Normalnie jak się rozmawia z kimś i chce mieć pewność, że ten zrozumiał przekaz, to prosi się go o powtórzenie. Nie ma w tym złośliwości, po prostu taka technika. W TSKK też tego uczyli.
Ja bym nie wytrzymała i Władziowi i Robciowi bym kazała powtarzać do skutku, to co powiedziałam. Może by się wtedy chwile zastanowili.
Obawiam się jednak, że technika zaproponowana przez @ravasz jest skuteczniejsza i mniej stresująca - palnięcie w łeb.
Nie mogłam zasnąć po tym wszystkim
Na początku pomyślałam: a to będzie na świadectwo!
Ale guzik! Znam całą rzeszę ludzi, w tym moich bliskich, którzy reagują tak samo jak te Władzie.
Swoją drogą, na miejscu ich obu miałabym lekki niepokój. W sieci jest nagranie, które ich osobiście, jak i całe grono, kompromituje i obnaża ich głęboką niewiedzę.
Żeby zgrywać dobrego policjanta, powiedzieli wielokrotnie, że też wiedzą o problemach, że też się zgadzają z niektórymi wątpliwościami i przyznali się do swoich, oraz - tadaaaam - że nie wierzą, w ciało kierownicze, bo to tylko ludzie i mogą sobie mówić, co chcą, a taki Robcio i tak wie swoje i czeka aż CK da nowe zrozumienie, którego i tak nie weźmie do serca, bo znowu może być niezgodne z jego odczuciami i widzimisię.
Bosko, bo prostu bosko.
Mieć pasterza i sędziego, który cię koryguje, przywołuje do porządku, sądzi, ale w tym samym czasie mówi, że sam ma to w dupie.
Jeśli to są czyste mierniki w doskonałej organizacji bożej, to naprawdę nie wiem, do jakiego boga ona należy.
Tak czy owak, to, że dominują tacy właśnie starsi to pokłosie czystek.
Starsi po ludzku przyzwoici, samodzielnie myślący, nie daj boże studiujący, albo sami zrezygnowali, albo zostali skasowani.
Zostali przede wszystkim tacy, co nie widzą nic poza "Paście" i listami od NO, a całe swoje moce intelektualne wykorzystują do zapamiętania PINu do telefonu.
Przykro mi, że tacy ludzie mają pilnować owiec i trzymać je blisko ich Pana. Oni nie szukają zagubionej owcy, tylko idą na polowanie - zastawiają sidła, a potem strzelają na oślep aż trafią i obnoszą jak trofeum.