jakie prowadzę teraz po wyjściu z WTSu rekompensuje wielokrotnie tą imitację prawdziwej społeczności chrześcijańskiej w której byłem przez 25 lat teraz żyję rzeczywistym życiem i modlę się do prawdziwego Boga który daje mi siłę by zacząć wszystko od nowa.Pozdrawiam  i jeszcze raz dziękuję za to że jesteście .JAREK

Jarku cieszę się, że jesteś na forum i czytasz nasze wypowiedzi.

Tą rozmową naprawdę mi zaimponowałeś! Kiedy słuchałam tego nagrania, pomyślałam, że Jarek to mądry, logicznie myślący człowiek i dodatkowo potrafiący przekazywać ważkie tematy ze spokojem.
Myślę, że ten dialog może służyć jako słuchowisko-instruktarz dla tych, którzy noszą się z zamiarem rozmowy o "prawdzie" z rodziną, innymi braćmi ze zboru czy starszymi. :)
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Woland w 29 Wrzesień, 2016, 21:49
Szanowni doświadczeni w sytuacji i  znawcy gadżetów . Myślę że niektórym tutaj zależy na poradzie:
- Co proponujecie do nagrywania , żeby była dobra jakość?
- jakieś rady dla nagrywających?
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: niewierzacy w 29 Wrzesień, 2016, 22:04

Trochę mnie przytkało po słuchaniu po raz czwarty drugiej części i stanę w "obronie" Roberta :D

Wszyscy czepiają się "biednego" Roberta, jego niekompetencji itd.


A przepraszam, że zapytam: a czyim wychowankiem jest Robert? :D
Może za dużo światła dostał z miłości i go oślepiło? :D
(żarcik)


PS
Czyżby uczeń tym razem nie zdołał przerosnąć mistrza?


Jarku,
świetne nieocenione studium.
Wiem, że takie nagrania wyłonią kolejne 
pozdrawiam serdecznie :)
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Baran w 29 Wrzesień, 2016, 22:50
I oto chodzi żeby, czasami pożartować, liderzy, ba nawet bracia w zborze, którzy są pod wpływem indoktrynacji oczekują, że u odstępców, czy wykluczonych wszyscy bedą zgorzkniali, załamani, będą leżeć krzyżem i płakać, prosić o wybaczenie, zawinięci w kocu i trzęsący się z zimna albo jakiejś choroby. ;)  ;D
(http://i.imgur.com/FYEp2Jn.png)
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 29 Wrzesień, 2016, 22:55
Cytuj
będą leżeć krzyżem i płakać
chyba palem ;D
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Lila w 29 Wrzesień, 2016, 22:56
I oto chodzi żeby, czasami pożartować, liderzy, ba nawet bracia w zborze, którzy są pod wpływem indoktrynacji oczekują, że u odstępców, czy wykluczonych wszyscy bedą zgorzkniali, załamani, będą leżeć krzyżem i płakać, prosić o wybaczenie, zawinięci w kocu i trzęsący się z zimna albo jakiejś choroby. ;) ;D


Jaki koc?!?!?!
Odstępca ma się stoczyć i mieszkać w kanałach albo pod mostem. W dodatku ma zbrzydnąć,  śmierdzieć i mieć rozczochrane włosy oraz rozbiegane spojrzenie. Długie szpony są dodatkowym atrybutem.
Nie znasz się na odstępstwie.
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: M w 29 Wrzesień, 2016, 23:36
Szanowni doświadczeni w sytuacji i  znawcy gadżetów . Myślę że niektórym tutaj zależy na poradzie:
- Co proponujecie do nagrywania , żeby była dobra jakość?
- jakieś rady dla nagrywających?

Byle komórką położoną gdzieś niedaleko można uzyskać całkiem znośną jakość nagrywania. A jeśli chodzi o nagrywanie rozmów telefonicznych, to jeśli mamy smartfona z Androidem to instalujemy program "ACR" i gotowe - on sam automatycznie nagrywa wszystkie rozmowy.

Ogólnie ciężko dawać tu jakieś szczegółowe rady żeby nie wydać sekretów odwiedzającym nas szpiegom ;). Jeśli ktoś potrzebuje porady w tej sprawie to może się do mnie zgłaszać na priv, a coś wymyślimy.
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Arvena w 29 Wrzesień, 2016, 23:47
Caly dzien mysle nad przebiegiem tej rozmowy, i wychodzi ze sa tacy mili troskliwi tylko w jednym celu. Pierwszy dzwoni bo potrzebny jest drugi swiadek ze Jarek zle mowi o organizacji. Jarek potwierdza ze cos takiego powiedzial w samochodzie, ze boleje nad tym co dzieje sie w org slyszy to starszy ale nie moze byc swiadkiem i sedzia dlatego musi wyslac drugiego starszego,ktory juz ma zeznania dwoch swiadkow brata z samochodu i starszego zboru Wladka i moze powiadomic ze sa podstawy do powolania komitetu. Biedny Robert bo chyba nie zdazy byc juz sedzia, bo sam bedzie sadzony za to co mowil. Gdyby to samo mowil glosiciel komitet  a nawet wykluczenie murowane, ciekawe jakie konsekwencje on bedzie mial, ze ma watpliwosci. Ale sie dzieje. Dziwny jest ten swiat.
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Iza w 04 Październik, 2016, 18:24
Jaki koc?!?!?!
Odstępca ma się stoczyć i mieszkać w kanałach albo pod mostem. W dodatku ma zbrzydnąć,  śmierdzieć i mieć rozczochrane włosy oraz rozbiegane spojrzenie. Długie szpony są dodatkowym atrybutem.
Nie znasz się na odstępstwie.
No , sprawa wcale nie jest tak oczywista jak mówisz.
W wypadku odstępców są dwa możliwe scenariusze.
Pierwszy to ten, o którym wspomniałaś, moze tylko tu dodam, ze taki śmierdzący , rozczochrany i zamieszkujący zatęchłe kanały odstępca z błędnym wzrokiem stacza się na dno moralne , toczy ślinę i zazwyczaj mozna go spotkać z butelka taniego wina.
W takim wypadku praworządni Świadkowie są całkiem usatysfakcjonowani , maja widomy dowód, ze oto Bóg okazuje swój  widoczny brak aprobaty i cofa swe  blogoslawienstwa oraz powołują się werset: "wraca pies do swych wymiocin a pies dostarczania się w błocie."
Drugi scenariusz: odstępca o dziwo prowadzi się moralnie, dobrze( a nawet lepiej powodzi mu się materialnie) , rodzina jest szczęśliwa, znajdują się nowi znajomi i nawet czasem z miesiąca na miesiąc taki odstępca ( tudzież odstepczyni) nawet lepiej wyglada ( bo mu się wiele stresów z placów zwala i ma czas zając się sobą i bliskimi,
Na taka ewentualność Świadkowie (mniej zadowoleni niż w przypadku 1)  maja także stosowny komentarz: No tak , Szatan swoim błogosławi , oraz werset: " nie zazdrość, gdy widzisz pokój u niegodziwych " 
😉
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Lila w 04 Październik, 2016, 18:39
No , sprawa wcale nie jest tak oczywista jak mówisz.
W wypadku odstępców są dwa możliwe scenariusze.
Pierwszy to ten, o którym wspomniałaś, moze tylko tu dodam, ze taki śmierdzący , rozczochrany i zamieszkujący zatęchłe kanały odstępca z błędnym wzrokiem stacza się na dno moralne , toczy ślinę i zazwyczaj mozna go spotkać z butelka taniego wina.
W takim wypadku praworządni Świadkowie są całkiem usatysfakcjonowani , maja widomy dowód, ze oto Bóg okazuje swój  widoczny brak aprobaty i cofa swe  blogoslawienstwa oraz powołują się werset: "wraca pies do swych wymiocin a pies dostarczania się w błocie."
Drugi scenariusz: odstępca o dziwo prowadzi się moralnie, dobrze( a nawet lepiej powodzi mu się materialnie) , rodzina jest szczęśliwa, znajdują się nowi znajomi i nawet czasem z miesiąca na miesiąc taki odstępca ( tudzież odstepczyni) nawet lepiej wyglada ( bo mu się wiele stresów z placów zwala i ma czas zając się sobą i bliskimi,
Na taka ewentualność Świadkowie (mniej zadowoleni niż w przypadku 1)  maja także stosowny komentarz: No tak , Szatan swoim błogosławi , oraz werset: " nie zazdrość, gdy widzisz pokój u niegodziwych " 
😉

No i ewentualnie powodzi mu się bo pewno kradnie, oszukuje, lewe interesy robi :)

Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 04 Październik, 2016, 23:48
Najgorzej więc wyjaśnić ŚJ jak mu się materialnie powodzi "w miarę", a moralnie dobrze :P
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: preampusDistortus(); w 05 Październik, 2016, 01:11
Nawet nie przyjmą tego do swiadomości, że dobrze: "na pewno musi coś być, o czym nie wiemy".
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 05 Październik, 2016, 08:46
Albo: "To tylko pozory. On gra szczęśliwego."
W końcu sami najlepiej wiedzą, jak to jest udawać "szczęśliwego rozradowanego sługę bożego"  :-\
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Iza w 05 Październik, 2016, 18:47
Albo: "To tylko pozory. On gra szczęśliwego."
W końcu sami najlepiej wiedzą, jak to jest udawać "szczęśliwego rozradowanego sługę bożego"  :-\
Tadeusz, Jesteś albo  bardzo dobrym obserwatorem , albo masz spore doświadczenie w  bliskich kontaktach ze Świadkami bo wyciągasz bardzo trafne wnioski. :)
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 06 Październik, 2016, 17:20
Obserwuję ŚJ głównie z powodów rodzinnych, niestety.
A że jak to mówią - mój pysk budzi zaufanie  ;D stąd pewna łatwość w nawiązywaniu rozmów. A że ponoć jestem przy okazji dobrym słuchaczem, to wielu z nich sami, nie pytani, stają się skorzy do zwierzeń.
Zauważyłem też, że tym łatwiej im to przychodzi, że jestem człowiekiem "spoza", a więc nie doniosę, nie potępiam, nie oceniam.
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Iza w 06 Październik, 2016, 20:59
Ach, tak wszystko jasne.😉
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Arvena w 07 Październik, 2016, 09:31
Czy sa jakies wiesci, reakcje ze zboru brata Jarka? Czy starsi wiedza ze sa tacy slawni, czy bracia z tego zboru mieli okazje zapoznac sie z materialem i jak to oceniaja?
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: M w 07 Październik, 2016, 10:10
Czy sa jakies wiesci, reakcje ze zboru brata Jarka? Czy starsi wiedza ze sa tacy slawni, czy bracia z tego zboru mieli okazje zapoznac sie z materialem i jak to oceniaja?

Ponoć brat Jarek otrzymał groźby pójścia przez jednego bohaterów nagrania do sądu jeśli nie zdejmie go z sieci ;). Czyli widać, że wiedzą, że są sławni i chyba ta sława niebardzo im się podoba ;D.
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 07 Październik, 2016, 10:31
Ponoć brat Jarek otrzymał groźby pójścia przez jednego bohaterów nagrania do sądu jeśli nie zdejmie go z sieci ;). Czyli widać, że wiedzą, że są sławni i chyba ta sława niebardzo im się podoba ;D.

A to podobno już nie "brat".
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: CzarnySmok w 07 Październik, 2016, 11:21
Ponoć brat Jarek otrzymał groźby pójścia przez jednego bohaterów nagrania do sądu jeśli nie zdejmie go z sieci ;). Czyli widać, że wiedzą, że są sławni i chyba ta sława niebardzo im się podoba ;D.

Zamykam oczy....:

Rozprawa sądowa. Na sali gwar. Wśród publiczności widac kilku smutnych panow w smutnych garniturach ze smutno zawiazanymi smutnymi krawatami trzymajacymi w reku smutne teczki a w nich smutne ksiazki w smutnych okladkach. Nagle rozlega sie dzwonek i donosny glos woznego oznajmia:

- Prosze wstac! Sad idzie!

Robi się cisza. Na sale wchodzi sklad. Kazdy z czlonkow zajmuje swoje miejsca. Sedzia glowny otwiera sprawe i wzywa oskrzyciela, ktory bierze gleboki oddech i zaczyna mowic:

- Wysoki Sądzie,

Jarka ja znam od wielu lat. Byliśmy jak bracia - na wspólnych ośrodkach pożyczałem mu swoją golarkę, a on mi pompkę do materaca. Razem patrzyliśmy na dorastanie innych, odwiedzaliśmy chorych, 3razy w tygodniu spotykaliśmy się na specjalnych zebraniach. Zawsze mogliśmy na siebie liczyć. Na tajnych spotkaniach omawialismy wiele wazkich spraw dotyczacych zarzadzaniem mieniem najbogatszej osobistosci na swiecie. Zawsze moglem liczyc na jego madre spostrzezenia, budujace towarzystwo i logicznie myslenie. Wspolnie rowniez planowalismy przyszlosc. Mielismy miec domy obok siebie i wspolnie mielismy sie rozkoszowac zyciem bez kresu. Tak moglbym mowic i wymieniac dlugo...Niestety, ponad roku temu Jarek bardzo się zmienił. Przestał chodzić na wspolne spotkania, zaczal się oddalać i izolować. Jego zachowanie wydawało sie nam bardzo niepokojace. Podejrzewamy - w tym momencie oskarzyciel wzial gleboki oddech - ciezką chorobę duchową zwaną odstepstwem.

- Co się zmieniło w takim razie? - docieka Sąd

- No jak to co? - pyta jakby oburzony oskarzyciel niemal dziwiac sie, ze ktos mu moze zadawac takie pytanie. ('Pewnie są w zmowie z bogiem tego systemu rzeczy, wszak sad to tez narzedzie swieckie' - zdaje sie myslec oskarzyciel) - Jarek nie zgadza się z tym, ze mamy racje, zadaje dziwne pytania i smie kwestionowac autorytet przedstawiciela tej najbogatszej osoby na swiecie dla ktorej wspolnie pracowalismy. Poza tym nie chce oddac nam ksiazki!

- A probowaliscie z nim rozmawiac? - znow pyta sędzia.

- Alez oczywiscie! - brzmi pewnie oskarzyciel - Przez caly rok probowalismy do niego raz zadzwonic, ale Jarek nie odebral! I nie oddzwonił Poza tym jak już w końcu dodzwonilismy się do niego to  szczerze wysluchalismy, zachecilismy do otworzenia sie, ale co ma znaczyc odpowiedziec, ze ktos nie chce rozmawiac na tematy duchowe?! Przeciez to niedopuszczalne! A jak juz Jarek zaczal mowic to mowil same zle rzeczy - tutaj oskarzyciel scisza glos i mowi jakby tylko do ucha sedziego: Czy Wysoki Sąd da wiarę, że Jarek kwestionuje rok 607 p.n.e., smie powolywac sie na autorytet wiekszosci naukowcow, historykow i archeologow chociaz w oficjalnej Straznicy napisano, ze to byl wlasnie rok 607 p.n.e.? No albo Jarek mowi, ze jest zgorszony pedofilia! No gdziez on bladzi po tych internetach! Przeciez najwazniejsze jest to, ze Jehowa ma na imie Jehowa! Bo znowu Jarek wyczytal, ze we wszystkich innych przekladach jest slowo Kyrios, a nie Jehowa! A nawet raz, bo doszly nas sluchy - tutaj znow oskarzyciel znizyl glos jakby mowil o czyms naprawde waznym i istotnym dla calej sprawy - Jarek imie 'Jehowa' wypowiedzial przez 'ch' - 'Jechowa'! Przeciez to jest jawne odstepstwo! No i jak z takim rozmawiac? Ja go nawet przeprosilem, uwazalem go za swojego przyjaciela, ale jak do niego zadzwonilem pare minut pozniej - no bo tak mnie omotal, ze zapomnialem mu przekazac - to on nie chcial przyjac zaproszenia na komitet sądowniczy.

- Komitet sądowniczy? - przerywa sędzia - Co to takiego?

- Aaaa - wyraznie zadowolony oskarzyciel mowi - To jest takie spotkanie na ktorym spotykaja sie dojrzali bracia i osoba, ktora popelnila grzech.

- Jaki grzech popelnil Jarek? - dopytuje sędzia.

- Czy Wysoki Sąd niczego nie rozumie? - niemal oburza się oskarżyciel. Przeciez tlumaczylem, ze Jarek mowi dziwne rzeczy, nie zgadza sie z naukami, nie chce oddac ksiazki, ktora jest symbolem starszego i wrzuca takie rozmowy na tego...no...jutjuba. Wszystko to wiemy, bo doszly nas sluchy ludzi, ktorych imiona zostaly zmienione - dodaje wyraznie zawodolony orskarzyciel z powodu posiadania takich informacji od informatorow. Wysoki Sądzie - znow oskarzyciel scisza glos - a wie Wysoki Sąd, że pozniej ludzie sluchaja tych nagran, komentuja je na forach i daja sobie nawzajem te...no...(tutaj oskarzyciel wyciaga kartke z kieszeni ze sciaga - jak uczen w szkole)...o!, lubiki!

- Sąd nie dopatruje się winy - mówi nieprzekonany sędzia.

- Jak to?! - denerwuje się oskarzyciel - Przeciez Jehowa ma na imie Jehowa przez samo 'h', jest jego Krolestwo, jest Biblia w Przekladzie Nowego Świata. Chocby zostalo tylko 2 wiernych w calym okregu to ja i tak będę SJ. Liczy się tylko najnowsze światło, nawet jeśli jest zaprzeczeniem starego światla, to i tak jest to światlo, a w internetach to klamia! - zaczyna tupac nozkami oskarzyciel.

- Proszę wyprowadzić oskarzyciela - mowi sąd.

Po tych slowach do oskarzyciela podchodzi dwoch straznikow, ktorzy probuja wyprowadzic coraz bardziej awanturujaca się osobe.

- Jehowa! Jehowa! Krolestwo, Krolestwo! - zdaje się krzyczeć oskarzyciel licząc, ze te slowa podzialaja niczym zaklecie na sedziego. Niestety - nie działaja. Straznicy biora pod ramiona oskarzyciela, Ten niemal lamie sie wpol i probujac zapierac sie pietami chcac zostac na sali. Straznicy holuja rozhisteryzowanego mezczyzne do drzwi. Kilku smutnych panow w smutnych uniformach smutno patrzy na ten widok bez zadnej miny na smutnej twarzy.

- Prosze, nieee! - zaczyna szlochac oskarzyciel - Niech sąd każe Jarkowi usunąć tę rozmowę z jutjuba, bo ja tam powiedzialem, ze tez mam watpliwosci i jak to dalej bedzie w sieci to tez mi zrobia komitet sądddooooooowwwwwwwww. Zdanie urywa się, gdyż meżczyzna jest juz poza salą sądowa.

- Koniec rozprawy - zarządza sędzia stukając młotkiem.

--/--

Dla mnie niech idą do sądu, chętnie popatrzę ;)
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Salome w 07 Październik, 2016, 11:41
Jak w programie Sędzia Anna Maria Wesołowska... :) :) :)
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 07 Październik, 2016, 13:06
Smoku, rozbawiłeś mnie do łez.  ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: wyzwolony w 07 Październik, 2016, 17:16
Smoku jesteś wielki
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: falafel w 07 Październik, 2016, 19:59
Ponoć brat Jarek otrzymał groźby pójścia przez jednego bohaterów nagrania do sądu jeśli nie zdejmie go z sieci ;). Czyli widać, że wiedzą, że są sławni i chyba ta sława niebardzo im się podoba ;D.
Przecież nie można braci pozywać do sądu bo za to jest KS.
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: niewierzacy w 07 Październik, 2016, 20:27

Czy sa jakies wiesci, reakcje ze zboru brata Jarka? Czy starsi wiedza ze sa tacy slawni, czy bracia z tego zboru mieli okazje zapoznac sie z materialem i jak to oceniaja?

Podobno rozesłane do kilkudziesięciu osób w tym wielu starszych....

Otrzymane od Xmen


PS
Są pierwsze odpowiedzi....
Tytuł: Odp: "Polowanie na odstępców" - Rozmowa telefoniczna ze starszymi zboru
Wiadomość wysłana przez: Iza w 07 Październik, 2016, 20:53
Wycięli nas 😢😢😢 nie lubią, czują niechęć  😢😢😢buuuu!!!!
Nawet zostaliśmy nazwani zwyrodnialcami.
A Pan Jezus przeciez kazał miłować nawet nieprzyjaciół.
hm....
P.S.
Smoku, Twój talent pisarski się marnuje. Jesteś the best!